Bawią, ale power, który dostają po bramce jest nieporównywalnie większy od poweru, który dostaje 12. Aczkolwiek faktycznie, w tym sezonie jest tam lepszy klimat.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 28/03/2010 21:34
Doping kiepski.. Ale szacunek dla tych, którzy w czasie deszczu zostali na młynie a nie zabrali manatki i zawinęli na krytą..
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 28/03/2010 22:31
Nie w taki deszcz się stało na młynie więc nie ma co tutaj szacunować. Powiem tak...od kiedy to kurwa na młynie się siedzi? Od chuja osób siedziało i paliło franka zamiast stać i śpiewać. Po chuj wy ludzie tam przyłazicie? Nie śpiewacie to wypad na inne sektory gdzie nikt wam tego nie będzie miał za złe! Młyn jest od tego żeby stać i śpiewać...proste jak drut. Proponuję wyjebać od przyszłego sezonu albo nawet jak najszybciej krzesełka z młyna, a jak to nie pomoże to już nie mam pomysłu. Kiedyś za takie zachowanie dostawało się liścia, traciło szalik i wypad! A teraz wolna amerykanka. Pierdolone młode pokolenie. Zero
Dla nas liczą się chwile. I to my przeżyjemy życie tak jak się powinno. Na całego. Bo do grobu nic nie zabierzemy...a pamięć pozostanie na zawsze!
Nie widziałem dokładnie, czy w 2 połowie nie było już gniazdowego ?
Nie było. Zostaliśmy tam sami około 20 osób i sami prowadziliśmy doping :/ smutne.
widać było, że zostaliście sami. nie mial kto was opierdolić za to co wykrzykiwaliście, jaki sens miało krzyczenie 'nic się nie stało' po tym jak nasi nie wykorzystali rzutu wolnego pośredniego z prawie pola bramkowego ? jak to się nic nie stało ? za kazdym razem jak będziemy mówić że nic się nie stało to będziemy bronić się przed spadkiem.
dobranoc
Nie widziałem dokładnie, czy w 2 połowie nie było już gniazdowego ?
Nie było. Zostaliśmy tam sami około 20 osób i sami prowadziliśmy doping :/ smutne.
Zdjęcie Młyna z pierwszej rozmowy. Na prawdę, można było zejść w kupę, i być się być głośnymi. Nie dziwcie się więc chłopakom z gniazda, że zrezygnowali z kręcenia dopingu, bo kogo by kurwica nie zalała, gdyby po raz tysięczny podczas tylko jednej połowy, tłumaczyć na różne sposoby, że Młyn to miejsce-świętość, a nie pokaz lansu. Gdy ludzie nie reagują na proste komendy takie jak zbicie się w zwartą grupę - które są kierowane przecież w jak najlepszej wierze - po to by być zwyczajnie głośniejszymi, to trudno osiągnąć jakieś rezultaty w dopingu.
Nie ma co dalej wylewać łez na forum. Teraz 3 wyjazdy, kto może niech jedzie, a najbliższy mecz u nas dopiero za jakiś czas - ale jakże prestiżowy - z Górnikiem. Mam nadzieję, że dla wielu osób to będzie okres przemyśleń.
pzdr.
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 29/03/2010 13:48
ostatnio połowa młyna to niezdyscyplinowane mruczace coś pod nosem dzieci i laski więc czego tu po nich oczekiwać... Chciałbym kiedyś doczekać powrotu starszych na młyn gdzie sama ich obecność i głośny dpoing przez 90 min działałby motywująco na pozostałych. Ci ludzie przecież są na stadionie, niezależnie czy jest dobry wynik czy zły. Siedzą na 10,9 przyłączają sie do dopingu i to w bardzo głośny i ogarnięty sposób.. Więc tak ciężko stanąc ze wszystkimi na 12 w następnym spotkaniu?
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
ostatnio połowa młyna to niezdyscyplinowane mruczace coś pod nosem dzieci i laski więc czego tu po nich oczekiwać... Chciałbym kiedyś doczekać powrotu starszych na młyn gdzie sama ich obecność i głośny dpoing przez 90 min działałby motywująco na pozostałych. Ci ludzie przecież są na stadionie, niezależnie czy jest dobry wynik czy zły. Siedzą na 10,9 przyłączają sie do dopingu i to w bardzo głośny i ogarnięty sposób.. Więc tak ciężko stanąc ze wszystkimi na 12 w następnym spotkaniu?
Moim zdaniem masz racje i powinno się zrobić max dla tej sprawy!!Ja osobiście też nie chodze do młyna bo jak był mój czas to latałem wspierałem raz nawet szal straciłem(do konca meczu) za nie śpiewanie.(dawne czasy ) I po tym wydarzeniu nigdy nikt juz nie miał powodu żeby to robić(nie trzeba było dwa razy powtarzać)..Wracając do tematu to trzeba dotrzeć do jak największej liczby osób i na górniku się pokazać. Ja ze swojej strony gwarantuje że postaram się namówić jak najwięcej ludzi z mojego otoczenia do przyjścia na młyn..Jak ludzie słyszeli ten "sopran"(bez urazy dla tych którzy tam byli a są już po mutacji ), który leciał w II połowie z młyna to chyba nie będą mieli problemów z przyjściem..Namawiajmy nakręcajmy i zróbmy wreszcie porządny hałas!Pozdro
Nie widziałem dokładnie, czy w 2 połowie nie było już gniazdowego ?
Nie było. Zostaliśmy tam sami około 20 osób i sami prowadziliśmy doping :/ smutne.
Nie ma się czym chwalić, w 2 połowie z gniazda raczej dziewczęcym głosem zalatywało
A teksty panienek z 10 pod tytułem: "Wyjeb się" żenada... Dobrze, że przynajmniej ktoś zwrócił uwagę, żeby zamknęły pizdy, ale gorzej, że trzeba to było robić kilka razy.
.Wracając do tematu to trzeba dotrzeć do jak największej liczby osób i na górniku się pokazać. Ja ze swojej strony gwarantuje że postaram się namówić jak najwięcej ludzi z mojego otoczenia do przyjścia na młyn..Jak ludzie słyszeli ten "sopran"(bez urazy dla tych którzy tam byli a są już po mutacji ), który leciał w II połowie z młyna to chyba nie będą mieli problemów z przyjściem..Namawiajmy nakręcajmy i zróbmy wreszcie porządny hałas!Pozdro
I o to chodzi! Przyciągnąć się da, po pierwsze niektórych przyciągnie sam Górnik, po drugie warto się postarać i porządnych ludzi na młyn ściągnąć. Znam to z własnego doświadczenia, długo namawiać nie trzeba, a jeśli każdy kto tu pisze namówi 5 znajomych do przyjścia, to sami sobie odpowiedźcie co to będzie.
Teraz nakręcamy na wyjazdy, a później namawiamy wszystkich do przyjścia na młyn, niech z Górnikiem będzie zapierdolony po brzegi i aby tym razem doping nie był słyszany na Duńskiej, a na Bukowym!!!
Nie widziałem dokładnie, czy w 2 połowie nie było już gniazdowego ?
Nie było. Zostaliśmy tam sami około 20 osób i sami prowadziliśmy doping :/ smutne.
widać było, że zostaliście sami. nie mial kto was opierdolić za to co wykrzykiwaliście, jaki sens miało krzyczenie 'nic się nie stało' po tym jak nasi nie wykorzystali rzutu wolnego pośredniego z prawie pola bramkowego ? jak to się nic nie stało ? za kazdym razem jak będziemy mówić że nic się nie stało to będziemy bronić się przed spadkiem.
dobranoc
Miałem dokładnie to samo napisać ;] I jeszcze dodać, iż w takim momencie jak ta z 80 minuty(kiedy dostawaliśmy od jednej z najgorszych drużyn ligi, na własnym stadionie, a nasza gra to było jedno wielkie gówno), bulwersować się, że stadion nie chcę robić fali To nie tyle głupota co debilizm xD A i podejrzewam, że większość nie wyszła z młyna z powodu deszczu, a powodem była fatalna gra i dalsze dopingowanie nie miało większego sensu... Z tego co widziałem to dużo osób przyszło do nas na 7 i 8.
Oczywiście żadnej ze stron nie można przypisać wczorajszych wydarzeń na młynie. Wina leży po obu stronach.
Gniazdowi - skoro już jesteście (chcecie być) wodzirejami kilkuset osobowej grupy kibiców szczecińskiej Pogoni, to należy się za to zabrać jak najlepiej i przygotować repertuar tak, aby nawet przeciętnemu piknikowi chciało się coś tam zaśpiewać. Rozumiem stres itp., ale jest Was pod młynem często ponad 15 głów, więc jakby wszyscy się zaangażowali i każdy pomyślał przez chwilę, to na poczekaniu podrzucaliby w "krytycznych" momentach jakąś przyśpiewkę, która przez ostatnie minuty nie gościła.
Co do samego ogarnięcia tej bandy lanserów - innego sposobu od wjazdu na ambicję nie widzę. Myślę, że nawet jakieś głupie karteczki na siedzeniach (jak nie będzie padało oczywiście) z napisem "Pamiętaj, dla kogo tu przyszedłeś" czy coś w tym stylu. A jak nie ten sposób dojścia do niektórych pomazańców to może kilka tekstów przez megafon tego typu.
Niewątpliwie od samych uczestników młyna powinno się wymagać mobilizacji i chęci śpiewu, ale jak czasami się przypomni po ch*j się tam stoi, to na pewno od tego gorzej nie będzie. Ewentualnie pożegnamy pajaców i zostaniemy w grupie 100 osób, którym będzie na tym zależało i które będą potrafiły zbić się w całość.
Drugą stroną medalu są "kibice", którzy wczoraj przyszli postać na krzesełku. Pierwsza połowa totalne dno jeśli chodzi o doping, czy nie można zrozumieć tego, że jak stoimy w grupie, to doping jest donośniejszy? To nie jest ku*wa chór szkolny, że będziemy stali w 3 rzędach na długość 20-30 metrów.
Co do przyśpiewek z drugiej połowy to wiadomo, że łatwo jest wypominać błędy. Nie ważne kto tam został, czy dzieci po 10 lat, czy dziewczyny po 15. Ważne, że śpiewali wszyscy i potrafili zbić się w małą grupkę - osoby te pokazały, jak należy postępować w sytuacji, gdy nawet jest ich mało.
Pozytywne słowo oczywiście nie dotyczy śpiewów typu "nic się nie stało".
Tak na koniec:
Grupa społeczna to co najmniej trzy osoby połączone względnie trwałymi więziami społecznymi powstałymi na podłożu odczuwanych i uświadamianych wspólnych potrzeb, wartości i interesów, których treści wyznaczają specyfikę i odrębność danej grupy od innych. Grupa społeczna to zbiorowość, która wykształciła pewien zakres wspólnego myślenia. W grupie istnieje komunikacja i łączność, tendencja do zachowania konformizmu, kulturowo wspólnych wartości.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.