1. Podejrzewam, że kultura posiadania broni w czasach kiedy nie była ona kolejnym 'gadżetem', nikt nie myślał strzelać do pieszych, pojazdów komunikacji miejskiej, w placówkach oświatowych czy innych instytucjach publicznych funkcjonowała i to nie tylko tutaj. Czasy jednak się zmieniły, oblicze europejskiej, bardzo zruganej historią, zalanej krwią Europy też się zmieniło.
2. Napisałeś takie zdanie: 'Korwin jest przeciwnikiem służby zdrowia i jest za prywatyzacja usług lekarskich,wtedy to ma sens każdy jest odpowiedzialny za siebie i za swoja rodzinę nie jak w tym chorym systemie gdzie muszę bekać za wybryki całej masy komuchów.' Moja odpowiedź właśnie tego dotyczyła. To, że system nie działa tak sprawnie jak powinien (tutaj chodzi głównie o przepływy pieniędzy wewnątrz systemu), nie oznacza, że jego idea jest niesłuszna i należy go całkowicie sprywatyzować. Poza tym przykłady podane z koniecznością płacenia za niektóre usługi w określonych przypadkach miały na celu pokazanie, że pan Korwin Mikke (jako skrajny liberał gospodarczy) nie ma powodów, by aż tak się użalać nad swoimi składkami, których nie chciałby przekazywać na rzecz 'nierobów' i innych, bo tak na dobrą sprawę w obecnym systemie pomoc tymże 'nierobom' oraz 'nieudacznikom' jest mocno ograniczona.
Tego typu system zakłada, że wszyscy składamy się na publiczną opiekę, która ma ratować nam życie w najróżniejszych przypadkach, nawet tych najcięższych, kiedy koszty leczenia przewyższają Twoje zarobki i ewentualne prywatne ubezpieczenia zdrowotne, bo sęk w tym, że takich przypadków jest teoretycznie zdecydowana mniejszość, tylko właśnie każdy może stać się ofiarą czegoś takiego. Nikt nie chce chorować, ja również i wolę żyć w pełnym zdrowiu, ale wolę płacić całe życie tyle ile płacę, a może i więcej, by mieć pewność, że jak coś mi się stanie, zrobią mi operację, wytną to, tamto wstawią, nawet gdy tymczasowo stracę pracę a ubezpieczenie będę mieć z Powiatowego Urzędu Pracy.
3. Jasne, nad większością procesów gospodarczych niech nie trzyma tej pieczy, ale nie przesadzaj. Stwierdzenie, że państwo 'nie jest mi potrzebne' jest zdecydowanie na wyrost. Bezpieczeństwo zewnętrzne, wewnętrzne, jak również warunki do rozwoju gospodarczego (sic!) stwarza właśnie państwo przez stosunki gosp z innymi krajami, przez budowę infrastruktury, sprowadzanie surowców, z drugiego końca świata itp itd. Nie chodzi o to, że to jedyny 'system', w którym człowiek może zyc i sie rozwijać, pewnie nie, ale jednak tak jest urzadzony świat.
Eurokonstytucja z 2004 roku czy Traktat Lizboński to jeden chuj.Teksty różnią się od siebie jedynie nazwą(została zmieniona aby uniknąć referendum w wielu krajach) jednak w obu przypadkach decydenci UE mają na celu ograniczyć kompetencję państw członkowskich i doprowadzić do powstania zjedocznego państwa europejskiego,bowiem zarówno w "eurokonstytucji" jak i w TL prawo unijne jest ponad prawem krajowym.
Ostatnio edytowany przez: eM, 3 grudnia 2009, 20:24 [6 raz(y)]
Czyli wychodzi na to że historia nic nas nie nauczyła albo porostu nie chcemy jej znać,bo mając broń i znając konsekwencje jej działania nie jest ona szkodliwa.Drugi wniosek,cofamy się w rozwoju skoro ludzie przed wojna potrafili rozsądnie zachować się z bronią a my teraz nie potrafimy....
To zdanie odniosło się do pasów bezpieczeństwa,bo jeśli każdy płaciłby za swoje leczenie a prywatne ubezpieczenia nazwijmy je OC pokrywałby koszty wypadków nie konieczny byłby nakaz zapinania pasów i utrzymywania całej armii urzędników (SIC!) Służby zdrowiu-notabene w jaki sposób oni służą naszemu zdrowiu?
I wcale nie neguje pasów bezpieczeństwa samych w sobie.Chodziło mi tylko o zobrazowanie określonego toku myślenia.
Co do służby zdrowia,pomysł sam w sobie jest dobry ale nierealny podobnie jak pojecie "wspólnoty" czy tez socjalizmu.Poza tym dawno już zostało udowodnione ze jeślibyś składki płacone na ZUS odkładał na najniżej oprocentowana lokatę to nie miałbyś problemu z wykupieniem usług lekarza.Poza tym jeśli w usługach lekarskich zaistniałyby prawa rynku-czytaj konkurencja wzrósłby poziom leczenia a ceny spadły.Teraz tak naprawdę tez nie masz pewności czy zostanie ci udzielona pomoc,jeśli miałeś do czynienia z jakakolwiek izba przyjęć wiesz o czym mowie... A mówię to porostu by pokazać ze jest inna alternatywa,jaki pogląd kto będzie popierał to już jego prywatna sprawa.
NO właśnie przeciw temu występuje,przeciw ciągłemu okradaniu obywateli pod byle pretekstem,instytucje typu policja,straż pożarna(tak naprawdę do niedawna w stanach była prywatna),armia,stosunki międzynarodowe ok,złe jednak gdy tak jak teraz państwo jest wszędzie.
Heh,no kiedyś świat był urządzony tak ze Rzym trzymał za mordę cala Europe ale i to dało się zmienić
pozdro
Tyle tylko, że z założenia broń ma szkodzić.
Co do drugiego zdania odpowiem: i tak i nie. Jesteśmy inteligentniejsi, mamy większą wiedzę, ale to nie oznacza, że podejmujemy trafniejsze wybory jak nasi przodkowie. Jest tak wiele kwestii, które można przy tej okazji przedyskutować, że aż nie chce mi się tego pisać, przynajmniej w tej chwili.
Jak nierealny, skoro systemy takie działają na całym świecie, chyba we wszystkich europejskich państwach, na pewno chociażby w Szwecji, Niemczech, Irlandii, Hiszpanii... Wszędzie przynajmniej podstawowa opieka medyczna jest zapewniona obywatelom a nawet cudzoziemcom. Oczywiście w każdym kraju wygląda to trochę inaczej, np w Hiszpanii na zwykłą wizytę do lekarza może iść każdy zameldowany (chyba nawet nieubezpieczony), ale jeśli już ma mieć jakieś specjalistyczne badanie albo zabieg, wówczas wykłada kasę albo z własnej kieszeni albo pokrywa to jego ubezpieczenie (w zdecydowanej większości jest to ubezpieczenie społeczne). W Szwecji natomiast generalnie służba zdrowia jest bezpłatna, płaci się za to za usługi dentystyczne. Czy tam ludzie narzekają? Narzekają, bo ponoć im się kolejki wydłużyły i podobnie jak w Polsce trzeba czasem wystać kilka godzin zanim wejdzie się do gabinetu... ale czy urodził się taki, który wszystkim by dogodził? Wątpię, by nim był pan Mikke.
Te składki odkładane na lokatę... jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić z wielu względów. Jeśli nie będzie obowiązkowego opodatkowania w tej kwestii bardzo wiele osób po prostu nie będzie płacić do momentu aż coś się stanie, bo jest pewna grupa ludzi, która liczy na łut życiowego farta. Po drugie nie wydaje mi się, żeby z takiej 'lokatowej' (już nie wchodząc w szczegóły sensowności i technicznych rozwiązań, jak te o wysokości takiej lokaty, bo jaka instytucja finansowa chciałaby się w to bawić itd) składki dało się pokryć pewne droższe zabiegi, operacje, wielomiesięczne czy nawet wieloletnie leczenie czy podtrzymywanie życia. Sensem publicznej sz jest właśnie to, że poważne przypadłości dzieją się rzadko, ale mogą dotknąć każdego, a że są drogie składamy się na to po prostu.
W Polsce te podatki nie są aż tak horrendalne jak nam się to wydaje, ale ok, masz prawo tak uważać. Ja sądzę trochę inaczej, mianowicie, państwo jest od tego, żeby właśnie obywatel nie musiał w swoim życiu zajmować się wszystkim dookoła. Daję kasę, a za nią samorządy oraz władza centralna buduje jakąś drogę, stawia filharmonię, muzeum, organizuje mi opiekę zdrowotną, po prostu zapewnia pewne godne warunki do życia, kształcenia, realizowania tego, co ja chcę, bo ja nie mam ochoty na co dzień zajmować się decydowaniem, czy nam, np. lokalnej społeczności bardziej w tym momencie potrzebna jest nowa droga czy może linia tramwajowa. Od tego jest władza. Ja nie muszę mieć na to czasu ani ochoty, nie wspominając już o wiedzy. Biurokracja, czyli przerost formy nad treścią, to inna kwestia. Zwyczajnie jesteśmy w tym wszystkim jeszcze źle zorganizowani, ale nie oznacz to, że całość jest do wymiany.
Lubię teorie spiskowe ale podchodzę do nich z dystansem , choć przeważnie gdzieś się znajdzie ziarnko prawdy . Filmy tego typu są naturalnym wytworem ludzi , którzy bazują na szukaniu tanich sensacji ( wiadomo , gorący temat + teoria spiskowa = zainteresowanie = dobry zarobek ) .Oczywiście zamachy w londyńskim i madryckim metrze również były zainicjowane przez "tajemnicze lobby" .
Nie zamierzam ci otwierać oczu na świat , gdy będziesz chciał to sam to zrobisz lub będziesz sobie wierzyć w co zechcesz w tym w niecne amerykańskie lobby chcące zawładnąć światem , a które jest nawet w stanie poświęcić życie obywateli własnego kraju by znalesć pretekst do zaatakowania biednego i bezbronnego reżimu dobrodusznego Saddama ( przecież słuszny najazd wojsk Saddama na Kuwejt nie zagrażał światowemu rynkowi ropy) oraz sąsiedni Afganistan który wszak nie jest mekką terrorystów i największym na świecie eksporterem narkotyków.
Już widzę jutrzejsze tytuły w Komsomolskiej Prawdzie itp.
Rzeczywiście lepiej będzie gdy zaczniesz otwierać czyjekolwiek oczy wpierw skieruj swoje w stronę sjp.
Operacja Ajax (wikipedia)
Podobnie przypadek USS Liberty również pokazuje, jak mocno "władzom" leży na sercu życie ludzkie. Ale to też wymyślone przez "żurnalistów" rodem z gazety Fakty i mity.
21 września 2006 r. brytyjski magazyn medyczny "Lancet" opublikował szacunkową liczbę ofiar po stronie irackiej, od marca 2003 do czerwca 2006 ma ona wynosić ok. 655 tys.osób, w większości cywilów.
Ostatnio edytowany przez: D., 5 grudnia 2009, 22:41 [1 raz(y)]
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Adwokaci stają po stronie internautów, których ściga prezydent Szczecina Piotr Krzystek – ustalił "Głos”. Będą ich reprezentować.
Do tej pory nikt tak oficjalnie nie zadeklarował pomocy internautom. Prokuratura zastanawia się czy nie przyłączyć się do Piotra Krzystka i wnieść do sądu akt oskarżenia. Według prezydenta niektórzy z internautów szkalują go i jego rodzinę na portalach lokalnych mediów. Prokuratura ustala kto kryje się za anonimowymi wpisami.
Pierwsi pomoc zadeklarowali dwaj szczecińscy adwokaci; Wojciech Wojciechowski i Marcin Stopa.
– Działania prezydenta zmierzają do ograniczenia wolności słowa internautów oraz ich prawa do krytyki władzy publicznej – mówią.
Deklarują pomoc tym, których ścigania domaga się Piotr Krzystek. Nie wiadomo ile to osób. Prokuratura ustaliła kilka nazwisk. Krzystek dostarczył prokuraturze trzydzieści szkalujących wpisów.
Bezpłatna pomoc adwokatów polegać będzie na reprezentowaniu internautów gdy zostaną pozwani do sądu.
– Nie mamy nic przeciwko panu prezydentowi. Rozumiemy także jego punkt widzenia. Ale tu chodzi o wolność słowa. Ta wolność nie ma swojego źródła w decyzji jednego lub kilku ludzi w garniturach tylko wynika z urodzenia się człowiekiem. W stosunku do polityka użycie nawet drastycznych lub obraźliwych zwrotów ma inny wymiar niż w stosunku do przeciętnego człowieka. Politycy otrzymują od nas władzę i muszą pozostawać pod stałą kontrolą – tłumaczy mec. Wojciech Wojciechowski.
Jego zdaniem politykowi przystoi bronić swojego dobrego imienia tylko wtedy, gdy zostanie pomówiony o przestępstwo.
– Takie jest stanowisko najwyższych organów władzy sądowniczej na całym świecie z wyjątkiem państw o ustroju potocznie określanym jako totalitarny – dodaje.
Według naszych informacji kolejne kancelarie prawne chcą się przyłączyć do obrony internautów.
Odp: Topic o polityce? - 11/12/2009 12:35
Dziś TW Bolek Lechu Wałęsa kolejny raz zmienił zdanie o 180 stopni. Jaruzelski nie jest już zdrajcą tylko bohaterem. Jak myślicie czy Wałęsa jest tak głupi czy po prostu kolejny raz szantażuje się go jego teczką, której ksero posiadają byli aparatczycy PZPR? Moim zdaniem dostał on po swojej ostrej wypowiedzi nie pierwszy już raz telefon aby zaprzeczył sam sobie bo w innym wypadku nastąpi przeciek jego dokumentów do prasy. Taka sytuacja miała już kilkakrotnie miejsce gdy Wałęsa był prezydentem. Popierał on wtedy rewolucje komunistyczna w Rosji, obsadzał stanowiska komunistami etc.
oto materiał z tvn24.pl
Wałęsa broni Jaruzelskiego
WCZEŚNIEJ MÓWIŁ O ZDRADZIE
Wałęsa broni Jaruzelskiego
TVN24
Generał nie wierzył, że Polska może się wyrywać na wolność. Spodziewał się wielkiego ataku i zniszczenia Polski. Jeśli tym się kierował, należy go zrozumieć. Ja miałem inne dane - powiedział w RMF FM Lech Wałęsa, komentując informacje IPN, że Wojciech Jaruzelski domagał się sowieckiej interwencji. I dodał: - Bronię generała, choć milczał, gdy gnojki mnie atakowały.
Wałęsa nie chciał jednoznacznie oceniać tego, co na temat generała opublikował IPN. Z dokumentów Instytutu (notatka Wiktora Anoszkina, adiutanta dowódcy wojsk Układu Warszawskiego marszałka Wiktora Kulikowa) wynika, że Jaruzelski domagał się interwencji wojsk ZSRR.
Generał Jaruzelski apelował o "bratnią pomoc"
Linia obrony gen. Wojciecha Jaruzelskiego od lat jest jasna –... czytaj więcej »
Mówił m.in. "Strajki są dla nas najlepszym wariantem. Robotnicy pozostaną na miejscu. Będzie gorzej, jeśli wyjdą z zakładów pracy i zaczną dewastować komitety partyjne, organizować demonstracje uliczne itd. Gdyby to miało ogarnąć cały kraj, to wy (ZSRR) będziecie nam musieli pomóc. Sami nie damy sobie rady".
- Nie mnie sądzić o tych sprawach. Dla mnie, dla polityka wystarczy zwycięstwo, do którego poprowadziłem nad komunizmem i nad generałem – stwierdził były prezydent. I dodał: - Państwo demokratyczne ma różne instytucje, służby do czyszczenia przyszłości i do zabezpieczenia przyszłości. One to powinny robić, w zależność od swoich możliwości.
IPN: generał prosił o pomoc ZSSR
"Nie bronił mnie"
Wałęsa pytany, jak ocenia postulaty niektórych polityków, by skazać generała na dożywocie, bo to zdrada ojczyzny, stwierdził: - Niepoważni ludzie. Nie wiedzą, jak wygląda na pierwszego walka. Ile rzeczy on musi brać pod uwagę, jak grać. Kąt padania równa się kątowi odbicia często. Czasami takie rzeczy się zagrywa.
Tymczasem sam mówił wcześniej m.in. w TVN24, że "jeśli to wygląda tak, jak jest napisane (w dokumentach IPN - red.), to trzeba oskarżyć generała o to, iż zdradził Polskę.
W RMF FM podkreślał jednak dobitnie w piątek: - Mówiłem od początku, że to nie moja sprawa, nie polityków sprawa. Wystarczy zwycięstwo nad generałem. Nie pogrążam generała. Jestem niezadowolony, wściekły, że kiedy powinien powiedzieć prawdę o Wałęsie, nie powiedział.
Nawiązał w ten sposób do sytuacji, kiedy Jaruzelski był pytany, czy fabrykowano materiały na tajnego współpracownika SB "Bolka" (miał nim być Wałęsa).
- Ja go nawet kiedyś w telewizji za to obrażałem strasznie, bo to wyglądało, że to były prośby. Ja nie prosiłem o nic, tylko prosiłem o prawdę. Powinniśmy się zachować jak bokserzy. Walka zakończona. Walczyliśmy często metodami różnymi, i kiedy mnie gnojki krótko mówiąc atakowały, generał powinien powiedzieć: "Tak. Na moje polecenie. Za moją wiedzą. Słyszałem o tym”. Tak powinien powiedzieć, bo taka jest prawda - stwierdził były prezydent.
Odp: Topic o polityce? - 11/12/2009 13:41
To że Wałęsa jest debilem , nie ulega wątpliwości. Myśle jednak że jego pierwsza reakcja i stwierdzenie iż Jaruzel jest zdrajcą , wynikła troszke z emocji a konkretnie ze zdenerwowania po wywiadzie dziennikarzy dziennika.pl z Kiszczakiem w którym to opowiadał on o Bolku i jego bracie dzielącym łupy z zagranicznych pieniędzy podarowanych opozycji i ublizaniu przez nich episkopatowi.Poczuł się pewny siebie i chciał się odegrać , jednak przeliczył się bo zapomnial kto tu jest "bossem".
Po tej "nieszczęsnej wpadce" pewnie Czesio Kiszczak do niego zatelefonował i przypomniał mu o paru sprawach , dlatego też Lechu od razu zaczał inaczej spiewac. Cóz , widać jak na dłoni iż byli czerwoni apartczycy nadal rządzą naszym krajem i są poprostu bezkarni.Jaruzel chciał pomocy z Moskwy bo bał się iz nie poradzi sobie z opozycją ,rzekomo na której czele stał własnie Bolek , więc jeśli ktoś jeszcze wierzy w szczere intencje Wałęsy i jego czystość w momencie gdy ten staje po stronie zbrodniarza , to musi być bardzo naiwny...
Ostatnio edytowany przez: eM, 11 grudnia 2009, 14:18 [5 raz(y)]
Odp: Topic o polityce? - 15/12/2009 12:58
Dla tych którzy nieco chcieliby przybliżyć sobie postać Janusza Korwina Mikke. Może niektórzy spojrzą inaczej na tę postać po tym materiale.
niby wszystko logiczne,ale pytanie jakby chciał to zrobić przy czyms takim jak opozycja? gdzie znaleźć kompromis? jak ustanowić konsensus? zlikwiduje demokracje a sam będzie piastował stanowisko króla. tu trzeba wyrzucić całą konstytucje do kosza. jedno co mi sie nie podoba to autorytarne rządy. hitler takie wprowadził,czym sie skończyły wiemy wszyscy. i mam takie wrażenie że Korwin oprócz suwerenności i niezależności dążyłby odseparowania od wszystkich i wszystkiego.
korea północna europy? żartuje,ale wybaczcie,w tych czasach ta wizja polityki to niestety,podkreślam słowo niestety-czysta demagogia.
swoja drogą widze jak Korwin likwiduje zus,prywatyzuje molochy jakim jest szkolnictwo i słuzba zdrowia.
Zaskakuje mnie tylko jedna ze z taka łatwością przychodzą porównania do Hitlera,a gorzej jeśli ktoś porówna EU do ZSRR...
A jakie to są "czasy"?
Przecież on wcale nie mówi ze to on ma to zlikwidować ani nie okrzykuje się królem,pokazuje tylko ze jest inna droga,wiec nie przypisuj komuś czegoś czego nie mówi.
* deregulację rynku
* likwidacja wymaganych w obecnej sytuacji pozwoleń, licencji, koncesji, etc.
* zniesienie przymusu składek na ZUS
* utworzenie funduszu emerytalnego
* zniesienie poboru do wojska
* wprowadzenie kary śmierci dla morderców
* zaostrzenie wyroków za morderstwa, rabunki i złodziejstwa na szkodę osób fizycznych
* zmniejszenie liczebności Senatu do 32 senatorów oraz Sejmu do 120 posłów
* odebranie rządowi prawa do projektowania ustaw na rzecz planowanej do utworzenia Rady Stanu
* zwiększenie środków przeznaczanych na wojsko, policję i służby specjalne przy jednoczesnym odebraniu im możliwości ingerowania w gospodarkę
* wprowadzenie kilkuletniego okresu przejściowego pomiędzy uchwaleniem ustawy zmieniającej zasady opodatkowania a jej wejściem w życie
* całkowitą prywatyzację placówek oświatowych i służby zdrowia
* zniesienie dotacji na kulturę
A jeżeli chodzi składki na ZUS to tak wyglądają realia Składki ZUS
Odp: Topic o polityce? - 19/12/2009 11:29
Dla tych którzy tak mocno oburzyli się na słowa JKM o utracie suwerenności przez Polske i uparcie twierdzących że prawo europejskie nie jest ponad prawem krajowym. Troche to dziwne w sytuacji gdy UE podpisuje z USA porozumienie na podstawie którego CIA będzie mogła przeglądać konta bankowe wszystkich obywateli państw członkowskich. Mamy więc już pierwsze efekty podpisania Traktatu Lizbońskiego:
W ramach programu walki z terroryzmem amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza, czyli CIA, uzyska szeroki dostęp do danych bankowych mieszkańców Europy. Brukselskie porozumienie, które wejdzie w życie za dwa miesiące, obliguje 27 państw członkowskich Unii Europejskiej do przekazywania Stanom Zjednoczonym informacji bankowych.
Za pomocą podejrzanych operacji możliwe będzie wyśledzenie źródeł finansowania organizacji terrorystycznych.
W prawie niedostrzeżonym przez media komunikacie wydanym w ubiegłym tygodniu , Bruksela zawiadamia, że “członkowie Unii Europejskiej będą zobowiązani przekazywać Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych bankowe dane w trybie pilnym”.
Amerykański wywiad będzie zaś mógł przechowywać te informacje przez pięć lat. Krytycy tego porozumienia zwracają uwagę, że system jest asymetryczny, czyli niesprawiedliwy, ponieważ władze państw europejskich nie mają równie łatwego dostępu do kont bankowych obywateli Stanów Zjednoczonych.
Ponadto zakres uprawnień przyznanych amerykańskiemu wywiadowi jest szerszy od tego, który przysługuje specsłużbom w Wielkiej Brytanii i innych krajach europejskich.
W Zjednoczonym Królestwie i większości innych krajów Unii Europejskiej policyjny lub prokuratorski wniosek o udostępnienie danych bankowych musi zatwierdzić sędzia. Budzi to więc wątpliwości, czy zapis będzie mógł być respektowany, a jeśli tak, to czy może się ostatecznie okazać, że amerykańscy agenci będą mieli w Europie większe prawa od służb danego kraju europejskiego.
To dlatego, że będą oni mogli ubiegać się o dane z kont z pominięciem roli sędziego, podczas gdy ich europejscy koledzy w dalszym ciągu będą mieli ręce związane odpowiednimi procedurami.
Brytyjskie organizacje broniące praw człowieka i ochrony prywatności mówią, że program prześwietlania kont, w Stanach Zjednoczonych wprowadzony po zamachach z 11 września, został narzucony nie tylko Wielkiej Brytanii, ale też całej Europie bez debaty publicznej.
- Ogromny zakres transferu danych osobowych z Europy do Stanów Zjednoczonych jest bardzo niepokojący, zwłaszcza w sytuacji braku debaty publicznej i kontroli parlamentarnej na poziomie unijnym lub krajowym – powiedział Shami Chakrabarti, dyrektor stowarzyszenia Liberty, i dodaje: – Nikt nie mówi, że sojusznicy nie powinni ze sobą współpracować, ale gdzie jest ochrona danych osobowych? Jak można przyznawać tak szerokie uprawnienia bez kontroli sądowej? Wygląda to na kolejny przykład asymetrycznego kompromisu po zamachach z 11 września i łatwości, z jaką tymczasowe rozwiązania są nam narzucane jako stałe.
Amerykańskie służby antyterrorystyczne mówią, że celem programu jest śledzenie transakcji finansowych ludzi podejrzewanych o związki z Al-Kaidą. Dzięki temu systemowi podobno udało się udaremnić spisek islamistycznej grupy terrorystycznej z Wielkiej Brytanii, która w 2006 r. planowała zdetonować bomby w siedmiu samolotach lecących z Londynu do Stanów Zjednoczonych.
Program śledzenia finansów terrorystów polega przede wszystkim na analizie danych z systemu SWIFT, który pośredniczy w transakcjach między bankami, domami maklerskimi, giełdami i innymi instytucjami finansowymi.
Wykorzystywany system komputerowy oparty na sieci SWIFTNet Link (SNL) realizuje dziennie około 14 mln operacji. Jak wynika z unijnego komunikatu, CIA może żądać zbiorów danych według szeroko zdefiniowanych kategorii, takich jak geografia i podejrzenie zagrożenia terrorystycznego.
Programem, który do 2006 r. pozostawał utajniony, kieruje centrala CIA w Langley, stan Wirginia.
Odp: Topic o polityce? - 19/12/2009 13:48
Wystarczy być srednio rozgarniętym aby zrozumiec że "walka z terroryzmem" to tylko przykrywka i pretekst do inwiligacji społeczeństwa.
No ale sorry , po takim łbie jak Maryna akurat tego sie nie spodziewam , wiec nawet nie ma sensu komentować tych wypocin.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.