Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 22/08/2012 18:12
z Legią w sezonie 2000/2001 albo 2001/2002 prawie 20 tysięcy było, młyn wtedy na sektorze 7 gdzie razem z ojcem i kuzynem umalowani w barwy dopingowaliśmy przez bite 90 minut. Skończyło się na 1:1 i obronionym karnym przez Majdana. To były czasy
To trzeba przeżyć, żeby to zrozumieć, żeby w to uwierzyć !!
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Pamiętam jak dziś, jak Mosór pokazywał Majdanowi, w który róg się rzucić, a na ucho powiedział mu, żeby wybrał przeciwny. Jak te trybuny były nabite, chciałbym znów to zobaczyć.
Przy okazji, nie ma ktoś tego meczu gdzieś na vhsie? Pamiętam, że miałem kilka fajnych spotkań, jak mecz z Wisłą 3-3 czy Petrochemią i dwóch golach Drumlaka, ale chyba wszystko przepadło.
Ten mecz z Legia byl niesamowity. Pamietam, jakby to bylo wczoraj. Upał. Przyszlismy z sasiadami na dwie godziny przed meczem, a mimo to, z trudnoscia wciskalismy swoje dupska pomiedzy innych na schodach
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 22/08/2012 23:42
Ale to były czasy gdzie na Pogoń chodziły masowo całe zakłady pracy. Przed Legią byłem chyba zaraz po otwarciu bram czyli bankowo 3 godziny przed meczem a jakiś wąsaty typ oznajmił że pół sektora 17 jest zajęte bo cytuję "zaraz przyjdą jego koledzy z roboty"
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 23/08/2012 00:27
Przed tym meczem bramy byly juz 3.5 h wczesniej otwierane a kolejki juz byly na otwarcie bram.I jeszcze duzo osob nie weszlo bo biletow braklo,ale jaka to byla liczba tego nie pamietam.Nie pamietam tez takiej frekwencij prawie 20tys z Polonia?hmm
A na Legie bramy otworzyli równo o 12 i kolejka do nich była piękna To był pierwszy i ostatni raz kiedy byłem na meczu u siebie grubo ponad 4h wcześniej.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 23/08/2012 13:19
Na tamten mecz z Legią jak się skończyły bilety to sprzedawano te, które zostały z poprzedniego meczu (chyba z ówczesnym Orlenem Płock) tylko z odpowiednim stemplem, że obowiązują na Legię
z Legią w sezonie 2000/2001 albo 2001/2002 prawie 20 tysięcy było, młyn wtedy na sektorze 7 gdzie razem z ojcem i kuzynem umalowani w barwy dopingowaliśmy przez bite 90 minut. Skończyło się na 1:1 i obronionym karnym przez Majdana. To były czasy
Pamiętam jak dziś, jak Mosór pokazywał Majdanowi, w który róg się rzucić, a na ucho powiedział mu, żeby wybrał przeciwny. Jak te trybuny były nabite, chciałbym znów to zobaczyć.
Przy okazji, nie ma ktoś tego meczu gdzieś na vhsie? Pamiętam, że miałem kilka fajnych spotkań, jak mecz z Wisłą 3-3 czy Petrochemią i dwóch golach Drumlaka, ale chyba wszystko przepadło.
mam gdzieś na kasecie, zgrywałem z canal+,
trochę zjebali transmisję,przede wszystkim nie pokazali rzutu serpentynami
Ziober z Laskowskim komentowali,
sam przyszedłem 2 h przed meczem i siedziałem na schodach,
ale było nabite...
kasetę muszę poszukać,
i muszę poszukać samego video,
mam tam chyba jeszcze jakieś mecze begdasowe nagrane,
w weekend przetrząsnę piwnicę konkretnie, zobaczymy co się znajdzie,
może uda mi się od razu zgrać na kompa to się odezwę...
Na tym meczu było grubo ponad 20 tyś, oficjalna liczba była zaniżona.
Wydaje mi się, że na tym z Polonią też oficjalną liczbę zaniżyli ale mogę się mylić.
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Na tym meczu było grubo ponad 20 tyś, oficjalna liczba była zaniżona.
Z tego co pamiętam to było ok 22 tyś.Byłem wtedy na 8 sektorze 3h przed meczem i był już problem z miejscami.W trakcie meczu był problem żeby do wc się wydostać tyle ludzi na schodach stało. Chyba też żadne flagi nie wisiały na płotach żeby było coś widać z dołu sektorów.
Na tym meczu było grubo ponad 20 tyś, oficjalna liczba była zaniżona.
Z tego co pamiętam to było ok 22 tyś.Byłem wtedy na 8 sektorze 3h przed meczem i był już problem z miejscami.W trakcie meczu był problem żeby do wc się wydostać tyle ludzi na schodach stało. Chyba też żadne flagi nie wisiały na płotach żeby było coś widać z dołu sektorów.
Pamiętam dokładnie to samo. Początek 'problemów' zaczynał się w chwili kupna biletów. Pomimo iż kupowane były zazwyczaj dzień wcześniej to i tak trzeba było swoje odstać (kolejki czasem aż do Mickiewicza). Później już tylko wysiadywanie na stadionie na kilka godzin przed meczem, w reklamówce Piłka Nożna do poczytania. W tamtych czasach siadałem zazwyczaj pod budynkiem radiowęzła. Wyprawa na piekiełko z racji wieku nie przychodziła nawet do głowy... Miło powspominać
Bo Pogoń szczecińska to jedna rodzina, starszy czy młodszy, piknik czy chuligan!
dodam tez ze w tym meczu debiutowal w bramce Legii Artur Boruc (wstawiony w pierwszej polowie z tego co pamietam )
Chyba Ci się mecze pomyliły.
Mecz o którym mówisz był sezon później (w grupie mistrzowskiej), to był chyba pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu, skończył się 2:2 po bramce Dubieli w 90 minucie z wolnego.
Mecz o którym mówisz był sezon później (w grupie mistrzowskiej), to był chyba pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu, skończył się 2:2 po bramce Dubieli w 90 minucie z wolnego.
Na 100 masz rację, pamiętny wolny i samo okienko, szał niesamowity.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba w tym meczu Dymkowski strzelił bramkę na 1:0, przy której jakoś tak dziwnie padł, że coś tam sobie połamał (albo to była inna akcja).
Mecz o którym mówisz był sezon później (w grupie mistrzowskiej), to był chyba pierwszy mecz przy sztucznym oświetleniu, skończył się 2:2 po bramce Dubieli w 90 minucie z wolnego.
Na 100 masz rację, pamiętny wolny i samo okienko, szał niesamowity.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba w tym meczu Dymkowski strzelił bramkę na 1:0, przy której jakoś tak dziwnie padł, że coś tam sobie połamał (albo to była inna akcja).
Z tego co pamietam to przy bramce na 1:0 Dymkowski zahaczył Staneva w głowe. Wtedy Boruc pojawił sie na boisku,Dymek kulał troche,ale prawie do samego konca pograł.
" Pogoń jest potęgą ludzi z charakterem bo nie siła lecz charakter daje nam przewagę "
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.