Nie wiem skąd te dane o 6 tysiącach... bo trochę nie trzyma się to kupy. Z prostego wyliczenia danych WHO (te niecałe 42 osoby na 100 tys) wychodzi, że śmiertelnych ofiar wypadków w Egipcie było rocznie ponad 33 tysiące. Chyba niemożliwe jest, żeby w przeciągu 2, 3 lat statystyka tak drastycznie się zmieniła. Jakie zmiany musiałyby tam zajść?
Przykładów jest wiele więc można by pisać i pisać jak chociażby ostatnio sytuacja w naszym woj. księdza, który.. napadł na bank bo nie miał za co utrzymać.. dziecka. O ekscesach seksualnych księży nie ma co nawet wspominać.
W kazdym "zawodzie" znajda sie czarne owce ale dlaczego niby kazdy ksiadz ma taki byc? Jesli blad w zyciu popelni lekarz czy ktos w innym zawodzie to nie jest to rozduchiwane w ten sposob jaki mowi sie o "wyczynach" kleru. Oczywiscie nie bronie tych ksiezy tylko nie popadajmy w paranoje. Zbyt pochopnie oceniamy ogol jak niektorzy to nazywaja "czarnej mafii". Z reszta uzywajac tej nazwy bezpodstawnie. Ja rowniez zauwazylem u naszych nastolakow/ek mode na "olewanie kosciola" oraz kto lepiej wysmieje nasza wiare. Dla nich liczy sie tylko kasa i szybki seks. Zero poczucia przynaleznosci do naszej wiary i kraju, choc to tylko pewna czesc. Znam wielu ludzi dla ktorych ojczyzna to dobro najwyzsze. Skutkiem nowej "mody" na wyrzekanie sie w pewnym sensie chrzescijanstwa sa rozne patologiczne sytuaccje. Mam tu na mysli m.in coraz czestsze morderstwa miedzy coraz to mlodszymi ludzmi, gwalty na kolezankach itp. itd. Wcale sie temu nie dziwie bo skad taki czlowiek moze wyniesc jakiekolwiek wartosci?
Wszystko niestety rozpoczyna sie na wychowaniu przez rodzicow - czesto w Pogońi za kasa i kariera.
Ostatnio edytowany przez: Ostry, 18 listopada 2009, 15:42 [1 raz(y)]
Wartości powinno się wynosić z domu, a następnie samemu weryfikować. Myślę, że religia nie jest tu zbyt potrzebna.
Teraz rodzice zajęci są pracą , spłacaniem kredytu ,leasingu, opłacaniem zus-u , oglądaniem telewizji i aktualizacją fotek na naszej-klasie. Brak im czasu na rozmowe z własnym dzieckiem,dlatego nie zaszkodzi jak małolat posłucha czegoś ciekawego na lekcji religii. Potem może sobie weryfikować czy chce być katolikiem lub chociażby porządnym człowiekiem ale niewierzącym czy woli być "trendi" , "cool" ," jazzy" i iść się naćpać i wydymac jakiegoś taniego kurwiszona na baletach.
Ostatnio edytowany przez: eM, 18 listopada 2009, 15:40 [3 raz(y)]
Odp: Topic o polityce? - 18/11/2009 15:34
Widocznie wyszli z założenia że wszyscy idioci którzy nie mają wyobraźni to z przepisami czy bez i tak prędzej czy później w końcu się rozbiją...
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Odp: Topic o polityce? - 18/11/2009 15:53
Ja mam wrażenie, że w tej dyskusji chodzi po prostu o wyrażenie swojego poglądu. Taki temat wypłynął na powierzchnię, więc trwa dyskusja. Nie sądzę, aby ktokolwiek tu zgromadzony był antykrzyżowym aktywistą, co nie znaczy, że może mieć wyrobiony pogląd na tą kwestię. Ja będę się upierał przy stwierdzeniu, że dopóki w Polsce nie będzie mniejszości wyznaniowych o znaczącej sile (zwłaszcza mniejszości muzułmańskich) problem pozostanie znikomy.
Można podejść do zagadnienia tak-Krzyz niszczy odmiennosć i nie wszyscy musza byc wierzacy. Prosta zasada, nikt nie lubi gdy cos mu sie narzuca, bo to uderza w wolnosc i wolna wole, a krzyz jest nam ewidentnie narzucony; podobnie jak religia, 1 komunia i chrzest.
Z drugiej zaś strony jest kluczowe pytanie-"Chcialbym sie tez dowiedziec PO CO w klasach wisza krzyze? "
odpowiedzi może być kilka
a) to taka spuścizna, jako że nauczanie często kojarzone jest z religią właśnie
b) jest to chęć zademonstrowania na każdym niemal kroku jak bardzo katolickim społeczeństwem jesteśmy
c) ot taki straszak - nie ściągaj, ucz się bo bozia patrzy
Ogólnie się przyjęło, że Polska jest krajem w ogromnej większości katolickim ze śladowymi mniejszościami o innych wyznaniach, więc krzyże w szkołach to zupełnie normalna, naturalna sprawa.
U nas ten problem za bardzo nie istnieje (większość powie komu to przeszkadza), na zachodzie już tak nie jest i u nas też to się będzie zmieniać i mniejszości będą rosły.
Skoro konstytucja gwarantuje równość religii to czemu ma służyć manifestowanie jednego wyznania w publicznych, świeckich (!), państwowych placówkach?
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Skoro konstytucja gwarantuje równość religii to czemu ma służyć manifestowanie jednego wyznania w publicznych, świeckich (!), państwowych placówkach?
Po to aby przedstawiac symbole RELIGII NARODOWEJ. Dobrze rownosc religii- czy ktos broni Tobie wieszac symbole innych wyznan ? Widocznie nie jest to potrzebne bo wiekszosc Polaków jest katolikami. Mysle ze jestesmy jednym z najbardziej katolickich krajow na swiecie. Odniose sie do tych "postanowien" europejskich. Demokracja - wola wiekszosci, wiec rownie dobrze mozna powiedziec - symbole chrzescijanskie - wola wiekszosci.
Odp: Topic o polityce? - 18/11/2009 16:43
Do śmielaq - Sprawa jest prosta, Ty nie przekonasz mnie, a ja Ciebie. Masz prawo mieć swoje poglądy, jednak śmieszy mnie to, że większość ludzi którzy krytykują kościół katolicki niewiele ma z nim wspólnego i niewielkie jest ich pojęcie na ten temat. Podobnie jak z kibicami, ludzie wyrabiają sobie opinie na temat księży z kompromitujących i krytykujących opinii w prasie, telewizji czy intenecie. Brechtam, jak podczas, realnej rozmowy na taki temat, ze znajomymi, zawsze padają te same argumenty, a jak pytam o konkretne przykłady - nazwiska, to nikt nic nie potrafi powiedzieć. Zwłaszcza jeśli chodzi o najbliższą okolicę.
Prosze podaj mi przykład seksualnych wyczynów księży w zachodniopomorskiem? konkretnie, nazwiskami, bo podejrzewam, że wśród około 500 księży w naszej diecezji znajdzie się jeden z tych "wielu przykładów o których możnaby pisać i pisać"...
Podejrzewam, że nie podasz ani jednego nazwiska, bo podobnie jak 90% pieniaczy bezmyślnie powtarzasz argumenty lewicowych guru w stylu Senyszyn.
Co do lekcji religii - pierdolisz głupoty. Prosze Cie, żebyś podając argumenty, jakoś je sprawdził, albo chociaż wiedział o czym piszesz, bo powtarzanie sloganów z racjonalisty.pl jest bezzasadne.
Nic nie jest odgórnie narzucone, jeśli w szkole nie ma uczniów chętnych na lekcje religii - lekcji religii nie przeprowadza się. Nawet inne wyznania - jeśli jest taka potrzeba, mogą przeprowadzać swoje lekcje religii - jeśli w danej szkole przeważaliby prawosławni, lekcje religii może przeprowadzać wśród nich prawosławny i przekazywać im ich religijne wartości i informacje.
Cała kwestia jest uregulowana w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z dnia 30 czerwca 1999 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych.
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
Skoro konstytucja gwarantuje równość religii to czemu ma służyć manifestowanie jednego wyznania w publicznych, świeckich (!), państwowych placówkach?
Po to aby przedstawiac symbole RELIGII NARODOWEJ. Dobrze rownosc religii- czy ktos broni Tobie wieszac symbole innych wyznan ? Widocznie nie jest to potrzebne bo wiekszosc Polaków jest katolikami. Mysle ze jestesmy jednym z najbardziej katolickich krajow na swiecie. Odniose sie do tych "postanowien" europejskich. Demokracja - wola wiekszosci, wiec rownie dobrze mozna powiedziec - symbole chrzescijanskie - wola wiekszosci.
Musisz zwrócić na jeden kluczowy aspekt-mianowicie-nie jesteśmy państwem wyznaniowym. Abstrahuję od tego czy krzyze powinny być czy nie. Zróbmy wiec referendum,wtedy sie okaże jaka to "wiekszość"
Uwazam ze nietolerancyjnosc wynika wlasnie z wpajania nam wszystkim od najmlodszych lat chrzescijanstwa w najprosteszj postaci tj. suche fakty bez uzasadnienia (drugiej strony medalu nie ma) i to w taki sposob jaki kojarzy mi sie z totalitaryzmem (Jurek jest zlym chlopcem, bo nie chodzi na Religie)...
po prostu szkola niszczy logike juz w klasach 1/3, niszczy jednostke i stwarza ogol zbudowany na kilku powtarzanych, najczesciej niezrozumialych dla owego ogolu haslach
wiara zostala mi narzucona, nie wnikam już o jej słuszności ale ubolewam nad tym, ze wiekszosc w tym kraju nie ma mozliwosci dokonania wyboru...
Mozliwosc dokonania wyboru powinna być bezdyskusyjna. To jest po prostu wolnosc i dla mnie jest ona najwazniejsza wartoscia...
Wolnosci w Polsce nie ma i nie mam co do tego watpliwosci, wystarczy wyjsc na ulice malego miasteczka ze znajomym o innej karnacji
nie w tym kierunku mielismy chyba podazac
Kto mi odpowie na pytanie; dlaczego gleboko wierzacy katolicy wsrod ktorych sie obrażam nienawidza zydow, gejow obcokrajowcow i nie praktykujacych rodakow? Czy nie milosc do blizniego jest najwazniejsza? ( chodzi mi o idee-bo co wychodzi w praktyce to czysta hipokryzja)
Rozumiem ze wszyscy w swietle chrzescijanstwa jestesmy grzesznikami i mamy prawo do nienawisci (do grzechu), ale jest ona tak bardzo odpychajaca, ze kazdy kto zadaje sobie pytania (kazdy kto potrafi myslec) wyczuje ze cos jest nie tak...
Nienawisc to najwieksza choroba zakazna szlejaca wsrod katolikow
Ostatnio edytowany przez: anathema, 18 listopada 2009, 18:27 [1 raz(y)]
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Do śmielaq - Sprawa jest prosta, Ty nie przekonasz mnie, a ja Ciebie.
Też mi to przyszło na myśl. Co więcej co byśmy tu nie napisali to i tak niczego nie zmienimy
Masz prawo mieć swoje poglądy, jednak śmieszy mnie to, że większość ludzi którzy krytykują kościół katolicki niewiele ma z nim wspólnego i niewielkie jest ich pojęcie na ten temat.
Tego akurat nie możesz odnieść do mnie. Chrzest mam, wszystkie sakramenty jak do tej pory także (choć różnie w ich przypadku było z własną wolą). Zaliczyłem nawet kilka lat religii. W kościele także czasem się pojawię choć przyznaje ze maks. 2-3 razy w roku. Choćby ze względu na chrzest można mnie uznać za członka KK (i to pewnie odnosi się od wielu katolików w tym kraju). Część rodziny jest dość katolicka więc mimowolnie jakieś pojęcie na ten temat mam. Może nie jestem specjalistą w kwestii religii ale tych chyba tutaj niewielu.
Co do do przykładów księży pedofilii (bo akurat padł ten temat) to niby skąd mam czerpać informacje ? Media jakie są to są, ale mimo to są obecnie podstawowym źródłem informacji. Nazwisk Ci nie podam bo w większości są utajnione a osobiście na szczęście nie miałem okazji przekonać się o jakichś niespełnionych fantazjach któregoś z księży Jeżeli już tak bardzo chcesz to była rok albo dwa lata temu sprawa księdza Romana ze Stargardu.
No ale już pomijając to wszystko, ok - większość księży jest porządna. Śmieszy mnie za to reakcja przedstawicieli KK jeżeli już taka "czarna owca" się pojawi - nie zajmują się rozwiązaniem problemu a odpowiadają argumentami w stylu: że to atak na kościół (nawet jeżeli wszystko jest oczywiste).
Podejrzewam, że nie podasz ani jednego nazwiska, bo podobnie jak 90% pieniaczy bezmyślnie powtarzasz argumenty lewicowych guru w stylu Senyszyn.
Nie powtarzam bo mam swoje zdanie. A Senyszyn na szczęście guru lewicy nie jest. Też za nią nie przepadam.
Co do lekcji religii - pierdolisz głupoty. Prosze Cie, żebyś podając argumenty, jakoś je sprawdził, albo chociaż wiedział o czym piszesz, bo powtarzanie sloganów z racjonalisty.pl jest bezzasadne.
Jakbyś nie podał tej strony to nawet bym nie wiedział, że istnieje
Nic nie jest odgórnie narzucone, jeśli w szkole nie ma uczniów chętnych na lekcje religii - lekcji religii nie przeprowadza się. Nawet inne wyznania - jeśli jest taka potrzeba, mogą przeprowadzać swoje lekcje religii - jeśli w danej szkole przeważaliby prawosławni, lekcje religii może przeprowadzać wśród nich prawosławny i przekazywać im ich religijne wartości i informacje.
Cała kwestia jest uregulowana w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z dnia 30 czerwca 1999 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w szkołach publicznych.
Ustawa swoje, a rzeczywistość swoje. Widać miałeś szczęście być w szkole w której ludzie nie kierowali się przekonaniami i prawo było rzeczywiście respektowane. Nie wiem jak jest w innych (większości) szkól, ale Ty także nie możesz tego powiedzieć i wyciągać pewnych wniosków.
Po to aby przedstawiac symbole RELIGII NARODOWEJ.
W Polsce nie ma takiego czegość jak religia narodowa. Polska nie jest państwem wyznaniowym. Choć każdy może sobie myśleć co chce
[cytat][/cytat]Nienawisc to najwieksza choroba zakazna szlejaca wsrod katolikow[cytat]
Czasem naprawdę dochodzę do wniosku że ateiści są bardziej tolerancyjni dla katolików niż odwrotnie Dla części katolików niezrozumiałe jest że ktoś może myśleć iż Boga nie ma i po prostu w nic nie wierzyć. Ateistom jest bardziej wszystko jedno co wyznają inni.
Tylko nie proście mnie o przykłady z okolicy a już tym bardziej o dane statystyczne.. to moja opinia.
Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
Skoro konstytucja gwarantuje równość religii to czemu ma służyć manifestowanie jednego wyznania w publicznych, świeckich (!), państwowych placówkach?
Po to aby przedstawiac symbole RELIGII NARODOWEJ. Dobrze rownosc religii- czy ktos broni Tobie wieszac symbole innych wyznan ? Widocznie nie jest to potrzebne bo wiekszosc Polaków jest katolikami. Mysle ze jestesmy jednym z najbardziej katolickich krajow na swiecie. Odniose sie do tych "postanowien" europejskich. Demokracja - wola wiekszosci, wiec rownie dobrze mozna powiedziec - symbole chrzescijanskie - wola wiekszosci.
Jak byłem w ogólniaku grupa uczniów chciała powiesić krzyż prawosławny, zabroniono im i jeszcze obniżono zachowanie.
Ustawa swoje, a rzeczywistość swoje. Widać miałeś szczęście być w szkole w której ludzie nie kierowali się przekonaniami i prawo było rzeczywiście respektowane. Nie wiem jak jest w innych (większości) szkól, ale Ty także nie możesz tego powiedzieć i wyciągać pewnych wniosków.
Po pierwsze to nie jest ustawa, a rozporządzenie. Po drugie rzeczywistość pokazała zastosowanie rozporządzenia - większość w mojej klasie w liceum stanowili katolicy - na 30 osób około 20 chodziło na religie. Pozostali zrezygnowali, ale nie ze względu na inne wyznanie ale po prostu taka była ich wola. Nie wyznawali innej religii, więc nie starali się o nauke innej religii. Nikt ich nie prześladował i jakoś specjalnie nie narzekali. W gimnazjum realia były podobne, z tym, że na religie na 30 osób nie chodziły 2. Taka sytuacja jest w ogromnej większości szkół jakie znam. Ludzi którzy nie chodzą na religię nie organizują innych zajęć zastępczych, bo po prostu nie chcą tracić czasu. Nikt im tego nie zabrania i nikt im nic nie narzuca.
A co do księży i ich karygodnego zachowania to jeden przykład na ok. 500 księży i to sprzed dwóch lat - co prawda karygodny i takie zachowanie trzeba bezwzględnie tępić - to chyba nie taka ogromna ilość o której można pisać i pisać...
Kończe temat ze swojej strony.
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
A co do księży i ich karygodnego zachowania to jeden przykład na ok. 500 księży i to sprzed dwóch lat - co prawda karygodny i takie zachowanie trzeba bezwzględnie tępić - to chyba nie taka ogromna ilość o której można pisać i pisać...
Skąd niby te liczby? Ile takich spraw nie wychodzi na jaw?
A co do księży i ich karygodnego zachowania to jeden przykład na ok. 500 księży i to sprzed dwóch lat - co prawda karygodny i takie zachowanie trzeba bezwzględnie tępić - to chyba nie taka ogromna ilość o której można pisać i pisać...
Skąd niby te liczby? Ile takich spraw nie wychodzi na jaw?
Tylu księży jest w przybliżeniu u nas w diecezji - stąd 500. Jeden przykład podał smielaq - stąd 1. Ile nie wychodzi ? tyle ile w przypadku innych grup społecznych, a nawet mniej, bo grupa jest pod ciągłą kontrolną przewrażliwionych lewicowych obrońców dobrych obyczajów i każdy przypadek jest nagłaśniany.
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
A co do księży i ich karygodnego zachowania to jeden przykład na ok. 500 księży i to sprzed dwóch lat - co prawda karygodny i takie zachowanie trzeba bezwzględnie tępić - to chyba nie taka ogromna ilość o której można pisać i pisać...
Skąd niby te liczby? Ile takich spraw nie wychodzi na jaw?
Tylu księży jest w przybliżeniu u nas w diecezji - stąd 500. Jeden przykład podał smielaq - stąd 1. Ile nie wychodzi ? tyle ile w przypadku innych grup społecznych, a nawet mniej, bo grupa jest pod ciągłą kontrolną przewrażliwionych lewicowych obrońców dobrych obyczajów i każdy przypadek jest nagłaśniany.
Brednie opowiadasz-przypisywanie "zasług" lewakom to tendencyjne uproszczenie. Tu chodzi o prawde i rzeczowe badanie sytuacji. A fakty są takie,jak w korupcji czy innej patalogii-wpada tylko ten kto poczuje sie zbyt pewnie,albo ktoś mu podłoży swinie.
A fakty są takie,jak w korupcji czy innej patalogii-wpada tylko ten kto poczuje sie zbyt pewnie,albo ktoś mu podłoży swinie.
No i? Co pozwala sądzić, że księża są bardziej skorumpowani, czy zboczeni od innych grup społecznych skoro nie są to nawet dane empiryczne? Twoje przypuszczenia? czy może jest moda na takie głosy?
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
A fakty są takie,jak w korupcji czy innej patalogii-wpada tylko ten kto poczuje sie zbyt pewnie,albo ktoś mu podłoży swinie.
No i? Co pozwala sądzić, że księża są bardziej skorumpowani, czy zboczeni od innych grup społecznych skoro nie są to nawet dane empiryczne? Twoje przypuszczenia? czy może jest moda na takie głosy?
Rozmywasz istote problemu. Będziemy sie licytować kto jest bardziej skorumpowany czy skompromitowany jakiś kleryk czy urzędas w skarbówce załóżmy? podam za to różnice-ten pierwszy jest sługą nomen omen boga,ma być wzorem i świecić nieskazitelnością i przykładem. Ma nauczać i słać słowo boże. Takie założenie jest nota bene religii katoliciej "nie czyń drugiemu tego, co tobie niemiłe" Na tym powinniśmy zakończyć te utarczki słowne,bo można jeszcze niechcąco zabrnąc w bezsensowny jałowy klimat,tylko po co?
Ostatnio edytowany przez: nowa od nowa, 18 listopada 2009, 19:41 [1 raz(y)]
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.