Odp: Topic o polityce? - 17/11/2009 22:30
Cywil nawiazujac do Unii Europejskiej.Co to za moda na tworzenie jakichs "szkol europejskich". Ostatnio przejezdzajac gdzies zauwazylem cos takiego. Zadnej flagi polskiej ani barw narodowych tylko flaga unii europejskiej i napisane cos w stylu "Wychowujemy prawdziwych europejczykow". Gdy bede mial dziecko to nigdy nie posle go do takiej szkoly. On ma wiedziec skad pochodzi, kim byli jego przodkowie i przede wszystkim poznac historie i szanowac Polske. Pozniej robisz jakas ankiete zadajac pytanie "Jakie swieto obchodzimy 11 listopada?" - Odpowiedzi "Nie wiem" badz jeden z hitow - "Swieto Pracy?". Co gorsze rzad dalej wchodzi w tylekk rzadom europejskim zgadzajac sie na coraz mniejsze znaczenie Polski. Jak bylo kiedys rusyfikowanie, germanizowanie z przymusu (zabory). Tak teraz sami bezczynnie przygladamy sie fali "europejskich wartosci" oraz mody na zacieranie historii i wielkosci naszego kraju. Niedlugo dojzie do tego ze w szkolach i urzedach bedzie zabronione godlo Polski a na jego miejscu flaga europejska. Natomiast przed meczem Reprezentacji zamiast hymnow narodowych - hymn Unii.
Dlatego (choć tego wcześniej nie napisałem) jestem dość sceptyczny co do zdejmowania krzyży. Mi krzyż w szkole przeszkadza ale Twój argument rzeczywiście jest trafiony więc dla mnie najrozsądniejszym rozwiązaniem jest także umieszczanie innych symboli jeśli ktoś ma taką potrzebę. Więc jeżeli w jakiejś klasie, szkole są np.: osoby prawosławne to powinny mieć prawo do tego aby ich krzyż także tam wisiał.
Nie neguję tego. Ale nie neguje także wysiłków ludzi innego wyznania albo ateistów, którzy na pewno w przeszłości mieli także wpływ na rozwój NASZEGO kraju.
Ok. Ja to szanuję. Ale są także ludzie w tym kraju dla których to nie jest ich wiara. I wcale nie są przez to gorszymi Polakami, obywatelami. A znam wiele przypadków że są za takich uważani i traktowani. Wiadomo, większość ma więcej do powiedzenia. Ale z poszanowaniem mniejszości.
Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
Wziąłem z danych statystycznych To, że ktoś jest ochrzczony w tym kraju wcale o niczym nie świadczy. Wszyscy dobrze wiedzą jak wygląda sprawa z chrztem w kościele katolickim, nie można tu chyba zbytnio mówić o własnej woli. Często tylko ten chrzest trzyma kogoś w kościele...
Poza tym, co to za konstrukcja "wierzący ale niepraktykujący" ? Albo się wierzy i praktykuje albo się po prostu nie wierzy.
Fakt, pewnych przesłanek nie mam. Po prostu przypuszczam po tym co obserwuje. Poza tym Ty nie masz pewności że każdej z tych miliona osób chodzi o wartości religijne a nie wolny dzień. W tym przypadku chodzi akurat o ustanowienie święta kościelnego dniem wolnym (a nie jakiegoś innego dnia i z innego powodu) więc akurat popieranie tego przez świeckich jest dla mnie zwykłą obłudą.
I całe szczęście że powstawała wtedy kiedy powstawała i jest wynikiem kompromisu. Bo gdyby stało się to w innym czasie to można by zapomnieć o państwie neutralnym światopoglądowo nawet na papierze. Ja państwa wyznaniowe bym nie chciał, wystarczy mi obecny Katoland.
I żeby była jasność, mi nie chodzi o wartości religijne bo te szanuje. Bardziej mnie martwi, a czasem przeraża zachowanie kleru i całej tej hierarchi kościelnej. Bo to właśnie oni głównie wykorzustują obecną sytuację dla siebie..
Tu się akurat zgodzę bo dla mnie też to jest śmienszy argument.
Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
Masz rację, dziś wszystko musi być 'europejskie', niekiedy to osiąga szczyty absurdu. Na Gumieńcach jest "gimnazjum imienia młodych europejczyków" mało to wybitnych Polaków, których można by obrać za patrona? Ta moda na europejskość jest niestety widoczna na każdym kroku a media to usilnie lansują. Ze 2 dni temu jak rząd rozważał zakup jakiś tam szczepionek głównym problemem w Wiadomościach TVP był fakt, że nie mają one atestu UE. Ogólnie stwierdzenie że "musimy postąpić tak gdyż państwa unii już tak postąpiły i dlatego jest to dobre" pojawia się bardzo często i przy bardzo wielu okazjach. Czego by oni tam nie wymyślili u nas trzeba to powielić bez żadnego zastanowienia. Przykre.
Rozmawiamy jednak o symbolach religijnych -chociaż dużo ludzi argumentuje swoje zachowanie niechęcią do księży i hierarchii kościelnej( jak Ty), to uważa się za wierzących, a takowym krzyż nie może przeszkadzać.
Nie o to mi chodziło, chciałem tylko pokazać bezsens Twojego argumentu - z tego, że 1 mln popiera, Ty wnioskujesz, że reszta nie popiera.
Nie wiem z czego to wnioskujesz. Zgodnie z konstytucją z 1921r. Polska była państwem neutralnym światopoglądowo, w Konstytucji z 1935r. w ogóle nie było o religii zapisu. Nie sądze, że w innych warunkach powstawania konstytucji III RP, Polska stałaby się państwem wyznaniowym. Na papierze oczywiście. Pamietaj, że istnieje coś takiego jak konstytucja realna...
Twoje poglądy, twoja sprawa. Ja mam inne.
Mnie martwi zachowanie lekarzy, przecież Ci mordercy zabijają ludzi za pieniądze od firm pogrzebowych...(tak o uogólnianiu).
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi, więc prosze o rozwinięcie...
Ostatnio edytowany przez: Cycek., 17 listopada 2009, 23:33 [1 raz(y)]
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
Prawda. Ale ja w sprawy tego kto za kogo się uważa nie wnikam. Chodziło mi tylko o relacje katolicy vs. inne wyznania (czy też ateiści), którym to akurat krzyż w jakiś sposób może przeszkadzać.
No dobra, masz rację. Ale tak samo Ty nie możesz stwierdzić że popierają (nie stwierdzam, że tak pisałeś).
Nie wiem z czego to wnioskujesz. Zgodnie z konstytucją z 1921r. Polska była państwem neutralnym światopoglądowo, w Konstytucji z 1935r. w ogóle nie było o religii zapisu. Nie sądze, że w innych warunkach powstawania konstytucji III RP, Polska stałaby się państwem wyznaniowym. Na papierze oczywiście. Pamietaj, że istnieje coś takiego jak konstytucja realna...
Nie wnioskuję, to moja opinia Gdyby Konstytucja powstawała np.: po 2005 roku to o żadnym kompromisie nie można byłoby mówić. Bo między kim ? Dlatego bardzo dobrze, że powstała jako wynik kompromisu lewicy i prawicy. Zresztą jeżeli chodzi o ten temat to Konsytytucja poświęca mu jedynie fragment więc dyskusja o niej to oddzielny temat.
Myślę, że Ty jednak uogólniłeś dużo bardziej więc przykład trochę mało trafiony. Choć zgodzę się, że ja też uogólniłem. Ale wydaje mi się, że ma dużo większe powody niż w Twoim przypadku.
- wpływ na politykę (a o tym akurat podobnie myśli ponad połowa Polaków - czyli wychodzi także, że ci wierzący ), KK ma co prawda prawo wypowiadać się tematy społeczne, tylko że u nas w wielu przypadkach przybiera to formę nacisku a wręcz uzależnienia (in vitro, zaostrzenie przepisów jeśli chodzi o aborcję - tzn. żeby była całkowicie zakazana)
- komisja majątkowa - która już dawno odzyskała to co jej, jak widać klerowi wciąż mało..
- religia w szkołach - trochę kasy z budżetu na to idzie
- wszelkie finansowanie budowli kościelnych np.: słynna Świątynia Opatrzności
I przede wszystkim ta postawa roszczeniowa bo skoro już te 90 % jest "zwerbowanych" to kler wychodzi z założenia, że może mieć na wiele spraw wpływ a rządzący MUSZĄ to akceptować. Nie nie muszą, ale niestety zbyt często ulegają.. Wiadomo, znaczy elektorat
Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
Odp: Topic o polityce? - 18/11/2009 01:05
Dyzio - ja podam trochę inne statystyki (WHO z tego roku), chyba bardziej miarodajne, mianowicie: Egipt - 41,6 śmierci na drogach na 100 tys. mieszkańców (trzecie miejsce na świecie pod względem motoryzacyjnego niebezpieczeństwa za Erytreą i Wyspami Cooca), Polska - 14,6 śmierci na 100 tys. mieszkańców. To jednak bardzo wyraźna różnica.
Poza tym warto zwrócić uwagę na jeszcze jedno. Nie wiem dokładnie jak to wygląda statystycznie, ale mam przekonanie, że w Egipcie dochodzi do znacznie większej ilości kolizji oraz wypadków z udziałem pieszych. Jeśli ktoś był i widział to wie jak to tam wygląda. Sami tubylcy też zaznaczają, że cała masa kalekich (a jest ich sporo) chociażby w Kairze to ludzie po wypadkach drogowych, bo tam pieszy na jezdni to jak powietrze... jakby go nie było Mówi się również, że główną przyczyną popularności starszych, mało atrakcyjnych aut w wielkich miastach jest właśnie częstotliwość stłuczek, znaczna część samochodów tam ma widoczne wgniecenia i generalnie nikt się tym nie przejmuje.
eM - powiem Ci, że nie zabłysnąłeś Jak tak bardzo zależy Ci na zdyskredytowaniu mojej osoby mów do rzeczy i na temat, tak będzie lepiej... również dla Ciebie (znów pouczenie, ale co zrobić, skoro nie uczysz się na własnych błędach).
Odp: Topic o polityce? - 18/11/2009 01:05
A.D up zastanawia mnie jedno,czemu tak zaciekle nie wytykasz jak rzadz/panstwo/ jak to nazwiesz nie wazne kazdego dnia cie oszukuje,okrada,zniewala tylko skupiasz sie na kosciele? Tego nie widzisz,czy nie chcesz wiedziec?
Odp: Topic o polityce? - 18/11/2009 08:55
Uogólniłem tylko dlatego, żeby po raz kolejny pokazać głupote argumentu. W KAŻDEJ grupie społecznej znajdują się czarne owce, wśród księży jest to bardzo mały odsetek(twierdze tak, ponieważ o niewielu przypadkach słyszałem - jeśli twierdzisz, że ta grupa jest tak bardzo zepsuta - prosze o dane), a dlatego może się wydawać inaczej, ponieważ jest to grupa wyjątkowa i kontrowersyjna dla wielu. Wszystkie afery, przestępstwa, czy nawet niepoprawne wypowiedzi są nagłaśniane przez media, bo tą grupe jest bardzo łatwo zaatakować.
Jakiego uzależnienia?! To chyba oczywiste, że KK ma prawo wypowiadać się na tematy społeczne, skoro KAŻDY ma takie prawo. Kościół ma możliwości wypowiadania się na tematy istotne, więc z niej korzysta, co jest zupełnie normalne i chwała im za to. Gdybym mógł się wypowiedzieć o aborcji, eutanazji, małżeństwach gejów czy o traktacie lizbońskim również bym się wypowiedział.
Proste prawo jest popyt - jest podaż. Religia jest przedmiotem nieobowiązkowym- nie chcesz, nie musisz chodzić. Jeśli nie byłoby potrzeby prowadzenia religii w szkole, księża nie musieliby jej prowadzić.
Widzisz, może Ci się to nie podobać, ale takie jest życie. W Szczecinie ma zostać wybudowana filharmonia, do której ja pójde może kilka razy w życiu. Nie narzekam, bo jest to potrzebne. Z budżetu dofinansowywanych jest ogromna liczba przedsięwzięć które ja mam w dupie i wolałbym inaczej wykorzystać te pieniądze.
Poza tym, wszyscy narzekają na finansowanie budowli kościelnych, a pierwsze co robią po przyjeździe np. do Krakowa, to zwiedzanie kościoła mariackiego, czy katedry na Wawelu. I nikt jakoś nie narzeka, a przecież te budowle też były finansowane przez państwo. Za kilkadziesiąt, może kilkaset lat - wiem, że jest to odległa perspektytwa - ta świątynia również będzie tak postrzegana. A poza tym, przez ten czas będzie służyła katolikom(których jak już ustaliliśmy w tym kraju jest większość).
No jasne, że może i powinien mieć wpływ. Skoro reprezentuje wartości tak ogromnej grupy społecznej( między innymi mnie), która nie ma możliwości wyrażenia swojej opinii na niektóre tematy, to KK mając taki możliwości powinien to robić. I rządzący powinni to akceptować - w Sejmie zasiada 460 posłów, którzy reprezentują 38 mln Polaków - chyba prawidłowe jest, że niektóre instytucje chcą mieć możliwość wypowiadania się na istotne tematy.
Nie odniosę się do komisji majątkowej, bo nie wiem na jakich zasadach działa i o co się upomina - z opisu w internecie wynika, że o dobra zagarnięte przez komunistów, co wydaje mi się sprawiedliwe. Musiałbym dowiedzieć się o tym, ale może podasz przykłady, o co upominają się, a do czego nie mają prawa?
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
To inne sprawy. Idziesz na stadion albo nie, bo się nie chce, pogoda zła, szkoda kasy, choroba czy inna wymówka. A idziesz ulicą i zachęcają do podpisu - albo podpisujesz albo nie chcesz tego święta i nie podpisujesz mino, że wszystko masz pod ręką.
To inne sprawy. Idziesz na stadion albo nie, bo się nie chce, pogoda zła, szkoda kasy, choroba czy inna wymówka. A idziesz ulicą i zachęcają do podpisu - albo podpisujesz albo nie chcesz tego święta i nie podpisujesz mino, że wszystko masz pod ręką.
Ja nie podpisałem tej inicjatywy, a jestem za - to troche przeczy twojej teorii. Co więcej, nigdy nie podpisałem żadnej inicjatywy obywatelskiej - nie chciało mi się czekać w kolejce, nie byłem na mieście bo była zła pogoda, byłem chory czy po prostu nie wiedziałem gdzie zbierane są podpisy - czy to oznacza, że jestem przeciw? Nie.
Inną kwestią jest to, że aby wnieść projekt potrzebnych jest 100tys. podpisów. W zbieraniu podpisów pod inicjatywą obywatelską nie chodzi o to, aby zebrać podpisy wszystkich chętnych, a jedynie wymaganą ilość .Organizatorzy podanej przez Cinka inicjatywy obywatelskiej zebrali 1 mln, czyli 10 razy więcej, tylko dlatego aby zwrócić uwagę rządzących, że jest to istotna kwestia.
...spójrz na te dziurawe szosy, anonimowe blokowiska i stare kamienice, gdzie każdy zna wszystkich sąsiadów z nazwiska. Spójrz na podmiejskie oazy...
To inne sprawy. Idziesz na stadion albo nie, bo się nie chce, pogoda zła, szkoda kasy, choroba czy inna wymówka. A idziesz ulicą i zachęcają do podpisu - albo podpisujesz albo nie chcesz tego święta i nie podpisujesz mino, że wszystko masz pod ręką.
Ja nie podpisałem tej inicjatywy, a jestem za - to troche przeczy twojej teorii. Co więcej, nigdy nie podpisałem żadnej inicjatywy obywatelskiej - nie chciało mi się czekać w kolejce, nie byłem na mieście bo była zła pogoda, byłem chory czy po prostu nie wiedziałem gdzie zbierane są podpisy - czy to oznacza, że jestem przeciw? Nie.
Inną kwestią jest to, że aby wnieść projekt potrzebnych jest 100tys. podpisów. W zbieraniu podpisów pod inicjatywą obywatelską nie chodzi o to, aby zebrać podpisy wszystkich chętnych, a jedynie wymaganą ilość .Organizatorzy podanej przez Cinka inicjatywy obywatelskiej zebrali 1 mln, czyli 10 razy więcej, tylko dlatego aby zwrócić uwagę rządzących, że jest to istotna kwestia.
Zauważmy jednak fakt, że wielu z tych ludzi podpisało, bo chcą mieć jeden dzień wolny więcej, a kościół i tak mają w dupie.
To inne sprawy. Idziesz na stadion albo nie, bo się nie chce, pogoda zła, szkoda kasy, choroba czy inna wymówka. A idziesz ulicą i zachęcają do podpisu - albo podpisujesz albo nie chcesz tego święta i nie podpisujesz mino, że wszystko masz pod ręką.
Ja nie podpisałem tej inicjatywy, a jestem za - to troche przeczy twojej teorii. Co więcej, nigdy nie podpisałem żadnej inicjatywy obywatelskiej - nie chciało mi się czekać w kolejce, nie byłem na mieście bo była zła pogoda, byłem chory czy po prostu nie wiedziałem gdzie zbierane są podpisy - czy to oznacza, że jestem przeciw? Nie.
Inną kwestią jest to, że aby wnieść projekt potrzebnych jest 100tys. podpisów. W zbieraniu podpisów pod inicjatywą obywatelską nie chodzi o to, aby zebrać podpisy wszystkich chętnych, a jedynie wymaganą ilość .Organizatorzy podanej przez Cinka inicjatywy obywatelskiej zebrali 1 mln, czyli 10 razy więcej, tylko dlatego aby zwrócić uwagę rządzących, że jest to istotna kwestia.
Zauważmy jednak fakt, że wielu z tych ludzi podpisało, bo chcą mieć jeden dzień wolny więcej, a kościół i tak mają w dupie.
Jakie znaczenie ma to jakimi pobudkami się kierowali przy podpisywaniu?
Pieniądze to nie wszystko.... potrzebne są jeszcze złoto i diamenty.
To inne sprawy. Idziesz na stadion albo nie, bo się nie chce, pogoda zła, szkoda kasy, choroba czy inna wymówka. A idziesz ulicą i zachęcają do podpisu - albo podpisujesz albo nie chcesz tego święta i nie podpisujesz mino, że wszystko masz pod ręką.
Ja nie podpisałem tej inicjatywy, a jestem za - to troche przeczy twojej teorii. Co więcej, nigdy nie podpisałem żadnej inicjatywy obywatelskiej - nie chciało mi się czekać w kolejce, nie byłem na mieście bo była zła pogoda, byłem chory czy po prostu nie wiedziałem gdzie zbierane są podpisy - czy to oznacza, że jestem przeciw? Nie.
Inną kwestią jest to, że aby wnieść projekt potrzebnych jest 100tys. podpisów. W zbieraniu podpisów pod inicjatywą obywatelską nie chodzi o to, aby zebrać podpisy wszystkich chętnych, a jedynie wymaganą ilość .Organizatorzy podanej przez Cinka inicjatywy obywatelskiej zebrali 1 mln, czyli 10 razy więcej, tylko dlatego aby zwrócić uwagę rządzących, że jest to istotna kwestia.
Zauważmy jednak fakt, że wielu z tych ludzi podpisało, bo chcą mieć jeden dzień wolny więcej, a kościół i tak mają w dupie.
oczywiscie, ze tak, w koncu podpisywali sie pod wnioskiem o ustanowienie dnia Swieta Trzech Kroli dniem wolnym od pracy, tak jak to bylo az do roku 1960, wiec kazdemu, nawet gleboko wierzacemu katolikowi, podpisujacemu sie pod ta lista, chodzilo o jeden dzien wolny wiecej, akurat w Swieto Trzech Kroli
Ostatnio edytowany przez: Cinek, 18 listopada 2009, 11:43 [4 raz(y)]
"Dobra banda z tradycjami, po co takie ekipy w ogóle pytaja o zdanie ludzi internetu?"
Uogólniłem tylko dlatego, żeby po raz kolejny pokazać głupote argumentu. W KAŻDEJ grupie społecznej znajdują się czarne owce, wśród księży jest to bardzo mały odsetek(twierdze tak, ponieważ o niewielu przypadkach słyszałem - jeśli twierdzisz, że ta grupa jest tak bardzo zepsuta - prosze o dane)
I może jeszcze statystyczne ? Poza tym, że coś nie jest ujawnione to nie znaczy nie istnieje. Fakt żadna grupa społeczna nie należy do czystych. Jednak nie zgodzę się, że jest to bardzo mały odsetek. Tego po prostu nie da się przedstawić w konkretnych liczbach. Na pewno nie jest to większość bo w tym przypadku rzeczywiście obraziłbym tę grupę społeczna. Ale nie są to też przypadki całkowicie odosobnione. Przykładów jest wiele więc można by pisać i pisać jak chociażby ostatnio sytuacja w naszym woj. księdza, który.. napadł na bank bo nie miał za co utrzymać.. dziecka. O ekscesach seksualnych księży nie ma co nawet wspominać..
Jakiego uzależnienia?! To chyba oczywiste, że KK ma prawo wypowiadać się na tematy społeczne, skoro KAŻDY ma takie prawo. Kościół ma możliwości wypowiadania się na tematy istotne, więc z niej korzysta, co jest zupełnie normalne i chwała im za to. Gdybym mógł się wypowiedzieć o aborcji, eutanazji, małżeństwach gejów czy o traktacie lizbońskim również bym się wypowiedział.
No przecież napisałem, że mają prawo (tak jak ja i Ty, tyle że w innej formie). Ale nie wiem czy nie widzisz czy może nie chcesz widzieć jak to często wygląda w praktyce. Fakt, od strony formalnej nie mają żadnego wpływu ale wielu wypadkach wystarczy głośniejszy głos przedstawicieli kościoła a władza się ugina. Przykład, Tusk i in vitro - wystarczy, że episkopat się oburzył to już zmienił zdanie. I tak jest w wielu przypadkach. Tobie może to nie przeszkadza, ale w tym kraju mieszkają różni ludzie którym to może przeszkadzać.
Proste prawo jest popyt - jest podaż. Religia jest przedmiotem nieobowiązkowym- nie chcesz, nie musisz chodzić. Jeśli nie byłoby potrzeby prowadzenia religii w szkole, księża nie musieliby jej prowadzić.
Użyje Twojej wcześniejszej retoryki. Jest popyt na autostrady, profesjonalną służbę zdrowia, poprawę warunków życia, baa nawet na porządek w PZPN I co, państwo nic nie robi. Więc argument z popytem jest dla mnie śmieszny. A to, że jeśli nie byłoby potrzeby prowadzenia religii to by jej nie było to fikcja. To jest narzucone z góry a w praktyce każdy wie jak wyglądają lekcje religii w szkole (wiary się ponoć nie ocenia - to tak przy okazji). Nie ma poza tym żadnej alternatywy na osób nie chodzących na religię (np: to że religia ma być pierwszą albo ostatnią leckją - kolejna fikcja). Zresztą jakby komuś naprawdę zależało na pogłębianiu swojej wiedzy do religijnej to bez znaczenia byłoby czy robi to w szkole czy kościele.
Widzisz, może Ci się to nie podobać, ale takie jest życie. W Szczecinie ma zostać wybudowana filharmonia, do której ja pójdę może kilka razy w życiu. Nie narzekam, bo jest to potrzebne. Z budżetu dofinansowywanych jest ogromna liczba przedsięwzięć które ja mam w dupie i wolałbym inaczej wykorzystać te pieniądze.
Tylko co innego filharmonia a co innego budynki konkretnej religii. Dla mnie też powstaje wiele rzeczy w tym kraju czy mieście które są niepotrzebne ale jeżeli są to rzeczy świeckie to jeżeli taka jest wola to ją akceptuję. Co innego jeżeli chodzi o obiekty i sprawy kościelne które NIE MOGĄ być dofinansowywane z budżetu państwa. Często jednak niestety władza znajduję jakieś obejście przepisów by to zrobić, no ale to już inna kwestia.
Do argumentu związanego ze zwiedzaniem kościołów nawet nie ma się co odnosić.. podane obiekty traktuje się jako zabytki. Co innego zabytkowy kościół a co innego świątynia "ufundowana" (na szczęście nie w całości) przez władze dla kościoła i katolików.
No jasne, że może i powinien mieć wpływ. Skoro reprezentuje wartości tak ogromnej grupy społecznej( między innymi mnie), która nie ma możliwości wyrażenia swojej opinii na niektóre tematy, to KK mając taki możliwości powinien to robić. I rządzący powinni to akceptować - w Sejmie zasiada 460 posłów, którzy reprezentują 38 mln Polaków - chyba prawidłowe jest, że niektóre instytucje chcą mieć możliwość wypowiadania się na istotne tematy.
Pisałem już kilka razy że tego nie neguję. Przerażają mnie tylko rozmiaru tego wpływu i reakcja władzy (choć to akurat zarzut pod adresem rządzących a nie kościoła). I tak jak już pisałem większość z założenia ma więcej do powiedzenia, ale trzeba szanować mniejszość. W Polsce naprawdę panuję źle pojęty stereotyp Polaka Katolika. Więc jeżeli dziewczyna (kobieta) chce usunąć ciążę która jest wynikiem gwałtu to jest potępiania, jeżeli małżeństwo chce mieć dziecko metodą in vitro to są uważani za morderców, jeżeli ktoś jest ateistą to już na pewno nie jest rodowitym, wiernym Polakiem a do tego patriotą..
A co do komisji to z założenia ją popieram. Trzeba oddawać ludziom to co im zabrano (ale jeżeli już to wszystkim - to też już inna kwestia..). Lepiej zwrócić uwagę jednak na działalność komisji.. zaniżanie wartości, postępowanie jednoinstancyjne (czyli brak możliwości odwołania). Poza tym także nie jestem w stanie Ci przedstawić dokładnych danych bo komisja działa dość niejawnie. Jednak z wyliczeń przeprowadzonych przez ludzi z zewnątrz (nie podam Ci źródła bo czytałem to gdzieś w wersji papierowej) koszt tego co już oddano w stosunku do tego co kiedyś zabrano już od jakiegoś czasu jest wyższy..
Ogólnie to naprawdę chce po raz kolejny oddzielić sprawy wiary i wartości z tym związanych od biurokracji, hierarchii kościelnej i kleru. Jeśli chodzi o pierwsze to szanuje i popieram.. jeżeli chodzi o drugie to nie akceptuje (jako obywatel który z założenia jest równy z innymi) a czasami niektóre zachowania po prostu mnie obrzydzają.
Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
a jak sztaby kandydatow na prezydenta zbieraja podpisy, zeby dany kandydat mogl wystartowac, to w jakim celu Ci ludzie sie podpisuja? dla jaj?
Tu trochę z przymrużeniem oka jako ciekawostka.. zdarzają się kandydaci na prezydenta, którzy w wyborach otrzymują mniej niż te 100 tys. wymagane do wystartowania Więc akurat w tym przypadku podpisy są czasem składane dla przysłowiowych jaj
Pogoń to barwy, historia, stadion, klimat - POGOŃ TO MY! || Hala Madrid!
a jak sztaby kandydatow na prezydenta zbieraja podpisy, zeby dany kandydat mogl wystartowac, to w jakim celu Ci ludzie sie podpisuja? dla jaj?
Tu trochę z przymrużeniem oka jako ciekawostka.. zdarzają się kandydaci na prezydenta, którzy w wyborach otrzymują mniej niż te 100 tys. wymagane do wystartowania Więc akurat w tym przypadku podpisy są czasem składane dla przysłowiowych jaj
poprostu ciesza sie mniejszym poparciem i tyle, a ze zdarzaja sie przypadki, ze jakas liste sie podpisze dla jaj to pewne, tak samo jak podczas wyborow, zdarzaja sie, ze niektorzy brali udzial w wyborach dla jaj, piszac cos na kartach wyborczych zamiast poprostu zakreslic kandydatow, ale jak ktos byl w komisji, to wie, ze takie karty stanowia promil wobec wiekszosci...
"Dobra banda z tradycjami, po co takie ekipy w ogóle pytaja o zdanie ludzi internetu?"
Widzisz, może Ci się to nie podobać, ale takie jest życie. W Szczecinie ma zostać wybudowana filharmonia, do której ja pójdę może kilka razy w życiu. Nie narzekam, bo jest to potrzebne. Z budżetu dofinansowywanych jest ogromna liczba przedsięwzięć które ja mam w dupie i wolałbym inaczej wykorzystać te pieniądze.
Tylko co innego filharmonia a co innego budynki konkretnej religii. Dla mnie też powstaje wiele rzeczy w tym kraju czy mieście które są niepotrzebne ale jeżeli są to rzeczy świeckie to jeżeli taka jest wola to ją akceptuję. Co innego jeżeli chodzi o obiekty i sprawy kościelne które NIE MOGĄ być dofinansowywane z budżetu państwa. Często jednak niestety władza znajduję jakieś obejście przepisów by to zrobić, no ale to już inna kwestia.
Filharmonia tez będzie grała określony repertuar,określony przez kogoś tam a nie przez ogol który wyłożył na to pieniądze-np. skupia się na twórczości Pendereckiego gdy ja np. będę miał kaprys słuchać non stop Verdiego,druga sprawa że budowa filharmonii gdy nie ma ulic to tez pompowanie dziurawej dętki.
Ciekaw jestem oświecony człowieku czy wiesz za czyje pieniądze zostały wybudowane te "zabytki"?? Teraz są zabytkami ale ktoś je wybudował nie ze względu na to zęby ktoś za 400 lat nazwał je zabytkiem postawił tam babę w kapciach i pobierał za to ulgowy 3 normalny 7...
Taka retoryka jest co najmniej śmieszna,równie dobrze można by postulować o wyburzenie wszystkich gotyckich kościołów w całej europie bo są symbolem zniewolenia jakim były rządy katolickie w tych krajach i społeczność muzułmańska czuje się bardzo pokrzywdzona tym faktem.Nie wiem czy zdajesz sobie tez sprawę np. we Francji liczba kościołów katolickich jest już mniejsza niż liczba meczetów? I nikt nie bije z tego powodu na alarm jak w temacie krzyży,Zastanawiam się tez skąd wzięto pieniądze na budowę tych obiektów skoro większość Muzułmanów mieszka na obrzeżach miast w dzielnicach tzw. "biedy"...
. Przykładów jest wiele więc można by pisać i pisać jak chociażby ostatnio sytuacja w naszym woj. księdza, który.. napadł na bank bo nie miał za co utrzymać.. dziecka. O ekscesach seksualnych księży nie ma co nawet wspominać.
Brakuje jeszcze abyś napisał że księża biją murzynów! Wszędzie znajdą się jakieś dziwne przypadki , w Twojej całkowicie skompromitowanej postPZPRowskiej SLD jest takich wiele , wypadłoby jednak zaznaczyć iż na bank napadł były ksiądz! Swoją droga nie dziwię się dlaczego akurat posłance parti z komunistycznym rodowodem tak bardzo zależy na zakazniu wieszania krzyży w Polskich szkołach.W końcu za czasów PRL-u dla jej czerwonych autorytetów walka z kościołem była priorytetem.Na szczęscie wtedy niewiele udało im się wskórać , choć próbowali wszystkiego , nawet mordowania kapłanów ( w tym ks.Popiełuszke) , więc teraz nie uda im się również. Krzyż powinien pozostać , o to walczyli nasi przodkowie ,wywodzimy sie z cywilizacji chrześcijańskiej i trzeba to uszanować , tym bardziej iż w wieszaniu krzyży nie widze łamania prawa do wolności religijnej . Każdy może robić co uważa , chociaż w obecnych czasach ogólnej zgnilizny , brudu i braku zasad myśle że niektórym( szczególnie młodzieży) przydałaby się porządna terapia. I choć sam w kościele jestem bardzo rzadkim gosciem , to wysłałbym tam na ewangelizacje te nastoletnie kurwiszony dymające się z byle kim za nowy telefon czy nawąchanych małolatów kradnących torebki emerytkom. Może coś by im wbili do tych pustych łbów pokolenia "Bravo" i "fotka.pl".
Dyzio - ja podam trochę inne statystyki (WHO z tego roku), chyba bardziej miarodajne, mianowicie: Egipt - 41,6 śmierci na drogach na 100 tys. mieszkańców (trzecie miejsce na świecie pod względem motoryzacyjnego niebezpieczeństwa za Erytreą i Wyspami Cooca), Polska - 14,6 śmierci na 100 tys. mieszkańców. To jednak bardzo wyraźna różnica.
Poza tym warto zwrócić uwagę na jeszcze jedno. Nie wiem dokładnie jak to wygląda statystycznie, ale mam przekonanie, że w Egipcie dochodzi do znacznie większej ilości kolizji oraz wypadków z udziałem pieszych. Jeśli ktoś był i widział to wie jak to tam wygląda. Sami tubylcy też zaznaczają, że cała masa kalekich (a jest ich sporo) chociażby w Kairze to ludzie po wypadkach drogowych, bo tam pieszy na jezdni to jak powietrze... jakby go nie było Mówi się również, że główną przyczyną popularności starszych, mało atrakcyjnych aut w wielkich miastach jest właśnie częstotliwość stłuczek, znaczna część samochodów tam ma widoczne wgniecenia i generalnie nikt się tym nie przejmuje.
.
Wyniki raportu WHO opierają się na danych z 2007 r. ja wkleiłem wcześniej dane z roku bieżącego - zatem widać wyraźną poprawę. Faktem jest, że panuje tam specyficzna samowolka, jednak wracając do meritum przypadku pana JKM mówimy o czymś zupełnie innym o możliwości wyboru co dla mnie jest lepsze jazda z pasami czy bez. JKM nie jest przecież anarchistą, wyznaje jedynie zasadę, iż człowiek jako istota rozumna może decydować co dla niego jest lepsze zarówno w tej zarówno wielu innych dziedzinach.
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.