Żem sie troche spóznił. janek trzeba było sie przypucować ze z platformiakiem oragnizujecie msze na cześc swojego bohatera!
To miło iż na chwile oderwałes sie od działki, pokera i poswięciłeś czas na kontemplacje
Gdybym wiedział to sam bym wpadł i pomodlił sie za was,głuptaski
Ostatnio edytowany przez: eM, 14 lipca 2009, 18:33 [2 raz(y)]
W Katedrze Polowej Wojska Polskiego odprawiono kolejną Mszę za generała Wojciecha Jaruzelskiego – ustaliła tvp.info. Kto ją zamówił? Nie wiadomo. Już przed rokiem duże emocje wzbudziła liturgia w tej samej intencji. Tak jak poprzednio, i tym razem zaproszono do kościoła działaczy SLD.
„Msza święta w intencji generała Wojciecha Jaruzelskiego w dniu 86. urodzin i z okazji 20-lecia wyboru na urząd prezydenta RP zostanie odprawiona 5 lipca 2009 roku o godzinie 12. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego” – ogłoszenie o tej treści trafiło do siedziby SLD przy ul. Rozbrat i do biura gen. Jaruzelskiego. Mszę zamówili zwolennicy byłego prezydenta ukrywający się pod nazwą Ludowy Komitet Solidarności z Generałem
Żem sie troche spóznił. janek trzeba było sie przypucować ze z platformiakiem oragnizujecie msze na cześc swojego bohatera!
To miło iż na chwile oderwałes sie od działki, pokera i poswięciłeś czas na kontemplacje
Gdybym wiedział to sam bym wpadł i pomodlił sie za was,głuptaski
Ja niczego nie organizowałem Pomodlić się możesz nawet teraz w domu
W Katedrze Polowej Wojska Polskiego odprawiono kolejną Mszę za generała Wojciecha Jaruzelskiego – ustaliła tvp.info. Kto ją zamówił? Nie wiadomo. Już przed rokiem duże emocje wzbudziła liturgia w tej samej intencji. Tak jak poprzednio, i tym razem zaproszono do kościoła działaczy SLD.
„Msza święta w intencji generała Wojciecha Jaruzelskiego w dniu 86. urodzin i z okazji 20-lecia wyboru na urząd prezydenta RP zostanie odprawiona 5 lipca 2009 roku o godzinie 12. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego” – ogłoszenie o tej treści trafiło do siedziby SLD przy ul. Rozbrat i do biura gen. Jaruzelskiego. Mszę zamówili zwolennicy byłego prezydenta ukrywający się pod nazwą Ludowy Komitet Solidarności z Generałem
Żem sie troche spóznił. janek trzeba było sie przypucować ze z platformiakiem oragnizujecie msze na cześc swojego bohatera!
To miło iż na chwile oderwałes sie od działki, pokera i poswięciłeś czas na kontemplacje
Gdybym wiedział to sam bym wpadł i pomodlił sie za was,głuptaski
Ja niczego nie organizowałem Pomodlić się możesz nawet teraz w domu
W Katedrze Polowej Wojska Polskiego odprawiono kolejną Mszę za generała Wojciecha Jaruzelskiego – ustaliła tvp.info. Kto ją zamówił? Nie wiadomo. Już przed rokiem duże emocje wzbudziła liturgia w tej samej intencji. Tak jak poprzednio, i tym razem zaproszono do kościoła działaczy SLD.
„Msza święta w intencji generała Wojciecha Jaruzelskiego w dniu 86. urodzin i z okazji 20-lecia wyboru na urząd prezydenta RP zostanie odprawiona 5 lipca 2009 roku o godzinie 12. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego” – ogłoszenie o tej treści trafiło do siedziby SLD przy ul. Rozbrat i do biura gen. Jaruzelskiego. Mszę zamówili zwolennicy byłego prezydenta ukrywający się pod nazwą Ludowy Komitet Solidarności z Generałem
Żem sie troche spóznił. janek trzeba było sie przypucować ze z platformiakiem oragnizujecie msze na cześc swojego bohatera!
To miło iż na chwile oderwałes sie od działki, pokera i poswięciłeś czas na kontemplacje
Gdybym wiedział to sam bym wpadł i pomodlił sie za was,głuptaski
Ja niczego nie organizowałem Pomodlić się możesz nawet teraz w domu
Co dzień to robię żebyś już nic nie pisał
Widać bóg chce inaczej
Janku,przeciez komuniści byłi z reguły ateistami,partia była Bogiem,więc o czym Ty prawisz? Jaki Bóg,przeciez czerwoni sie sami ekskomunikowali;p Jak już brniesz,to do końca
W Katedrze Polowej Wojska Polskiego odprawiono kolejną Mszę za generała Wojciecha Jaruzelskiego – ustaliła tvp.info. Kto ją zamówił? Nie wiadomo. Już przed rokiem duże emocje wzbudziła liturgia w tej samej intencji. Tak jak poprzednio, i tym razem zaproszono do kościoła działaczy SLD.
„Msza święta w intencji generała Wojciecha Jaruzelskiego w dniu 86. urodzin i z okazji 20-lecia wyboru na urząd prezydenta RP zostanie odprawiona 5 lipca 2009 roku o godzinie 12. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego” – ogłoszenie o tej treści trafiło do siedziby SLD przy ul. Rozbrat i do biura gen. Jaruzelskiego. Mszę zamówili zwolennicy byłego prezydenta ukrywający się pod nazwą Ludowy Komitet Solidarności z Generałem
Żem sie troche spóznił. janek trzeba było sie przypucować ze z platformiakiem oragnizujecie msze na cześc swojego bohatera!
To miło iż na chwile oderwałes sie od działki, pokera i poswięciłeś czas na kontemplacje
Gdybym wiedział to sam bym wpadł i pomodlił sie za was,głuptaski
Ja niczego nie organizowałem Pomodlić się możesz nawet teraz w domu
Co dzień to robię żebyś już nic nie pisał
Widać bóg chce inaczej
Janku,przeciez komuniści byłi z reguły ateistami,partia była Bogiem,więc o czym Ty prawisz? Jaki Bóg,przeciez czerwoni sie sami ekskomunikowali;p Jak już brniesz,to do końca
przecież juz tlumaczyl mowil ze byli wierzacy komunisci pokolne ciele dwie matki ssie
“Tęczowy elementarz” – cykl porad obergeja RP Roberta Biedronia na temat tępienia “homofobii” – będzie podręcznikiem pomorskich policjantów.
Co więcej, Ośrodek Szkolenia Policji w Gdańsku uznał, że kadetom przyda się nie tylko lektura “elementarza”, ale i uczestnictwo w szkoleniu z tolerancji. “Tęczowe elementarze” dostaną 33 pomorskie komisariaty. Policjanci dowiedzą się z nich, czy homoseksualność zagraża rodzinie i czy papież potępia osoby homoseksualne. Najważniejsze jest jednak to, że mundurowi dowiedzą się, “jak tępić w sobie i wokół siebie homofobię”.Termin “homofobii stosowany przez homoseksualistów z zawodu jest tak elastyczny że można zastosować go w niemal każdym przypadku, dodając do tego powszechnie znaną twórczość interpretacyjną funkcjonariuszy możemy zacząć się bać. By ją (”homofobie” zidentyfikować policjanci dostaną także raporty: “Homofobiczna mowa nienawiści w Polsce” oraz “Sytuacja społeczna osób homoseksualnych i biseksualnych w Polsce”.
Edukacją przyszłych policjantów ma zająć się Kampania Przeciw Homofobii oraz Ośrodek Gender Studies. To te organizacje będą prowadzić od jutra wykłady w Ośrodku Szkolenia Policji w Gdańsku. Przeszkolą z tolerancji 200 kadetów.
Szkolenia będą powtórzone we wrześniu. Akcji patronuje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku. Różnorakie szkolenia ideologiczne jakim poddawane są instytucje mają na celu wyszkolenie oddziałów do walki z obywatelami nie zgadzającymi się w100% z ideologią wszechtolerancji. Policja inne instytucje są już pod stałą kuratelą tzw. “grup antyfaszystowskich”, które szkolą ich w zwalczaniu przejawów nacjonalizmu, zaopatrują ją w materiały mające ułatwić im zadanie. W tej walce funkcjonariusze dostają o przełożonych praktycznie wolną ręke a ci chętnie z tego korzystają prowokując, zatrzymując a nawet fizycznie atakując “wrógów społecznych”. Teraz policjanci szukać będą nie tylko przeciwników Unii Europejskiej, multikulturalizmu, aborcji ale i tych, którzy nie popierają wojujących homoseksualistów.
Austriacka dziennikarka oskarża przemysł farmaceutyczny i przywódców świata o spisek
Aktualizacja: 2009-07-10 1:23 pm
Jane Burgermeister, austriacka dziennikarka, zgłosiła do FBI popełnienie kryminalnego przestępstwa przez Światową Organizację Zdrowia WHO, Organizację Narodów Zjednoczonych oraz kilkunastu najbardziej prominentnych przedstawicieli rządów i korporacji. Oskarża je o bioterroryzm i próbę dokonania masowych mordów. Przygotowała również nakaz sądowy przeciwko przymusowym szczepieniom, które mają być wprowadzone w USA.
W kwietniu 2009 Jane Burgermeister oskarżyła austriackie firmy Baxter AG oraz Avir Green Hills Biotechnology of Austria o wyprodukowanie skażonej szczepionki przeciwko ptasiej grypie, twierdząc iż była to świadoma próba wywołania pandemii celem wyciągnięcia z niej korzyści materialnych.
W swym oskarżeniu dziennikarka przedstawia dowody na dokonywanie aktów bioterroryzmu przez grupę osób działających w Stanach Zjednoczonych pod kierownictwem międzynarodowych bankierów kontrolujących Federal Reserve, jak również WHO, ONZ i NATO. Zamiarem spiskowców jest po prostu dokonanie masowego ludobójstwa na znacznej części populacji Stanów Zjednoczonych przy pomocy genetycznie zmanipulowanego wirusa pandemicznej grypy. Spiskowcy są ulokowani na wysokich stanowiskach rządowych w USA, a ich celem jest oczywiście osiągnięcie zysków materialnych.
W szczególności zaś zostały przedstawione dowody na to, iż w owym niewyobrażalnym wręcz międzynarodowym syndykacie zbrodni biorą udział Barack Obama, David Nabarro (amerykański koordynator ds epidemii grypy), Margaret Chan (dyrektorka WHO), Kathleen Sibelius (sekretarz departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego), David “de” Rotschild (bankier), David Rockefeller (bankier), George Soros (bankier), Werner Fayman (kanclerz Austrii), Alois Stoger (austriacki minister zdrowia) i wielu innych.
Oskarżenie stwierdza, iż ww osoby brały udział w spisku mającym na celu zaplanowanie, zebranie środków na realizację oraz wykorzystanie w skali międzynarodowej broni biologicznej przeznaczonej do eliminacji ludności – przy udziale firm farmaceutycznych Baxter i Novartis. Firmy te stworzyły przy pomocy metod inżynierii genetycznej, a następnie uwolniły śmiercionośne bioczynniki – konkretnie zaś tzw. wirus “ptasiej grypy” i wirus “świńskiej grypy” w celu uzyskania pretekstu do wprowadzenia przymusowych szczepień. Przymusowe “szczepienia” oznaczały by wprowadzenie toksycznych czynników biologicznych do organizmów osób poddanych szczepieniom, co spowodowało by masowe zgony i choroby w całych Stanach Zjednoczonych.
Pani traci już wszelką powagę...” – pisała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Miała oczywiście na myśli pana ministra Aleksandra Grada, który nie wie, komu sprzedał stocznie i czy w ogóle je sprzedał – tylko przez grzeczność, a może przez niedokładność proroctw, które ją wspierały, napisała o „pani”. Zresztą dzisiaj między niektórymi panami i paniami bardzo wielkich różnic nie ma, a być może nie ma nawet tej „maleńkiej różnicy”, nad którą tak rozwodzili się wymowni Francuzi. Skoro tedy niektórzy panowie uczestniczą w kongresach kobiet, to dlaczego sławna poetessa nie mogła przyznać panu ministrowi Gradowi odrobiny słodyczy swej płci?
Pan minister Grad zlecił razwiedczykom zbadanie, dlaczego Komitet Obrony Stoczni napisał do katarskiego pośrednika list informujący, jakoby stocznia była gigantyczną pralnią pieniędzy. Bardzo dziwne zlecenie – bo albo informacja jest prawdziwa – a wtedy trzeba by podłączyć do prądu tych co prali – no i oczywiście razwiedkę z jej wszystkimi degenerałami – bo przecież bez ich wiedzy i zgody żadne pranie by się nie udało – ale w Polsce nie ma takiej siły, która by tej bandzie podskoczyła - albo informacja prawdziwa nie jest – a wtedy razwiedka nie ma tu nic do roboty, bo katarski kontrahent pana ministra Grada chyba nie jest dziecko i zanim cokolwiek podpisał, to sprawdził, co dla Mosadu kupuje. Zresztą przypuszczenie, że Mosad robi złe interesy byłoby nietaktowne, a kto wie – może nawet antysemickie, zwłaszcza w świetle deklaracji prezydenta Peresa o „wykupywaniu Polski” przez Izrael.
Na szczęście Rzecznik Praw Obywatelskich rozważa wprowadzenie zasady, by każdy kandydat na prezydenta, senatora lub posła uzyskał uprzednio zaświadczenie, iż jest zdrowy na umyśle. Pomysł pana dra Kochanowskiego zyskał entuzjastyczne poparcie posła Janusza Palikota, który najwyraźniej uważa, że ten egzamin przeszedłby pomyślnie. Zanim jednak ta zasada zostanie wprowadzona, trzeba by skierować jeszcze jeden wniosek do sądu rodzinnego o ustanowienie kuratora nad Ministerstwem Skarbu. Wchodzą w grę dwie możliwości: albo cura furiosi czyli z powodu słabości umysłowej, albo cura prodigi, czyli z powodu marnotrawstwa.
Szok we Wrocławiu. Prezes mówił, że „czarnuchy to zwierzęta” – napisał w blogu były gracz miejscowego klubu futbolu amerykańskiego
Aki Jones z powodu sporu z prezesem opuścił Wrocław. – Aki każdą sytuację podciąga pod rasizm – mówi jego były
– To niewiarygodne, że człowiek związany z rządem może głosić takie poglądy – mówi „Rz” Aki Jones, do niedawna zawodnik wrocławskiej drużyny futbolu amerykańskiego The Crew. Ma na myśli jej prezesa Marcina
Wyszkowskiego, byłego rzecznika dolnośląskiej PO.
Przecierają oczy
Wrzenie w światku futbolu amerykańskiego (dyscypliny obecnej w Polsce od kilku lat, dziś uprawia ją blisko tysiąc zawodników) wybuchło po wpisie Jonesa w blogu. Stwierdził tam, że we Wrocławiu kilkakrotnie spotkał się z rasistowskimi zachowaniami. Prezes Wyszkowski w obecności innych ludzi miał mawiać, że „czarnuchy to zwierzęta”, wyzywać go od bestii i stwierdzać, że nie chce rozmawiać z Jonesem, bo jest zwierzęciem.
Aki Jones i Lance Burns, drugi czarnoskóry gracz, który wraz z Jonesem przeszedł do warszawskiego klubu Eagles, spotkali się już z prezesem Polskiego Związku Futbolu Amerykańskiego. Ten będzie wyjaśniać, co się wydarzyło we Wrocławiu.
– Wszystko wskazuje, że incydenty miały miejsce – mówi Jędrzej Stęszewski. Przyznaje, że nie ma jeszcze twardych dowodów, bo na razie nie rozmawiał ze świadkami, ale śledzi dyskusję na forach. – Jeśli to się potwierdzi, konsekwencje będą surowe. To ohydne, niewyobrażalne. Przecieramy oczy ze zdumienia, bo to przecież dyscyplina amerykańska, tolerancja jest jedną z najważniejszych jej idei.
Stęszewski nie zamierza zawiadamiać prokuratury. – To powinno wyjść od Jonesa – uważa.
Ale sam gracz w ogóle o tym nie myśli. – Po prostu w blogu wyjaśniłem, dlaczego opuściłem The Crew. Nie chcę z tego robić większej sprawy, niż jest w rzeczywistości – wyjaśnia. – Nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego. Przeniosłem się do Warszawy, gdzie ludzie szanują moją rasę.
Koledzy nie bronią Jonesa
Sprawa i tak może się skończyć w sądzie, ale z powództwa Wyszkowskiego. – Konsultowałem się z prawnikami, nie wykluczam wniesienia pozwu cywilnego o ochronę dóbr osobistych – zapowiada prezes The Crew.
Wyszkowski, który sprowadził Jonesa i Lance’a Burnsa z USA i przez miesiąc gościł ich pod swym dachem, przyznaje, że raz porównał go ze zwierzęciem. Stało się to, gdy czarnoskórzy gracze mieli się przenieść do wynajętego lokum. Oni jednak stwierdzili, że zostają w mieszkaniu prezesa.
– Zdenerwowałem się i powiedziałem, że mają pół godziny, potem wzywam policję – wspomina Wyszkowski. – Gdy Jones rzucił się na mnie, stwierdziłem: „Aki, zachowujesz się nie jak człowiek, lecz zwierzę”.
Dla prezesa The Crew wpis Jonesa to stek bzdur i półprawd. – Tak, nie lubię go – przyznaje Wyszkowski. – Ale nie dlatego, że jest czarny, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A teraz chce zniszczyć drużynę, z której odszedł.
Jones twierdzi, że są świadkowie, w obecności których Wyszkowski wyzywał go od czarnuchów. – Nie będę mieszał w to innych osób – tłumaczy odmowę podania ich nazwisk.
Wersji Jonesa nie potwierdzają zawodnicy The Crew, do
których dotarła „Rz”. Babatunde „Babs” Aiyegbusi, ciemnoskóry gracz wrocławskiej drużyny (jego ojciec to Nigeryjczyk), sam nigdy nie spotkał się choćby z docinkami pod swoim adresem. Nigdy też nie słyszał, by Wyszkowski używał rasistowskich porównań wobec Jonesa. – Aki krzywdzi Marcina, przyklejając mu taką łatkę – uważa.
Inny gracz The Crew Kamil Ruta był na wszystkich treningach i też nie słyszał rasistowskich wypowiedzi. – Choć między Akiem a Marcinem zawsze iskrzyło – zaznacza. – Zauważyłem, że Aki każdą sytuację podciąga pod rasizm.
– On się kreuje na Martina Luthera Kinga – mówi bez ogródek Wyszkowski.
Gwiazda skacze po samochodach
Prezes The Crew wspomina, że Jones sprawiał problemy, nie tylko spóźniając się na treningi czy odmawiając wyjazdów na mecze na drugi koniec Polski.
– W maju trzeba było wyciągać go z aresztu, po imprezie przebiegł po dachach samochodów. W nocnym klubie P1 zaczepiał kelnerkę, uderzył ją, a potem krzyczał: możecie mnie aresztować tylko dlatego, że jestem czarny.
Jones przyznaje, że przebiegł po autach. – Byliśmy pijani, zrobiłem coś głupiego, wielokrotnie za to przepraszałem – wyjaśnia. – Ale jeśli Marcin przytacza takie przykłady, to świadczy, jakim jest rasistą. Czy Polak nie zrobił nigdy czegoś podobnego?
Incydent z kelnerką jego zdaniem to kolejna manipulacja. – Gdybym ja, ważący 138 kg, uderzył kelnerkę, powinienem zostać co najmniej wyrzucony z klubu lub aresztowany. Nic takiego nie miało miejsca.
– Nie wyrzucili go tylko dlatego, że Marcin załagodził sprawę – twierdzi Jakub Płaczek z The Crew, świadek zdarzeń. – To Aki się wywyższał, naśmiewał z naszych umiejętności.
Jones denerwuje się, gdy „Rz” chce skonfrontować wersję wyprowadzki według Wyszkowskiego. Inaczej pamięta tę scenę.
Zbyt amerykański?
– Aż mi się wierzyć nie chce – mówi o oskarżeniach Jonesa Przemysław Kazaniecki, menedżer drużyny Husaria Gryfino. – Zarząd ligi będzie musiał to dokładnie wyjaśnić.
Kazaniecki nie przesądza o sprawie, ale też nie wierzy, żeby Aki Jones kłamał.
– To przecież nie byle kto – czterokrotnie grał w amerykańskim klubie Washington Redskins, a to tak, jakby piłkarz zaliczył mecze w Realu Madryt.
Krzysztof Supel, prezes i gracz pierwszoligowej drużyny Kozły Poznań, przypomina, że Wyszkowski sam ściągał amerykańskich graczy do klubu.
– Nie sądzę więc, żeby miał coś przeciw czarnym. A jeśli prawdą jest to, co Jones tam wyprawiał, to też stawia sprawę w innym świetle. Dla mnie ktoś – niezależnie biały, żółty czy czarny – kto by skakał po samochodzie, też byłby zwierzęciem – deklaruje.
Szymon Widera, prezes drugoligowej drużyny Zagłębie Steelers, razem z Wyszkowskim budował ligę futbolu amerykańskiego w Polsce: – Ludzie w emocjach mówią czasem niemądre rzeczy. Oczywiście wiem, że Aki Jones nigdy nie był święty. Lubił zachowywać się „po amerykańsku”, ale to nie powód, by tak do niego mówić.
Zarówno prezes poznańskich Kozłów, jak i menedżer Zagłębia Steelers przyznają, że czarnoskórzy gracze zbyt chętnie tłumaczą rasizmem zwykłe spory. I że często sami prowokują takie sytuacje. – Nie wykluczam, że i Jones jest na tym punkcie przeczulony – mówi Widera.
Wyszkowskiego denerwuje, że musi tłumaczyć, że nie jest wielbłądem.
– Aki Jones będzie musiał odpowiedzieć za rzucane na wiatr oskarżenia. Nie może być tak, że czarnemu wolno więcej – uważa. – Będę w sądzie wnioskował o przekazanie przez Jonesa odszkodowania na rzecz stowarzyszenia Polska – Afryka. Mam tam mnóstwo przyjaciół.
Odp: Topic o polityce? - 25/07/2009 12:11
To już powoli zaczyna się robić bardzo meczące,biedni murzyni,pedały,lesbijki tak bardzo gnębieni jak się okazuje przez wszystkich możliwych...
Szkoda tylko ze nikt nie powie o "reformie" w której emeryta zabierają dodatki w celu latania "dziury" budżetowej,tudzież ze polowa osób w Polsce nie ma co do gęby wsadzić i dlaczego tak się dzieje a nie inaczej. A ludzie teraz jak pelikany będą klapać dziobami o rasizmie,vide tematu o rydzyku,stroić się w tolerancje,ludziom którzy domagają się prawdy mówić ze są zaściankiem i nie idą za postępem...
Wrocławski sąd apelacyjny obniżył wyrok murzyńskiemu nożownikowi, który 1.5 roku temu próbował zamordować trzy osoby na wrocławskim rynku. W pierwszym procesie mężczyzna został skazany na 5 lat więzienia mimo, że prokurator żądał dla Humpreya M. 15 lat więzienia za trzykrotne usiłowanie zabójstwa.Odsiedzi zaledwie 3.
Czym zasłużył sobie na to nadzwyczajne złagodzenie kary? Czy tylko tym ze jest murzynem? Na to wygląda, należy jednak pamiętać że nie bronił się on nożem przed atakiem ale atakował!
Sędzia Witold Franckiewicz mówił dzisiaj, że mężczyzna został sprowokowany przez dwóch pijanych Polaków rasistowskimi obelgami i nie zamierzał nikogo zabić. Czyżby zamierzał skarcić ich ciosami nożem w brzuch? Do zdarzenia doszło w listopadzie 2007 roku. Dwóch “Holendrów” wyszło z pubu, gdzie spotkali czwórkę Polaków. Jeden z nich podobno używał wobec czarnoskórych mężczyzn rasistowskich wyzwisk.
Pozostali nie reagowali. W pewnym momencie Humprey M. wyjął nóż sprężynowy i zaatakował dwóch pijanych Polaków uderzając ich w brzuchy. Poranił też przypadkowego przechodnia, który chciał uspokoić awanturujących się mężczyzn. Po tym zdarzeniu murzyni pojechali taksówką do domu, gdzie zostali zatrzymani przez policję. Podobna pobłazliwość sądu, z oczywistych powodów, nie byłaby możliwa gdyby poszkodowanymi w starciu byli murzyni, choć jak widzimy tak czy inaczej wyszli na poszkodowanych. Przynajmniej w oczach sądu i Gazety Wyborczej.
David Logan otrzymał 17 lipca polskie obywatelstwo, by wspomóc naszą koszykarską reprezentację we wrześniowym turnieju EuroBasket. Amerykanin od trzech lat jest gwiazdą Polskiej Ligi Koszykówki. W wywiadzie dla Przeglądu Sportowego nie był zbyt rozmowny, ale zdradził więcej szczegółów ze swojego życia.
Logan przyznał, że został osobiście poproszony o przyjęcie polskiego paszportu przez działaczy reprezentacji. Dlatego też zjawił się w piątek w Polsce i od razu dołączył do kadry, która w miniony poniedziałek rozpoczęła obóz treningowy w Spale.
PS: Czy w ogóle będzie się panu chciało zdobywać punkty dla polskich fanów?
Jasne że tak. Mogę zdobywać punkty dla kogokolwiek, choćby Afganistanu. Co za różnica.
Filip Dylewicz jako jedyny, który ma w tej kadrze jaja powiedział co o tym i o nim myśli.
Jak możesz to podaj jakiś namiar na wywiad lub napisz co powiedział - dzięki.
To był wywiad dla sportowego wieczoru do newsa kiedy Logan dostał obywatelstwo. Mówił on, że Logan to wzmocnienie ale to nie fair bo nie jest on Polakiem i on tego nie popiera.
Filip Dylewicz jako jedyny, który ma w tej kadrze jaja powiedział co o tym i o nim myśli.
Jak możesz to podaj jakiś namiar na wywiad lub napisz co powiedział - dzięki.
To był wywiad dla sportowego wieczoru do newsa kiedy Logan dostał obywatelstwo. Mówił on, że Logan to wzmocnienie ale to nie fair bo nie jest on Polakiem i on tego nie popiera.
A Logan takimi wypowiedziami potwierdza, że z Polską jest związany prawie wcale, a Polak z niego taki jak Afgańczyk, więc chyba nie jest zbyt mądre, żeby grał w reprezentacji Polski.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.