Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 09/03/2016 13:39
Jeśli myślicie, że ludzie nie chodzą na Pogoń bo styl w jakim punktujemy nie jest widowiskowy, to gratuluję rabatu na różowe okulary, bo odpowiedź wcale nie jest taka banalna. Na podstawie własnych obserwacji zaryzykuję inną tezę: ludzie w ogóle nie wiedzą w jakim stylu gra Pogoń bo nie oglądają jej meczów. Tak samo jak ja nie wiem jak gra Chemik Police, Vive Kielce czy PSG - nie oglądam ich meczów, to jak w ogóle mam ich styl ocenić? Problem jest o wiele głębszy: po prostu dla ludzi w Szczecinie temat Pogoni w ogóle nie istnieje, co najwyżej sprawdzą wynik w gazecie żeby nie wyjść w towarzystwie na ignoranta.
Czemu zatem temat Pogoni zniknął dla Szczecinian? To jest podstawowe pytanie. Przeanalizujcie ostatnie lata. Pośmiewisko na cały kraj z brazylijską Pogonią i obozowaniem pod Łodzią, potem przejęcie przez nowego właściciela okraszone kończeniem sezonu młodzieżowcami z wysokimi porażkami. Zniknięcie z piłkarskiej mapy Polski, szwędanie się po wioskach aby mozolnie awansować ponownie do elity. Z upokorzeniami ludzie nie chcą się utożsamiać, brutalne ale prawdziwe. Mieliśmy chwilę euforii i piękny obrazek na cały kraj gdy media informowały o powrocie do Ekstraklasy odbudowanego od zera klubu. Teraz po prostu trzeba czasu i sumiennej pracy aby odbudować także świadomość kibiców. Powstała wielka wyrwa, której w dodatku nie sprzyjały antykibicowskie media i rządy, którą teraz trzeba ponownie zapełnić pasją do Pogoni. Trzeba czasu niestety... Byleby się tylko nie poddawać, każda strona musi podchodzić do swoich obowiązków z pełnym zaangażowaniem.
Ja do tego dodam aspekt stadionu.Wielu ludzi chce być dumny z Pogoni ze swojego miasta i nawet z mądrych w nim władz.Posiadanie pięknego obiektu to powód do dumy i pokazanie się na nim to swego rodzaju demonstracja dominacji Szczecina.
Moze to będzie kontowersyjne....ale Krzystek ma swoich miłośników w tym mieście i oni idą z jego tokiem postrzegania Szczecina.Skoro Prezydent stawia na floating garden,żagle,mariny oraz sport indywidualny i halowy.Skoro buduje Filharmonie a ignoruje Pogoń jako b.ważny element kulturowy Szczecina to Ci ludzie mu wierzą że tak jest dobrze i racjonalnie.
Znam wielu takich którzy na mecze przestali chodzić a przenieśli się do hali Azotów na kosza czy siatkarki.Nawet zdobycie MP nie zrobi tu mega boomu jesli taki sukces zostanie przez wladze miasta potraktowany na równi z sukcesami Kolbowicza ,pływaków etc.
Czy ja twierdzę, że ustawiony? Czy ja napisałem, że kto myśli inaczej to kretyn i naiwniak? Znowu zwady szukasz? Chodziło mi o pierdolenie prezesa. Wg niego Ty też nie jesteś kibicem Pogoni bo widziałem już tutaj, że zaczynasz lekko krytykować Michniewicza (miłość wygasa?). A wg Mroczka można tylko klaskać, reszta stała tam gdzie zomo.
Odpal sobie tabelę wszechczasów, zobacz jak wysoko tam jesteśmy. A potem znajdź następny klub, który nigdy nie zdobył MP albo PP. I jak Ci idzie? Ciekawostka co nie.
Ale bardziej chodziło mi o wypowiedź Mroczka, że prawdziwym kibicem jest tylko ten, który siedzi na stadionie, klaszcze i nie krytykuje. Czyli akceptuje tylko klakierów płacących za bilety. Reszta won. Nie podoba Ci się to wypierdalaj. Tak wynika z jego gadki. Każdy moment jest akurat nieodpowiedni na krytykowanie. Nie teraz - później.
A niech spojrzy na siebie, ja rozumiem, że biznes lubi ciszę. Ale facet od trzech lat puszcza jeden kawałek: "rozmawiamy z Azotami, ale ze względu na trwające negocjacje nie mogę się wypowiadać". I tak negocjuje już 3 lata i prostego komunikatu nie potrafi sklecić. O stadion ciągle żebrze chociaż już dawno każdy wie, że Krzystek ma na to wywalone. Zamiast stworzyć konsorcjum, zbudować stadion to ciągle jęczy. Wiejscy biznesmeni z 700 osobowej wioski potrafili a on z 400 tysięcznego miasta nie potrafi. To niech się wprosi z wizytą i dowie się jak się to robi. Ale płacić trzem trenerom jednocześnie to potrafił. Ciągła gadka o budowie drużyny. Ile razy już to słyszałem. I tak ciągle buduje, buduje i gówno wybuduje. A za ocenę kibiców się bierze.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 09/03/2016 17:52
Co ty chcesz od niego? Sam ma wyjść i grać?
Gramy gorzej niż dwa lata temu? Mamy pewną 8kę i mam nadzieję, że jednak o coś powalczymy. Choćby o to żeby być przed Amiką czy Craksą w tabeli. Po tych wszystkich latach gdzie pytali mnie gdzie właściwie gra Pogoń to będzie miła odmiana.
Co do wejścia Azotów to prześledź sobie co mówili ich przedstawiciele i co stało się faktem. To tylko pieprzenie dla pieprzenia.
EPA sama nie jest w stanie udźwignąć kosztów stadionu, a firm chętnych do wyłożenia większej kasy na budowę za bardzo nie widać.
Osobiście też uważam, że dobrze rozegrana partia ze stadionem w Kołbaskowie (nawet niech będzie mały) zmusiłaby Krzystka do kompromisu.
Co do nie zdobycia PP to kto był na finale ten pamięta - Małek i wszystko jasne.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 09/03/2016 17:56
Dajcie już spokój prezesowi i jego wypowiedzi, bo nawet tu na tym forum nie raz i nie dwa było pisane, że np. Ci spod krytej to nie kibice, ogólnie prawdziwi kibice to tylko na piekle itd. A tu prezes stara się wywrzeć lekką presję i od razu taka nagonka.
Ciekawi opinia, że nie zagrali ofensywnie po fali krytyki i przez nasze oczekiwania, ale dlatego , że i tak taka była taktyka na tego przeciwnika.
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 09/03/2016 20:49
Po przeczytaniu x komentarzy odechciewa sie doslownie wszystkiego. Jestesmy w czolowce. Klub coraz lepiej prosperuje. Duzo mlodych, dobre szkolenie. Fajne ciekawe transfery. Marketing kuleje ale to nie rzecz nie do przeskoczenia. Wieczny lament odkad pamietam poniekad rzutowac moze na transfery i gre zespolu, bo co niektorym z lepszych pilkarzy nie chce sie przychodzic do Szczecina bo po jednym slabszym meczu zostaja "sprzedawczykami", "gamoniami" czy innymi "beztalenciami". Ewentualnie przychodza tacy, ktorym dobro klubu nie lezy na sercu bo i tak szybko przyszli, szybko pojda. Doceniajmy to co mamy bo procz czasow Bekdasa nie pamietam zeby bylo lepiej. Co do samego meczu, fakt Fojut odjebal ale moze tamten mu naublizal od kurwa czy cweli to Jarek sie wkurwil i w nerwach mu zajebal. Jestesmy tylko ludzmi, nie maszynami. Drugi karny, Fraczczak uslyszal pewnie moja od Slowika dlatego zostawil. Wina bamkarza ale to tez czlowiek. Mogl zle ocenic odleglosc i lipa. Pierwszy jego blad. Bedzie lepiej, wierze w to. Zwolak i jego szanse - tak jak pisalem wyzej, to nie maszyna i moze miec slabszy dzien. Reasumujac: mecz zajebisty, emocji w chuj. Nie jeden hit angielskiej czy hiszpanskiej nie jest tak naszpikowany sytuacjami i emocjami. Za widowisko i walke chlopakom dziekuje i zycze powodzenia w nastepnym meczu. Wierze, ze wygranym!
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 09/03/2016 21:04
Tacy krytykanci / frustraci zawsze się znajdą i w każdym mieście. Poczytacie sobie komentarze kibiców lidera - Legii po słabszych meczach. Większość jest normalna i nie jedzie nikogo po jednym meczu, więc proszę nie uogólniać! Krytyka się zdarza, ale jak ktoś na prawdę od jakiegoś dłuższego czasu gra padake.
Po przeczytaniu x komentarzy odechciewa sie doslownie wszystkiego. Jestesmy w czolowce. Klub coraz lepiej prosperuje. Duzo mlodych, dobre szkolenie. Fajne ciekawe transfery. Marketing kuleje ale to nie rzecz nie do przeskoczenia. Wieczny lament odkad pamietam poniekad rzutowac moze na transfery i gre zespolu, bo co niektorym z lepszych pilkarzy nie chce sie przychodzic do Szczecina bo po jednym slabszym meczu zostaja "sprzedawczykami", "gamoniami" czy innymi "beztalenciami". Ewentualnie przychodza tacy, ktorym dobro klubu nie lezy na sercu bo i tak szybko przyszli, szybko pojda. Doceniajmy to co mamy bo procz czasow Bekdasa nie pamietam zeby bylo lepiej. Co do samego meczu, fakt Fojut odjebal ale moze tamten mu naublizal od kurwa czy cweli to Jarek sie wkurwil i w nerwach mu zajebal. Jestesmy tylko ludzmi, nie maszynami. Drugi karny, Fraczczak uslyszal pewnie moja od Slowika dlatego zostawil. Wina bamkarza ale to tez czlowiek. Mogl zle ocenic odleglosc i lipa. Pierwszy jego blad. Bedzie lepiej, wierze w to. Zwolak i jego szanse - tak jak pisalem wyzej, to nie maszyna i moze miec slabszy dzien. Reasumujac: mecz zajebisty, emocji w chuj. Nie jeden hit angielskiej czy hiszpanskiej nie jest tak naszpikowany sytuacjami i emocjami. Za widowisko i walke chlopakom dziekuje i zycze powodzenia w nastepnym meczu. Wierze, ze wygranym!
Pierwsze - pewnie, jakby był juniorem to można to tak rozumieć, ale kurwa koleś ze starzem we własnym polu karnym odwala numer na kartke i karnego, bo go drugi sprowokował? Więcej wiary w ludzi, Fojut prawdopodobnie wiedział co robi albo się poślizgnął
Drugie - Nie jestem fanem ani angieslkiej, ani hiszpanskiej pilki , ale tu przemówił chyba lokalny patriotyzm. Ten mecz byl co najwyżej dobry, ale jak na polską lige i tyle. Tej ligi nie ma co porównywać do innych. Dla kopaczy z tej ligi skuteczna wymiana więcej niż 5 podań pod rząd jest nieosiagalna.
Większość jest normalna i nie jedzie nikogo po jednym meczu, więc proszę nie uogólniać! Krytyka się zdarza, ale jak ktoś na prawdę od jakiegoś dłuższego czasu gra padake.
Pewnie, że po jednym meczu nie ma co jechać. Ale po 68 latach od założenia klubu (w 400 tysięcznym mieście) to już chyba można
A nieeee, dobra, sorryyy, przepraszam. Poczekam jeszcze ze 25 lat i dopiero wtedy pozwolę sobie na leciutką krytykę. W końcu wczoraj prezes się zdenerwował a i Jarek Fojut dał w wywiadzie do zrozumienia, że kibice są od kupowania biletów a nie wydziwiania.
Ostatnio edytowany przez: Maxymalny, 9 marca 2016, 23:33 [1 raz(y)]
Tacy krytykanci / frustraci zawsze się znajdą i w każdym mieście. Poczytacie sobie komentarze kibiców lidera - Legii po słabszych meczach. Większość jest normalna i nie jedzie nikogo po jednym meczu, więc proszę nie uogólniać! Krytyka się zdarza, ale jak ktoś na prawdę od jakiegoś dłuższego czasu gra padake.
Fojut gra od dłuższego czasu padakę, pewnie gdyby nazywał się Sebastian Murawski to od grudnia ubiegłego roku nie wstawałby z ławki. A on bezczelnie wstaje i zawala nam mecz za meczem. Jeśli nie widzisz, że jest daremny, to naprawdę niczego nie widzisz.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 10/03/2016 02:05
Napisałem to ogólnie, nie w stosunku do Fojuta. Każdy piłkarz który będzie miał słabszą formę i nie będzie to jedynie słabszy mecz lub dwa powinien się liczyć, że na jego miejsce wskoczy kolega z ławki.
Tacy krytykanci / frustraci zawsze się znajdą i w każdym mieście. Poczytacie sobie komentarze kibiców lidera - Legii po słabszych meczach. Większość jest normalna i nie jedzie nikogo po jednym meczu, więc proszę nie uogólniać! Krytyka się zdarza, ale jak ktoś na prawdę od jakiegoś dłuższego czasu gra padake.
Fojut gra od dłuższego czasu padakę, pewnie gdyby nazywał się Sebastian Murawski to od grudnia ubiegłego roku nie wstawałby z ławki. A on bezczelnie wstaje i zawala nam mecz za meczem. Jeśli nie widzisz, że jest daremny, to naprawdę niczego nie widzisz.
Tak zawala mecz za meczem, że do ostatniego spotkania mieliśmy 4 miejsce w tabeli i najmniej straconych bramek.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 10/03/2016 09:02
Chyba nie ma na swiecie obroncy albo bramkarza, ktory nigdy nie popelnil jakiegos kompromitujacego bledu...
Powtorze sie: taka jest pilka.
Do konca tego sezonu wygramy jeszcze nie jeden mecz ale tez nie jeden przegramy znajac zycie.
Trzeba jako kibic miec po prostu gruba skore
A to, ze ostatnia porazka boli ? Boli. Bo okolicznosci fatalne.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 10/03/2016 10:41
To, że nie należy odstawiać dobrych zawodników mimo spadku formy pokazał przykład Aki. Zaufanie w tym sporcie dla wielu zawodników to podstawa, szczególnie na pozycji bramkarza i obrońcy jeden błąd decyduje o wyniku. Jakby grali z przekonaniem, że jedna pomyłka wiąże się z utratą składu to tych błędów popełniali by znacznie więcej.
Odp: Występy Pogoni w ekstraklasie - 10/03/2016 11:18
Odnośnie frekwencji, to uważam, że poniekąd mogła odbić się na niej sytuacja z ostatnich sezonów. Czyli wchodzimy do ósemki i jest plaża. Ludzie chcieliby widzieć sukcesy, akie widzą choćby na Chemiku, w nowej hali. A tak to ciągła gra o ósemkę, pewne utrzymanie i lacha położona na resztę meczów. Zobaczcie sami, sezon po powrocie czy poprzedni, nie było takich wyników jak teraz, a frekwencja była wyższa. Niestety może i w tabeli wszech czasów jesteśmy wysoko, ale znaczących sukcesów (MP, PP) brak. Podejrzewam, że nawet obecny, stary stadion przyciągnąłby tłumy, gdybyśmy ten sezon zakończyli na pudle, a i w pucharach byłby dobry wynik, (może jakaś faza grupowa?). Może tutaj odpływam, ale wystarczy zerknąć na Lecha, który sukcesami w lidze i PP za Smudy mocno nakręcił publikę, o 2 MP nie wspominając. W dalszym ciągu uważam, też, że leży marketing, bo w moim odczuciu Pogoń jest bardzo słabo widoczna na mieście, a dokładniej w jego centrum. Do dzisiaj przed meczem ciężko spotkać w galaxy tabliczkę czy jakikolwiek plakat w okolicy stoiska z gadżetami, że jest mecz.
Znajomi, którzy nie chodzą na mecze zwracają także uwagę na poziom. Nie wszyscy, ale jednak. Taki mecz jak z Jagą to kompletna antyreklama, co chyba sami przyznacie, a niestety takich widowisk jak z Ruchem w tym sezonie nie było zbyt wiele. Niektórzy owszem śledzą losy Pogoni, ale sprzed TV, bo w razie meganudy śmiało mogą to wyłączyć i jak to powiedział jeden mój znajomy, woli popatrzeć na mecz drużyn z dołu ligi hiszpańskiej niż ten piach.
Słyszałem kroki Boga, życie jest kruche
Mam złotą proporcję między umysłem a duchem
Wersów plecak, tysiące w zeszycie
Oślepiam blaskiem, jestem słońcem w zenicie
To, że nie należy odstawiać dobrych zawodników mimo spadku formy pokazał przykład Aki. Zaufanie w tym sporcie dla wielu zawodników to podstawa, szczególnie na pozycji bramkarza i obrońcy jeden błąd decyduje o wyniku. Jakby grali z przekonaniem, że jedna pomyłka wiąże się z utratą składu to tych błędów popełniali by znacznie więcej.
Niby się zgadza tylko to jest efekt wystawienia Aki tam gdzie jego walory sa widoczne.Tak samo sie ma sprawa z Fraczczakiem.Wszelkie przeróbki pozycji niestety dość sporadycznie kończa się sukcesem.Dlatego jak widzę Fraczczaka na obronie a Ake na defensywnym rozegraniu (ciężko sklasyfikować jego rolę jaka grał w meczach z Piastem czy Koroną) to wygląda to beznadziejnie.Dlatego cały czas twierdzę że plusy defensywnego stylu gry są widoczne w tabeli ale wielu zawodników niestety traci na wartości przez takie coś.
To, że nie należy odstawiać dobrych zawodników mimo spadku formy pokazał przykład Aki. Zaufanie w tym sporcie dla wielu zawodników to podstawa, szczególnie na pozycji bramkarza i obrońcy jeden błąd decyduje o wyniku. Jakby grali z przekonaniem, że jedna pomyłka wiąże się z utratą składu to tych błędów popełniali by znacznie więcej.
Niby się zgadza tylko to jest efekt wystawienia Aki tam gdzie jego walory sa widoczne.Tak samo sie ma sprawa z Fraczczakiem.Wszelkie przeróbki pozycji niestety dość sporadycznie kończa się sukcesem.Dlatego jak widzę Fraczczaka na obronie a Ake na defensywnym rozegraniu (ciężko sklasyfikować jego rolę jaka grał w meczach z Piastem czy Koroną) to wygląda to beznadziejnie.Dlatego cały czas twierdzę że plusy defensywnego stylu gry są widoczne w tabeli ale wielu zawodników niestety traci na wartości przez takie coś.
Co to znaczy defensywne rozegranie? że rozgrywa do tyłu?
Inaczej gra się gdy jest się w posiadaniu piłki, inaczej gdy się jej nie ma. Aka u Michniewicza nauczył się grać bez piłki, za co duży plus. Biega, walczy, odbiera na wślizgu. Może faktycznie trochę w tym zatracił się swoich atutów, bowiem więcej uwagi i sił musi poświęcać na bieganie gdy nie mamy piłki. Ale np taki Murayama w obronie był taki słaby, że nie szło na to patrzeć. A Akahoshi nie dość, że dobrze broni to jeszcze da coś w ataku. Jako jeden z nielicznych zawsze jest w ruchu i pokazuje się do gry. Niestety bolączką nie tylko Pogoni, ale i wszystkich polskich klubów jest obawa przed podejmowaniem ryzyka i zagrywania trudnych piłek. Aka biega w takiej strefie, że rzadko kiedy nie ma krycia, ale takiemu zawodnikowi nie można bać się zagrać z obrońcą na plecach. Od tego ma swoje umiejętności, aby jednym zagraniem coś zadziałać. Niestety takich piłek dostaje bardzo mało, więc zbiega czy to do boków czy na swoją połowę - a tam gra jest nieco inna. Dobrym przykładem podejmowania takiego ryzyka był Ruch w meczu z nami. Nie bali się grać prostopadle do Lipskiego czy Iwańskiego na 30-35m dzięki czemu stwarzali sporo zagrożenia. Inna sprawa, że te murawy co teraz mamy grania takich piłek nie ułatwiają, idealne na stworzenie kontry rywalowi.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.