Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 06/04/2013 20:57
Wierzyć komentatorom, koleś ogarnij(oni cytowali Edka), że Ława jest najlepszy wydolnościowo(to powiedział Edi w wywiadzie). Świadczy to o bardzo wysokim poziomie przygotowania drużyny na wiosnę(śmiech). Ława ma 34 lata.
To jest jakiś żart jak większość snuje się po boisku.
Ostatnio edytowany przez: SONY, 6 kwietnia 2013, 21:18 [1 raz(y)]
Dziękujemy kibicom Jagiellonii za przybycie na mecz pomimo zimowej aury i stworzenie atmosfery, która z pewnością pomogła naszej drużynie odnieść zwycięstwo. W tle tego zwycięstwa stoją kolejne patologiczne wydarzenia związane z działaniami białostockiej policji na czele z komendantem Kołnierowiczem, którzy po raz kolejny łamią prawo wobec klubu i kibiców oraz manipulują i zastraszają.
Ulica Ciołkowskiego była w pełni przejezdna, nie miały na niej żadnej utrudnienia w ruchu kołowym. Nie mówiąc już o braku jakiegokolwiek wpływu ewentualnej przebudowy ulicy na wpuszczanie kibiców gości. Ulica, podobnie jak pętla autobusowa obok stadionu i całe otoczenie tego miejsca funkcjonowały normalnie. Na wniosek policji i za zgodą władz miasta sektor gości został jednak bezpodstawnie zamknięty. Można to uznać dosłownie za zachciankę policji i władz, bowiem klub nie widział żadnych przeciwwskazań do wpuszczenia kibiców Pogoni Szczecin.
Wobec tak patologicznej sytuacji kibice Jagiellonii Białystok postanowili być solidarni i wyrazili akceptację dla obecności gości na innych sektorach otwartych dla kibiców. Fani ze Szczecina, pokonując setki kilometrów, przybyli do Białegostoku w grupie niezorganizowanej. Nie bez powodu wybrali podróż pociągiem z drugiego końca Polski, wobec czego przybyli razem do Białegostoku przed południem, gdzie chcieli wyrobić karty kibica i zakupić bilety.
Tymczasem zastraszony klub w następstwie gróźb ze strony policji, uniemożliwił dziś wszystkim fanom wyrabianie kart kibica. Funkcjonariusze policji, którzy w Białymstoku działają według własnych, niezgodnych z prawem zasad, poinformowali klub, że jeżeli choć jeden kibic ze Szczecina znajdzie się na stadionie, przerwą imprezę masową i skierują sprawę do prokuratury.
Problem polega na tym, że nie ma żadnych przepisów, które dają policji prawo dyktowania klubowi działań niezgodnych z prawem. Nie ma bowiem jakichkolwiek przepisów, również uchwalonych przez PZPN, które zabraniałyby kibicowi z innego miasta wejścia na stadion, nawet jeżeli sektor gości jest zamknięty. Kibic, jak każdy obywatel kraju ma prawo podróżować po całym kraju, a gdy nie ma zakazu uczestnictwa w sportowej imprezie masowej, ma prawo również uczestniczyć w KAŻDYM MECZU I POLICJA NIE MA ŻADNYCH UPRAWNIEŃ, ABY TEGO ZABRANIAĆ – CO WIĘCEJ, ŁAMIE PRAWO UNIEMOŻLIWIAJĄC TEGO I DODATKOWO ZASTRASZAJĄC KLUB UŻYWAJĄC PRZYTOCZONYCH GRÓŹB! W Białymstoku komendant Kołnierowicz tworzy własne prawo, swoistą samowolkę mundurowych przy jednoczesnym braku reakcji mediów i władz.
Doszło zatem do kuriozalnej sytuacji - kibice Pogoni Szczecin stali pod stadionem po pokonaniu setek kilometrów, podczas gdy nie było żadnych podstaw, aby sektor gości był zamknięty lub aby wyrobili karty kibica, kupili bilety i zajęli miejsce na innym sektorze.
Wszyscy zastanawiamy się kiedy przyjdzie kres tej patologii kreowanej przez komendanta i jego podwładnych. Miasto dofinansowuje Jagiellonię, buduje piękny stadion, a tymczasem policja łamie prawo, zastrasza ten klub, łamie prawa kibiców i wszystkich obywateli, którzy wyrażają chęć uczestnictwa w imprezach masowych z udziałem białostockiej drużyny.
Można się śmiać z nieudolnych prób zniszczenia dorobku klubu i kibiców przez komendanta i spółki chcących się za wszelką cenę wykazać. Częściej jednak kibice pod stadionem zastanawiają się, kiedy skończy się ta patologia i w Białymstoku, jak w innych miastach, bez nerwów, spokojnie, z emocjami typowymi dla tych związanych z meczem piłkarskim i tworzeniem dobrej atmosfery, będą mogli przyjść na Słoneczną?
Dla władz miasta i klubu to WSTYD NA CAŁĄ POLSKĘ, że w Białymstoku wciąż mają miejsce wydarzenia niczym z czasów innego ustroju. Tu funkcjonariusze do woli łamią prawo, wręcz tworzą własne, niszczą dorobek kibiców i wszelkie sportowe emocje związane z Jagiellonią Białystok. Po prostu WSTYD!
Dziękujemy kibicom Jagiellonii za przybycie na mecz pomimo zimowej aury i stworzenie atmosfery, która z pewnością pomogła naszej drużynie odnieść zwycięstwo. W tle tego zwycięstwa stoją kolejne patologiczne wydarzenia związane z działaniami białostockiej policji na czele z komendantem Kołnierowiczem, którzy po raz kolejny łamią prawo wobec klubu i kibiców oraz manipulują i zastraszają.
Ulica Ciołkowskiego była w pełni przejezdna, nie miały na niej żadnej utrudnienia w ruchu kołowym. Nie mówiąc już o braku jakiegokolwiek wpływu ewentualnej przebudowy ulicy na wpuszczanie kibiców gości. Ulica, podobnie jak pętla autobusowa obok stadionu i całe otoczenie tego miejsca funkcjonowały normalnie. Na wniosek policji i za zgodą władz miasta sektor gości został jednak bezpodstawnie zamknięty. Można to uznać dosłownie za zachciankę policji i władz, bowiem klub nie widział żadnych przeciwwskazań do wpuszczenia kibiców Pogoni Szczecin.
Wobec tak patologicznej sytuacji kibice Jagiellonii Białystok postanowili być solidarni i wyrazili akceptację dla obecności gości na innych sektorach otwartych dla kibiców. Fani ze Szczecina, pokonując setki kilometrów, przybyli do Białegostoku w grupie niezorganizowanej. Nie bez powodu wybrali podróż pociągiem z drugiego końca Polski, wobec czego przybyli razem do Białegostoku przed południem, gdzie chcieli wyrobić karty kibica i zakupić bilety.
Tymczasem zastraszony klub w następstwie gróźb ze strony policji, uniemożliwił dziś wszystkim fanom wyrabianie kart kibica. Funkcjonariusze policji, którzy w Białymstoku działają według własnych, niezgodnych z prawem zasad, poinformowali klub, że jeżeli choć jeden kibic ze Szczecina znajdzie się na stadionie, przerwą imprezę masową i skierują sprawę do prokuratury.
Problem polega na tym, że nie ma żadnych przepisów, które dają policji prawo dyktowania klubowi działań niezgodnych z prawem. Nie ma bowiem jakichkolwiek przepisów, również uchwalonych przez PZPN, które zabraniałyby kibicowi z innego miasta wejścia na stadion, nawet jeżeli sektor gości jest zamknięty. Kibic, jak każdy obywatel kraju ma prawo podróżować po całym kraju, a gdy nie ma zakazu uczestnictwa w sportowej imprezie masowej, ma prawo również uczestniczyć w KAŻDYM MECZU I POLICJA NIE MA ŻADNYCH UPRAWNIEŃ, ABY TEGO ZABRANIAĆ – CO WIĘCEJ, ŁAMIE PRAWO UNIEMOŻLIWIAJĄC TEGO I DODATKOWO ZASTRASZAJĄC KLUB UŻYWAJĄC PRZYTOCZONYCH GRÓŹB! W Białymstoku komendant Kołnierowicz tworzy własne prawo, swoistą samowolkę mundurowych przy jednoczesnym braku reakcji mediów i władz.
Doszło zatem do kuriozalnej sytuacji - kibice Pogoni Szczecin stali pod stadionem po pokonaniu setek kilometrów, podczas gdy nie było żadnych podstaw, aby sektor gości był zamknięty lub aby wyrobili karty kibica, kupili bilety i zajęli miejsce na innym sektorze.
Wszyscy zastanawiamy się kiedy przyjdzie kres tej patologii kreowanej przez komendanta i jego podwładnych. Miasto dofinansowuje Jagiellonię, buduje piękny stadion, a tymczasem policja łamie prawo, zastrasza ten klub, łamie prawa kibiców i wszystkich obywateli, którzy wyrażają chęć uczestnictwa w imprezach masowych z udziałem białostockiej drużyny.
Można się śmiać z nieudolnych prób zniszczenia dorobku klubu i kibiców przez komendanta i spółki chcących się za wszelką cenę wykazać. Częściej jednak kibice pod stadionem zastanawiają się, kiedy skończy się ta patologia i w Białymstoku, jak w innych miastach, bez nerwów, spokojnie, z emocjami typowymi dla tych związanych z meczem piłkarskim i tworzeniem dobrej atmosfery, będą mogli przyjść na Słoneczną?
Dla władz miasta i klubu to WSTYD NA CAŁĄ POLSKĘ, że w Białymstoku wciąż mają miejsce wydarzenia niczym z czasów innego ustroju. Tu funkcjonariusze do woli łamią prawo, wręcz tworzą własne, niszczą dorobek kibiców i wszelkie sportowe emocje związane z Jagiellonią Białystok. Po prostu WSTYD!
To co się tam dzieje, to Białoruś w czystej postaci...
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 07/04/2013 13:08
Mnie zastanawia co sie stalo z Rogalskim pod kątem strzałów.
W niższych ligach co i rusz strzelał gole z wolnych czy bombardował bramkę rywali. W tej chiwli jego strzaly nie robia jakiegos zagrozenia...
Mnie tam Ława dzisiaj nie zachwycił, według mnie więcej przechwytów i woli walki zaprezentował Rogalski.
Martwi po raz kolejny bardzo słaby mecz Aki, chyba w tej rundzie już nic z niego nie będzie.
No tak ale mimo mocno przeciętnej gry Ława i tak jak dla mnie lepiej się prezentuje od chodzącego Ediego, przynajmniej biega jakoś i jednak ma większą wolę walki (trzeba też wziąć pod uwagę że jednak nie grał dość długo na poziomie ekstraklasy). Co do Aki to dałbym mu szansę... w rezerwach podobnie zresztą jak i Hernaniemu i Chałasowi. Co do Frączczaka to wydaje się że pewnego poziomu nie jest w sanie przeskoczyć, już w drugiej lidze zwanej pierwszą, raziły jego braki techniczne, które w niższych klasach rozrywkowych był w stanie nadrobić ambicją, determinacją i zaangażowaniem. Po wymianie tych czterech ogniw mam nadzieję że w końcu jakieś punkty zaczną zdobywać.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 07/04/2013 19:38
Zgadzam się, że dobre zastąpienie Ediego Ławą, a Donald lepszy od Chałasa porównując. Chociaż przy strzale głową potwierdził słabą skuteczność. Jak na ironie chwalony ostatnio Rogalski kiepsko w murze zagrał w bloku, a i gdy wychodził prawie sam na sam uciekł do boku i skończył słabo. Czemu Frączczak tak się zagotował i oddał piłkę bramkarzowi? Aż tak słaby technicznie nie może być. Murajama dawał radę szczególnie w drugiej połowie z dryblingami i wrzutkami ze skrzydła. Noll niestety słabiej, momentami w starym stylu . Jego był faul, po którym była ręka i gol. Dziwne, że wtedy kartki nie dostał gdy szybki napastnik mu uciekł, a on go ściął. O mało też asysty nie zaliczył główką do Franka Na szczęście Radek był szybszy i wygrał pojedynek z napastnikiem. Oby wygrana i przełamanie było z Widzewem
Zgadzam się, że dobre zastąpienie Ediego Ławą, a Donald lepszy od Chałasa porównując. Chociaż przy strzale głową potwierdził słabą skuteczność. Jak na ironie chwalony ostatnio Rogalski kiepsko w murze zagrał w bloku, a i gdy wychodził prawie sam na sam uciekł do boku i skończył słabo. Czemu Frączczak tak się zagotował i oddał piłkę bramkarzowi? Aż tak słaby technicznie nie może być. Murajama dawał radę szczególnie w drugiej połowie z dryblingami i wrzutkami ze skrzydła. Noll niestety słabiej, momentami w starym stylu . Jego był faul, po którym była ręka i gol. Dziwne, że wtedy kartki nie dostał gdy szybki napastnik mu uciekł, a on go ściął. O mało też asysty nie zaliczył główką do Franka Na szczęście Radek był szybszy i wygrał pojedynek z napastnikiem. Oby wygrana i przełamanie było z Widzewem
Drogi Janku proponuję obejrzeć powtórkę właśnie tego faulu z początkowych minut. Noll nawet nie dotknął Plizgi bodajże i Plizga też Ci teraz to powie. Zacząc trzeba od tego że nasi przeciwnicy szybko kładą się przed polem karnym a sędziowie się nabierają. Kolejnym przykładem była niesłusznie podyktowana czerwona kartka dla Nolla. Już nie powiem o dzisiejszych meczach i babolach sędziów. Chyba 90 % ma problemy ze wzrokiem...
Zgadzam się, że dobre zastąpienie Ediego Ławą, a Donald lepszy od Chałasa porównując. Chociaż przy strzale głową potwierdził słabą skuteczność. Jak na ironie chwalony ostatnio Rogalski kiepsko w murze zagrał w bloku, a i gdy wychodził prawie sam na sam uciekł do boku i skończył słabo. Czemu Frączczak tak się zagotował i oddał piłkę bramkarzowi? Aż tak słaby technicznie nie może być. Murajama dawał radę szczególnie w drugiej połowie z dryblingami i wrzutkami ze skrzydła. Noll niestety słabiej, momentami w starym stylu . Jego był faul, po którym była ręka i gol. Dziwne, że wtedy kartki nie dostał gdy szybki napastnik mu uciekł, a on go ściął. O mało też asysty nie zaliczył główką do Franka Na szczęście Radek był szybszy i wygrał pojedynek z napastnikiem. Oby wygrana i przełamanie było z Widzewem
Przy główce Djousse obrońca był tak blisko, że uniemożliwił mu wzięcie odpowiedniego zamachu do główki - takie jest moje zdanie, a w sytuacji Rogala to chyba już mu zabrakło sił na dobry strzał po przebiegnięciu połowy boiska... A Frączczak to chyba z nadmiaru możliwości rozwiązania sytuacji tak spanikował, że podał piłkę w ręce bramkarza... Tak czy siak poziom "ekstraklasowy" w każdym calu
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Oglądam to po raz 123 i wciąż nie mogę uwierzyć.... Śmierdzi to na kilometr, ale akurat Rogalski?? Jeden z nielicznych, któremu w ogóle zależy na czymś??
Mam wrażenie że Rogal był trochę zasłonięty podnosząc rękę dawał znak Pernisowi o ustawieniu muru.Z drugiej strony szybkość reakcji u Rogala na skłon głowy zawodnika i strzał to połączenie pijanego z zaspanym.
Mam wrażenie że Rogal był trochę zasłonięty podnosząc rękę dawał znak Pernisowi o ustawieniu muru.Z drugiej strony szybkość reakcji u Rogala na skłon głowy zawodnika i strzał to połączenie pijanego z zaspanym.
No tak Pernis z ławki mógł, źle widzieć czy dobrze jest ustalony mur.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 08/04/2013 00:13
Dokładnie z ławki.
A Wdowczyk na to "nie mam pretensji do piłkarzy" zagrali na 100%. Chyba trafień. Dodatkowo gości który podał ten typ na forum prawdopodobnie jest ze Szczecina.
Oglądam to po raz 123 i wciąż nie mogę uwierzyć.... Śmierdzi to na kilometr, ale akurat Rogalski?? Jeden z nielicznych, któremu w ogóle zależy na czymś??
Ale z drugiej strony, że strzelający tak idealnie go trafił w tą rękę?
Zwłaszcza w naszej lidze, gdzie zwykle są boskie strzały. Tj. piłkarz strzela/podaje, a Bóg jeden wie, gdzie piłka poleci.
Gdyby Rogalski chciał robić jakiegoś wała (w co nie wierzę), to po prostu kogoś by sfaulował w tym polu karnym. Okazji w każdym meczu ma mnóstwo. A wiadomo było, że ten sędzia z miłą chęcią gwizdnie każdą choćby sporną sytuację.
Załatwianie karnego w taki sposób wymaga niesamowitego farta, że akurat piłka go w tą rękę trafi.
Dla mnie to czysta głupota Rogalskiego i tyle. Nie doszukiwał bym się w tym jakichś niezdrowych podtekstów. I oby się nie okazało kiedyś, że się mylę.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.