Spróbujmy podyskutować merytorycznie, nie patrząc na to komu należy się szacunek a komu nie. Frączczak strzelił w tym sezonie 11 bramek. Trzeba jednak pamiętać, że 3 z nich strzelił z karnych, dzisiaj bramka z rożnego, poza tym 5 goli z akcji (zostały jeszcze dwie bramki z Arką w Gdyni, które nie pamiętam czy padały po akcjach czy po stałych fragmentach gry). Zatem od 5 do 7 bramek Frączczak strzelił z gry (byłbym wdzięczny jakby ktoś dopisał jeśli pamięta jak padały te z Arką w Gdyni). Zagrał ponad 20 kolejek jako napastnik, teraz pytanie strzela dużo czy mało? Moim zdaniem mało (bramek ze stałych fragmentów gry nie liczę, bo strzeliłby je również grając na innych pozycjach jak sądzę). Dodatkowo nie jest napastnikiem, który zalicza asysty. Oczywiście dalej jest lepszy niż Cifici czy Zwolak, ale na Frączczaku w ataku do Europy raczej nie zajedziemy.

Fajnie że nasi eksperci już nie wieszczą nam spadku - byliście, jesteście i będziecie żałosnymi kibicami. Z klubem jest się na dobre i na zle. Ja cały czas byłem przekonanym o tym że znajdziemy się w pierwszej ósemce... No ale niektórym słowa czy wygrywasz czy nie.... Nasza wiara niezachwiana...., wyleciały z głowy. Co do Adama Frączczaka to patrzcie na niego inaczej - jest przeciętny grając na każdej pozycji, więc jest pożyteczny bo zawsze znajdzie się słabe ogniwo na jakiejkolwiek pozycji więc Adam zastąpi te ogniwo na tyle przeciętnie że sprawdzi się w każdym klubie ekstraklasy, bo jest przeciętnym zawodnikiem, co należy docenić bo niektórzy nie są przeciętni, a on jest przeciętny grając na każdej pozycji.