Odp: Śpiewamy k***a!!! - 23/09/2010 15:41
kurwa!! ludzie!!! ile razy mozna tlumaczyc? ze Pogoń Szczecin nie kopiuje piesni jak poł Polski i weźcie sobie to kurwa do serca!! Kazda nastepna propozycja z jakims wrzutem na youtube "zobaczcie jak oni sie bawia u nas tez tak mozna" skonczy sie banem!!
Badzmy dumni z tego co mamy a mamy naprawdę wiele a dzieci nk, jp banować!
Ta piosenka, to jesli jest kopia, to pewnie ciezko znalezc oryginalnego wykonawce.Nalezy do calego grona piesni spiewanych przez wszytstkie ekipy w Polsce.My mamy w dodatku swoja linie melodyczna.W Szczecinie ta piosenka jest raczej wykrzykiwana w przeciwienstwie do innych(vide Lechia czy Lech).Kiedys byla jedna ze sztandarowych piesni, obecnie stracila swoj urok, jak i powstaje problem ze najmlodsze pokoloenie w ogole jej nie zna tzn naszej linii melodycznej, a koncowy efekt jej zaspiewania raczej bylby mizerny
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 25/09/2010 08:51
Jedna uwaga przed jutrzejszym meczem...``O moj MKS ja kocham cie...`` gdzie mlyn zaczyna, reszta stadionu powtarza,sprobojcie troche wolniej to zaintonowac,czasami tak zapierd... ze ledwo slowa mozna wymowic,a efekt murowany...
Z tym klaskaniem jak jest ta dłuższa przerwa to masakra. Za pierwszym razem 40% osób się myli, za drugim z 10%. To powinno być już w głowie! Tylko co można poradzić jak ktoś przyszedł na młyn od bardzo dawna(lub jest nowy) i nic nie potrafi.
Ch... tam nie potrafi, specjalnie klaszczą, na złość. Nie raz widać po uśmiechniętych ryjach, że psucie rytmu sprawia im przyjemność. Nic się w tej kwestii nie zmieni, nie pomagają krzyki, uwagi "Jeszcze nie!". Robią swoje...
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 25/09/2010 11:49
Moja jedna uwaga. Jak zaczynamy śpiewać pieśń, to niech wszyscy jadą od początku a nie po tym jak z gniazda leci hasło każdy zasuwa dalej
np. Gniazdowy : Od Szczecina.. Młyn: Od Szczecina do Opola...
teraz jest tak:
Gniazdowy: Od Szczecina ... Młyn ....do Opola.... To bez sensu jest, z innymi kawałkami również tak jest.
I czy wszystko musimy śpiewać, po tym jak najpierw pójdzie z gniazda / nie chodzi o początek Pieśni a powtórzenia w trakcie/. Wyjebana pieśń "O mój MKS ja kocham Cię.." zaśpiewaliśmy to choć raz bez przerywania i powtórzeniach.. Każdy chwycił już ją. Więc najpierw: Cały stadion śpiewa z nami - i pełna parą lecimy bez przerwy - O mój MKS, ja kocham Cię. najlepiej na stojąco.
Warto to poćwiczyć, a po awansie będziemy już zapierdalać nieźle w Ekstraklasie.
Te prowadzenie z Gniazda to wiem żeby wszyscy głośniej pojechali, ale 80 % zna słowa, a jak nie wyjdzie to powtórzyć aż się każdy nauczy. Dla mnie takie jechanie po Gniazdowym za każdym razem to śmiech na sali, albo ktoś kibicuje i zna co się śpiewa i jak to leci albo niech ...
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 25/09/2010 12:28
Tak apropo 'Od Szczecina do Opola", swoją drogą mojej ulubionej przyśpiewki, mam taką pewną sugestię. Nie lepiej by było ją śpiewać "ciągiem" ? W sensie że jak już się kończy i jest "Pogoń gola" ostatni raz, to od razu zacząć od nowa "Od Szczecina (...)". Wydaje mi się że lepiej by to brzmiało śpiewane powiedzmy 3 razy pod rząd, niż z przerwami.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 26/09/2010 01:09
Ode mnie:
Wprowadźmy bęben na "Oleolee, oleolaaa". Gdy bęben będzie przy tym wystukiwał rytm, ludzie nie będą przyspieszać. W efekcie będzie to wyśpiewane, to znaczy te końcowe samogłoski "eee", "aaa" będą przeciągnięte. W tej chwili jest to wykrzykiwane, bo wszyscy skracają końcówki, a przez to jeszcze przyspieszają i zupełnie nie ma efektu.
urok pieśni "O mój MKSie ja kocham Cię" tkwi właśnie w tym że wersy są powtarzane przez reszte stadionu, i w tym że młyn nie zapowiada niczego ryknie to a cały stadion im odpowiada, to jest właśnie zajebiste, po drugie ta przerwa kiedy spiewa inna część stadionu pozwala na zregenerowanie siły i danie z siebie 200% na kolejny wers !
Zajmijcie się sobą tak jak ja a organizację dopingu zostawiam odpowiednim osobom i się zawsze zajebiście bawię.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 26/09/2010 20:15
Gdzie są wszyscy ci którzy byli na Legii sie pytam??sami spiewacie że , ''Inni Cie zdradzili w biedzie opuscili ale Ja nie''...Na legii na młynie 2 tyś ludzi a na smieszne Podbeskidzie przyszło 30 małolatów , którzy nie wiedzieli do końca kto ma grac na bębnie...Albo traktujemy to poważnie albo robimy sobie jaja...Tyle piszecie o ''Kibicach sukcesu'' a sami nie jestescie lepsi... ŻAL.PL I H..
Ostatnio edytowany przez: Benga, 26 września 2010, 20:22 [1 raz(y)]
na ten mecz czekamy bardzo długo . mobilizacja na wszystkich forach, stronach internetowych ,plakatowanie , transy na mieście itp. Wtorkowy mecz z Legią miał być przedsmakiem niedzielnego święta. Klub utworzył dodatkowo na ten mecz 234 kasy aby rozluźnić korki w kolejkach po wymarzoną wejściówkę. 18tys. biletów rozpłynęło się już w pierwszym dniu przedsprzedaży(środa). zbieramy się na osiedlu w liczbie 4tys. głów i uderzamy na stadion jednym tramwajem aby było raźniej. Przechodzimy przez kołowrotki i meldujemy się na młynie 3godziny przed meczem. stadion powoli się zapełnia. Goście wykupili całą pulę biletów przyznanych dla nich(1tys.) Pierwszy doping już słychać na arenie jakieś 5 godzin przed meczem. Adrenalinka wzrasta ,tym bardziej że przemyciłem przez bramkę tik taki w gaciach. Młyn tego dnia był wypełniony po same brzegi ( na dole stali jeszcze ,na schodach i na poręczach leżeli) zbliża się 25:69 i zaraz ruszamy z piekielnie głośnym dopingiem ! jestem tak obsrany z emocji że aż się ofafluniłem. Zawodnicy wchodzą a My równocześnie z nimi podnosimy 4 sektorówki naraz , a po bokach jeszcze machali flagami na kij , a na sektorach rodzinnych balonikami w barwach. Sektorówki zeszły w dół a chwilę później race ( na moje oko jakieś 92348 tysięcy , co jest rekordem w gminie Kołomąć ) Zabawa zajebista jakiej jeszcze nigdy nie przeżyłem , chociaż byłem już na 6tys. meczach u siebie i na 12tys. wyjazdów ,więc nic nie powinno mnie zaskoczyć. W drugiej połowie odpalamy zimne ognie... jest super. do domu wróciłem 6godzin po meczu gdyż musiałem oblać z kolegami na osiedlu Naszą sromotną wygraną 19:24 . do następnego !
morał taki że kurwa każdy ma to w dupie jak jest i jak będzie. Pozdro
https://www.facebook.com/ekipakryzys/ Grupa turystyczna mocno powiązana z FCWK - POGOŃ SZCZECIN
W pierwszej połowie było z 100~ osób na młynie(mogę się mylić). Śpiewaliśmy coś, ale kurwa druga połowa to już porażka 2/3 z tego się rozeszła inni se słonecznik wpierdalają - brak słów...
I niech kurwa mi ktoś powie, że nie ma opraw...Bo jak mają być jak na mecz przychodzi po 2 tys. osób. Na oprawę trzeba mieć kasę, które z nieba nie spadnie, a do tego ludzi, aby to jakoś wyszło!
Co mecz na młynie widzę znajome twarze, które przychodzą dopingować nie zwarzając na wynik. Takich osób nam brakuje, na młyn przychodzimy by śpiewać i się bawić!
Dzięki tym co są wierni i są na takich meczach. Pozdro.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 26/09/2010 22:05
zobacz "troszke historii" właśnie pisałem na ten temat FCWK masz zajebistą racje post jak najbardziej na temat a BENGA też ma "kuuuuupe" racji wstyd i płakac Pozdrowienia dla kibiców POGONi
Ostatnio edytowany przez: mefisto1969, 26 września 2010, 22:36 [3 raz(y)]
Tam wezwali mnie bym do nich dołączył, dołączył do tańca umarłych.
W krąg ognia podążyłem za nimi, do samego środka......Kiedy czujesz, że nadchodzi twój czas, bądź gotów.
Pożegnaj się ze wszystkimi, łyknij gorzałki i zmów modlitwę.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 26/09/2010 22:40
jak sobie dzisiaj myslalem to wiecej osob wyjezdza na wyjazdy niz przychodzi na mlyn to jest dla mnie smieszne ze na wyjazdach jestesmy zajebiscie a u siebie dajemy dupy ahhh ..dzieki dla tych co byli
bo wyjazd jest bardziej 'prestiżowy' i można potem zaświecić na forum liczbą wyjazdów w jakiejś przegranej polemice, po czym nagle się wygrywa, bo z 'wyjazdowiczem' nie ma żartów. A taki mecz na własnym podwórku z liderem można sobie odpuścić, zero fame'u i respektu po obecności na takim meczu
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.