Odp: Topic o polityce? - 27/03/2010 22:27
Nie ma co się dziwić, że wszyscy o tym trąbią w mediach, przecież właśnie tak to było obliczone. Wiadomo było, że wygra Komorowski, a PO była przez ile? - 3 tygodnie? - non stop na tapecie. PiS i SLD plują sobie w brodę, że na to nie wpadli lub nie mogli tego zrobić - celem PiSu jest reelekcja, SLD zaspało.
Dalej czekam na czasy, gdy będą mógł głosować na kogoś, a nie przeciw komuś
Tusk w 2005. już prawie został prezydentem, ale w ostatecznej rozgrywce przegrał z Kaczyńskim. Komorowski wcale nie będzie takim pewniakiem do fotela prezydenckiego. Teraz ma przewagę, bo kampania PO zaczęła się dość wcześnie. PiS szykuje mocne pierdolnięcie marketingowe, a że mają tam speców od robienia kampanii, pokazali już nie raz. Dlatego wstrzymałbym się z jednoznacznym stawianiem na poczciwego Bronka, bo ani to nie jest wyrazista postać w której Polacy mogliby widzieć głowę państwa, ani to polityk jakoś wielce medialny.
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
PiS szykuje mocne pierdolnięcie marketingowe, a że mają tam speców od robienia kampanii, pokazali już nie raz. Dlatego wstrzymałbym się z jednoznacznym stawianiem na poczciwego Bronka, bo ani to nie jest wyrazista postać w której Polacy mogliby widzieć głowę państwa, ani to polityk jakoś wielce medialny.
Jasne, speców... Już widzę kolejne zajebiste spoty Kurskiego. Znowu nie będzie można wiadomości oglądać bo będzie ciągłe pierdolenie kto co puścił w spocie i co na to druga strona. Znowu będą dziadki z Wermachtu, ceny jabłek, nieistniejące pielęgniarki i ich zarobki, Rydzyki, pobite aktorki, tani albo czarny PR i zero merytorycznej dyskusji o poważnych sprawach.
Bronek niemedialny? To jaki jest Kaczyński? Prawda jest taka że Lechu jest dzisiaj tak niepopularny, że w II turze wygrałby z nim każdy kandydat wystawiony przez PO. Zresztą to i tak bez znaczenia bo jest tak jak napisał eJay - wszystkie liczące się opcje polityczne w tym kraju to jeden i ten sam syf. Nikt rozsądny nie ma szans na zaistnienie bo do tego są potrzebne media które są w wiadomo czyich łapach.
Niszczył międzynarodowy wizerunek Lecha Wałęsy, nazywając go w zachodnich mediach prostakiem i zarzucając mu wspieranie dawnych komunistycznych służb. Dziś nadrabia to gorliwymi wyzwiskami pod adresem „karłów moralnych”, krytykujących Wałęsę znacznie łagodniej i na własnym podwórku
Kiedyś puszczał aluzje do stalinowskich rodowodów ludzi „Gazety Wyborczej”, dziś broni na jej łamach tych spośród byłych komunistów, którzy „dobrze służą ojczyźnie”. Dawniej upominał się o mordowanych przez Putina Czeczenów, dziś jest bodaj najbardziej proputinowskim polskim politykiem. A kto pamięta jeszcze, jak „europejski, przebojowy i nowoczesny” wedle obecnych deklaracji Radosław Sikorski był gwiazdą zlotów Ciemnogrodu Wojciecha Cejrowskiego?
Do tego, że politycy kłamią, zmieniają zdanie pod wpływem sondaży oraz wygłaszają obietnice bez pokrycia, przyzwyczajeni są wyborcy na całym świecie. Jednak przypadek ewolucji Radosława Sikorskiego zdaje się przerastać wszystko, co zdarzyło się na polskiej scenie politycznej po 1989 r.
O Wałęsie, czyli prostak, co lubi fizycznie
Nigdy żaden znaczący polski polityk nie atakował Lecha Wałęsy tak ostro jak Radosław Sikorski. O ile bowiem pozostali przeciwnicy krytykowali go w Polsce, Sikorski starał się niszczyć mit Wałęsy na arenie międzynarodowej. Gdy w 1992 r. przestał być wiceszefem MON, charakteryzował urzędującego prezydenta w artykule w „The Spectator”: „Jak każdy prostak – a Wałęsa jest nim w głębi duszy – lubi »fizyczne« sprawowanie władzy, lubi dekretować, wydawać rozkazy”.
Sikorski stwierdzał, że wcześniej miał co do Wałęsy pewne złudzenia, choć postrzegał go następująco: „Określiłem go jako kogoś, kto jest »nieokrzesany, nieprzewidywalny, nieodpowiedzialny, dyktatorski, próżny i skłonny do manipulacji«”.
Wałęsa okazał się być zwolennikiem powrotu Polski pod skrzydła Moskwy: „Nie oczekiwałem, że człowiekiem, który ruszy na czele powrotnego marszu z Zachodu na Wschód, będzie prezydent Wałęsa”.
Sikorski nie zmieniał zdania w sprawie Wałęsy przez wiele lat. „Związał się z twardogłowymi elementami armii i służb bezpieczeństwa” – pisał o nim w 1998 r. w „Foreign Affairs”.
Po latach Sikorski wygłasza na temat Wałęsy poglądy w tonie nie mniej ostrym, z tym że tym razem atakuje tych, którzy wypowiadają jego dawne poglądy. „ Panie Lechu, pan się nie przejmuje tym, co niektóre karły moralne w tej chwili wygadują” – mówił w czasie obchodów przyznania Wałęsie Nagrody Nobla.
O stalinowskim tonie, paranoi i kolaboracji „Gazety Wyborczej”
Największy wówczas polski dziennik Sikorski charakteryzował w 1992 r., nie unikając zakamuflowanych aluzji do stalinowskich rodowodów jego publicystów. Czytamy: „»Gazeta Wyborcza«, polski dziennik, który chlubi się swym kosmopolityzmem, uderzył w prawdziwie stalinowski ton i nazwał mnie »przedstawicielem międzynarodowego kapitału«”.
Rolę środowiska „Gazety Wyborczej” i Unii Wolności Sikorski charakteryzował następująco: „Najzłośliwiej atakowali mnie i Jana Parysa dawni komuniści oraz niegdysiejsi dysydenci, członkowie dawnej opozycji o lewicowych sympatiach. Nie ma praktycznie żadnej gazety, czasopisma ani rozgłośni, które nie byłyby kontrolowane przez jedną z tych grup”.
Podobnie Sikorski oceniał „GW” sześć lat później, w 1998 r. w „Foreign Affairs”: „ Potraktowali swoich komunistycznych negocjatorów nie jak łajdaków, którzy być może kiedyś zasłużą na przebaczenie, lecz jak sojuszników w rządzeniu ciemnym rzekomo i ksenofobicznym narodem. Ta kolaboracja podwyższyła i tak już wysoki poziom paranoi w polskiej polityce”.
Dziś Sikorski wypowiada się w „GW” w tonie bliskim „grubej kresce” i ideologii Adama Michnika. „Są ludzie, którzy służyli kiedyś władzy ludowej, a dziś zweryfikowali się, dobrze służąc ojczyźnie” – dowodził w „GW” w wywiadzie z lipca 2009 r.
O WSI, gotowych oddać Polskę z powrotem Moskwie
latach 90. rolę WSI Sikorski charakteryzował niemal identycznie jak dziś Antoni Macierewicz, jeśli nie ostrzej. Czytamy: „WSI były ostatnią funkcjonującą organizacją komunistyczną, która mogła przejąć kontrolę nad krajem, gdyby ze Wschodu znów zaczęły wiać chłodniejsze wiatry”.
Sikorski zwracał uwagę, że to ludzie WSI są niezwykle silni w biznesie i zawdzięczają to ciemnym powiązaniom i operacjom: „ Obecni i byli oficerowie WSI mieli mieszkania i zagraniczne konta bankowe, prowadzili operacje przemytu broni, mieli własne źródła dochodu i własne kontakty na Wschodzie i na Zachodzie”.
Tymczasem obecnie minister Sikorski utrzymuje kontakty z byłym szefem WSI, gen. Markiem Dukaczewskim, któremu po zdymisjonowaniu go oferował szefostwo największego w kraju Śląskiego Okręgu Wojskowego. Pozostając w konflikcie z likwidatorem WSI Antonim Macierewiczem, Sikorski stwierdzał – co było zbieżne z linią ludzi WSI – że nie wierzy, iż Macierewicz jest w stanie zapewnić ochronę kontrwywiadowczą polskiej misji wojskowej w Afganistanie.
O nowoczesności, czyli gwiazda Ciemnogrodu
Wybór pomiędzy sobą a Bronisławem Komorowskim Sikorski scharakteryzował ostatnio jako wybór „między swojską, zachowawczą prezydenturą, prezydenturą z wąsem i gawędami kombatanckimi, a bardziej europejską, przebojową i nowoczesną”.
1997 r. „Gazeta Wyborcza” relacjonuje zlot Ciemnogród zorganizowany przez Wojciecha Cejrowskiego: „ Po wsi paradowali młodzi ludzie w koszulkach z napisem »Jestem z Ciemnogrodu«, a na stoiskach można było kupić » Protokoły Mędrców Syjonu«. W czasie zlotu na drewnianej scenie wystąpią m.in. bard ROP Leszek Czajkowski, Violetta Villas i były minister MON Radek Sikorski, kandydujący do Sejmu z ROP”. „Tu można się policzyć i zobaczyć, że jesteśmy silni, że jest wielki entuzjazm, i że prawica to pewna formacja kulturowa” – mówił „GW” Sikorski.
O przepędzaniu ruskich żołnierzy
W czasie wspomnianego zlotu Ciemnogrodu Sikorski pokazywał „bagnet zdjęty z trupa ruskiego żołnierza”. – Ten pan kandyduje. Ale w razie czego, jak mu się nie uda, to znowu gdzieś pojedzie ruskich przepędzać – wyjaśniał Cejrowski. Na łamach „Gazety Polskiej” Sikorski mówił o ludobójstwie Putina w Czeczenii, stwierdzając, że zbrodnie te będą dla niego jak krew na rękach Lady Makbet, która nie będzie chciała zniknąć.
Gdy Sikorski został szefem MSZ w rządzie PO, okazał się być politykiem bardziej promoskiewskim od najbardziej betonowych postkomunistów. Dopuścił się najbardziej haniebnego aktu służalstwa wobec Moskwy po 1989 r. – próby storpedowania misji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który poleciał do Tbilisi. Nawet Adam Michnik czy prof. Wojciech Sadurski, czyli osoby jak najdalsze prezydentowi, potrafiły docenić jego rolę w sprawie Gruzji.
Artykuł obrazujący zmianę swojego podejścia do Rosji opublikował Sikorski w „GW” przy okazji wizyty Putina na Westerplatte w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Dowiedzieliśmy się z niego, że „Rosja od bez mała 20 lat idzie drogą prób modernizacyjnych i demokratyzacyjnych”.
O sojuszu z Ameryką, czyli dlaczego w Polsce nie ma tarczy
„ Prezentowałem zbytnio prozachodnią, pronatowską orientację” – pisał Sikorski w „The Spectator”. Zwolennikami sojuszu z Ameryką było u nas wielu polityków prawicy, jednak nie legitymowali się oni tak dobrymi jak Sikorski kontaktami w Ameryce.
Tymczasem jako szef MSZ w rządzie Tuska Sikorski okazał się zwolennikiem tego, by o amerykańskiej tarczy w Polsce rozmawiać z... Rosją. Jego polityka walnie przyczyniła się do opóźnienia negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w tej sprawie. W wyniku tego bez żadnych gwarancji w sprawie tarczy dotrwaliśmy do czasów prezydenta Obamy, niechętnego temu projektowi.
O prawach człowieka tylko przed objęciem urzędu
Radosław Sikorski przez lata budował swój wizerunek jako polityka wrażliwego na kwestie praw człowieka.
W 2005 r., w 25. rocznicę powstania „Solidarności”, zorganizował w Gdańsku konferencję Solidarity Twenty-Five Years On – Lessons in the Struggle for Freedom, na której spotkali się obrońcy praw człowieka z całego świata. Jako minister Sikorski stał się obojętny na zbrodnie reżimu Putina na Kaukazie, zasłynął też z obojętności na represje wobec Polaków na Białorusi.
O strasznych Kaczyńskich, którzy wcześniej nie byli straszni
„Chcę być prezydentem, by odsunąć Kaczyńskich” – tak swoją kampanię prezydencką rozpoczął Sikorski. Potem nazwał Lecha Kaczyńskiego „byłym prezydentem”. „ Prezydent może być niski, ale nie powinien być mały” – stwierdził też. Kaczyńscy nie wydawali się Sikorskiemu ani „małymi”, ani „moralnymi karłami”, gdy z ich namaszczenia zostawał ministrem.
O Waldemarze Pawlaku, czyli marionetce komunistów
We wspomnianym artykule w „The Spectator” Sikorski charakteryzował Waldemara Pawlaka: „ Pawlak – przywódca b. ZSL, lojalnego w stosunku do partii komunistycznej, w b. marionetkowym parlamencie w czasie obrad »okrągłego stołu«, który przyczynił się do obalenia starego reżimu, siedział po stronie komunistów. Nareszcie Wałęsa ma obok siebie człowieka, z którym dobrze się czuje, premiera pochodzącego z obozu komunistycznego”. Dziś Sikorski razem z Pawlakiem to bliscy współpracownicy w rządzie Tuska.
O hakach, czyli jak Sikorski zapałał moralnym oburzeniem
Ostatnie ostre wypowiedzi Sikorskiego na temat prezydenta Lecha Kaczyńskiego miały być wyrazem moralnego sprzeciwu wobec rzekomej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o hakach na niego. Tymczasem wcześniej o nieznanych bliżej hakach mówił publicznie... sam Sikorski. Gdy w 1997 r. minister Zbigniew Siemiątkowski wspominał o możliwości prowokacji rosyjskich w sprawie polskiego członkostwa w NATO, Sikorski sugerował, że mogą istnieć haki na Aleksandra Kwaśniewskiego: „Może chciał w ten sposób przygotować opinię publiczną na ujawnienie przez Rosjan jakichś »haków« na prezydenta Kwaśniewskiego”.
Pozostaje teraz tylko czekać na to kiedy Pis zaatakuje pierwszą teczką
Mainstreamowe media tylko na to czekają . Wystarczyło że Jarek wspomniał w wywiadze o powszechnie znanych informacjach dotyczących Sikorskiego i od razu w wybiórczej czy tvn ruszyła lawina na temat rzekomych "haków"!
Jeżeli w tej partii jest jeszcze ktoś rozgarnięty , to raczej odpusci sobie kampanie z dziadkami z Wermahtu , WSI bo jeśli ma to komuś zaszkodzić , to zaszkodzi ale PiS-owi.
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
- Leżałam na podłodze, a on mnie kopał i powiedział parę słów, których nie chcę przytaczać. Przez trzy i pół roku trzymałam to tylko dla siebie, choć sprawa toczyła się już w sądzie - mówiła Julita Sokołowska, żona dr. Mirosława G. w programie "Misja Specjalna" w TVP. Pełnomocnik doktora G. twierdzi, że zarzuty stawiane przez żonę lekarza są absurdalne, bo postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.
Julita Sokołowska, skrzypaczka, która wraz z siostrą stworzyły duet skrzypcowy "Julita&Paula", prywatnie jest związana ze znanym kardiochirurgiem oskarżonym m.in. o przyjmowanie łapówek.
Sokołowska po raz pierwszy zdecydowała się wystąpić przed kamerami i opowiedzieć o swoim dramacie. - Przez trzy i pół roku trzymałam to tylko dla siebie, choć sprawa toczyła się już w sądzie. Sądziłam, że jest to wstydliwy temat. Teraz jednak żałuję. Gdy dowiedziałam się, że mąż jest aresztowany, poczułam ulgę, bo pierwszy raz miałam uczucie, że nikt mnie nie śledzi, nikt mnie nie kontroluje, poczułam się jak osoba wolna - opowiadała Sokołowska. - Potem czułam żal, żałowałam, że coś takiego go spotkało. To była jedna wielka bomba sprzecznych uczuć.
Na pytanie dziennikarki "Misji Specjalnej" jak układało się życie małżeńskie, Julia Sokołowska mówi, że nie może zrozumieć skąd brały się w dr. G. takie pokłady agresji. - Bałam się go od początku małżeństwa, potrafił w sekundę zmienić się w potwora. Był za inteligentny żeby stosował przemoc taką jak na filmach.Nie bił, bo wiedział, że mogę zrobić obdukcję, ale szarpał, popychał, wyzywał w najbardziej wyrafinowany sposób.
- Ostatni raz kiedy go widziałam poza sądem, leżałam na podłodze, a on mnie kopał i powiedział parę słów, których nie chcę przytaczać. W każdej sytuacji potrafił wybuchać, wystarczyło, że lodówka szumiała, że włączyłam okap lub zmywarkę nie wtedy co trzeba - zwierza się Sokołowska.
W oświadczeniu przesłanym TVP pełnomocnik Mirosława G. napisał, że zarzuty stawiane przez żonę kardiochirurga są absurdalne. Tłumaczył, że postępowanie dotyczące znęcania się nad Sokołowską zostało prawomocnie umorzone.
W oświadczeniu pełnomocnik informuje także, że są dowody na współpracę żony Mirosława G. z CBA i prokuraturą przy ustaleniu przydatności nagrań, których Sokołowska miała potajemnie dokonywać podczas kłótni małżeńskich.
Żona Mirosława G. przyznała też, że wiedziała, że mąż przyjmował od pacjentów "liczne dowody wdzięczności". W odpowiedzi, pełnomocnik kardiochirurga pisze: "Jeśli chodzi o przyjmowanie łapówek, to nic takiego nie miało miejsca, natomiast faktem jest, że żona otrzymywała co ładniejsze kwiaty
Doktor G. został zatrzymany przez CBA w lutym 2007 roku. Prokuratura postawiła mu wiele zarzutów, w tym m.in. przyczynienia się do śmierci pacjentów oraz przyjmowania łapówek. Został tymczasowo aresztowany a potem wypuszczony za kaucją w wysokości 350 tys. zł w maju 2007 roku. W 2008 roku prokuratura umorzyła zarzut o zabójstwo. Obecnie kardiochirurg sądzony jest ws. korupcji i mobbingu.
niezależnie od sympatii politycznych, niezależnie od wszystkiego- to co się wydarzyło to największa tragedia ludzka w historii Polski powojennej...cześć ich pamięci! [*]
Odp: Topic o polityce? - 10/04/2010 12:45
Wielka tragedia. Akurat wydarzyła się w czasie lotu na uroczystości Katyńskie, gdzie w Rosji prezydent Polski i jego świta zapewne nie byli szczególnie miło widziani.
Wielka tragedia. Akurat wydarzyła się w czasie lotu na uroczystości Katyńskie, gdzie w Rosji prezydent Polski i jego świta zapewne nie byli szczególnie miło widziani.
To zapewne znów jakiś spisek.
A na poważnie-o, już zaczęło się mówienie co wypada, co nie, wmawianie wszystkim żałoby na siłę, potępianie tych którzy myślą inaczej.
co zmieni fakt, że teraz ustawię sobie ['] w opisie na gadu gadu, na profilu nk wstawię wstążkę, a wieczorem zamiast wyjść oglądać mecz będę szlochał przed telewizorem.
owszem, jest przykro, może nawet smutno. jednak "nawracanie" jest dużo smutniejsze. gówno, za przeproszeniem, Was obchodzi kto jak przeżywa żałobę, póki nie łamie przy tym prawa może to robić jak mu się podoba.
Bo ta hipokryzja która ogarnęłą znów nasz kraj staje sie powoli nie do zniesienia.
gówno, za przeproszeniem, Was obchodzi kto jak przeżywa żałobę, póki nie łamie przy tym prawa może to robić jak mu się podoba.
To nie kwestia prawa, to kwestia zasad, które się ma bądź nie, bez względu na to czy grozi za to paragraf.
Piszę to do autorów, wszystkich zabawnych opisów dotyczących śmierci prezydenta.
Ostatnio edytowany przez: hornetq, 10 kwietnia 2010, 14:34 [1 raz(y)]
Odp: Topic o polityce? - 10/04/2010 13:51
nowa od nowa w ogole nie rozumiem o czym rozmawiasz. Nikt ci nie kaze robic tych rzeczy, ktore wymieniles. Odnosze takie wrazenie, ze na sile szukasz przeciwnikow i zawsze chcesz byc inny. Kazdy temat na ktory patrze to zawsze twoje sprzeczki z innymi. Zluzuj.
Odp: Topic o polityce? - 10/04/2010 13:57
Niewyobrazalna Tragednia której ludzki umysl chyba długo nie bedzie mógł pojąć...Jacy byli tacy Byli kazdy mial o nich swoje zdanie ale ogromny zal sie czuje zwlaszcza ze to w wiekszosci byli jeszcze mlodzi ludzie przed ktorymi bylo zycie.. niewyobrażalny żal..[*]
Odp: Topic o polityce? - 10/04/2010 14:48
wielka tragedia, niestety dla kacapow to bedzie kolejne swieto narodowe zaraz po tym jak wygonili Polakow z kremla...
Do tego wszystkie okolicznosci takie jak 4-krotne podchodzenie do ladawania, lotnisko bez systemu naprowadzania, i samolot z epoki kamienia lupanego ktorym lata Prezydent...
Ostatnio edytowany przez: ManeS, 10 kwietnia 2010, 15:17 [1 raz(y)]
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.