Odp: Topic o polityce? - 17/02/2012 17:17
Dodaj do tego słynne wyjazdowe posiedzenie rządu całym 55-cio osobowym składem w Izraelu. Ciekawe jakie zobowiązania tam podjęli skoro żadnych oficjalnych wiadomości z tego posiedzenia nie ma. Przecież do spa tam nie pojechali. Pewnie dowiemy się wszystkiego jak będzie za póżno na kontrakcję.
Pieniądze to nie wszystko.... potrzebne są jeszcze złoto i diamenty.
No to tłumaczy czemu zgodziła się zostać "kozłem ofiarnym" obejmując stanowisko bez kompetencji, bo nie mogłem tego zrozumieć. Za taką odprawę, to może i warto
Wystarczy logicznie na spokojnie sobie pomyślec jedynie. 40 milionowe państwo w centralnej Europie nie ma już praktycznie nic swojego. Większość ojebali, to co zostało próbują na szybko jescze ojebać, ludziom wyprali mózgi, w imię resetu z czerwonymi mamy najzdroższy gaz w Europie itp itd kolonizują nas jebana postkomunistyczna czerwono-żydowska mafia. Do tego mają policje polityczną i sobie w żywe oczy grabią nas z każdej strony i się śmieją.
Jeżeli mamy najdroższy gaz to na własne życzenie. Jeżeli nie chce się współpracować z Rosją tylko odrzucać na przykład ich propozycje budowy drugiej nitki przesyłowej przez Polskę. Podając argumenty, że mogą budowę takiej nici Rosjanie wykorzystać do szpiegowania Polski, to trudno się dziwić, że w takim razie przy budowie nici przesyłowych z Rosji do Europy Polskę się omija po dnie Bałtyku, a gaz sprzedaje Polsce drożej
Wystarczy logicznie na spokojnie sobie pomyślec jedynie. 40 milionowe państwo w centralnej Europie nie ma już praktycznie nic swojego. Większość ojebali, to co zostało próbują na szybko jescze ojebać, ludziom wyprali mózgi, w imię resetu z czerwonymi mamy najzdroższy gaz w Europie itp itd kolonizują nas jebana postkomunistyczna czerwono-żydowska mafia. Do tego mają policje polityczną i sobie w żywe oczy grabią nas z każdej strony i się śmieją.
Jeżeli mamy najdroższy gaz to na własne życzenie. Jeżeli nie chce się współpracować z Rosją tylko odrzucać na przykład ich propozycje budowy drugiej nitki przesyłowej przez Polskę. Podając argumenty, że mogą budowę takiej nici Rosjanie wykorzystać do szpiegowania Polski, to trudno się dziwić, że w takim razie przy budowie nici przesyłowych z Rosji do Europy Polskę się omija po dnie Bałtyku, a gaz sprzedaje Polsce drożej
Zapomniałeś napisać jeszcze o "polityce machania szabelką" (i to wobec naszego ukochanego bratniego narodu).
Wystarczy logicznie na spokojnie sobie pomyślec jedynie. 40 milionowe państwo w centralnej Europie nie ma już praktycznie nic swojego. Większość ojebali, to co zostało próbują na szybko jescze ojebać, ludziom wyprali mózgi, w imię resetu z czerwonymi mamy najzdroższy gaz w Europie itp itd kolonizują nas jebana postkomunistyczna czerwono-żydowska mafia. Do tego mają policje polityczną i sobie w żywe oczy grabią nas z każdej strony i się śmieją.
Jeżeli mamy najdroższy gaz to na własne życzenie. Jeżeli nie chce się współpracować z Rosją tylko odrzucać na przykład ich propozycje budowy drugiej nitki przesyłowej przez Polskę. Podając argumenty, że mogą budowę takiej nici Rosjanie wykorzystać do szpiegowania Polski, to trudno się dziwić, że w takim razie przy budowie nici przesyłowych z Rosji do Europy Polskę się omija po dnie Bałtyku, a gaz sprzedaje Polsce drożej
Zapomniałeś napisać jeszcze o "polityce machania szabelką" (i to wobec naszego ukochanego bratniego narodu).
Coś jeszcze w obronie Jaruzela by się przydało i bulwersująca sprawa tarczy antyrakietowej w Polsce. Wtedy to byłby stary dobry Jasiu!
Wystarczy logicznie na spokojnie sobie pomyślec jedynie. 40 milionowe państwo w centralnej Europie nie ma już praktycznie nic swojego. Większość ojebali, to co zostało próbują na szybko jescze ojebać, ludziom wyprali mózgi, w imię resetu z czerwonymi mamy najzdroższy gaz w Europie itp itd kolonizują nas jebana postkomunistyczna czerwono-żydowska mafia. Do tego mają policje polityczną i sobie w żywe oczy grabią nas z każdej strony i się śmieją.
Jeżeli mamy najdroższy gaz to na własne życzenie. Jeżeli nie chce się współpracować z Rosją tylko odrzucać na przykład ich propozycje budowy drugiej nitki przesyłowej przez Polskę. Podając argumenty, że mogą budowę takiej nici Rosjanie wykorzystać do szpiegowania Polski, to trudno się dziwić, że w takim razie przy budowie nici przesyłowych z Rosji do Europy Polskę się omija po dnie Bałtyku, a gaz sprzedaje Polsce drożej
Zapomniałeś napisać jeszcze o "polityce machania szabelką" (i to wobec naszego ukochanego bratniego narodu).
Coś jeszcze w obronie Jaruzela by się przydało i bulwersująca sprawa tarczy antyrakietowej w Polsce. Wtedy to byłby stary dobry Jasiu!
Rozumię, że dla Ciebie wielce bratnim narodem jest naród amerykański. Tylko jakimś przypadkiem tak daleko znalezliśmy się od naszych braci z Ameryki na mapie Swiata. Miłość polsko-amerykańska jest przecież odwieczna, bezgraniczna, szczera, bezinteresowna i nieskończona. Dlatego można Ameryce ufać bezgranicznie i przyjąć ich bazy w naszym kraju z pełnym zadowoleniem, jeżeli tylko mają ochotę stawiać je na polskim terytorium. Oczywiście z pocałowaniem ręki Wiełkiego Brata za Oceanu. Poparcie dla takiego projektu w społeczeństwie polskim jest zapewne bliskie 101%
Odp: Topic o polityce? - 18/02/2012 09:39
Przykro mi janku ale jednak zle rozumiesz.Wybaczam ci jednak twoją niekompetencję gdyż już nie raz pokazałeś tutaj jak bardzo jesteś zindoktrynowany przez bolszewicką propagandę.tobie już nic nie pomoże. Gniewasz się za te zabrane emerytury dla SB-eków czy po prostu miłość do "braci moskali" przyslania ci zdolność logicznego myślenia? Nie odpisuj.
Odp: Topic o polityce? - 18/02/2012 10:23
Janek daj juz na wstrzymanie i nie wchodź po raz drugi do tej samej rzeki. Temat polityka raczej Cie przerasta... To że nasza postępowanie względem Rosjan (mam na mysli tylko kwestie polityczną, bo naród to całkiem fajny) jest takie a nie inne nie znaczy że musi wystąpić taktyka skrajna i musimy kochać Amerykanów. ja jednych i drugich traktuje, praktycznie rzecz ujmując tak samo. jedni warci drugich. Wiec nie wiem po co ten argument z totalnej dupy, że ganiąc Rosjan miłujemy Amerykanów?
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
To jest dobre oj sabaki, sabaki zresztą nawet szkoda komentować.
Wasz upadek będzie bardziej bolesny niż wam się wydaje czerwone sku...!!
No co "współpraca" z Rosją zawsze była idealna. My dawaliśmy im cukier, a oni w zamiar brali od nas zboże...
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Janek daj juz na wstrzymanie i nie wchodź po raz drugi do tej samej rzeki. Temat polityka raczej Cie przerasta... To że nasza postępowanie względem Rosjan (mam na mysli tylko kwestie polityczną, bo naród to całkiem fajny) jest takie a nie inne nie znaczy że musi wystąpić taktyka skrajna i musimy kochać Amerykanów. ja jednych i drugich traktuje, praktycznie rzecz ujmując tak samo. jedni warci drugich. Wiec nie wiem po co ten argument z totalnej dupy, że ganiąc Rosjan miłujemy Amerykanów?
Od miłościwie nam panujących obecnie w Polsce nie raz słyszałem, że istnieje wyjątkowość w relacjach polsko-amerykańskich i USA jest nadzieją Polski, gwarantem jej bezpieczeństwa Tarcza amerykańska jest przecież zmiłowaniem dla Polski, która ciągle drży w obawie przed atakiem z Iranu Także miłość do USA nie jest moim wymysłem.
Czy na przykład poparcie wojny w Iraku na starcie. Oprócz anglojęzycznych krajów, które naturalnie trzymają z jankesami błysnęła Polska na ślepo idąc z nimi. Czy to nie jest oznaką ślepej miłości?
Szczerze rozbraja mnie to, że na kogo bym nie głosował to i tak będzie to opcja ślepo proamerykańska.
Janek daj juz na wstrzymanie i nie wchodź po raz drugi do tej samej rzeki. Temat polityka raczej Cie przerasta... To że nasza postępowanie względem Rosjan (mam na mysli tylko kwestie polityczną, bo naród to całkiem fajny) jest takie a nie inne nie znaczy że musi wystąpić taktyka skrajna i musimy kochać Amerykanów. ja jednych i drugich traktuje, praktycznie rzecz ujmując tak samo. jedni warci drugich. Wiec nie wiem po co ten argument z totalnej dupy, że ganiąc Rosjan miłujemy Amerykanów?
Od miłościwie nam panujących obecnie w Polsce nie raz słyszałem, że istnieje wyjątkowość w relacjach polsko-amerykańskich i USA jest nadzieją Polski, gwarantem jej bezpieczeństwa Tarcza amerykańska jest przecież zmiłowaniem dla Polski, która ciągle drży w obawie przed atakiem z Iranu Także miłość do USA nie jest moim wymysłem.
Czy na przykład poparcie wojny w Iraku na starcie. Oprócz anglojęzycznych krajów, które naturalnie trzymają z jankesami błysnęła Polska na ślepo idąc z nimi. Czy to nie jest oznaką ślepej miłości?
Szczerze rozbraja mnie to, że na kogo bym nie głosował to i tak będzie to opcja ślepo proamerykańska.
Koncz wasc wstydu oszczedz(sobie)
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce są wszędy
O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
Odp: Topic o polityce? - 18/02/2012 12:25
Tak jasiu , car putin miał rację! To amerykańscy kapitaliści stoją za protestami w Moskwie. Barack Obama wpływa na wyniki wyborów i organizuje prowokację w Rosji!
Tak jasiu , car putin miał rację! To amerykańscy kapitaliści stoją za protestami w Moskwie. Barack Obama wpływa na wyniki wyborów i organizuje prowokację w Rosji!
Cieszę się, że jesteśmy tego samego zdania Towarzyszu
Mucha zapytana, czy jest w stanie dotrzeć do problemów trzecioligowego hokeja na lodzie, odpowiedziała, że te problemy są już opracowywane w resorcie, chociaż one są gdzieś tam na 35. miejscu albo 98. Po tej odpowiedzi zaskoczony redaktor powiedział: „Za trzecioligowy hokej to niech się pani nie bierze, bo tej ligi nie ma. Tak przykładowo mówię…”
wp.pl
Kolejny 'fachowiec' z tego slynnego tuskowego gabinetu cieni...Nikodem Dyzma w spodnicy. Czytajac prase tak sobie mysle ze po co sie uczyc, bawic w wolontariuszy, zdobywac nic nie warte referencje aby pozniej w najlepszym wypadku wyladowac na zmywaku, kasie badz budowie skoro licza sie tylko uklady oraz znajomosci.
Prof. Małgorzata Fuszara, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, ostro skrytykowała Konrada Piaseckiego z radia RMF FM za wywiad z minister sportu Joanną Muchą, w którym dziennikarz zadał pytanie o nieistniejącą trzecią ligę hokeja. Zdaniem socjolożki dziennikarz nadużył "władzy zadawania pytań" i zastawił "pułapkę, z której nie ma wyjścia".
- Ta trzecia liga hokeja to jest klasyczna pułapka. Nie słyszałam, żeby ministra Zdrojewskiego przepytywał z gminnych zespołów folklorystycznych - mówiła socjolog. Dodała: - Zadający pytanie ma ogromną władzę i jeżeli chce, to zada to pytanie tak, że "ugotuje" osobę pytaną, która z takiej sytuacji nie ma wyjścia - powiedziała prof. Małgorzata Fuszara w audycji "Sterniczki" Programu I Polskiego Radia.
- Ataki na minister Joannę Muchę są bardzo ciekawe, ponieważ wygląda na to, że Polacy prędzej znieśliby kobietę jako ministra obrony narodowej, co się jeszcze nie zdarzyło. A Joanna Mucha została ministrem sportu, a w sporcie mówi się ostatnio mówi się przede wszystkim o kobietach, są Radwańskie, jest Kowalczyk - mówiła.
Zgodziła się z nią psycholog Hanna Samson. - To jest klasyczna sytuacja, kiedy kobiecie udaje się przebić szklany sufit i znaleźć się na miejscu dotychczas zarezerwowanym dla mężczyzn, a sport jest tradycyjnie zarezerwowany dla mężczyzn. Minister Mucha znalazła się na "szklanym klifie", to znaczy w sytuacji, kiedy każde jej zachowanie jest cenzurowane i podkłada się jej takie rzeczy jak ta trzecia liga hokeja. Tutaj widzimy jak na dłoni, co się dzieje, kiedy kobiecie uda się dotrzeć tam, gdzie przed nią nie było kobiet i jak ciężko to znoszą mężczyźni, którzy próbują ją z tego miejsca strącić - mówiła.
Czyli jest krytykowana wylacznie za to ze jest kobieta a nie dlatego ze jest niekompetentna debilka bez najmniejszego pojecia o sporcie i to oczywiscie jest opinia ... kobiety
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce są wszędy
O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
Odp: Topic o polityce? - 18/02/2012 17:37
Takie to pierdolenie, może dziennikarz faktycznie 'zastawił pułapkę', ale nikt Pani Minister nie kazał odpowiadać w taki,a nie inny sposób - została przyłapana na kłamstwie i do tego na nieznajomości realiów panujących w danej dyscyplinie, jeśli się na jakiś temat nie wie wystarczająco dużo to się po prostu nie wypowiada i tyle, a tak idzie gafa za gafą. Z tą 'kobietą' to też świetny argument - swoją drogą jak tu nie popierać twierdzenia, że na minister sportu kobieta się nie nadaje w momencie kiedy Mucha, z każdym kolejnym wywiadem/wypowiedzią coraz częściej strzela sobie samobóje.
Odp: Topic o polityce? - 18/02/2012 19:00
Te "psycholożki" i "socjolożki" się tak samo do niczego nie nadają jak pani minister. Po cholera takich ludzi w ogóle pytać o zdanie? Nakształcą tych bezużytecznych "specjalistów" od pierdolenia o dupie i potem wszędzie puszczają ich bzdurne wypowiedzi.
Odp: Topic o polityce? - 18/02/2012 22:56
Porządkując swoje foldery komputerowe znalazłem swój stary tekst o systemie emerytalnym, a dokładniej o ekonomicznych efektach zewnętrznych jakie może wywoływać (czyli opowiadanie o emeryturach z perspektywy budżetu i gospodarki, co jest zwykle całkowicie ignorowane w dyskusjach o emeryturach prowadzonych w TV i prasie, skupiających się na samych świadczeniach i ich wysokości). Mając na uwadze ostatnie propozycje reformy oraz dyskusję i pomysły co do tego jak powinien wyglądać nasz system w przyszłości, pozwolę sobie na wklejenie go tutaj. Wydaje mi się, że nawet osoby nie znające żargonu ekonomicznego powinny zrozumieć o co chodzi, może też się komuś przyda do referatu/pracy. Całość tyczy się stawianych często za wzór systemów południowoamerykańskich (głównie Chile), jednak zwłaszcza na początku jest trochę opowiedziane jak wyglądają i jak działają na gospodarkę poszczególne tyt systemu i filary Tytuł - "Efekty zewnętrzne funkcjonowania zreformowanego systemu emerytalnego na
podstawie doświadczeń latynoamerykańskich." Oczywiście całość jest uproszczona, jak ktoś chce się bardziej wgłębić w temat to polecam literaturę, a zwłaszcza pierwszą pozycję Oczywiście jakby co zapraszam do polemiki
Powszechny system emerytalny jest jednym z najważniejszych części struktury
instytucjonalnej państwa. Głównym jego zadaniem jest dokonanie podziału wytworzonego
produktu między pokoleniem pracujących a pokoleniem w wieku poprodukcyjnym w taki
sposób, by środki przekazywane na konsumpcję kolejnych pokoleń emerytów w jak
najmniejszym stopniu obciążały obecnie pracujących. Część PKB skonsumowana przez
osoby na emeryturze zależy od wysokości zapłaconej składki oraz tempa wzrostu
gospodarczego. Powszechny system emerytalny jest jednocześnie nieobojętny dla całej
gospodarki i w zależności od swej konstrukcji może generować pozytywne, bądź też
negatywne efekty zewnętrzne. Ich występowanie i siła oddziaływania na gospodarkę od
dłuższego czasu przedmiotem badań i sporów wielu ekonomistów, zwłaszcza w obecnym
okresie, w którym niekorzystne zmiany demograficzne postawiły przed rządzącymi potrzebę
gruntownego zreformowania systemów zabezpieczenia społecznego. Najwcześniej swoje
systemy zreformowały państwa latynoamerykańskie, zaczynając od Chile, na których mniej
czy bardziej wzorowały się inne kraje Ameryki Południowej. Choć po trzydziestu latach od
pierwszych zmian reformy systemy emerytalne tych państw nadal nie są dojrzałe, można
podjąć próbę oceny jak reformy systemów emerytalnych wpłynęły na otaczające je
gospodarki.
Tradycyjne oparte na podatkach systemy emerytalne poza głównym problemem, czyli
zwiększającym się wraz z pogorszeniem sytuacji demograficznej obciążeniem finansów
publicznych i ryzykiem niewypłacalności, miał jeszcze jedną zasadniczą wadę – generował
negatywne efekty zewnętrzne. Jego podatkowy charakter powodował powstawanie
zniekształceń, które spowalniały wzrost gospodarczy. Poza tym ludność nie miała
świadomości uczestnictwa w systemie, nie widząc zależności między środkami wpłacanymi i
wypłacanymi z systemu, co przy politycznym regulowaniu systemu spowodowało gwałtowny
wzrost jego kosztu (przez zwiększenie podatków i pogłębienie zniekształceń) dla każdego
kolejnego pokolenia. Dlatego też rozpoczęto przejście do systemów wielofilarowych,
składających się zazwyczaj z elementów systemu DC, opartych na zdefiniowanej składce,
które można podzielić na trzy rodzaje: NDC, stanowiące zwykle pierwszy filar, FDCGD,
finansowy, oparty na długu publicznym i FDC, finansowy system zdefiniowanej składki
oparty na inwestycjach w prywatne instrumenty finansowe, które często tworzą drugi filar;
oraz prywatnego zabezpieczania na przyszłość w III filarze. Niektóre państwa nie
zrezygnowały z elementów systemu opartego na zdefiniowanym świadczeniu (DB), lub też
całkowicie oparły się na systemie FDC, jak to miało miejsce w Chile.
Według literatury, zreformowane systemy emerytalne oprócz braku ryzyka
niewypłacalności i większej przejrzystości charakteryzują się także pewnymi pozytywnymi
efektami wpływającymi na gospodarkę oraz brakiem wad poprzednika. Wśród
najważniejszych pozytywnych efektów, które mają wspomóc wzrost gospodarczy jest
opóźnienie przejścia pracownika na emeryturę. Zbyt wczesne opuszczanie przez ludzi rynku
pracy powoduje obniżenie jej podaży i spadek tempa wzrostu gospodarczego, a także
dodatkowe obciążenie dla pozostałych uczestników systemu. W systemach DC przejście
pracownika na emeryturę nie ma żadnego wpływu na pozycję innych osób pozostających w
systemie, gdyż cały koszt ponoszony jest przez nowego emeryta, a wysokość świadczenia
zależna jest od zgromadzonych składek, co powoduje zwiększenie jego motywacji do dalszej
pracy, podnosząc średni efektywny wiek emerytalny w społeczeństwie. Wszystko to ma też
według wielu ekonomistów zwiększyć mobilność i elastyczność rynku pracy oraz zmniejszyć
jego zakłócenia. Kolejnym efektem zewnętrznym wywoływanym przez nowoczesne systemy
emerytalne jest zmniejszenie skali ukrywania dochodów, które w starym systemie były
jednym ze zniekształceń wynikających z opodatkowania i powodowały zmniejszenie bazy
podatkowej. Powodowało to zwykle potrzebę zwiększenia stopy podatku, co dalej obniżało
bazę. W systemach DC, pod warunkiem przejrzystości i uczciwości systemu, a także
świadomości i zaufania, składka przestaje być uznawana przez uczestników za podatek i staje
się częścią indywidualnej alokacji dochodów w czasie. O ile dwa poprzednie efekty mogą
wystąpić w każdym typie systemów DC, następny wywoływany jest już tylko przez
kapitałową część systemu zdefiniowanej składki (FDC), w której zobowiązania emerytalne
wyceniane są na rynku finansowym. System FDC przyczynia się do rozwoju rynku
finansowego, zarówno pod względem jego wielkości (wejście na rynek dużych graczy w
postaci funduszy emerytalnych, wzrost zainteresowania nowymi instrumentami i usługami
finansowymi), jak i jakości oraz rozwiązań instytucjonalnych – polepszenie regulacji
prawnych, obiegu informacji i nadzoru nad spółkami. Uczestnicy systemu emerytalnego
zostają jednocześnie biernymi uczestnikami rynku finansowego. W dłuższym okresie, gdy
system dojdzie do dojrzałości, wariant FDC ma też spowodować zwiększenie środków
przeznaczanych na inwestycje, a przyszłe emerytury stają się zobowiązaniami sektora
prywatnego. Według wielu ekonomistów systemy kapitałowe sprzyjają także akumulacji
krajowych oszczędności. Wszystkie te efekty wpływają na wysokość przyszłych emerytur –
choć w krótkim okresie stopy zwrotu z systemu tradycyjnego, w którym zależne są one od
decyzji politycznej, a stopy zwrotu poszczególnych wariantów systemu DC będą się różniły,
w długim okresie stopy każdego systemu emerytalnego zależne są od wzrostu PKB. Efekty
zewnętrzne generowane przez nowoczesne zreformowane systemy emerytalne wpływają
pozytywnie na wzrost gospodarczy, a więc pośrednio powodują w przyszłości zwiększenie
emerytur.
Zreformowanie systemu emerytalnego ma duży bezpośredni wpływ finanse publiczne
państwa. Tradycyjny system zabezpieczeń miał jedną zasadniczą zaletę – niskie koszty
zarządzania. W przypadku systemów DC, które finansowane są ze zwiększenia zadłużenia
rządu w przypadku NDC czy też z zysków sektora prywatnego jak to jest w wariancie FDC,
koszty zarządzania okazują się często bardzo wysokie, a koszty przejścia w okresie
wprowadzania powodują zwiększanie długu publicznego, choć jednocześnie zahamowany
zostaje wzrost obciążeń związanych z wypłacaniem świadczeń. Pojawia się potrzeba
prowadzenia bardziej restrykcyjnej polityki fiskalnej, czego wiele rządów nie jest w stanie
robić. Systemy DC powodują też odkrycie dotychczas ukrytego długu emerytalnego wobec
społeczeństwa.
Reforma systemów emerytalnych, choć nieunikniona, powoduje wiele sporów i
kontrowersji wśród ekonomistów, zwłaszcza oddanie zarządzania nad środkami emerytów
sektorowi prywatnemu i rynkowi finansowemu w systemach typu FDC, które jest
krytykowane przez chociażby J. Stiglitza czy N. Barra.. Przeciwnicy prywatnego zarządzania
funduszami emerytalnymi nie zgadzają się z wieloma założeniami i efektami reform
(nazywając je mitami), takimi jak chociażby założenie o wzroście krajowych oszczędności
czy też rozwoju rynku kapitałowego, które według nich są tylko prawdziwe w niektórych
sytuacjach i zależą od polityki fiskalnej państwa, reakcji behawioralnych podmiotów
zarządzających funduszami, innych uczestników rynku, niepełnej informacji pracujących, a
także od struktury portfela inwestycyjnego, regulacji rynku emerytalnego przez państwo i
innych czynników instytucjonalnych, których znaczna część analiz nie bierze pod uwagę.
Również założenie o pozytywnym wpływie reform na rynek pracy jest mocno podważane, jak
zresztą wszystkie mówiące o powiązaniu systemu FDC z wyższym wskaźnikiem wzrostu
gospodarczego, gdyż niekoniecznie łączy się to ze wzrostem dobrobytu. Natomiast dług
zaciągnięty na sfinansowanie kosztów reform, w przyszłości zostanie spłacony z
podwyższonych podatków, co spowoduje zniekształcenia i zmniejszenie tempa wzrostu
gospodarczego.
Pierwsza reforma systemu emerytalnego, polegająca na zastąpieniu tradycyjnego systemu
emerytalnego systemem FDC miała miejsce w Chile, a w innych państwach
latynoamerykańskich, reformy te nie były jednak jednolite – część państw, jak chociażby
Argentyna czy Urugwaj zachowały repartycyjne elementy, inne poszły drogą chilijską,
stopniowo eliminując repartycję z systemu. Po kilkudziesięciu latach funkcjonowania można
się pokusić o pierwsze oceny efektów zewnętrznych i wpływów tych reform na otoczenie
makro i mikroekonomiczne. Nie wyjaśniły się wątpliwości dotyczące założenia o wzroście
oszczędności krajowych, który miał być silnym impulsem wzrostu gospodarczego. O ile w
Chile po zreformowaniu sytemu emerytalnego wzrost oszczędności i wzrost gospodarczy był
znaczny, o tyle w pozostałych państwach regionu nie zaobserwowano takiej zależności –
poziom oszczędności w Boliwii czy Urugwaju pozostał niezmieniony, a w Argentynie czy tez
Kolumbii obniżył się. Wpływ na to mogła mieć polityka fiskalna i koszty przejścia - w
państwach, które mają problemy z długiem publicznym, zredukowane zostały pozytywne
efekty reform. Reformy przyczyniły się natomiast do wzrostu średniego efektywnego wieku
emerytalnego, choć nie obyło się bez problemów – wysokie stopy zwrotu w latach 1991 -
1998 zachęcały pracowników do wcześniejszego przejścia na emeryturę, co spowodowało
zmniejszenie podaży pracy i wymusiło pewne zmiany w sposobie akumulacji i ustalania
wielkości składek. Reforma uelastyczniła i zwiększyła mobilność na rynku pracy.
Przykładowo bezrobocie w Chile zmniejszyło się w latach 1979 – 1989 z 17,1% do 6,5%, co
przypisuje się wzrostowi tworzenia nowych miejsc pracy związanym z obniżeniem kosztów
pracy. Nie udało się natomiast obniżyć skali ukrywania dochodów, według szacunków strefa
nieformalna zarówno w Chile jaki i pozostałych państwach pozostała nienaruszona.
Problemem nadal jest niski odsetek ludzi o niskich dochodach, pracujących na własny
rachunek, opłacających regularnie składki. Nie dla wszystkich państw reformy okazały się
mocnym bodźcem dla rozwoju rynku kapitałowego. W Chile czy też częściowo w Argentynie
przekształcenia systemu odegrały rolę akceleratora głębokich przemian prawnych i
instytucjonalnych, a wraz z wejściem na rynek dużych inwestorów instytucjonalnych jakimi
były fundusze emerytalne poprawiła się jakość informacji i nadzoru nad spółkami, co
zwiększyło jakość procesu inwestycyjnego i polepszyło alokację. Pojawił się popyt na nowe
instrumenty i usługi finansowe. Jednak według sceptyków powyższe procesy zaistniały
bardziej dzięki stabilnej sytuacji makroekonomicznej, dobremu systemowi podatkowemu i co
najważniejsze prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, a pozostałych państwach, które
nie miały stabilnej sytuacji ekonomicznej reforma nie przyczyniła się do większej stymulacji
rynku kapitałowego.
Systemy emerytalne krajów Ameryki Łacińskiej, mimo kilkudziesięciu lat od rozpoczęcia
reform, nadal nie są dojrzałe i dlatego też ciężko jeszcze ocenić jaki wywarły wpływ na
gospodarkę. W wielu z nich nie widać przekonujących dowodów na występowanie
dodatkowych oszczędności i przez to wzrost gospodarczy, proces ten nastąpił głównie w
Chile, gdzie jednak trudno jest określić czy jest to wynikiem reformy czy też innych
czynników. Na pewno źródłami wzrostu gospodarek w tych krajach stały się lepiej
funkcjonujące rynki kapitałowe i pracy, jednak w poszczególnych krajach stopień tego
oddziaływania znacząco się różnił. Pokazuje to zależność między efektami zewnętrznymi
systemu FDC a uwarunkowaniami politycznymi, gospodarczymi, behawioralnymi i przede
wszystkim fiskalnymi w poszczególnych gospodarkach – dzięki liberalnym reformom
podatkowym i restrykcyjnej polityce fiskalnej w Chile efekty wywołane przez reformę były
dużo bardziej widoczne. W innych państwach cel w postaci wzmocnienia za pomocą efektów
zewnętrznych nowego systemu wzrostu gospodarczego pozostał w dużej mierze
niezrealizowany, czy to przez problemy fiskalne, czy też słabość instytucjonalną sektora
bankowego i brak zaufania ludności do nowo wprowadzonego systemu emerytalnego.
Jednakże za kilkadziesiąt lat, zakładając poprawę sytuacji makroekonomicznej regionu i
dojście systemów do dojrzałości, również w innych państwach latynoamerykańskich powinny
zostać zaobserwowane podobne efekty jakie miały miejsce po wprowadzeniu pionierskich
reform chilijskich.
Literatura
1. M. Góra: Systemy emerytalne. Wydawnictwo PWE, Warszawa 2003
2. K. Kołodziejczyk: Systemy emerytalne w Ameryce Łacińskiej. Od repartycji do
kapitalizacji. Wydawnictwo WSB, Poznań 2004
3. Pension reform and the development of pension systems: an evaluation of World Bank
assistance. World Bank, Washington D.C. 2006
4. N. Barr: Reforming Pensions: Myths, Truths, and Policy Choices. IMF Working Paper
nr 139, IMF, Washington D.C. 2000.
5. P. Orszag, J. Stiglitz: Rethinking Pension Reform: Ten Myths about Social Security
Systems. World Bank, Washington D.C. 1999.
Odp: Topic o polityce? - 19/02/2012 12:22
Na Kaukazie toczy się bezpardonowa walka o władzę w Osetii Południowej. Wszystko z powodu wyborów prezydenckich, które (o dziwo) nie były sfałszowane. Wyłoniona w ich toku nowa głowa państwa wywołała rewolucję i ściągnęła na siebie gniew lokalnych elit i Kremla. Wybory unieważniono i 200 policjantów wdarło się do jej domu. Ałła Dżiojewa zamiast na fotelu głowy państwa, znalazła się w szpitalnym łóżku.
- Usłyszałem w słuchawce kobiecy pisk - relacjonuje na antenie Radio Wolna Europa Walerij Kabołow, lider osetyjskiej wspólnoty w Moskwie. Parę sekund wcześniej próbował dodzwonić się do Ałły Dżiojewej, której inauguracja na stanowisko prezydenta separatystycznej Republiki Osetii Południowej miała się odbyć w Cchinwali dzień później - 10 lutego. Dopiero, gdy połączył się z jedną z jej współpracowniczek dowiedział się, że do domu zajmowanego przez opozycyjną polityk wdarli się uzbrojeni po zęby i zamaskowani ludzie w mundurach z oddziału policji specjalnego przeznaczenia - OMON-u. 62-letnia Dżiojewa uderzona kolbą karabinu straciła przytomność i osunęła się na podłogę. W stanie ciężkim trafiła do stołecznego szpitala. Prezydencka inauguracja została odwołana.
Janek tak wlasnie twoja mateczka rosyja rozumie demokracje i prawa czlowieka ale wiem, wiem jankesy sa przeciez sto razy gorsze tam mieszkaja smoki zjadajace dziewice wiec jest jeszcze gorzej
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce są wszędy
O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.