ej, słyszeliście coś na temat tego, ze ta młoda kurwinka co się chwaliła jak ją typ jebał, się zajebała czy coś jakieś takie coś mi gdzieś w tv śmignęło, ale nie jestem pewien dokładnie co i jak. ktuś cuś wie?
Na YT za to komentarze, że jakiś typ się zajebał przez ten filmik Ale pewnie to ploty, bo jeśli to byłaby prawda to na WP, onetach i pudelkach już mielibyśmy NEWS DNIA
Teraz ciekawe jest to czy rzeczywiście ten chłopak wydymał ją w parku, bo jeśli ta cała historyjka jest zmyślona to te wszystkie paniusie powinny dostać solidnego ciosa w łep... swoją drogą jak obserwuję co się dzieje na tym świecie to mam wrażenie jakbym był z jakiejś innej planety
Dzisiaj o 20:20 (1 lutego) telewizyjna Jedynka wyemituje film dokumentalny „Towarzysz Generał”, którego reżyserem jest Grzegorz Braun. Po emisji w studio spotkają się Wojciech Jaruzelski i Adam Michnik.
Teraz ciekawe jest to czy rzeczywiście ten chłopak wydymał ją w parku, bo jeśli ta cała historyjka jest zmyślona to te wszystkie paniusie powinny dostać solidnego ciosa w łep... swoją drogą jak obserwuję co się dzieje na tym świecie to mam wrażenie jakbym był z jakiejś innej planety :
no seryjnie. nigdy kurwa w zyciu corki nie miec jak masz syna to mu zaden przyjeb albo inny niedorob bachora nie zrobi i innych przypalow. no chyba ze bron panie boze emo wyrosnie to wstyd pozniej tylko a tak na serio, tez do starych nie naleze, niby dorastalem w podobnych czasach ale miedzy moimi "teraz" i "kiedys" jest przepasc. rozne rzeczy sie robilo przed i po 18tce ale w szkole nie zakladalo sie nauczycielom kublow na smieci na glowe no i dziewczyny takie jakies bardziej subtelne i normalnie dziewczece byly. jak to sie na przestrzeni kilku lat moze wszystko popierdolic. od dobrobytu sie w dupach poprzewracalo
Dzisiaj o 20:20 (1 lutego) telewizyjna Jedynka wyemituje film dokumentalny „Towarzysz Generał”, którego reżyserem jest Grzegorz Braun. Po emisji w studio spotkają się Wojciech Jaruzelski i Adam Michnik.
Film własnie leci na Jedynce , polecam!
EDYTA:21:50 Towarzysz Generał - Post Scriptum
Odniosłem wrażenie,że Żakowski i Mazowiecki chcieli konfiturze pomnik postawić.Zaremba i Warzecha trzymali fason.
Siła Płynie Z Krwią , Duma Razem Z Nią ->Duma Pomorza
Teraz ciekawe jest to czy rzeczywiście ten chłopak wydymał ją w parku, bo jeśli ta cała historyjka jest zmyślona to te wszystkie paniusie powinny dostać solidnego ciosa w łep... swoją drogą jak obserwuję co się dzieje na tym świecie to mam wrażenie jakbym był z jakiejś innej planety :
no seryjnie. nigdy kurwa w zyciu corki nie miec jak masz syna to mu zaden przyjeb albo inny niedorob bachora nie zrobi i innych przypalow. no chyba ze bron panie boze emo wyrosnie to wstyd pozniej tylko a tak na serio, tez do starych nie naleze, niby dorastalem w podobnych czasach ale miedzy moimi "teraz" i "kiedys" jest przepasc. rozne rzeczy sie robilo przed i po 18tce ale w szkole nie zakladalo sie nauczycielom kublow na smieci na glowe no i dziewczyny takie jakies bardziej subtelne i normalnie dziewczece byly. jak to sie na przestrzeni kilku lat moze wszystko popierdolic. od dobrobytu sie w dupach poprzewracalo
ja tez z niedowierzaniem czasem jadąc autobusem albo pociągiem słucham co "młodzież" wygaduje i jednym słowem można to nazwać patologia. Nie masz komórki cienkiej jak plasterek szynki to jesteś nikim, nie masz laptopa top jesteś nikim, nie masz firmowych ciuchów - jesteś nikim. Nie masz grubego portfela to też jesteś nikim. Ci, którzy te rzeczy mają będą się psychicznie znęcać nad tymi, którzy tego nie mają i później dochodzi do różnych sytuacji. Z 2-3 dni temu oglądałem "Galerianki" i tylko utwierdził mnie ten film, na jakich wartościach dziś są wychowywane dzieci. Za szkolnych czasów to najbardziej wyczekiwane lekcje to oczywiście W-F. Dziś... rodzice dzieciakom na potęgę piszą zwolnienia z W-Fu by kochanemu synusiowi nie otarł się paluszek przypadkiem. Ktoś kiedyś wklejał(chyba avelyn) dobrego demota przedstawiającego dzieciaka, któremu mama kazał iść do pokoju. W naszych czasach szedł ze spuszczoną główą do pustego pokoju, a dziś idzie z bananem na mordzie do pokoju, gdzie ma mp4, konsole, plazmę i kilogramy słodyczy. My całe dnie spędzaliśmy na kopaniu piłki na betonie, asfalcie a dziś mając do dyspozycji sporo boisk ze sztuczną nawierzchnią dzieciaki wolą siedzieć na necie i nie wiadomo co robić. Tak więc niestety, niby minęło tak mało od naszego dzieciństwa a jak diametralnie inaczej sytuacja dziś się obrazuje.... smutne to acz przynajmniej wiem, w jakim kierunku wychowywać swoje przyszłe pokolenie.
Dzisiaj o 20:20 (1 lutego) telewizyjna Jedynka wyemituje film dokumentalny „Towarzysz Generał”, którego reżyserem jest Grzegorz Braun. Po emisji w studio spotkają się Wojciech Jaruzelski i Adam Michnik.
Film własnie leci na Jedynce , polecam!
EDYTA:21:50 Towarzysz Generał - Post Scriptum
Odniosłem wrażenie,że Żakowski i Mazowiecki chcieli konfiturze pomnik postawić.Zaremba i Warzecha trzymali fason.
Też mnie aż kurwać "nosiło" Żakowski coś jeszcze wspominał o wyemitowaniu jakiegoś "uczciwego" materiału o generale... co miał na myśli i co chciał przez to powiedzieć to nie mam pojęcia
Dzisiaj o 20:20 (1 lutego) telewizyjna Jedynka wyemituje film dokumentalny „Towarzysz Generał”, którego reżyserem jest Grzegorz Braun. Po emisji w studio spotkają się Wojciech Jaruzelski i Adam Michnik.
Film własnie leci na Jedynce , polecam!
EDYTA:21:50 Towarzysz Generał - Post Scriptum
Odniosłem wrażenie,że Żakowski i Mazowiecki chcieli konfiturze pomnik postawić.Zaremba i Warzecha trzymali fason.
Też mnie aż kurwać "nosiło" Żakowski coś jeszcze wspominał o wyemitowaniu jakiegoś "uczciwego" materiału o generale... co miał na myśli i co chciał przez to powiedzieć to nie mam pojęcia
Komentarz RAZ-a:
Zostałem zaproszony przez TVP 1 do poprowadzenia dyskusji po filmie „Towarzysz generał”. Zdaje się, że moja osoba była przyczyną, dla której szereg osób, na czele z redaktorem Michnikiem i samym Jaruzelskim odmówiło skorzystania z zaproponowanej im okazji do przedstawienia swych racji.
Jaruzelski przysłał za to do telewizji (i upowszechnił w prasie) obelżywy dla mnie list, w którym, nazywając mnie politycznie poprawnie „osobą prowadzącą” odmawia mi uczciwości i kwalifikacji zawodowych do prowadzenia takiej debaty. Dziękuję, zniewagę z jego strony poczytuję sobie za zaszczyt.
Ostatecznie TVP zdecydowała się zaprosić do rozmowy publicystów. Kto widział, wyrobił sobie zdanie, kto nie widział – wiele nie stracił. Wszystko poszło do urzygu przewidywalnie. Dla obrońców Jaruzelskiego film okazał się nie do przyjęcia ze względu na fakt, że jest „pisowski” i pokazała go „pisowska telewizja”, ze względu na to, kto go nakręcił i kto się w nim wypowiada. Fakty w ocenie filmu i Jaruzelskiego okazały się nie mieć znaczenia, a rzeczowa dyskusja − niemożliwa.
Film tymczasem jest bardzo dobry i zarzut „jednostronności” jest tu pozbawiony sensu. Czy ktoś pamięta jeszcze sławny, nagradzany, podawany za wzór film „zwyczajny faszyzm”? Czyż nie był jednostronny? A może ktoś zna jakiś inny film o faszyzmie, który by nie był jednostronny, który by wypośrodkowywał racje Hitlera i jego ofiar? Któryby należycie równoważyły oceany niuansami działalności fuhrera i „procesem historycznym i międzynarodowym”, który go stworzył? Jak można stworzyć niejednostronny film o zjawiskach takich, jak narodowy socjalizm czy komunizm, i postaciach dyktatorów, zdrajców, zbrodniarzy? Jak w ogóle można żądać od filmu, aby jego twórcy nie mieli poglądów, pasji? Taka uroda filmu. Tak, zgoda, film „Towarzysz Generał” jest jednostronny − jak mowa prokuratorska. To wada? Bez mowy prokuratorskiej nie ma mowy o prawdziwej sprawiedliwości, a przeciw Jaruzelskiemu przez ostatnich lat 20 nikt takowej w debacie publicznej nie wygłosił, choć zasłużył sobie na nią jak mało kto – podczas gdy mów obrończych było już bez liku.
Niezawodne giewu, piórami Rafała Kalukina i Pawła Wrońskiego, broni byłego dyktatora według tych samych klisz, między innymi dyskredytując film argumentem, że Jaruzelski w nim to „samo zło”. Może nie ma sensu poważnie traktować giewu i wchodzić w spór, ale ten zarzut jest absolutnie nieprawdziwy. Film, w swej głębokiej warstwie, sięga bowiem problemu „banalności zła”, tak przejmująco rozważanego przez Hannę Arendt. To sprawia, że jego wartość przerasta rozliczenie i demaskację.
Towarzysz generał bowiem nie jawi się tu, bynajmniej, jako demon, ale jako zwykły zupak, służbista. W filmie pada słowo „karierowicz”, ale nie jest ono trafne − karierowiczem zwykliśmy nazywać ludzi pazernych na dobra materialne, a Jaruzelski, sprawując przez dziesięć lat władzę niemal absolutną, dorobił się w stopniu dużo mniejszym, niż wielu jego niskich rangą podwładnych.
Wydaje się, że kluczem do duszy wielkiego zdrajcy jest swoisty „gen prymusa”. On po prostu chciał być najlepszy. Chwalony i nagradzany. A że ta potrzeba nie poszła u niego w parze z jakimkolwiek instynktem moralnym, że w jego psychicznej konstrukcji z jakichś przyczyn perfekcjonizm połączył się z brakiem sumienia, to, komu i czemu służył było w sumie sprawą drugorzędną. Gdyby historia potoczyła się inaczej i Polska międzywojenna trwałaby nadal, zostałby pewnie wybitnym dowódcą prawdziwego Wojska Polskiego, i wtedy byłby wzorowym katolikiem, patriotą i piłsudczykiem, a może endekiem, gdyby akurat tak było trzeba. Gdyby urodził się w odpowiednim czasie w Niemczech, byłby jako generał zagorzałym nazistą, wzorcowo realizującym wytyczne zarówno operacyjne, jak i dotyczące „ostatecznego rozwiązania”. A tak − starał się zasłużyć na pochwałę i ordery „drogiego, kochanego towarzysza Leonida”.
Jest oczywistą nieprawdą, że każdy mógł być Jaruzelskim, natomiast jest prawdą, że Jaruzelski mógł się trafić każdemu narodowi i wszędzie. Trudno powiedzieć, czy ten człowiek w ogóle zdolny jest uświadomić sobie zło, jakie spowodował, potworność systemu, jakiemu służył, i rozmiar zdrad, jakich się dopuścił − zdrady syna, służącego mordercom ojca i całej rodziny, zdrady Polaka służącego okupantowi etc. On po prostu chciał być najlepszy, chciał wykonać powierzone mu zadania jak najlepiej. Jak Eichman, szary urzędnik, w pocie czoła pracujący nad jak najefektywniejszym wykorzystaniem potencjału niemieckich i zdobycznych kolei dla sprawnego przewozu Żydów do centrów likwidacji. Obaj tylko wykonywali rozkazy, obaj je tylko przekazywali swoim podwładnym, czerpiąc satysfakcję ze sprawnie zrealizowanego zadania.
Odp: temat ogórkowy cz.2 - 02/02/2010 18:25
potrzebuje szybką odp u prawnika jakiegoś, a mianowicie:
Za kradzież samochodu ubezpieczonego w AC z parkingu hotelowego odpowiada:
a pierwszorzędnie prowadzący hotel a w razie jego niewypłacalności ubezpieczyciel
b ubezpieczyciel a w razie jego niewypłacalności właściciel hotelu
c oboje solidarnie
d i coś tam jeszcze...
która odp jest poprawną? Samochód jest rzeczą wniesiona do hotelu? Bo i takie teksty znalazłem, czy jednak nie jak jest napisane w ustawie i w takim razie kto ponosi ta odpowiedzialność?
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
potrzebuje szybką odp u prawnika jakiegoś, a mianowicie:
Za kradzież samochodu ubezpieczonego w AC z parkingu hotelowego odpowiada:
a pierwszorzędnie prowadzący hotel a w razie jego niewypłacalności ubezpieczyciel
b ubezpieczyciel a w razie jego niewypłacalności właściciel hotelu
c oboje solidarnie
d i coś tam jeszcze...
która odp jest poprawną? Samochód jest rzeczą wniesiona do hotelu? Bo i takie teksty znalazłem, czy jednak nie jak jest napisane w ustawie i w takim razie kto ponosi ta odpowiedzialność?
Prawnikiem nie jestem ale...
A jaki to był parking ? ( Strzeżony/dozorowany) - jeżeli dozorowany to tylko ubezpieczyciel, hotele w tym przypadku nie ponoszą odpowiedzialności.
Trzeba zapoznać się z regulaminem hotelu, gdyż nie wszystkie mają takie same.
Z własnego doświadczenia wiem, że w takich przypadkach, wypłacane jest albo z ubezpiecznia AC ( jeżeli jest wykupione ubezpieczenie od kradzieży), ale prędzej z ubezpieczenia hotelu ( no chyba, że takiego nie posiada) w co wątpie
potrzebuje szybką odp u prawnika jakiegoś, a mianowicie:
Za kradzież samochodu ubezpieczonego w AC z parkingu hotelowego odpowiada:
a pierwszorzędnie prowadzący hotel a w razie jego niewypłacalności ubezpieczyciel
b ubezpieczyciel a w razie jego niewypłacalności właściciel hotelu
c oboje solidarnie
d i coś tam jeszcze...
która odp jest poprawną? Samochód jest rzeczą wniesiona do hotelu? Bo i takie teksty znalazłem, czy jednak nie jak jest napisane w ustawie i w takim razie kto ponosi ta odpowiedzialność?
Samochód nie jest rzeczą wniesioną do hotelu - w tym przypadku wyklucza się m.in. zwierzęta i pojazdy mechaniczne, czyli też samochód.
Jeśli nie było zawartej umowy z hotelem o "przechowanie" pojazdu mechanicznego na parkingu hotelowym to odpowiedzialność za kradzież najpierw powinna spaść na ubezpieczyciela
możesz zerknąć tutaj Art. 846 paragraf 4 kodeksu cywilnego
Odp: temat ogórkowy cz.2 - 02/02/2010 22:25
no właśnie to jest dosłowne pytanie jakie jutro zobacze na egzaminie i każdy ma rozkmine, bo nie ma wiecej danych odnośnie tego. Moim zdaniem odp ze odpowiada ubezpieczyciel a w razie jego niewypłacalnosci hotel jest bezsensu, bo ubezpieczyciel nie moze byc niewypłacalny...
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
no właśnie to jest dosłowne pytanie jakie jutro zobacze na egzaminie i każdy ma rozkmine, bo nie ma wiecej danych odnośnie tego. Moim zdaniem odp ze odpowiada ubezpieczyciel a w razie jego niewypłacalnosci hotel jest bezsensu, bo ubezpieczyciel nie moze byc niewypłacalny...
Jeśli nie było zawartej umowy o przechowaniu to hotel nie odpowiada. Skłaniałbym się do samej odpowiedzi, że tylko ubezpieczyciel (wg w/w ustawy), ale takiej nie widzę, chyba że to będzie to d)
no właśnie to jest dosłowne pytanie jakie jutro zobacze na egzaminie i każdy ma rozkmine, bo nie ma wiecej danych odnośnie tego. Moim zdaniem odp ze odpowiada ubezpieczyciel a w razie jego niewypłacalnosci hotel jest bezsensu, bo ubezpieczyciel nie moze byc niewypłacalny...
Jeśli nie było zawartej umowy o przechowaniu to hotel nie odpowiada. Skłaniałbym się do samej odpowiedzi, że tylko ubezpieczyciel (wg w/w ustawy), ale takiej nie widzę, chyba że to będzie to d)
odp d) to chyba własciciel pojazdu no nic dzięki za wszelką pomoc
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.