Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 06/03/2016 14:15
Czyli dobra pogoda i niska frekwencja. I już masz obalony argument. A to przecież było jeszcze przed tym meczem z Jagielonią, gdzie wielu ludzi już w ogólnie nie wytrzymało z wkurwieniem i sam Czesio to zauważył i się obraził.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 06/03/2016 14:17
Styl ma niewielki wpływ na obecną frekwencję. Zobaczcie jak obecnie wygląda młyn, a raczej na młyn mało kto chodzi dla stylu gry drużyny. Każdy by wolał żeby te mecze były porywające, ale najważniejsze są punkty. Niestety marna frekwencja jest uzależniona od szeregu czynników takich jak stadion, pogoda, rywal, marketing, a ten styl jest tam dopiero gdzieś pod koniec wyliczanki.
Styl ma niewielki wpływ na obecną frekwencję. Zobaczcie jak obecnie wygląda młyn, a raczej na młyn mało kto chodzi dla stylu gry drużyny. Każdy by wolał żeby te mecze były porywające, ale najważniejsze są punkty. Niestety marna frekwencja jest uzależniona od szeregu czynników takich jak stadion, pogoda, rywal, marketing, a ten styl jest tam dopiero gdzieś pod koniec wyliczanki.
Moim zdaniem styl ma kluczowy wpływ na frekwencję. W tym sezonie ani razu nie przekroczyliśmy 10,000, raz przekroczyliśmy dziewięć. Cztery spotkania zaliczyliśmy na poziomie zbliżonym do 9,000: Śląsk, Wisła, Piast i Lech. Ostatni mecz rundy zasadniczej u siebie gramy z Legią i jeśli w tym spotkaniu nie zostanie przekroczona liczba 10,ooo, to za kadencji Michniewicza nie zrobimy już tego nigdy. Chyba, że wybudują mu stadion za 200 milionów, to wtedy może przyjdzie ze 13 koła. Ale żeby oddać prawdę, to w zeszłym sezonie też nie uzyskaliśmy widowni powyżej 10,000, tyle tylko, że Wdowczyk poleciał po czterech meczach granych u siebie i w końcowej swojej fazie grał padakę zbliżoną do Kociana. Poza dwoma pierwszymi spotkaniami sezonu, z Pofbeskidziem i Śląskiem. Po tych spotkaniach się wszystko sypnęło i dobrego meczu w Szczecinie nie oglądaliśmy do dziś.
Zobacz jednak co się działo na trybunach , gdy Wdowczyk szedł jak burza. Legia 12,000, Górnik 11,717, Lech 11,568, Cracovia 10,847, upadający Widzew(!) 10,800, Legia 11,248. To te powyżej 10,000, ale były jeszcze mecze Wisłą i Górnikiem ciut poniżej tego. Od sezonu 2013/14 nie widzieliśmy na Twardowskiego publiki powyżej dychy, 28 maja tego roku minie dokładnie dwa lata od takiego przypadku, mecz z Legią i 11,248 na trybunach. Stadion ten sam, rywal ten sam, marketing co by nie mówić lepszy ciut, pogoda 9 kwietnia na meczu z CWKS też może być przednia. Zobaczymy czy filozofia Michniewicza ściągnie na trybuny powyżej 10,000, czy też nie. Według mnie tu jest klucz, jesteśmy najsłabiej oglądanym zespołem w telewizji, gdzie wpływ na to nie powinny mieć czynniki przywołane przez Ciebie.
Styl ma niewielki wpływ na obecną frekwencję. Zobaczcie jak obecnie wygląda młyn, a raczej na młyn mało kto chodzi dla stylu gry drużyny. Każdy by wolał żeby te mecze były porywające, ale najważniejsze są punkty. Niestety marna frekwencja jest uzależniona od szeregu czynników takich jak stadion, pogoda, rywal, marketing, a ten styl jest tam dopiero gdzieś pod koniec wyliczanki.
Moim zdaniem styl ma kluczowy wpływ na frekwencję. W tym sezonie ani razu nie przekroczyliśmy 10,000, raz przekroczyliśmy dziewięć. Cztery spotkania zaliczyliśmy na poziomie zbliżonym do 9,000: Śląsk, Wisła, Piast i Lech. Ostatni mecz rundy zasadniczej u siebie gramy z Legią i jeśli w tym spotkaniu nie zostanie przekroczona liczba 10,ooo, to za kadencji Michniewicza nie zrobimy już tego nigdy. Chyba, że wybudują mu stadion za 200 milionów, to wtedy może przyjdzie ze 13 koła. Ale żeby oddać prawdę, to w zeszłym sezonie też nie uzyskaliśmy widowni powyżej 10,000, tyle tylko, że Wdowczyk poleciał po czterech meczach granych u siebie i w końcowej swojej fazie grał padakę zbliżoną do Kociana. Poza dwoma pierwszymi spotkaniami sezonu, z Pofbeskidziem i Śląskiem. Po tych spotkaniach się wszystko sypnęło i dobrego meczu w Szczecinie nie oglądaliśmy do dziś.
Zobacz jednak co się działo na trybunach , gdy Wdowczyk szedł jak burza. Legia 12,000, Górnik 11,717, Lech 11,568, Cracovia 10,847, upadający Widzew(!) 10,800, Legia 11,248. To te powyżej 10,000, ale były jeszcze mecze Wisłą i Górnikiem ciut poniżej tego. Od sezonu 2013/14 nie widzieliśmy na Twardowskiego publiki powyżej dychy, 28 maja tego roku minie dokładnie dwa lata od takiego przypadku, mecz z Legią i 11,248 na trybunach. Stadion ten sam, rywal ten sam, marketing co by nie mówić lepszy ciut, pogoda 9 kwietnia na meczu z CWKS też może być przednia. Zobaczymy czy filozofia Michniewicza ściągnie na trybuny powyżej 10,000, czy też nie. Według mnie tu jest klucz, jesteśmy najsłabiej oglądanym zespołem w telewizji, gdzie wpływ na to nie powinny mieć czynniki przywołane przez Ciebie.
Pewnie w tym co piszesz jest sporo prawdy, ale zobacz, że na pierwszym meczu z Koroną to nie styl miał decydujące znaczenie w marnej frekwencji. Graliśmy pierwszy raz po przerwie, nikt nie wiedział jak zagramy, końcówka poprzedniej rundy dawała duże nadzieje, a mimo to ludzi przyszło mało. Byłem na meczu z Niecieczą z kilkoma kolegami i ich zdaniem najgorszy jest brak atmosfery na trybunach. Nie dość, że kiepska gra to jeszcze cisza jak przed telewizorem. Młyn wygląda inaczej niż za czasów Wdowczyka (mecze, które przytoczyłeś), stadion praktycznie się nie podłącza. Wcześniej jak przychodziłeś na mecz to nawet jak Pogoń przegrywała to coś się działo na trybunach, a teraz jak jest każdy widzi. Oczywiście jest to wina każdego z nas po kolei, niemniej jednak to też dla wielu jest decydującym czynnikiem.
Kuźwa, napisałem w tamtym poście odpowiedź, na to co zadałeś pytanie akurat i wywaliło neta i post poszedł się pierdolić. Zaraz ci odpisze.
Powolny rozwój drużyny ? Ok, też jestem za tym, ale żeby przypominało to piłkę nożną. Bo nawet w tej jak wspomniałeś słabej lidze, można nawet grać na takim poziomie, gdzie człowiek nie będzie pragnął sobie wydłubać oczów, po każdym meczu. Nawet w ekstraklasie można utrzymać pewien poziom, o wiele lepszy niż to co prezentuje obecnie Michniewicz.
Antyfutbol w jego wykonaniu, nie ściągnie ludzi na trybuny, nie wpłynie na odbudowanie Mody na Pogoń. Ba wręcz więcej ludzi ubywa, niż przybywa za jego kadencji. A całkowicie nowych osób nie przyciągnie na stadiony. Sam tego doświadczyłem, gdy próbowałem przyciągnąć takie osoby. Ten jego styl musi osiągnąć, konkretne cele, czyli wspomniane podium. bo tylko w ten sposób, Pogoń coś zyska na jego taktyce.
A zakładając, że jego krawiący styl przez większość spotkań, nie przyniesie żadnych korzyści ? To jaka jest różnica pomiędzy nim, a załóżmy ofensywnie grającą Pogonią, która te przykładowo 6 miejsce będzie miała ? Jak Pogoń pokazuje ofensywną piłkę, to przychodzi więcej ludzi. Bo po prostu chce się to oglądać. Pogoni Michniewicza ludzie nie chcą na żywo widzieć. Jedyną korzyścią jego gry, może być tylko podium. Bez niego, Michniewiczowi nic nie zostaje. I to miałem na myśli, w tamtym poście.
Skończcie już z tym stylem. To nie jest wykładnik ilości ludzi na trybunach. Wpływa, ale w małym stopniu. WYNIKI, STADION, POGODA. Jakby mecz z Ruchem był w weekend i temperatura z 15 stopni to spokojnie te 8-10tys by przyszło. A tak jest zimno, na głowę pada - więc mając mecz w tv (za darmo) zaraz po szkole/pracy w poniedziałek to mało komu chce się iść. Nikomu nie wmówisz, że ludzie wolą chodzić na ofensywnie grając o nic Pogoń niż brzydko grającą Pogoń o puchary. Jeśli tak to nie są to kibice Pogoni, a oglądacze piłki nożnej.
Wśród znajomych ze Szczecina wiele razy słyszałem, że obecnej Pogoni nie chce im się oglądać nawet w TV. I to by się zgadzało, bo tego ludzie nie chcą oglądać nawet za darmo. Około 75 000 przed telewizorami, Eurosport, doskonały dostęp do kanału, lepszy niż do C+, poniedziałek, gdze jest mało wydarzeń piłkarskich, więc konkurencja praktycznie żadna. Dodatkowo Eurosport jest transmitowany za granicą, więc można założyć, że znalazło się paru masochistów poza granicami naszego państwa. Tyle ludzi to powinno chodzić regularnie na dwa stadiony, w Poznaniu i Warszawie. Oczywiście łącznie. A Pogoń BIJĄCA SIĘ O PUCHARY nie może tej garstki ściągnąć przed ogólnodostępne telewizory.
Ostatnio edytowany przez: Boris, 6 marca 2016, 15:16 [1 raz(y)]
Czyli dobra pogoda i niska frekwencja. I już masz obalony argument.
Dla kibica w kapciach fakt, że nie pada nie oznacza "dobrą pogodę".
Tak Kiko...ale własnie o tych kibicach mówimy.Tych w kapciach którzy przyjdą jak tu będzie gra w dobrym stylu.Nie przypadkiem pokazują nas w najgorszych porach i terminach. Teraz oglądam Lechie z Jagiellonia...i ewidentnie widać ze to my powodujemy ze mecze są beznadziejne do oglądania.Boje sie jednak ze jak zaczniemy grac inaczej okaże się ze Ci piłkarze sa na poziomie 9-12 miejsca.
Czy mi się wydaje, czy jakoś ostatnio w weekend przypadkiem nie graliśmy przy dobrej pogodzie i godzinie ? Tych 8-10 tys. Nie widziałem. Także bez przesady. A 10 tys. to już nawet nie pamiętam kiedy było tyle ostatnio.
Akurat wynik na Niecieczy w granicach 6400 ludzi traktowałbym w ramach pozytywnego zaskoczenia. Bardziej spodziewałem się ilości w granicach 4000, biorąc pod uwagę pogodę, renomę rywala.
Prawda jest taka, że jutro maks to będzie 4500, co mnie w ogóle nie dziwi mając na uwadze styl z ostatniego meczu z Jagiellonią, pogodę, termin, godzinę.
Szkoda bo mecz może być ciekawy, a jak wygramy to doskoczymy do czołówki i pewniej się tam rozsiądziemy.
Prawda jest taka, że jak udałoby nam się wygrać z Ruchem i Zagłębiem to już na Cracovii moglibyśmy liczyc na fajną liczbę, tym bardziej że robi się cieplej i pogoda już by mogła być zadowalająca dla odświętnych kibiców, a jak jeszcze wtedy udałoby się wygrać w dobrym stylu to na Legii wynik oscylujący w granicach 10 tys. nie byłby sferą fantastyki.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 06/03/2016 17:23
Swoją drogą zmieniać trenera przy obecnej sytuacji Pogoni to możliwe chyba tylko w Szczecinie ... seria 9 nieprzegranych meczów i poleciałby trener - to chyba byłby ewenement na skalę światową. Styl stylem, ale pozycja w tabeli oraz wyniki bronią Michniewicza.
Swoją drogą nawet jeśli by doszło do ewentualnego zwolnienia to kogo byście widzieli niby na jego miejsce? Smudę, Rumaka? Biorąc pod uwagę to jak to wygląda w innych klubach - rotacje, wywalanie trenerów po paru kolejkach, powinniśmy być zadowoleni, że mamy jako taką stabilność.
Na ocenę wyników trzeba poczekać do zakończenia sezonu, wyrokowanie wcześniej nie ma absolutnie żadnego sensu.
Swoją drogą zmieniać trenera przy obecnej sytuacji Pogoni to możliwe chyba tylko w Szczecinie ... seria 9 nieprzegranych meczów i poleciałby trener - to chyba byłby ewenement na skalę światową. Styl stylem, ale pozycja w tabeli oraz wyniki bronią Michniewicza.
Niektórzy kibice po prostu mają kompleksy, stąd chcą być bardziej szczecińscy niż sami Szczecinianie. 711, Arka, RTS, misie z Probierzem, oj, można się dowartościować za friko w anonimowym internecie... Niesamowite jak bardzo sztuczna niechęć do kogoś potrafi osadzić klapki na oczach...
A kibicowscy adwersarze czytają i mają ubaw po pachy z absurdów tego typu dyskusji, marząc cicho pod nosem o miejscu w górnej części tabeli...
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 06/03/2016 18:36
Nikt Czesława nie będzie teraz wyrzucać. Każdy jest zadowolony z pozycji w tabeli i prawie każdy ma problem z przyjemnością oglądania Pogoni autorstwa Czesława. Ostatnio na zarzuty o braku pomysłu na gre Czesław odpowiadał, że taktyka była pod przeciwnika bo Jagiellonia niby taka mocna jest. hm.. Dziś przytuliła piątke od Lechii, więc ta teoria nie dokońca się sprawdza. Czesław mówi że będzie lepiej, jak się boiska poprawią. Szczerze trzymam za to kciuki. Póki co styl wręcz wygania z trybun i osobiście znam kilka osób, które odpuszczają ( ich prawo, nie ważne co o tym ja i Wy myślicie).
Nikt Czesława nie będzie teraz wyrzucać. Każdy jest zadowolony z pozycji w tabeli i prawie każdy ma problem z przyjemnością oglądania Pogoni autorstwa Czesława. Ostatnio na zarzuty o braku pomysłu na gre Czesław odpowiadał, że taktyka była pod przeciwnika bo Jagiellonia niby taka mocna jest. hm.. Dziś przytuliła piątke od Lechii, więc ta teoria nie dokońca się sprawdza. Czesław mówi że będzie lepiej, jak się boiska poprawią. Szczerze trzymam za to kciuki. Póki co styl wręcz wygania z trybun i osobiście znam kilka osób, które odpuszczają ( ich prawo, nie ważne co o tym ja i Wy myślicie).
Ja myślę, że przez pewien czas CM powinien nic nie mówić, zabrać głos za 2-3 spotkania a teraz spokojnie popracować nad tym co kuleje bez szukania wymówek, że pogoda, że złe boiska, że przeciwnik itp. a jutro rozpocząć serię np. 3 kolejnych naszych zwycięstw. Bo ostatnio było go za dużo i wszędzie a to co mówił było zwyczajnie niemądre, chociaż zapewne ma swoje racje.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.