Co pan opowiada? Po ostatniej ofensywie medialnej prezes PiS wydaje się być w doskonałej formie, a PiS na fali.

-PiS tonie i rozpaczliwie chwyta się każdej deski ratunku. Ostatnie wywiady prezesa traktuję jako rozpaczliwe ratowanie się z trudnej sytuacji. W ramach aktywności medialnej Jarosławowi Kaczyńskiemu pozostały tylko występy u Szymona Majewskiego i Kuby Wojewódzkiego, ale mam wątpliwości czy twórcy tych programów będą chcieli zaprosić prezesa.

Poncyljusz to ma dobrze w bani, ciekaw jestem jak oceni sytuację swojej "partyjki", która stanie się niebawem kołem a następnie upadnie...

rozmnazania komarow nie ma znaczenia.

Lech Wałęsa powiedział w piątek włoskiemu dziennikowi „La Repubblica”, że zasługi Jana Pawła II w przyczynieniu się do upadku komunizmu w Polsce są bardzo duże, ale – jego zdaniem - nie należy z tym przesadzać.

- Komunizm kierował się prostą filozofią: nie pozwolić na to, by się połączyli, by się Zorganizowali. (…A papież nas zorganizował. Dla modlitwy, nie dla walki. (…Ale wystarczyło, żebyśmy zobaczyli, ilu nas jest i zastanowili się. To przebudzenie popchnęło naród polski do tego, że pozwolił się prowadzić przez małe organizacje opozycyjne. Bez niego nigdy nie zdołalibyśmy się zorganizować, nie wygralibyśmy - podkreślił Wałęsa w wywiadzie dla rzymskiej gazety

W dalszej części rozmowy Lech Walęsa stwierdził, że… Jan Paweł II wcale nie pokonał komunizmu, a jedynie wykonywał swoją pracę.

- Papież nie pokonał komunizmu, wykonał tylko swą pracę duszpasterską, a my wykorzystaliśmy tę pracę dla naszej walki. Dowód? Na Kubie zgromadził jeszcze więcej ludzi na placu, ale tam nikt nie zdołał przemienić słowa w czyn - powiedział Wałęsa.

Na pytanie, co by było, gdyby kardynał Karol Wojtyła nie został papieżem, Wałęsa odparł, że on i jego towarzysze i tak pokonaliby komunizm, jednak trwałoby to trochę dłużej.

- Musielibyśmy walczyć znacznie, znacznie dłużej. Pewnego dnia komunizm i tak by upadł, ale mogłoby to się skończyć rozlewem krwi. (… Dzięki Ojcu Świętemu powstaliśmy z wiarą i moralnością, pozostaliśmy wierni idei pokojowej walki. Inaczej nie dalibyśmy rady. Bardzo wiele zawdzięczamy papieżowi, ale nie przesadzajmy. Mógł rzucać słowa na wiatr. Chodziło o to, by przekuć jego słowo w czyn i zwycięstwo - powiedział Wałęsa.

Były prezydent stał się najwyraźniej nowym ekspertem od sytuacji Kościoła, ponieważ ze „znawstwem” stwierdził, że gdyby Jan Paweł II jeszcze żył, Polska i tak by się zlaicyzowała i nic w tej sprawie nie można byłoby zrobić.

niezalezna.pl

To żeś teraz zabłysnał...

Faktycznie , patrząc na obecną sytuację w kraju , "Polska to kraj dziwnych przypadłości" , nie wiem jednak czy wiesz ale Karol Wojtyła jest/będzie Świętym dla zdecydowanej większosci katolików .Dla twojej wiadomości - katolicy nie zamieszkują tylko w Polsce a na całym świecie , reasumując więc - nie tylko w Polsce z "papieża robi się Swiętego". .. i jeszcze jedno! Nie uwierzysz ale znam nawet Świętych którzy nie byli "papieżami!"

Pomijając jednak kwestii religijne , bo nie to miałem na myśli pisząc swój pierwszy post , to chodziło mi jedynie o megalomanie Bolka który kłamie nawet mówiąc "dzień dobry" , niepotrzebnie wieć sie "unosisz" i wyskakujesz z jakimś antyklerykalnym bełkotem. Kto dla kogo jest Świętym , zostaw to wierzącym , jeśli nie jesteś wierzący to uważam twoj komentarz za zbędny.