Wyglada na to ze tym razem zostales wypunktowany w tym temacie i nie potrafisz przyznac komus racji a tym samym skrytykowac swoje guru. Przeciez pisales ze w PO ponoc jest swoboda wyrazania opini wlasnych to czego sie boisz? Skoro odsylasz mnie po odpowiedz do politykow to daj sobie rowniez spokoj w innych tematach, nie udawaj rzecznika PO/GW/TVN/ i nie pal glupa. Skad wzieles te wiekszosc, na jakiej podstawie gdyz przynajmniej na ligowcu tego typu sondazy nie widzialem. No coz...brak odpowiedzi jest rowniez odpowiedzia. Z politowaniem.
Steryd - czy potrafisz wymienic i opisac te niby afery PiS podczas koalicji z Samoobrona i LPR? Ja dopiero uslyszalem o aferach za rzadu PO - Sawicka(ta od krecenia lodow), hazardowa, sopoca itd... Jaka jest roznica miedzy Lepperem a Walesa? Czym rozni sie Giertych od Napieralskiego wszak obaj sa skrajni w swoich pogladach - tyle ze jeden jest prawicowy a drugi lewicowy.
Ostatnio edytowany przez: Gryfsz, 28 kwietnia 2010, 22:36 [1 raz(y)]
Odp: Topic o polityce? - 28/04/2010 22:50
PO jak widac tez ma afery i to wiekszego kalibru. Jak juz powiedzialem - sadze w nastepnych wyborach spotka ich za to kara i slusznie, bo nie mozna tego tolerowac. Wiele razy pisalem o trikach, ktore stosuje PO, ale ten bajer jest juz coraz slabszy. Wymieniles afery PO, nie bede ich znow wyszczegolnial. Mowisz o aferach PiS, akurat ja o nich ani slowem nie wspomnialem. Mowa byla o tym, co znacznie oslabilo PiS, czyli o ich koalicjantach.
Samoobrona dala sie poznac jako folwark Leppera, Lyzwinskiego, Hojarskiej, Begger i tez nie chce mi sie wspominac kto czemu zawinil.
Cieszmy sie, ze ich juz nie ma, bo jak byli, to dali sie poznac z najgorszej strony.
Jakimi „wieloma”? Podczas trwania koalicji pamiętam jedną – gruntową po której to Lepper został odwołany z rządu.Jarek mógł cała afere zamieść pod dywan i sprawowac władzę dalej ,zrobił jednak inaczej, więc nie trzymał się kurczowo stanowiska premiera jak to próbowałeś mu zarzucić.
Czy Ty to wszystko poważnie piszesz? Ok. , przyjmijmy że tak , a więc po pierwsze żadna – koalicja PiS – SLD nie miała miejsca bytu , gdyż zarówno Jarek nigdy nie zaprosiłby do wspólnych rządów czerwonych , jak i czerwoni nie chcieliby mieć nic wspólnego z prawicą. Oczywiście znany jest wszystkim cichy układ SLD z PIS-em w Telewizji Publicznej ale o jakiejkolwiek innej współpracy nie ma mowy. Wystarczy choć trochę ruszyć głową i zastanowić się czy potencjalny koalicjant z SLD zgodziłby się na likwidację WSI czy choćby na lustracje , a więc dwa podstawowe cele Jarka. Jeśli nie wiesz to służę pomocą – na pewno by się nie zgodził! To jak połączyć ogień i wodę . Nie da się! Dlatego tez zanim wyskoczysz z takim zajebistym pomysłem to proszę Cię , bądź „lojalny” wobec swojego "podpisu" i – pomyśl, samodzielnie oczywiscie...
Idziemy dalej , koalicja PIS PSL nie zapewniłaby większości w sejmie więc to też odpada. Kolejna sprawa to różnice między LPR a PSL . Im również nie dało się dogadać między sobą więc kolejna opcja czyli PIS – LPR – PSL nie wchodziła w gre. . O połączeniu się Samoobrony z PSL-em pisać nawet nie będę bo chyba oczywistym jest iż te obozy zwalczają się wzajemnie i starają się o uznanie wśród rolników.
Reasumując , Jarek nie miał wyboru musiał wejść w koalicję z Giertychem i Lepperem aby choć kilka z wyborczych obetnic udału mu się wprowadzić w życie!
Słyszałes o czymś takim jak umowa koalicyjna? Zanim Lepper i Giertych zdecydowali się wejść koalicję musieli ustalić program z Jarkiem i zaprezentować swoje warunki , widać wszystko im odpowiadało skoro szybko doszli do porozumienia. SLD by na to nie poszedł bo czerwoni mieli wtedy inne priorytety! Pisałem o tym wyżej.
PS. Pamiętaj o podpisie! To już 3 raz jak o nim zapomniałeś!
Ostatnio edytowany przez: eM, 28 kwietnia 2010, 23:11 [5 raz(y)]
Odp: Topic o polityce? - 28/04/2010 23:37
Pisze nawet powaznie, bo skoro ktos zdecydowal o powolaniu tak egzotycznej koalicji, to rownie dobrze mogla by istniec ta z SLD-PSL, a teoretycznie byla tak samo mozliwa, lecz z roznych wzgledow swiadomie wybrano inaczej. Gdyby do niej nawet doszlo, to nawet jej rozpad nastapil by z przyczyn bardziej ambitnych (naturalnych) i nie bylo by takiej plamy. Nie musisz mnie uswiadamiac o wielu sprzecznosciach, ktore wykluczaja takie porozumienie.
Troche pofantazjowalem na temat drugiego mozliwego scenariuszu, a Ty wylozyles mi abecadlo swiatopogladowe kazdej partii.
Piszesz o tym, ze Jarek dzieki koalicji z Lepperem i Giertychem u boku mogl zrealizowac kilka obietnic? Gdzies mi sie obilo o uszy kilkanascie klamstw PiSu (czesto w necie mozna bylo przeczytac liste skladajaca sie z kilkunastu punktow), ale nie bede ich powielal, bo chyba nie wszystkie dotycza okresu, o ktorym mowimy.
Ja juz dawno skonczylem z podpisem, a Ty dalej sie upominasz. Wroc pare stron wyzej i mozesz do woli sie w niego wpatrywac.
Az sie dziwie, ze nie przyklasnales, gdy napisalem o PO w negatywnym swietle. Przewaznie cytujesz co do joty, a tu takie niedopatrzenie. Czuje sie nie doceniony przez Twoje bystre oko.
Cały czas trzeba się powtarzać, że PiS chciał zakończyć rządy wcześniej, rozpisać przyśpieszone wybory, tylko nie zgodziła się na to wtedy jakakolwiek partia w sejmie? Piszesz o tym, że koalicja i szczególnie jej rozpad ośmieszył PiS. Ja się pytam jak ośmieszył? Po pierwsze zważ na fakt, że w wyborach prezydenckich w 2005 roku na Leppera, przywódcę Samoobrony głosowało 2 259 094 obywateli. Na Samoobronę głosowało 1 347 355 obywateli. Po odrzuceniu propozycji koalicji z PO (kilkukrotnej!!), z PSL (długie negocjacje), propozycji rozwiązania parlamentu; nie było możliwości innej niż podjąć współpracę z watażką Lepperem. Założeniem Jarka było nie dopuścić do realizacji pomysłów ludzi z białoczerwonymi krawatami i częściowo mu się to udało. Lepper też jaki był, taki był. Przede wszystkim był politycznym cwaniakiem, który wyrósł na populistycznych hasłach i niezadowoleniu społecznym, szczególnie ubogiej warstwy społeczeństwa, która miała prawo być wkurwiona, bo przez 15 lat III RP utraciła majątki, bo państwo tych majątków nie broniło. Jednak dwumilionowy elektorat głosujący na szefa Samoobrony, i prawie jeden i pół miliona wyborców oddających głos na SRP w wyborach do Sejmu, nie mógł zostać zlekceważony.
Troszkę inaczej rzecz miała się z Giertychem i jego ekipą. W LPR było sporo na prawdę wartościowych ludzi, (trzeba pamiętać o świetnym wyniku do Parlamentu Europejskiego w 2004[?] roku), ale do rządu poszli ludzie którzy nie powinni się tam znaleźć. Paradoksalnie największą krzywdę Jarek zrobił wszystkim związanym z edukacją w naszym kraju, bo Giertych sporo namieszał (i nie mówie tu o usuwanie komucha Gombrowicza z listy lektur bo to akurat popieram) i skrzywdził w ten sposób uczniów.
Porównywanie rozpadu koalicji do afery hazardowej to już moich zdaniem brak jakiegokolwiek związku między jednym a drugim. Przypomnij sobie jak koalicja rozwalała się. Aferałowie z Samoobrony i koń trojański Kaczmarek w MSWiA chcieli zrobić skok na kase, to zostało wykryte przez CBA i Jarek nie zawahał się rozjebać koalicje dymisjonując Leppera. Afera hazardowa natomiast, to afera na najwyższych szczeblach władzy, w którą zamieszani są politycy partii obecnie rządzącej. I rządzący robią wszystko, żeby prawdy nie ujawnić, a winnych nie ukarać. Widać kontrast między działaniami wtedy, a teraz?
Miała by powodzenie?! Po pierwsze były rozmowy PiS-PSL, bo nie od dziś wiadomo, że PSL lubi władzę. Wtedy jednak tę propozycję czerwoni ludowcy odrzucili, więc inaczej się nie dało. Co do propozycji koalicji z SLD to nie rozpierdalaj mnie... Taka droga to nie droga. SLD wtedy właśnie traciło władzę, musiało przejść do opozycji, poza tym, te partie nigdy w koalicje ze sobą nie wejdą. Na szczęście.
PSL sie o swoje upomina? Hahahaha! A to dobre. Lewusy z PSL (mówię o górze - Pawlakach i tym podobnych, bo w regionach mają na prawdę porządnych ludzi i w tym tkwi siła tej partii) siedzą cicho na dupsku i nie protestują. Koalicja ludowców z lumpen-liberałami? To ci prawdziwi ludowcy!! PSL nie może liczyć na to że przekroczy próg wyborczy dlatego że się za bardzo nie wychyla, tylko dlatego, że ma silne struktury i zajebistych samorządowców. Oni tworzą poparcie dla tej partii. Poza tym prowadzenie polityki którą określiłeś "nie wychylaniem się" jest chuja a nie polityką. Żadna służba państwu, nie zaprotestują byle mogliby posadzić swoich na stołkach i mieć współudział w rządach.
Ale co osłabiło PiS? PiS jako pierwsza partia po sprawowaniu władzy, miało lepszy wynik w wyborach niż poprzednio. A to że media wylansowały platfORMOwców wśród ludzi młodych i to oni wybrali PO, to już inna kwestia.
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Długo czekałem na ten moment,ale wreszcie stało się! Pokazała się iskierka nadzieji i wierzę iż jeszcze nie przepadłeś w tym brutalnym , zmanipulowanym przez Gazete Wybiórczą oraz TVN świecie , gdzie wróg tylko chyha aby sprowadzić Cię na złą drogę!
PS. Wiesz co masz robić 20 czerwca i w którym miejscu postawić krzyżyk
Ostatnio edytowany przez: eM, 29 kwietnia 2010, 00:09 [6 raz(y)]
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Nie jestem rzecznikiem PO i nie zamierzam być tym bardziej mediów prywatnych, z którymi w wielu kwestiach się nie zgadzam. Gdybyś przeczytał tą dyskusję uważnie to byś wiedział, że nie należę do żadnej partii politycznej, więc nie muszę się niczego bać jeśli chodzi o wygłaszanie moich poglądów. Jestem zwykłym wyborcom, któremu nie podobało się 2 lata rządów Pis i nie chce powtórki z rozrywki.
Skąd pisze o większości, w pracy spotykam się z ludzi w dużych miastach, małych i na wsi i w większości osób, gdy wspominam słowo kibic kojarzy się z bijatykami z policją i ochroną, alkoholem, demolką pociągów... itd . po prostu taki obraz mają i nie jest to wynik żadnej ankiety.
Odp: Topic o polityce? - 29/04/2010 09:21
Prezydent Kaczynski juz nie przeszkadza takze Komorowski zabiera sie za najbardziej istotne sprawy dla spoleczenstwa czyli MSWiA...aby zylo sie jeszcze lepiej...Rychom, Zbychom i Mirom.
Radzio vel Jablonka rowniez dziala w USA. Zalatwia zniesienie wiz dla Polakow...tylko ze w Polsce tymi wizami chyba juz nikt nie jest zainteresowany. Populizm i tania kielbacha wyborcza na ktorej moze by komus zalezalo 20 a nawet 10 lat temu lecz nie teraz. Nasz minister spraw zagranicznych byl podejmowany przez jakiegos nieznanego senatora oraz emerytowanego generala...czy w przedsionku i ile poswiecili mu czasu to juz nie napisali. No coz, jaki minister taki i szacunek ze strony USA.
Radzio vel Jablonka i jego angielski. Powracam do tematu poniewaz dla wyznawcow PO jest on guru jesli chodzi o angielski i nie tylko. Otoz przed chwila wyszukalem na YouTube pare wywiadow z Radziem aby osobiscie sie przekonac (nigdy wczesniej nie slyszalem jak rozmawia po angielsku). Angielski Radzia jest dobry - gramatyka, wymowa. Mowi z obcym akcentem ale to nie jest istotne. Jednak jak na absolwenta eksluzywnej angielskiej uczeli, dziennikarza ktory spedzil troche czasu na swiecie, kogos kto ma zone z USA (chyba ze w domu rozmawiaja po polsku badz tez jakims innym jezyku) to smialo stwierdzam ze ma maly zasob slow - nie tylko tych z wyzszej polki. Podczas wywiadu wyczulem ze dobiera slowa co swiadczy o jego nie naturalnym trybie rozmowy w tym jezyku. Takze jak dotychczas to prezydent Gruzji mowi po angielsku najlepiej - ma bogaty zasob slow, naturalnosc wymowy, dobrze wymawia, nie zacina sie itp. Sikorski sie do niego nie umywa.
Powstał raczej nieformalny układzik , mający na celu ochronić Telewizję Publiczną , na mocy którego PiS przejął TVP 1 a Lewica TVP INFO od razu zwalniając min. Ziemkiewicza i zatrudniając Żakowskiego.Gdyby rzeczywiscie była to jakas poważna koalicja to nikt nie odważyłby się na emisję filmu o Jaruzelu , tym bardziej w tak dobrym czasie antenowym. Film oczywiście nie był na ręke SLD bo pokazywał prawdę o generale i komunistach. Każdy więc działa na własne konto i robi swoje . Sam nie jestem zwolennikiem jakichkolwiek „konszachtów” z czerwonymi ale obiektywnie muszę przyznać że gdyby nie ta sytuacja to nie mógłbym teraz obejrzeć normalnych „Wiadomości” czy np. niepoprawnej politycznie „Misji specjalnej”.
Rozumiem że Tobie współpraca „faszysty” Farfała z Platformą nie przeszkadzała?
Co do "koalicji" rządowej PiS - SLD :
Ostatnio edytowany przez: eM, 29 kwietnia 2010, 10:58 [9 raz(y)]
Układzik? Wydawało mi się z Pis walczy z wszelkimi układami. A co do wypowiedzi prezesa... nie używaj ich za pewnika bo jak sam powiedział wyobraźnie ma szeroką trochę i najróżniejsze rzeczy mu do głowy przychodzą
troszkę historii:
22.09.2006: - Pan Andrzej Lepper z tej szansy nie skorzystał. Po krótkim czasie powrócił do swoich praktyk, co trzeba określić jednym słowem - warcholstwo. My warcholstwa w żadnym razie nie możemy tolerować - Prezes o odwołaniu Leppera
1.10.2006: - Można tu użyć takiego porównania, jest chory, któremu potrzebny jest lek, lek potrzebny dla ratowania życia - wyjaśniał w swoim przemówieniu Jarosław Kaczyński - Ten lek oferuje ktoś o marnej reputacji. Zapada decyzja, żeby z tym kimś rozmawiać. I on okazuje się oszustem. Tak było w tym wypadku. Ale trzeba z tego wyciągnąć wniosek, nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. I chcę wam tutaj, w tym szczególnym miejscu, w tym, można powiedzieć, świętym miejscu Polaków, przyrzec, że nigdy więcej już z takimi ludźmi rozmawiać nie będziemy - Prezes o Lepperze
10.10.2006: - Mogę powiedzieć tak, że ja mam wyobraźnię szeroką i najróżniejsze rzeczy mi do głowy przychodzą...
12.10.2006:
- Sądzę, że powstanie koalicja większościowa, ale jest przedwcześnie, aby mówić, jaka to będzie koalicja. Jesteśmy otwarci na różne możliwości. Leży w interesie państwa, aby ta władza była kontynuowana - Prezes o koalicji
Odp: Topic o polityce? - 29/04/2010 11:30
Może byc układzik , nazywaj to jak chcesz , chociaż chyba rzeczywiscie lepiej brzmi "porozumienie" w sprawie mediów publicznych Historię znam więc niepotrzebnie się fatygowałeś. Dla mnie licza się konkrety , cztery lata mineły i jakoś po "koalicji" rządowej SLD-PiS ni widu , ni słychu.Gdybaj sobie dalej , interpretuj słowa Jarka tak jak Ci wygodnie a tymczasem wróćmy do terazniejszości czyli państwo totalitarne Bronka cz.1:
P.o. prezydenta Bronisław Komorwski podpisał nowelizację ustawy o IPN. Zmienia ona zasady wybory władz Instytutu i poszerza dostęp do jego akt.
- Nie znalazłem żadnego powodu, dla którego mielibyśmy się obawiać niekonstytucyjności rozwiązań proponowanych w nowelizacji, więc Trybunał Konstytucyjny może się tym zająć, jeżeli którykolwiek z klubów z odpowiednią ilością podpisów skieruje to do Trybunału - powiedział Komorowski.
Przeciwko podpisaniu tej nowelizacji opowiadali się przedstawiciele PiS i współpracownicy nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którzy argumentowali, że Komorowski powinien uszanować jego wolę i skierować nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego.
W środę Komorowski rozmawiał o nowelizacji ustawy o IPN z Kolegium Instytutu. W ubiegłym tygodniu Kolegium IPN ogłosiło konkurs na nowego prezesa Instytutu, po tragicznej śmierci dotychczasowego prezesa Janusza Kurtyki w katastrofie lotniczej koło Smoleńska. Konkurs miałby odbywać się według obecnych zapisów ustawy o IPN. Podpisana dzisiaj nowela odbiera Kolegium prawo do rozpisania takiego konkursu.
Nowela ustawy o IPN zmienia zasady wyboru władz Instytutu i poszerza dostęp do jego akt. W miejsce Kolegium IPN ma zostać powołana dziewięcioosobowa Rada IPN. Rada będzie miała większe kompetencje niż Kolegium, które jest ciałem doradczym; ma m.in. ustalać priorytetowe tematy badawcze i rekomendować kierunki działań IPN; opiniować powoływanie i odwoływanie szefów pionów IPN. Prezesa IPN powoływać i odwoływać będzie Sejm zwykłą większością głosów. Odwołanie prezesa, na wniosek Rady IPN byłoby możliwe m.in. w przypadku odrzucenia jego rocznego sprawozdania przez Radę bezwzględną większością głosów.
Odp: Topic o polityce? - 29/04/2010 11:54
Pewnikiem Jarek jako pierwszy podpisał by się pod koalicją z czerwonymi. Niestety czerwoni nie pala się do zawierania układu bo wiedzą że to dla nich początek końca, choć po wyborach prezydenckich w których ichniejszy orzeł dostanie pewnie około 3% wszystko się może zdarzyć.Dla wadzy politycy potrafią sprzeniewierzyć wasne wartości, dotyczy to wszystkich bez wyjątku.
Widzę sami wróżbici na tym forum , snujcie dalej swoje teorie na temat przyszłych koalicji PiS-u , tymczasem dla mnie liczą się fakty. Może zanim zaczniecie wpychać Jarka w konszachy z czerwonymi zapoznajcie się z życiorysami osobistych "koalicjantów" Bronisława Komorowskiego , czyli - WSZCZYSCY LUDZIE BRONISŁAWA K:
Płk. Aleksander Lichocki – ostatni szef Zarządu I Szefostwa WSW, absolwent moskiewskich kursów GRU. Po zlikwidowaniu WSW, za zgodą Bronisława Komorowskiego przeniesiony do rezerwy kadrowej nowo powstałych Wojskowych Służb Informacyjnych. W 1991 r. w randze pułkownika i już na etacie generalskim odszedł z wojska. Powodem było rozpoczęcie prac tzw. komisji Okrzesika - sejmowej podkomisji ds. zbadania działalności byłej WSW, której raport wykazał nieprawidłowości i przestępstwa, mające miejsce w WSW. W latach 80. zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej i Kościoła. Na początku lat 90. brał udział w inwigilacji prawicy. Przyjaciel Edwarda Mazura, oskarżonego o zlecenie zabójstwa gen. Marka Papały.
Wieloletni znajomy Bronisława Komorowskiego. Do 2005 r. Lichocki pracował w Agencji Mienia Wojskowego.
Gdy w roku 2004 syn Komorowskiego został potrącony przez samochód jednego z najbogatszych Polaków, jadący w obstawie dwóch lancii BOR z pokazu Ferrari w hotelu Victoria, o fakcie tym poinformował dziennikarza Superexpresu Leszka Misiaka właśnie Aleksander Lichocki, przedstawiając się jako rzecznik i znajomy marszałka. Syn Komorowskiego został wówczas ciężko ranny. Według Lichockiego śledztwo tuszowano, a nagranie z monitoringu skrzyżowania ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, gdzie doszło do wypadku urywa się tuż przed zdarzeniem. Sprawa nigdy nie znalazła finału w sądzie. Pułkownik Aleksander Lichocki, przedstawiający się jako lobbysta, był człowiekiem znanym w sejmie III i IV kadencji.
Oskarżony w związku z aferą marszałkową.
Płk Lucjan Jaworski – były szef Zarządu WSW WOPK awansowany przez Komorowskiego w roku 1991 na stanowisko szefa Kontrwywiadu Wojskowego. W latach 80. płk. Jaworski, odznaczał się szczególną gorliwością w zwalczaniu opozycji, niszczył prasę podziemną, rozpracowując m.in. „Wiadomości”, ”Głos Wolny”, ˝Tygodnik Wojenny˝, „Nową” czy „Robotnika”. Ścigał współpracujących z opozycją filmowców, rozpracowywał Ryszarda Bugaja, tropił „obce pochodzenie” członków opozycji, zakładał podsłuchy, werbował agenturę. To na skutek jego działań w więzieniu znalazła się min. Hanna Rozwadowska, kierująca logistyką „Wiadomości”. Po nominacji na szefa KW, Jaworski w latach 1991-93 prowadził działania operacyjne, skierowane przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej oraz przeciwko rządowi Jana Olszewskiego. Nadzorował również SOR „Szpak” – dotyczącą rozpracowania Radosława Sikorskiego.
Płk Leszek Tobiasz – przyjęty przez wiceministra ON Komorowskiego do kontrwywiadu WSI . Przyjaciel płk Lucjana Jaworskiego. W latach 80. zajmował się prześladowaniem opozycji niepodległościowej, po roku 1990 penetrowaniem środowiska dziennikarskiego i Kościóła. Z teczki Nadzoru Szczególnego Kryptonim "Anioł", dotyczącej przygotowania i pozyskania materiałów mających na celu skompromitowanie abp. Juliusza Paetza wynika, że oficerem odpowiedzialnym za tę robotę był Leszek Tobiasz. Teczkę założono 28 lutego 2002 roku. Nielegalną działalnością Tobiasza zajmowała się Komisja Weryfikacyjna WSI, badał ją też Wojciech Sumliński. Główny bohater afery marszałkowej.
Gen. Józef Buczyński – jeden z najbliższych współpracowników Komorowskiego, mianowany szefem kadr MON. Przez wiele lat gen.Buczyński był attache wojskowym przy Ambasadzie RP w Chinach, a następnie Komendantem Akademii Obrony Narodowej. O Buczyńskim pisano w roku 2001, że dzięki protekcji Komorowskiego nabył 140-metrowe mieszkanie przy ulicy Nowolipki w Warszawie należące do wojska, płacąc jedynie 5 proc jego wartości (rynkowa wartość wynosiła ok. 210 000 dolarów). Jak wynika z zeznań Komorowskiego, złożonych przed prokuratorem w dniu 24 lipca 2008 roku, to gen. Buczyński wprowadził do niego płk Lichockiego, po ustaleniu, co ma być tematem rozmowy z Komorowskim. Według niektórych mediów gen. Józef Buczyński, działając w imieniu Bronisława Komorowskiego spotykał się z byłymi oficerami WSI sprawie uzyskania wglądu do aneksu.
Gen. Adam Tylus – były wiceszef Inspektoratu Techniki Sił Zbrojnych, doradca w gabinecie politycznym ministra MON Komorowskiego. Na początku lat 90. Departament Wychowania MON, podległy wiceministrowi Komorowskiemu wynajął część budynku przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie na salon sprzedaży mercedesów Sobiesławowi Zasadzie. Po tym fakcie , MON zakupiło mercedesy do armii. Transakcję dotyczącą dostaw mercedesów nadzorował w MON gen. Adam Tylus. Po otrzymaniu szlifów generalskich Tylus odszedł z wojska i został dyrektorem biura obsługi zamówień publicznych i specjalnych w firmie Sobiesław Zasada Centrum S.A.. Firma ta która współpracowała z Fundacją Pro Civili. W dokumentach informacyjnych Fundacji „ro Civili” z 1998 roku, podpisanych przez Krzysztofa Werelicha wymienia się wśród dostawców różnych towarów firmy Sobiesław Zasada Centrum SA., Volvo Poland i Pati Soft sp. z o.o., a wśród „odbiorców strategicznych” Ministerstwo Obrony Narodowej. Następnie Tylus został zastępcą prezesa firmy Ster-Projekt i Ster-Projekt Technologie C4I, zajmującej się projektowaniem i wdrażaniem systemów dowodzenia i kierowania, przeznaczonych dla wojska. Jednocześnie był stałym doradcą sejmowej Komisji Obrony Narodowej, której przewodniczył Bronisław Komorowski. Jak informowała prasa „zdaniem Bronisława Komorowskiego, przewodniczącego komisji, regulamin Sejmu nie zabrania być doradcą osobie, która zasiada w zarządzie firmy, oferującej wojsku sprzęt i usługi.”
Gen. Bogusław Smólski – radca w gabinecie ministra ON Komorowskiego. W latach 90. Smólski został zdymisjonowany z MON, z powodu raportu NIK, w którym negatywnie oceniono rolę generała w czasach gdy był dyrektorem departamentu rozwoju i wdrożeń MON. Zarzuty dotyczyły realizacji programu HUZAR i zakupu rakiety NDT. Wkrótce potem minister ON Onyszkiewicz awansował go na stanowisko radcy ministra. Od 2003 r. do 2007 r Smólski był rektorem WAT. Sporządzony w 2007 roku Raport NIK – „Informacja o wynikach kontroli organizacji i funkcjonowania akademii wojskowych i wyższych szkół oficerskich ze szczególnym uwzględnieniem gospodarki finansowej i mienia uczelni oraz struktury zatrudnienia w latach 2005 – 2007” wymienia generała jako osobę odpowiedzialną za liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu uczelni. M.in. „NIK negatywnie oceniła gospodarowanie przez WAT gruntami, niezwiązanymi z przedmiotem jej działalności statutowej. Zwłoka w uregulowaniu zasad użytkowania tego obszaru gruntu o łącznej powierzchni 10,54 ha (ogródki działkowe, grunty pod garaże), stanowi realne zagrożenie utraty przez Uczelnię majątku o wartości blisko 58 mln zł”. W lutym 2007 r. Smólski pełnomocnikiem ministra ON ds. reformy szkolnictwa wojskowego. Od lipca 2007 r. gen. Smólski jest dyrektorem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Krzysztof Bucholski - były wiceprezes Agencji Mienia Wojskowego, aresztowany w lutym 2007 roku pod zarzutem korupcji. W sprawie zatrzymano 17 osób: urzędników AMW, w tym Bucholskiego, oraz przedsiębiorców. Wszyscy otrzymali zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a Bucholski ponadto o jej kierowanie.
Bucholski przez wiele lat był członkiem PO, a wcześniej Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Współpracował blisko z Bronisławem Komorowskim. Nie tylko politycznie. Komorowski jest prezesem Ligi Rzecznej i Morskiej. Bucholski był też członkiem Ligi. W roku 2001 Bucholski był szefem kampanii parlamentarnej Komorowskiego. Karierę młodego działacza przerwała sprawa sprzedaży gruntów Wojskowego Instytutu Medycznego. O aferze, związanej z wyprowadzeniem przez byłych ministrów MON Onyszkiewicza i Komorowskiego, atrakcyjnego gruntu z terenu Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, do firmy Lilianny Wejchert (byłej żony współwłaściciela ITI) obszernie informowała prasa. W 2007 roku „Gazeta Polska” pisała: „w wyprowadzeniu gruntu do Euro-Medicalu brał udział jego[Komorowskiego] zaufany człowiek, wieloletni pracownik Agencji Mienia Wojskowego Krzysztof B. – szef kampanii Komorowskiego do parlamentu w 2001. Według dokumentów, do których dotarła „GP”, B. przejmował w imieniu AMW działkę przy ul. Szaserów w Warszawie od Stołecznego Zarządu Infrastruktury MON. Kilkanaście dni temu B. został aresztowany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego pod zarzutem korupcji oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzucanych czynów miał się dopuścić właśnie podczas pracy w Agencji Mienia Wojskowego, gdzie pełnił funkcję szefa oddziału warszawskiego AMW, a potem wiceprezesa agencji.”
Płk Henryk Demiańczuk – były logistyk w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej. W 2002 r., po 26 latach służby, Demiańczuk odszedł z wojska oskarżony przez prokuraturę wojskową o korupcję, jaka miała miejsce w jednostce wojskowej na Bemowie. Z poręczenia posła Komorowskiego został dyrektorem terenowego oddziału Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie. W lutym 2008 roku „Rzeczpospolita” informowała, iż dotarła do pisma, jakie w styczniu 2007 roku ówczesny szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło wysłał do Radosława Sikorskiego, szefa MON. Powodem korespondencji był anonim sugerujący przestępczą działalność płk. Henryka D., szefa warszawskiego oddziału AMW, który kilka tygodni później stał się jednym z podejrzanych. W piśmie pojawia się też informacja, że Henryk D. znalazł pracę – „z poręczenia pana posła Komorowskiego z PO, pan Bucholski też z PO”. Sikorski nie zdążył odpisać, bo kilka dni później jego miejsce zajął Szczygło, a dwa tygodnie później Bucholski został aresztowany.
Major Jerzy Smoliński – do 2001 r. major Smoliński pełnił obowiązki rzecznika prasowego komendanta Wyższej Szkoły Oficerskiej w Poznaniu, skąd został powołany na zastępcę dyrektora Biura Prasy i Informacji MON i stał się rzecznikiem ówczesnego ministra Komorowskiego. Po odejściu Komorowskiego z MON, Smoliński pracował na stanowisku zastępcy dyrektora ds programowych ośrodka TVP 3 w Poznaniu, by tuż po wygranych przez PO wyborach 2007 roku powrócić na stanowisko rzecznika prasowego marszałka Komorowskiego.
Major Smoliński udziela się też społecznie i działa np. w Stowarzyszeniu Współpracy Polska-Wschód, jako przedstawiciel Klubu Absolwentów Uczelni Zagranicznych.To stowarzyszenie, w którego władzach zasiada m.in. Longin Pastusiak, służy : „Budowaniu i rozwijaniu dobrosąsiedzkich stosunków, przyjaźni i współpracy między społeczeństwami polski i państwami za wschodnią granicą.” i zajmuje się takimi inicjatywami jak organizowaniem spotkań z „ konsulem Handlowym Ambasady Socjalistycznej Republiki Wietnamu – Nguyen Van Thiem oraz Prezesem firmy ASG-P - dr Hoang Manh Hue.”lub organizowaniem seminarium „Nowe możliwości białorusko-polskiej współpracy gospodarczej” .
Smoliński dał się ostatnio poznać, gdy wspólnie z Waldemarem Strzałkowskim składał wieniec na grobie Anny Walentynowicz, w imieniu Komorowskiego. Jak informował portalpomorza.pl „anowie musieli uważać, aby nie stracić równowagi i nie wpaść. Jeden z nich był wyraźnie "zmęczony". Natychmiast zameldowali komórką marszałkowi, że zadanie wykonane i wieniec jest na miejscu. Jeden z nich mówił bełkotliwym głosem i cuchnęło od niego alkoholem”.
Płk. Zdzisław Kurzyński - były pracownik Departamentu Stosunków Społecznych MON – współpracownik sejmowy marszałka Komorowskiego.
Gen. Paweł Nowak – W roku 2001, po zdymisjonowaniu Romualda Szeremietiewa, posadę stracił płk Janusz Zwoliński, dyrektor Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych MON, któremu bezpośrednio podlegała kontrola nad przetargami. Zastąpił go protegowany Komorowskiego, wówczas płk Paweł Nowak. Choć wcześniej Komorowski nie chciał wyrazić zgody na podjęcie procedury przetargowej, zrobił to natychmiast po odwołaniu Szeremietiewa. Przetarg na KTO był kontynuowany. W październiku 2001 roku ministrem obrony w rządzie SLD został Jerzy Szmajdziński. Mimo zmiany rządu i szefa MON, na stanowiskach pozostali ludzie Komorowskiego, związani z przetargiem. To płk. Paweł Nowak dokonał wyboru i zakupu transportera kołowego Patria i rakiety przeciwpancernej.
Decydujący wpływ na wybór Patrii miała Komisja Przetargowa MON, powołana jeszcze w sierpniu 2001 r. decyzją min. Komorowskiego. Przewodniczącym komisji był płk Paweł Nowak, zastępcą gen. Krzysztof Karboński. Obserwatorami - Bronisław Komorowski i Zbigniew Zaborowski z sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Już jako generał Nowak został szefem departamentu zamówień MON. W 2004 r. oskarżono Nowaka (już po jego odejściu z departamentu) i jego podwładnych o spowodowanie niemal 10 mln zł szkody, w związku z tzw. „aferą bakszyszową”. Sąd Okręgowy uniewinnił wszystkich podsądnych, nie dopatrując się w ich działaniach przestępstwa. W roku 2007 Sąd Najwyższy uchylił wyrok uniewinniający Nowaka z zarzutów w sprawie nieprawidłowości przy realizacji umowy na pociski przeciwpancerne dla polskiej armii. Gen. Nowak ma też zarzuty w śledztwie w sprawie nieprawidłowości przy zakupie kołowego transportera opancerzonego. Wojskowa prokuratura zarzuciła mu niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień, za co grozi do 10 lat więzienia.
Autor: Aleksander Ścios
Ostatnio edytowany przez: eM, 29 kwietnia 2010, 12:18 [4 raz(y)]
Odp: Topic o polityce? - 29/04/2010 19:07
a ja mam jeszcze jeden mały "drobiazg" dotyczący działań szanownych braci Kaczyńskich. Mianowicie chodzi o "powstanie" IV RP która jakoby miała zaistnieć podczas rządów w/w.. Z tego co pamiętam zapowiedzi powstania IV RP pojawiły się juz w kampanii wyborczej w 2005. Nie bardzo wiem jakim prawem działania które pis chciał wprowadzac w zycie wraz z reformami ustrojowymi zasługiwały na aż tak wielkie okreslenie. Dla przypomnienia I RP - zakończona III rozbiorem Polski, II - RP od odzyskania niepodległości w 1918 do 1939 i wybuchu II Wojny Światowej, III - RP - po obaleniu komunizmu. PO chyba tez na początku z tego określenia korzystało, ale odeszli od niego wymyślając ta swoją śmieszną Irlandie..co nie zmienia faktu że IV RP to chetnie i czesto używane określenie przez pisowców określających swoje rządy.Wiadomo, nazwa IV RP jako taka nie istnieje, jednak mnie jako Polaka, patriote mocno rozdrażniło wprowadzenie takiego określenia dla zmian jakie bracia chcieli wcielić w kraju. Nie rozumiem za kogo się mieli korzystając z tego określenia.. Za zbawców narodu? Jakiś przełom miał nastąpić porównywany do wczesniejszych wydarzeń? Jak widac powyżej nijak sie to miało do w/w przełomów w naszym państwie.
Ostatnio edytowany przez: Castaway, 29 kwietnia 2010, 19:15 [1 raz(y)]
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
Dwa i pół tysiąca złotych grzywny ma zapłacić wiceprzewodniczący sejmiku pomorskiego Waldemar Bonkowski z Prawa i Sprawiedliwości za fałszowanie dokumentów. Ostatnio stał się bohaterem kontrowersyjnego filmu Solidarni 2010 autorstwa Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego, gdzie wystąpił jako anonimowy przechodzień.
Sąd Rejonowy w Elblągu uznał w czwartek Bonkowskiego winnym nakłaniania pracowników do fałszowania dokumentacji, w czasie gdy radny był prezesem spółki "Bielnik" koło Elbląga. Spółka ta należy do państwowego koncernu Energa, a Bonkowski został jej prezesem za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Fałszowanie dokumentacji miało polegać na zawyżaniu wykazu zużycia paliwa w ciągniku i służbowym samochodzie osobowym. Nieprawidłowości w dokumentacji paliwowej stwierdziła kontrola rady nadzorczej spółki w 2008 roku. Efektem kontroli było zwolnienie prezesa i skierowanie sprawy do prokuratury, która z kolei wysłała akt oskarżenia do sądu. Sąd skazał wiceprzewodniczącego na dwa i pół tysiąca złotych grzywny. Podczas rozpraw radny PiS nie przyznawał się do winy, twierdził, że paliwo tankował prawidłowo. Bonkowski zamierza odwołać się od tego wyroku. W zawiadomieniu do prokuratury nowy prezes spółki "Bielnik" zarzucał również radnemu, że gdy był prezesem używał wobec podwładnych brzydkich wyrazów i stosował mobbing.
Tymczasem w miniony poniedziałek działacz PiS był jednym z bohaterów głośnego reportażu "Solidarni 2010", w który wyemitowała TVP 1. Bonkowski kilkakrotnie się tam pojawia. Jest charakterystyczny, bo na ramieniu trzyma biało-czerwoną flagę. Stoi pod Pałacem Prezydenckim i tak m.in. mówi o prezydencie Lechu Kaczyńskim: - Był zaszczuty przez media. Dziwię się teraz wielu dziennikarzom, którzy wylewają krokodyle łzy, a tydzień wcześniej chcieli zaszczuć prezydenta. Pan Komorowski mówił, że będzie strzelał jak do kaczek, tylko go teraz obowiązuje okres ochronny. Pan Tusk tydzień temu mówił, że PiS wyginie jak dinozaury. Pani Sikorski mówił, że zarżnie watahy. To jest skandal! Ci ludzie uprawiają festiwal obłudy i fałszu!
Waldemar Bonkowski już wcześniej był bohaterem wielu artykułów w mediach. Kilka lat temu na biurze PiS w Kościerzynie wywiesił transparent: "Dziś lesby-geje, jutro zoofiliści, kto pojutrze? Czy tak ma wyglądać wolność i demokracja? To jest SYFILIZACJA!!!".
Ostatnio politycznymi hasłami obkleił swojego fiata ducato. Napisał na nich: "Rodacy Ojczyzna Gore!!! Przebudźcie się!!! Włączcie rozum!!! Dalsze rządy liberałów i załatwiaczy z PO to utrata wolności gospodarczej, ekonomicznej i politycznej...". Napisał też: "Plan B - biologiczna zagłada narodu poprzez prywatyzację oraz ograniczenie dostępu do leczenia". Platformę nazywa "Porażką Obywatelską", a premiera Tuska - "Dyzmą".
W kontrowersyjnym reportażu "Solidarni 2010" wyemitowanym w poniedziałek w TVP, nie ma wyjaśnienia, kim jest mężczyzna z flagą. Występuje jako anonimowy przechodzień, który przyszedł pod Pałac, oddać hołd zmarłemu prezydentowi.
Obalił to chyba skrzynke wódki Bolek z Kiszczakiem i Jaruzelem w Magdelence. Komunizm nie został obalony , tylko powstał nowy komunizm tym razem z ludzką twarza.III RP to PRL - bis. Chore państwo gdzie byli mordercy sądowi i kaci narodu polskiego otrzymują renty i emerytury po kilka tys. zł ( od 4-9) a walczący o niepodległość od 500- 1500zł renty lub emerytury. Gdzie wysokie stanowiska zajmują ludzie o powiązaniach ubecko partyjnych a zbrodniarzy nazywa się "ludzmi honoru".
Wiadomo, nazwa IV RP jako taka nie istnieje, jednak mnie jako Polaka, patriote mocno rozdrażniło wprowadzenie takiego określenia dla zmian jakie bracia chcieli wcielić w kraju. Nie rozumiem za kogo się mieli korzystając z tego określenia.. Za zbawców narodu? Jakiś przełom miał nastąpić porównywany do wczesniejszych wydarzeń? Jak widac powyżej nijak sie to miało do w/w przełomów w naszym państwie.
Jak się ma Twój patriotyzm do tego co napisałem powyżej? Uważasz się z patriotę i nie chcesz zmian?! Przeczytaj jakąś poważną ksiązke , ocknij się i wyłacz TVN , może wtedy zrozumiesz że tzw. III RP to postkomunistyczny twór który jest kontynuacją PRL-u. Ustrój się "zmienił" ale ludzie zostali ci sami.
Ostatnio edytowany przez: eM, 29 kwietnia 2010, 19:33 [1 raz(y)]
Obalił to chyba skrzynke wódki Bolek z Kiszczakiem i Jaruzelem w Magdelence. Komunizm nie został obalony , tylko powstał nowy komunizm tym razem z ludzką twarza.III RP to PRL - bis. Chore państwo gdzie byli mordercy sądowi i kaci narodu polskiego otrzymują renty i emerytury po kilka tys. zł ( od 4-9) a walczący o niepodległość od 500- 1500zł renty lub emerytury. Gdzie wysokie stanowiska zajmują ludzie o powiązaniach ubecko partyjnych a zbrodniarzy nazywa się "ludzmi honoru".
Wiadomo, nazwa IV RP jako taka nie istnieje, jednak mnie jako Polaka, patriote mocno rozdrażniło wprowadzenie takiego określenia dla zmian jakie bracia chcieli wcielić w kraju. Nie rozumiem za kogo się mieli korzystając z tego określenia.. Za zbawców narodu? Jakiś przełom miał nastąpić porównywany do wczesniejszych wydarzeń? Jak widac powyżej nijak sie to miało do w/w przełomów w naszym państwie.
Jak jestes patriotą to przeczytaj choć jedną normalną ksiązke i wyłacz TVN .
dzięki za "rzeczową" odpowiedz bo to i tak na wyrost wprowadzona samowolka.
Ostatnio edytowany przez: Castaway, 29 kwietnia 2010, 19:31 [1 raz(y)]
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.