Odp: Śpiewamy k***a!!! - 23/05/2010 18:51
Ale przyśpiewkę rozpoczyna gniazdowy i bębny muszą zacząć w odpowiednim momencie a przed rozpoczeciem meczu moim zdaniem to nie wychodziło bo nawet przy zwykłym Pogoń! <klask klask klask> Szczecin <klask klask klask> było opóźnienie na bębnie widoczne gołym OKIEM. Potem już było ok więc nie roztrząsajmy tego, problem właśnie leżał w tym, że sektory oddalone od bębnów słuchając gniazdowego z głosników zaczynały odrobine wczesniej niż doszedł dźwięk bębna i potem jak dochodził opóźniony bęben byłą lekka dezorientacja.
Człowieku mecz już się skończył i nie ma co teraz rozkminiać czy bębny dobrze wybijały rytm czy nie ....Dopingiem ich zmiażdzyliśmy , ale niestety mecz przegrany . Wielki podziękowania dla Legii
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 23/05/2010 23:06
Na pcozatek wielkie uklony w strone organizatorow dopingu. Szacunek za to, ze Wam sie chce, mimo masy maruderow. Ale chcialem tez cos napisac odnosnie tego jak ja widze doping. Mianowicie, mniej smutnych przyspiewek typu "Wczoraj obiecałaś mi na pewno...",czy "(...) Alleluja MKS!" nie to ze ich nie lubie, lubie, ale widze ze ludziom to nie wychodzi, mamrocza cos pod nosem i wychodzi kicha straszna... Za to ja bym stawial na proste przyspiewki, ktora zagluszaja typu " tylko zwyciestwo" "Pogon <klaskanie> Szczecin" + pare moim zdaniem najlepszych typu :
"O MKS-ie mój!Klubie mój!Miłość ma!Wygrałabyś ten mecz.Hej Pogoń szczecińska!" czy "Od Szczecina do Opola" , albo "Nasza Pogoń - najlepsza w Polsce jest!"
To o wiele zywsze przyspiewki ktore nakrecaja nie tylko tych najwytrwalszych, ale i potrafia rozruszac piknika, poza tym spiewa sie je glosno, co daje lepszy efekt niz skomplikowana, ale spiewana cicho przyspiewka.
Taka moja opinia, chociaz co ja tam sie znam Spiewam co karza
A i jeszcze jedna opcja, moze rozdawac jakies mini spiewniki przy wejsciu? Kiedys rozdawano takie przy wejsciu na mlyn, moze warto powtarzac takie akcje,ale objac nimi caly stadion?
Gdyby interesowała mnie piłka, to zostałbym piłką.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 12:34
Warto było przebyć 2300 km w jedną stronę na finał. Brawa dla odpowiednich osób za organizację. Super było zobaczyń nas w takiej liczbie. Imponująco wyglądały zdjęcia naszego sektora, szczelnie wypełnionego od góry do dołu, zwłaszcza w porównaniu do pustawych na dole sektorów Jagi. Co do dopingu to też w pierwszej połowie miazga. Oglądałem potem mecz w necie i słychać było, że mieliśmy dużo większą siłę niż Jaga, ale to akurat żadna niespodzianka biorąc pod uwagę naszą liczbę. Szkoda, że w drugiej połowie się to trochę wyrównało, ale niestety bramki zawsze generują dobry doping i pewne zniechęcenie w ekipie przeciwnej, zwłaszcza przy takiej masie ludzi. Świetnie wychodzi ta wersja (wiadomo czego) bez klaskania, jest dużo lepszy efekt. Dobrze wyszła też fala. Świetna robota gniazdowych, zwłaszcza pierwszego. Generalnie dobrze się czułem widząc tyle wydzierających się gardeł.
To, co moim zdaniem było źle:
1. Od razu na początku pozdrowienia dla ITI. Niech będą, ale nie w tym momencie.
2. Zbyt mała pomoc z sektorów 18 i 25. Ludzie byli tam oddaleni od "centrum" dopingu i jakoś nie widziałem wielkich chęci do śpiewu przez cały czas. Ci po naszej lewej stronie siedzieli też strasznie rozproszeni.
3. Niezrozumiałe dla mnie pozdrowienia dla Lechii. Jeśli coś tam było że trzeba było pozdrowić to ok, ale dla kogoś kto nie wiedział o co chodzi było to troche bez sensu i wyrwane z kontekstu.
4. Za duży koncert bluzgów ze strony gniazdowego w drugiej połowie. Gniazdowi, zwłaszcza na tak dużych wyjazdach, nie przemawiają do bandy gówniarzy. Nikt sobie nie życzy żeby aż tak po nim jechać, zwłaszcza co starsi kibice. Dużo lepiej motywują ludzi słowa uznania, tak jak to było w pierwszej połowie. Trzeba czasem pojechać (zresztą sytuacja w drugiej części momentami tego wymagała), ale bez przesady.
5. Zbyt szybkie wykonywanie "Pogoooń szczecińskaaa". Jest to krzyczane, a nie śpiewane. Miałem wrażenie, że Legia (która to bardziej przeciąga) była lekko zagubiona i zostawała trochę w tyle, bo nie wiedziała czemu tak szybko.
...i najważniejsze:
6. REPERTUAR NIE ZMIENIŁ SIĘ NAM OD CZASÓW PREHISTORYCZNYCH. Wydaje się, że inne ekipy zmieniają stopniowo repertuar. Zaczynają coraz mniej krzyczeć, a coraz więcej śpiewać, co poprawia wrażenie z dopingu. U nas cały czas bazujemy na starym, oklepanym repertuarze. Są dorzucane nowe pieśni, ale się nie przyjmują. Zresztą chyba głównie dlatego, że nie są jakieś super zajebiste. Potrzeba nam jakiejś pieśni, która wbijałaby w ziemię i którą można by pociągnąć dłużej. I nie okrzyku - pieśni. Śpiewanej, a nie krzyczanej. Obecnie nie spełniają takiej roli ani "Od Szczecina...", ani klasyczna "Hej Pogoń gol".
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 13:51
Repertuar się nie zmienił,i nie musi się zmieniać bo nie będziemy kopiować przyśpiewek Zvezdy Olipiakosu PAO czy wielu innych bałkańskich/europejskich ekip.Mamy swój repertuar swój styl który można naprawde bardzo dobrze wykorzystać.Przykładem może być Lech który swego czasu kopiował co popadnie jednak odstąpił częściowo od tego powracając do sztandarowych pieśni,zobacz jak KKS zmodyfikował i jak zaczął spiewać"W starym grodzie przemsyława"(Nasze "w Wolnym/Morskim miejscie Szczecin")wg. mnie efekt jest zajebisty a jest to stara przyśpiewka którą mamy w repertuarze od zawsze i widać,że można się swietnie bawić bez kserowania.
Kolejnym przykładem może być "Hej Pogoń goll..."tez mieliśmy to od dawna ale w tym sezonie zaczeliśmy spiewać inaczej i efekt chyba każdy sam może ocenić.
DeszczH zawsze leje,DeszczH nigdy nie pada!
Bądź szybszy od Cienia i twardszy od kamienia,na drodze wojownika łatwego losu nie ma!
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 14:16
Ja tylko w kwestii repertuaru.Na tym meczu SPECJALNIE byly walkowane standardy.Nie bylo chociazby "choc na swiecie wiele klubow jest", bo biorac pod uwage nasza ilosc, wiadomo bylo, ze nie wszyscy beda spiewac dluuugie klasyki.Tak zostalo ustalone na naradzie przed meczem i tego sie trzymalismy.CO do reszty to merytoryczna krytyka i z paroma aspektami mozna sie zgodzic z innymi polemizowac.Niewazne.Ogolnie nie bylo zle, a wrecz mozna powiedziec ze bylo dobrze.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 16:34
biorac pod uwage okolicznosci jakie wystapily podczas kilku ostatnich meczy - raca, zniszczone flagi - ogromny szacun dla chlopakow, Wy NIGDY nie moglibyscie odpuscic ;-) ! slowa hymnu "Nasz charakter siłą jest ..." nie wzięły się znikąd ... !!!
moja obserwacja - spiewanie z klaskaniem niezbyt nam wychodzi, przynajmniej w tak szybkim tempie, ale co tam - z czasem wszystko dojdzie do perfekcji ...
- poza tym a b s o l u t n i e z a j e b i s c i e ! - "Wojnaaaa...!" rządzi
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 17:33
co do repertuaru to sa dwa style dopingowania - poludnowy i angielski. W tym finale PP Jaga reprezentowala bardziej ten pierwszy my ten drugi. Mysle ze decyzja o spiewaniu tylko prostych i popularnch piesni byla dobra. W jakies mega trans z jedna piesnia przy takiej frekwencji moglibysmy wpasc chyba tylko gdybysmy wygrywali i zmierzali po Puchar. A tak co prawada Jaga imponujaco ciagnela pare piesni ,ale w przekroju calego meczu to my bylismy glosniejsi.
Z drugiej strony nie liczac paru "prob" przed meczem i samego wejscia pilkarzy (wlasnie wtedy bylo wg mnie najglosniej) w tv najbardziej zdominowalismy Jage ciagnac przez 5 minut Pogon Szczecinskaaaa. Szkoda tylko ze to krzyczleismy a nie spiewalismy. Swoja droga gniazdowi mogli skorzystac z tego jest tylu Legionistow i uciszyc nas zeby wiekszosc w koncu uslyszlaa jak sie spiewa ta piesn
ale i tak bylo bardzo dobrze. Przed meczem oraz w 1 polowie bylismy zdecydowanie glosniejsi od Jagi (kilku znajomych siedzialo na srodku prostej wiec mogli obiektywnie ocenic), druga polowa to przewaga Jagi ale nie az taka wyrazna jak nasza w 1 polowie. a przeciez to Jaga wygrala, a poza tym to wokalnie jedna z najlepszych ekip w kraju.
"Bo jest wśród Sopliców taka choroba,
że nic prócz Pogoni im się nie podoba".
Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz" ks. VII
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 17:42
Ja uważam,że powinniśmy zaczac śpiewac ''Na sztandarze gryf złotem się mieni...'' na którymś z ostatnich meczy było próbowane ale niestety mało osób umie a szkoda.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 20:24
Już po finale, po emocjach...
Ja zarówno jak P. dziś mogę napisać, że naprawdę jestem DUMNY z tego jak się zaprezentowaliśmy. Napisał już to Dostojny Kocur, że jak ktoś by mi powiedział 2 lata temu, że zagramy w finale PP to bym go wyśmiał.
W sobotę naprawdę serce się radowało widząc wszystkie łapki w górze i gromkie Pogoń Szczecin.
Mi osobiście ciarki już przeszły przed meczem kiedy połowa Naszych trybun ryknęła Pogoń...Masakra, coś pięknego, coś co zostanie we mnie do końca życia...Oby więcej takich chwil.
I może w drugiej połowie padło kilka przykrych słów, za nie dziś mogę przeprosić, ale podejrzewam jak każdy z Was, również w Nas była pewna złość i niemoc.
I tak jeszcze na koniec. Kilka osób zaczęło narzekać, gdzie był młyn na Warcie. Otóż to - człowiek na błędach się uczy. Takiego wyjazdu Nam było potrzeba, szkoda że nie wygrali bo wtedy ten upragniony sukces również by narodził w Nas pewną motywację, ale ten finał pokazał Nam, że jest w NAS OLBRZYMI POTENCJAŁ i dlatego nie zmarnujmy tego. Trzeba pewne rzeczy poukładać i zacząć budować młyn na stałe a nie tylko na wybrane mecze. Mam nadzieję, że to się w końcu uda, a co za tym idzie, wszystko ruszy w dobrą stronę.
Jeszcze raz dal Wszystkich duże podziękowania !
ZA POGOŃ, ZA MKS !!!!!!!!
- jak zobaczyłem gdy wyszliśmy z pociągu na dworcu faceta który się popłakał gdy wszyscy zaczeli drzeć ryja..
- gniazdowych cieszących miche zaraz przed meczem jak wszyscy ryknęli...
- całej wypełnionej trybuny
- dopingu na samym początku (ciarki na plecach)...
- Jak CAŁA trybuna śpiewała (czy dziadek czy dzieciak)
- Niewidomego(?) który przyjechał na mecz... To samo osoby na wózkach
- Gdy jakiś starszy dziadek po 5min meczu zczął płakać mówiąc że czekał ne ten moment pół życia
Dla takich momentów się żyje... Ja wtedy byłem NAPRAWDE szczęśliwy
Dzięki wszystkim za wyjazd
Ja równiez mam podobne odczucia , nie zapomne tego nigdy poczucia dumy , to są chwile dla których warto żyć ! widząc ją tak wielką !
Chciałbym osobiście podziękować wszystkim chłopaką za organizacje i przygotowania.
Chciałbym zeby te wszystkie mózgotrzeby umialy podziękować i docenić za to co jest !
We wszystkim wypada się zgodzić
Ale te podziękowania należą się przede wszystkim tym, którzy ogarnęli to wszystko, czyli pociąg, autokary, koszulki, oprawę i wiele innych rzeczy o których pewnie nie mamy pojęcia... a my... cóż... tylko pojawiliśmy się na meczu... i dopełniliśmy dzięki Wam dzieła zniszczenia Jagiellonii.
Dzięki wszystkim za niezapomniane chwile!
Ps. A głosy krytyki (chociaż trudno w to uwierzyć że się pojawiły) potraktujcie jako mobilizację przed kolejnymi meczami, żeby zamknąć tym wszystkim krytykantom mordy
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 21:49
nie zapomniane wrazenia, stalem na samej gorze i mialem poglad na wszystkie nasze sektory i jak pierwszy raz przed meczem wszyscy wstali, tysiace rak w gorze i zagluszajace POGOŃ SZCZECIN - cos pieknego.
Jako ze tutaj pojawiaja sie rozne propozycje, ja bym tylko chcial zaproponowac zeby moze podobnie jak to robia inni stawiac przed sektorem kamerke ktora przez caly mecz kreci młyn/sektor gosci w zaleznosci od tego czy gramy u siebie czy na wyjezdzie bo jednak to co w tv czy jakies krotkie filmiki to nie to samo, co do dopingu to nie da sie wszystkim dogodzic jedni wola dlugie pieśni innych bardziej podkrecaja krotkie, a ze gniazdowi sie w tym wszystkim lapia, staraja sie zeby poruszyc wszystkich i tak bylo w Bydgoszczy za to wielkie podziekowania!
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 24/05/2010 21:58
A ja mam nadzieję,że ten finał nie pójdzie na marne,że właśnie awansowaliśmy do niego aby to nam pokazało,że jak chcemy to możemy stworzyc atmosfere którą każdy będzie pamiętał do konca życia.Mam nadzieję,że to nie był nasz ostatni raz..teraz musimy pójsc za ciosem i tworzyc WIELKĄ POGOŃ ! MY sami bo nikt za nas tego nie zrobi...pomimo przegranej każdy po meczu dalej śpiewał i dziękował z całych sił naszym zawodnikom tak powinno byc zawsze to powinna byc normalnosc a nie,że w Szczecinie przegrywamy i połowa ludzi spod dachu w 75 min zaczyna opuszczac stadion..Myślę,że częśc osób po tym meczu zrozumiała,że wynik to nie wszystko
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.