Ja mam inne zdanie napastmicy zawsze w takich sytuacjach robia tak jak widzi ze bramkarz idzie na niwego to wiadomo ze bedzie lapal pike i napastnik lobuje nad bramkarzem i kazdy wpada pod rece w razie nie strzelenia bramki sedzia moze podyktowac karnego
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 20:26
Nie można zremisować meczu metodą Chelsea vs Barcelona bo nie mamy do tego obrońców. Karne odgwizdane nie tyle za brutalność fauli co za zajebiste argumenty, jakie sprezentowaliśmy sędziemu. W ogóle w drugiej połowie graliśmy taką katastrofę, że szkoda gadać. Przed końcem Legia się zlitowała i dała nam patelnię. Ale co z tego skoro Wiśniewski kopnął gorzej niż kopią amatorzy w lidze oldbojów.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 20:33
Karny ewidentny. Powinna być czerwień. Fraczczak poza przypadkową asyastą (strzelał) tragedia. Pietruszka mógł wyjść do piłki przy drugiej kontrze bramkowej. Niestety jak zwykle zanim się zdecydował było za późno. Bardzo słabo Hernani. Reszta w normie czyli slabośrednio.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 20:35
Ha Pogoń było widać że założyła sobie grę "strzelimy a potem gramy swoje w obronie i próba kontry". Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, ze Legia nie grała przez pierwszą połowę dobrej piłki. Nasi zatrzymywali Warszawiaków jak chcieli. Jedyną dobra sytuacją był słupek Dwaliszwiliego. Poza tym dosyć dobra organizacja w obronie i po prostu Legia nie potrafiła znaleźć sobie dosyć miejsca. Bramka na 0:1 przy "podaniu" Frączczaka to była jego "jedna na milion". Nie zmienia to o nim zdania, że jest w tej drużynie najsłabszy. Bartek nic innego nie mógł zrobić więc za to u mnie plusa nie ma ale za to np. że w jednej kontrze Dwaliszwili w dziecięcy sposób ograł Nolla a Bartek doskoczył do niego i wybił piłkę to ogromny plus. Wydawałoby się, że mamy mecz pod kontrolą. Widać, że Legioniści ostatnimi czasy nie radzą sobie w ataku ale za to dużo pomagają im sędziowie. Ja nie gwizdnąłbym ani jednego karnego. w pierwszej sytuacji widać jak Wladimier kładzie się tuz przed nogą Hernaniego a ten ją chowa, przy drugim faulowany Brzyski wysunąłby sobie tak piłkę, ze nawet by do niej nie dobiegł ale oczywiście sędzia nie bierze tego pod uwagę bo "Legiunia musi wygrać". Trzecia bramka konsekwencją chęci strzelenia bramki na 2:2 i braku sił. Niestety sędzia nas skrzywdził. Tylko ten co kocha Legie bardziej niż Pogoń może powiedzieć, ze nie mam racji ale niech sobie mówi. To jego zdanie.
Pod względem kibicowskim przyjaźni jako takiej nie widzę. Trochę pośpiewane "Legia Pogoń", "Bo Pogoń i Legia", "Legia Warszawa" a potem "Pogoń Szczecin" reszta oczywiście kibicowanie Legii. Tak fajnie "włazimy w dupsko Legiuni a tak pięknie się odwdzięczają by 15 minut pośpiewać na znak przyjaźni? Niegrzecznie mówiąc sram na taka przyjaźń. Przez ten mecz nauczyłem się tylko przyśpiewki Legii "Niepokonane miasto". Jesteśmy tacy wielcy, że aż tacy mali, żeby pierdolić się z taką zgodą? Chciałbym usłyszeć zdanie innych na ten temat. Kiedy usłyszałem "Od Szczecina do Opola" zrobiło się miło ale tylko na moment, by za chwilę znowu słyszeć jakim to cudownym mistrzem jest Legia i jakim to cudownym trafem wygrywa mecze. Nadal będziecie ją kochać? Bo ja chyba przestanę śpiewać na młynie jeśli zanucone zostanie "Legia Warszawa". Co prawda Legia ma cudownych kibiców i wiem to od dawna ale po dzisiejszym meczu stwierdzam, że melanż to nie zgoda. Nie wiem jak wy ale ja widzę różnicę.
bez odbioru bo płakać się chcę. "Jutro" nam zabraknie tego upragnionego punktu do utrzymania
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 20:53
Narzekacie na Adama ale on te sytuacje stwarza.Wiem ze jest drewniany i nic go nie usprawiedliwia zeby setki marnowal ale zauwazcie gdy on gra to te kilka sytuacij zawsze mamy.Ostatnio nie gral w jakims meczu to z przodu byla w ogole tragedia.Kiedy zacznie wykorzystywac te setki to bedzie naprawde dobrze
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 21:10
prawda jest taka,ze jakby byly takie sytuacje z karnymi,bo drugiej stronie boiska ... to karnych by nie bylo. jestesmy klubem zle zarzadzanym i dlatego jest jak jest.(to chyba wszyscy juz wiedza) po raz kolejny Janukiewicz pokazal,ze powinien grac u nas jak najdluzej i on jako jedyny chcial wygrac ten mecz,a reszta spuscilaby sie jakby byl remis.zero ambicji. Żeby cos moglo sie zmienic to powinni na chu.... stanac,zeby sie utrzymac.
Po sezonie powazne zmiany: - ktos inny musi ogarnac transfery ... Smolny marketing. -wszyscy grajowiei powyzej 30 lat wypier.... Edi wchodzi tylko na max 45 minut. -zatrudnic w wiekszosci chlopakow z 1 ligi plus klasowy napastnik i pomocnik i mamy druzyne na min.srodek tabeli. czy to jest takie k... trudne,zeby zrozumiall to Smolny i Mroczek?!
Narzekacie na Adama ale on te sytuacje stwarza.Wiem ze jest drewniany i nic go nie usprawiedliwia zeby setki marnowal ale zauwazcie gdy on gra to te kilka sytuacij zawsze mamy.Ostatnio nie gral w jakims meczu to z przodu byla w ogole tragedia.Kiedy zacznie wykorzystywac te setki to bedzie naprawde dobrze
Dokładnie tak jak piszesz. Gościu ma kondycje, ma szybkość, a piłka go szuka w polu karnym. Byłby chyba najlepszym zawodnikiem Pogoni i jednym z lepszych skrzydłowych w lidze, gdyby był ogarnięty pod bramką rywala. Nie wiem, czy to moje odczucie, ale mam wrażenie, że on wyglądał o wiele lepiej w wykańczaniu akcji w I lidze, czy nawet na początku sezonu w ekstraklasie.
prawda jest taka,ze jakby byly takie sytuacje z karnymi,bo drugiej stronie boiska ... to karnych by nie bylo. jestesmy klubem zle zarzadzanym i dlatego jest jak jest.(to chyba wszyscy juz wiedza) po raz kolejny Janukiewicz pokazal,ze powinien grac u nas jak najdluzej i on jako jedyny chcial wygrac ten mecz,a reszta spuscilaby sie jakby byl remis.zero ambicji. Żeby cos moglo sie zmienic to powinni na chu.... stanac,zeby sie utrzymac.
Po sezonie powazne zmiany: - ktos inny musi ogarnac transfery ... Smolny marketing. -wszyscy grajowiei powyzej 30 lat wypier.... Edi wchodzi tylko na max 45 minut. -zatrudnic w wiekszosci chlopakow z 1 ligi plus klasowy napastnik i pomocnik i mamy druzyne na min.srodek tabeli. czy to jest takie k... trudne,zeby zrozumiall to Smolny i Mroczek?!
Nie ukrywajmy, ze wiekszosc tych zmian jest nierealnych. Smolny na pewno zostanie, co do marketingu to jedyna sprawa, ktora moze sie zmienic. A pilkarzy powyzej 30 nie wywala, bo to wiaze sie z zaplacaniem kar za zerwanie umow plus rozsypalaby sie cala druzyna, na rewolucje nie ma czasu, bo wg reformy liga rozpocznie sie dosc szybko. Co do transferow to pewnie dzieki wspolpracy z Lyonem otrzymamy paru mlodych Francuzow na ogranie i tyle.
Narzekacie na Adama ale on te sytuacje stwarza.Wiem ze jest drewniany i nic go nie usprawiedliwia zeby setki marnowal ale zauwazcie gdy on gra to te kilka sytuacij zawsze mamy.Ostatnio nie gral w jakims meczu to z przodu byla w ogole tragedia.Kiedy zacznie wykorzystywac te setki to bedzie naprawde dobrze
Będę narzekał bo Frączczak jest cienki jak barszcz, jego nieporadność sprawia że moje cisnienie wzrasta do niepojętych wartośći..Przy bramce to zwykły fart, bo raz że mu zeszło a dwa ze był rykoszet,,Pomijając mógł byc Man of The Match a zjebał jeszcze przy 3:1 dla Legii dając sie posadzić na dupie Brzyskiemu jak junior młodszy nie wykorzystując przy tym kompletnie sytuacji z przodu które miał..Już Sytuacja z Jagiellonii powinna mu dać do myślenia w kwestii transferu o 2 klasy niżej..Gramy kim gramy bo innych nie mamy szkoda... Z resztą my z Legią czy z Lechem nie powinniśmy liczyc na punkty za bardzo, jest kilkanaście innych zespołów z którymi powinniśmy punkty zdobywać a nie zdobywamy..Pozdro ;]
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 21:30
Adam Frączczak rzeczywiście gorzej wygląda, niż w zeszłym roku, ale pytanie brzmi czy powodem nie jest rzucanie go po wszystkich pozycjach na boisku? Przecież, gdybysmy nie mieli Radka i Pernisa, to chłopak by już ze dwa razy na próbe w bramce zagrał...
Ha Pogoń było widać że założyła sobie grę "strzelimy a potem gramy swoje w obronie i próba kontry". Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, ze Legia nie grała przez pierwszą połowę dobrej piłki. Nasi zatrzymywali Warszawiaków jak chcieli. Jedyną dobra sytuacją był słupek Dwaliszwiliego. Poza tym dosyć dobra organizacja w obronie i po prostu Legia nie potrafiła znaleźć sobie dosyć miejsca. Bramka na 0:1 przy "podaniu" Frączczaka to była jego "jedna na milion". Nie zmienia to o nim zdania, że jest w tej drużynie najsłabszy. Bartek nic innego nie mógł zrobić więc za to u mnie plusa nie ma ale za to np. że w jednej kontrze Dwaliszwili w dziecięcy sposób ograł Nolla a Bartek doskoczył do niego i wybił piłkę to ogromny plus. Wydawałoby się, że mamy mecz pod kontrolą. Widać, że Legioniści ostatnimi czasy nie radzą sobie w ataku ale za to dużo pomagają im sędziowie. Ja nie gwizdnąłbym ani jednego karnego. w pierwszej sytuacji widać jak Wladimier kładzie się tuz przed nogą Hernaniego a ten ją chowa, przy drugim faulowany Brzyski wysunąłby sobie tak piłkę, ze nawet by do niej nie dobiegł ale oczywiście sędzia nie bierze tego pod uwagę bo "Legiunia musi wygrać". Trzecia bramka konsekwencją chęci strzelenia bramki na 2:2 i braku sił. Niestety sędzia nas skrzywdził. Tylko ten co kocha Legie bardziej niż Pogoń może powiedzieć, ze nie mam racji ale niech sobie mówi. To jego zdanie.
Pod względem kibicowskim przyjaźni jako takiej nie widzę. Trochę pośpiewane "Legia Pogoń", "Bo Pogoń i Legia", "Legia Warszawa" a potem "Pogoń Szczecin" reszta oczywiście kibicowanie Legii. Tak fajnie "włazimy w dupsko Legiuni a tak pięknie się odwdzięczają by 15 minut pośpiewać na znak przyjaźni? Niegrzecznie mówiąc sram na taka przyjaźń. Przez ten mecz nauczyłem się tylko przyśpiewki Legii "Niepokonane miasto". Jesteśmy tacy wielcy, że aż tacy mali, żeby pierdolić się z taką zgodą? Chciałbym usłyszeć zdanie innych na ten temat. Kiedy usłyszałem "Od Szczecina do Opola" zrobiło się miło ale tylko na moment, by za chwilę znowu słyszeć jakim to cudownym mistrzem jest Legia i jakim to cudownym trafem wygrywa mecze. Nadal będziecie ją kochać? Bo ja chyba przestanę śpiewać na młynie jeśli zanucone zostanie "Legia Warszawa". Co prawda Legia ma cudownych kibiców i wiem to od dawna ale po dzisiejszym meczu stwierdzam, że melanż to nie zgoda. Nie wiem jak wy ale ja widzę różnicę.
bez odbioru bo płakać się chcę. "Jutro" nam zabraknie tego upragnionego punktu do utrzymania
Mam nadzieję, że zakończyła się twoja kariera na tym forum po tym wpisie... Mało widziałeś, gówno wiesz... Grajki sami sobie zasłużyli KURWA W POPRZEDNICH MECZACH!!!
Ha Pogoń było widać że założyła sobie grę "strzelimy a potem gramy swoje w obronie i próba kontry". Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, ze Legia nie grała przez pierwszą połowę dobrej piłki. Nasi zatrzymywali Warszawiaków jak chcieli. Jedyną dobra sytuacją był słupek Dwaliszwiliego. Poza tym dosyć dobra organizacja w obronie i po prostu Legia nie potrafiła znaleźć sobie dosyć miejsca. Bramka na 0:1 przy "podaniu" Frączczaka to była jego "jedna na milion". Nie zmienia to o nim zdania, że jest w tej drużynie najsłabszy. Bartek nic innego nie mógł zrobić więc za to u mnie plusa nie ma ale za to np. że w jednej kontrze Dwaliszwili w dziecięcy sposób ograł Nolla a Bartek doskoczył do niego i wybił piłkę to ogromny plus. Wydawałoby się, że mamy mecz pod kontrolą. Widać, że Legioniści ostatnimi czasy nie radzą sobie w ataku ale za to dużo pomagają im sędziowie. Ja nie gwizdnąłbym ani jednego karnego. w pierwszej sytuacji widać jak Wladimier kładzie się tuz przed nogą Hernaniego a ten ją chowa, przy drugim faulowany Brzyski wysunąłby sobie tak piłkę, ze nawet by do niej nie dobiegł ale oczywiście sędzia nie bierze tego pod uwagę bo "Legiunia musi wygrać". Trzecia bramka konsekwencją chęci strzelenia bramki na 2:2 i braku sił. Niestety sędzia nas skrzywdził. Tylko ten co kocha Legie bardziej niż Pogoń może powiedzieć, ze nie mam racji ale niech sobie mówi. To jego zdanie.
Pod względem kibicowskim przyjaźni jako takiej nie widzę. Trochę pośpiewane "Legia Pogoń", "Bo Pogoń i Legia", "Legia Warszawa" a potem "Pogoń Szczecin" reszta oczywiście kibicowanie Legii. Tak fajnie "włazimy w dupsko Legiuni a tak pięknie się odwdzięczają by 15 minut pośpiewać na znak przyjaźni? Niegrzecznie mówiąc sram na taka przyjaźń. Przez ten mecz nauczyłem się tylko przyśpiewki Legii "Niepokonane miasto". Jesteśmy tacy wielcy, że aż tacy mali, żeby pierdolić się z taką zgodą? Chciałbym usłyszeć zdanie innych na ten temat. Kiedy usłyszałem "Od Szczecina do Opola" zrobiło się miło ale tylko na moment, by za chwilę znowu słyszeć jakim to cudownym mistrzem jest Legia i jakim to cudownym trafem wygrywa mecze. Nadal będziecie ją kochać? Bo ja chyba przestanę śpiewać na młynie jeśli zanucone zostanie "Legia Warszawa". Co prawda Legia ma cudownych kibiców i wiem to od dawna ale po dzisiejszym meczu stwierdzam, że melanż to nie zgoda. Nie wiem jak wy ale ja widzę różnicę.
bez odbioru bo płakać się chcę. "Jutro" nam zabraknie tego upragnionego punktu do utrzymania
Mam nadzieję, że zakończyła się twoja kariera na tym forum po tym wpisie... Mało widziałeś, gówno wiesz... Grajki sami sobie zasłużyli KURWA W POPRZEDNICH MECZACH!!!
Ha Pogoń było widać że założyła sobie grę "strzelimy a potem gramy swoje w obronie i próba kontry". Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, ze Legia nie grała przez pierwszą połowę dobrej piłki. Nasi zatrzymywali Warszawiaków jak chcieli. Jedyną dobra sytuacją był słupek Dwaliszwiliego. Poza tym dosyć dobra organizacja w obronie i po prostu Legia nie potrafiła znaleźć sobie dosyć miejsca. Bramka na 0:1 przy "podaniu" Frączczaka to była jego "jedna na milion". Nie zmienia to o nim zdania, że jest w tej drużynie najsłabszy. Bartek nic innego nie mógł zrobić więc za to u mnie plusa nie ma ale za to np. że w jednej kontrze Dwaliszwili w dziecięcy sposób ograł Nolla a Bartek doskoczył do niego i wybił piłkę to ogromny plus. Wydawałoby się, że mamy mecz pod kontrolą. Widać, że Legioniści ostatnimi czasy nie radzą sobie w ataku ale za to dużo pomagają im sędziowie. Ja nie gwizdnąłbym ani jednego karnego. w pierwszej sytuacji widać jak Wladimier kładzie się tuz przed nogą Hernaniego a ten ją chowa, przy drugim faulowany Brzyski wysunąłby sobie tak piłkę, ze nawet by do niej nie dobiegł ale oczywiście sędzia nie bierze tego pod uwagę bo "Legiunia musi wygrać". Trzecia bramka konsekwencją chęci strzelenia bramki na 2:2 i braku sił. Niestety sędzia nas skrzywdził. Tylko ten co kocha Legie bardziej niż Pogoń może powiedzieć, ze nie mam racji ale niech sobie mówi. To jego zdanie.
Pod względem kibicowskim przyjaźni jako takiej nie widzę. Trochę pośpiewane "Legia Pogoń", "Bo Pogoń i Legia", "Legia Warszawa" a potem "Pogoń Szczecin" reszta oczywiście kibicowanie Legii. Tak fajnie "włazimy w dupsko Legiuni a tak pięknie się odwdzięczają by 15 minut pośpiewać na znak przyjaźni? Niegrzecznie mówiąc sram na taka przyjaźń. Przez ten mecz nauczyłem się tylko przyśpiewki Legii "Niepokonane miasto". Jesteśmy tacy wielcy, że aż tacy mali, żeby pierdolić się z taką zgodą? Chciałbym usłyszeć zdanie innych na ten temat. Kiedy usłyszałem "Od Szczecina do Opola" zrobiło się miło ale tylko na moment, by za chwilę znowu słyszeć jakim to cudownym mistrzem jest Legia i jakim to cudownym trafem wygrywa mecze. Nadal będziecie ją kochać? Bo ja chyba przestanę śpiewać na młynie jeśli zanucone zostanie "Legia Warszawa". Co prawda Legia ma cudownych kibiców i wiem to od dawna ale po dzisiejszym meczu stwierdzam, że melanż to nie zgoda. Nie wiem jak wy ale ja widzę różnicę.
bez odbioru bo płakać się chcę. "Jutro" nam zabraknie tego upragnionego punktu do utrzymania
Mam nadzieję, że zakończyła się twoja kariera na tym forum po tym wpisie... Mało widziałeś, gówno wiesz... Grajki sami sobie zasłużyli KURWA W POPRZEDNICH MECZACH!!!
LEGIA&POGOŃ!!!!
co sie czepiasz?! prawda boli?!
Narzekanie na zgodę Pogoni z Legią siedząc w domu w kapciach przed telewizorem jest albo pokazem głupoty albo ignoracji. Część naszych od piątku siedziała w Warszawie i "podtrzymywała" zgodę. Wspólne picie w Źródełku również wyglądało godnie. Meczu z Żylety nie oglądałem, ale doping i zabawa wygladały naprawdę godnie. Trzy, cztery zgodowe przyśpiewki, ryknięte przez Żyletę "Pogoń Szczecin" kilka razy i "Legia wita Pogoń", brawa dla naszych grajków. Ostatnie 15 - 20 minut w kwestii dopingu rzeczywiście zdominowane przez Legię, ale tak cały czas zgodowo. No i sam fakt tego, że idziesz sobie po Warszawie z barwami w ręku i z każdej strony słyszysz pozdrowienia.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 20/04/2013 22:26
Nikt jeszcze nie wspomniał o nowym ustawieniu, które było bardzo zbliżone do tego ćwiczonego przez Skowronka w Turcji. Kiedyś już pisałem, że mamy odpowiednich zawodników do takiego ustawienia. Głównie skrzydłowi, którzy potrafią grać na obronie jak i pomocy (Pietruszka, Frączczak, Budka, Lewandowski). Dzisiejsze ustawienie może miało być bardziej defensywne i stąd przed Pietruszką latał Kolenda, a przed Frączczakiem - Murayama. Wydaję mi się, że lepszą opcją niż dublowanie boków jest zwiększenie liczby grajków w środku pola. Wtedy miejsca starczy dla Ławy, Aki, Ediego i Rogala lub Golli. W środku grając tylko Gollą i Ławą nie mieliśmy zbytnio nic do powiedzenia. Mając trzech środkowych obrońców + asekurujący defensywny pomocnik - skrzydłowi mogą swobodnie włączać się do każdej akcji. W obronie gdy jeszcze nie cofaliśmy się tak głęboko wyglądało to dobrze. Co się rzucało w oczy to bliskie odległości między liniami, dobra asekuracja, przez co miało się wrażenie, że naszych jest wszędzie więcej. Ustawienie jest ciekawe i widać były momenty w których to dobrze funkcjonowało. Stworzyliśmy sobie sporo czystych sytuacji co w tej rundzie zdarzało się niezwykle rzadko. Jedynym widocznym mankamentem jest zbyt szeroka gra trzech środkowych obrońców, nie może dochodzić do sytuacji, że między nimi przechodzi prostopadła piłka, bo to kończy się już praktycznie setką.
Ha Pogoń było widać że założyła sobie grę "strzelimy a potem gramy swoje w obronie i próba kontry". Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, ze Legia nie grała przez pierwszą połowę dobrej piłki. Nasi zatrzymywali Warszawiaków jak chcieli. Jedyną dobra sytuacją był słupek Dwaliszwiliego. Poza tym dosyć dobra organizacja w obronie i po prostu Legia nie potrafiła znaleźć sobie dosyć miejsca. Bramka na 0:1 przy "podaniu" Frączczaka to była jego "jedna na milion". Nie zmienia to o nim zdania, że jest w tej drużynie najsłabszy. Bartek nic innego nie mógł zrobić więc za to u mnie plusa nie ma ale za to np. że w jednej kontrze Dwaliszwili w dziecięcy sposób ograł Nolla a Bartek doskoczył do niego i wybił piłkę to ogromny plus. Wydawałoby się, że mamy mecz pod kontrolą. Widać, że Legioniści ostatnimi czasy nie radzą sobie w ataku ale za to dużo pomagają im sędziowie. Ja nie gwizdnąłbym ani jednego karnego. w pierwszej sytuacji widać jak Wladimier kładzie się tuz przed nogą Hernaniego a ten ją chowa, przy drugim faulowany Brzyski wysunąłby sobie tak piłkę, ze nawet by do niej nie dobiegł ale oczywiście sędzia nie bierze tego pod uwagę bo "Legiunia musi wygrać". Trzecia bramka konsekwencją chęci strzelenia bramki na 2:2 i braku sił. Niestety sędzia nas skrzywdził. Tylko ten co kocha Legie bardziej niż Pogoń może powiedzieć, ze nie mam racji ale niech sobie mówi. To jego zdanie.
Pod względem kibicowskim przyjaźni jako takiej nie widzę. Trochę pośpiewane "Legia Pogoń", "Bo Pogoń i Legia", "Legia Warszawa" a potem "Pogoń Szczecin" reszta oczywiście kibicowanie Legii. Tak fajnie "włazimy w dupsko Legiuni a tak pięknie się odwdzięczają by 15 minut pośpiewać na znak przyjaźni? Niegrzecznie mówiąc sram na taka przyjaźń. Przez ten mecz nauczyłem się tylko przyśpiewki Legii "Niepokonane miasto". Jesteśmy tacy wielcy, że aż tacy mali, żeby pierdolić się z taką zgodą? Chciałbym usłyszeć zdanie innych na ten temat. Kiedy usłyszałem "Od Szczecina do Opola" zrobiło się miło ale tylko na moment, by za chwilę znowu słyszeć jakim to cudownym mistrzem jest Legia i jakim to cudownym trafem wygrywa mecze. Nadal będziecie ją kochać? Bo ja chyba przestanę śpiewać na młynie jeśli zanucone zostanie "Legia Warszawa". Co prawda Legia ma cudownych kibiców i wiem to od dawna ale po dzisiejszym meczu stwierdzam, że melanż to nie zgoda. Nie wiem jak wy ale ja widzę różnicę.
bez odbioru bo płakać się chcę. "Jutro" nam zabraknie tego upragnionego punktu do utrzymania
Mam nadzieję, że zakończyła się twoja kariera na tym forum po tym wpisie... Mało widziałeś, gówno wiesz... Grajki sami sobie zasłużyli KURWA W POPRZEDNICH MECZACH!!!
LEGIA&POGOŃ!!!!
co sie czepiasz?! prawda boli?!
Narzekanie na zgodę Pogoni z Legią siedząc w domu w kapciach przed telewizorem jest albo pokazem głupoty albo ignoracji. Część naszych od piątku siedziała w Warszawie i "podtrzymywała" zgodę. Wspólne picie w Źródełku również wyglądało godnie. Meczu z Żylety nie oglądałem, ale doping i zabawa wygladały naprawdę godnie. Trzy, cztery zgodowe przyśpiewki, ryknięte przez Żyletę "Pogoń Szczecin" kilka razy i "Legia wita Pogoń", brawa dla naszych grajków. Ostatnie 15 - 20 minut w kwestii dopingu rzeczywiście zdominowane przez Legię, ale tak cały czas zgodowo. No i sam fakt tego, że idziesz sobie po Warszawie z barwami w ręku i z każdej strony słyszysz pozdrowienia.
To, że nie jest się na takim meczu, nie znaczy, że nie chcę się tam być. Czasem po prostu nie można. Aha zapomniałem... faktycznie ostatnio, to jakim się jest KIBICEM Pogoni zależy od tego, na ilu wyjazdach się było, z kim i gdzie się piło i na ile ma się zakaz stadionowy. Kibica, który chodzi na mecze tylko w Szczecinie zwyczajnie trzeba zrównać z ziemią tylko dlatego, że uważa, że ZGODO-MELANŻ nie przynosi nic dobrego. Wręcz przeciwnie. Będąc na takim meczu zapewne wkurzałbym się śpiewając przez 3/4 meczu na "korzyść" Legii. Ale wam to odpowiada i ok. To wasze zdanie, ja mam swoje i mam do niego prawo tak jak Wy do swojego. A zakaż mi wypowiadania się na jakikolwiek temat to sam sobie możesz równocześnie powiedzieć, że jesteś mądry a potem się zaczniesz długo nad tym zastanawiać. Myślisz, że dojdziesz do jakichś wniosków? Wątpię i to bardzo. Temat zgody a wy bierzecie tylko pod uwagę to jak się razem pije i baluje. Tymczasem Legia w Szczecinie "grała u siebie", a u siebie grała bez kibiców przyjezdnych. Tyle... Może się kiedyś obudzicie
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.