nie powiedział bym, bo bylo pare osob ogarnietych ktorzy krzyczeli do M.zeby cos zmienil bo jak jedna piosenka nie idzie to niema sensu jej powtarzac 3 razy.Po drugie osoba ktora rozkreca doping moim zdaniem musi budzic szacunek a wczoraj bylo wyraznie widac ze tak nie jest w przypadku obecnego rozkrecajacego.Skutkiem tego bylo brak posłuchu u wyjazdowiczow co wiazalo sie ze slabym dopingiem.Mnie tez dziwi to ze jedziemy np. do Torunia w 150 soob i mamy doping zajebisty a w ok 450 osob w Kolobrzegu jest istny piknik.
Ja pierdole, jednego nie rozumiem - wszyscy krytykują gniazdowego, a nikt nie ma odwagi przyznać, że wczoraj połowa ludzi "pojechała bo było blisko na plażę" i miała wyjebane na śpiewanie. W Toruniu na meczu nie byłem, ale idę o zakład, że najebanych pikników było zdecydowanie mniej niż wczoraj
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Powiem tak - co z tego, że M. ze wszystkich sił nakręca "wyjazdowe" towarzystwo, kiedy na sektorze połowa baranów... Wczoraj okazało się, że im bardziej kolorowo ubrany ziomuś, tym większy z niego cymbał i leń. Jeśli na Kotwie funkcjonowałaby zasada "za brak aktywności wpierdol" to ekipa nadzorująca u nas doping od lania po mordach dostałaby zadyszki.
nie powiedział bym, bo bylo pare osob ogarnietych ktorzy krzyczeli do M.zeby cos zmienil bo jak jedna piosenka nie idzie to niema sensu jej powtarzac 3 razy.Po drugie osoba ktora rozkreca doping moim zdaniem musi budzic szacunek a wczoraj bylo wyraznie widac ze tak nie jest w przypadku obecnego rozkrecajacego.Skutkiem tego bylo brak posłuchu u wyjazdowiczow co wiazalo sie ze slabym dopingiem.Mnie tez dziwi to ze jedziemy np. do Torunia w 150 soob i mamy doping zajebisty a w ok 450 osob w Kolobrzegu jest istny piknik.
Ja pierdole, jednego nie rozumiem - wszyscy krytykują gniazdowego, a nikt nie ma odwagi przyznać, że wczoraj połowa ludzi "pojechała bo było blisko na plażę" i miała wyjebane na śpiewanie. W Toruniu na meczu nie byłem, ale idę o zakład, że najebanych pikników było zdecydowanie mniej niż wczoraj
Cos ci sie pomylilo,w Toruniu bylo jeszcze gorzej niz teraz, doping bardzo slaby pora kilkoma okrzykami a z chlaniem to juz nawet niema sensu sie wypowiadac, niektorzy ledwo co na nogach stali,spoko mozna sobie walnac kilka piwek , kazdy zna swoje mozliwosci i wie ile moze, ale zeby niedoprowadzac sie do takiej patologii.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 18/05/2009 13:42
Jak wczoraj oblukałem te zmęczone czerwone mordy, to z przykrością muszę stwierdzić, że spora część tych imprezowiczów to nie gówniarze, tylko ludzie w wieku koło trzydziestki i starsi... Im nie wytłumaczysz jaki jest cel wyjazdu, bo do starej pooranej mózgownicy już nie dotrzesz
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Nie ma co się dziwić skoro znaczna większość wczoraj obecnych wyjazd potraktowała bardzo melanżowo...
niekoniecznie jest tak. ja się 3mam i będę 3mał zdania, ze alkohol pomaga w spiewaniu (bynajmniej tak jest ze mną i z tymi, z którymi ja śmigam) z tym tylko zastrzezeniem, ze trzeba 3mac fason!!! jak ktoś nie umie pić, to może nie powinien tego robić.
problem jest gdzie indziej, w naszej mentalności całościowo. az sie czasami rzygać wczoraj chciało jak sie to mruczenie pod nosem słyszało;//// dopóki kurwa ogół masy nie pojmie, że w przypadku dopingu należy być jak żołnierz wykonywujący WSZYSTKIE rozkazy dowódcy (prowadzącego doping), będzie to wyglądało jak do tej pory
bez kitu nie czaje tych, którzy śpiewają jakby za kare o swoim ukochanym klubie! zamiast chciec być głośniejszym niż osoba, która stoi obok, lepiej się za nią schować żeby nie spiewać. nosz kkkkkkkrew zalewa normalnie://////////!!!! nie wiem już kurwa, może trzeba jakiegoś nauczyciela od rytmiki zatrudnić czy co, zeby ogarnął co poniektórych "śpiewaków" bo tak dłużej być nie może!!! nie jest wam ludzie wstyd że taki przypał robicie swoim barwom!? zaszczepcie sobie to w końcu, że na wyjazdach nie śpiewasię inaczej jak NA PEŁNEJ KURWIE!!!!
nie jestem zwolennikiem agresji między soba, ale naprawde chyba wczoraj zasada, o której Sampaio pisał, przydała by się.....
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 18/05/2009 14:02
My po prostu jak płeć piękna widać nie umiemy robić dwóch rzeczy na raz. Jak dobrze szło śpiewanie i wchodziło klaskanie już większość zamykała szczęki bo to robiło się skomplikowane . M. szacun ,że Ci się chciało momentami...
Powiem tak - co z tego, że M. ze wszystkich sił nakręca "wyjazdowe" towarzystwo, kiedy na sektorze połowa baranów... Wczoraj okazało się, że im bardziej kolorowo ubrany ziomuś, tym większy z niego cymbał i leń. Jeśli na Kotwie funkcjonowałaby zasada "za brak aktywności wpierdol" to ekipa nadzorująca u nas doping od lania po mordach dostałaby zadyszki.
nie powiedział bym, bo bylo pare osob ogarnietych ktorzy krzyczeli do M.zeby cos zmienil bo jak jedna piosenka nie idzie to niema sensu jej powtarzac 3 razy.Po drugie osoba ktora rozkreca doping moim zdaniem musi budzic szacunek a wczoraj bylo wyraznie widac ze tak nie jest w przypadku obecnego rozkrecajacego.Skutkiem tego bylo brak posłuchu u wyjazdowiczow co wiazalo sie ze slabym dopingiem.Mnie tez dziwi to ze jedziemy np. do Torunia w 150 soob i mamy doping zajebisty a w ok 450 osob w Kolobrzegu jest istny piknik.
Ja pierdole, jednego nie rozumiem - wszyscy krytykują gniazdowego, a nikt nie ma odwagi przyznać, że wczoraj połowa ludzi "pojechała bo było blisko na plażę" i miała wyjebane na śpiewanie. W Toruniu na meczu nie byłem, ale idę o zakład, że najebanych pikników było zdecydowanie mniej niż wczoraj
Cos ci sie pomylilo,w Toruniu bylo jeszcze gorzej niz teraz, doping bardzo slaby pora kilkoma okrzykami a z chlaniem to juz nawet niema sensu sie wypowiadac, niektorzy ledwo co na nogach stali,spoko mozna sobie walnac kilka piwek , kazdy zna swoje mozliwosci i wie ile moze, ale zeby niedoprowadzac sie do takiej patologii.
Ehh Zbylu Zbyly...do Ciebie to czasami brak słów. W Toruniou 150 osób ?Chyba jednak bylo wiecej, a Ty to sam dobrze wiesz ze o jedno piwko za duzo - to nie tylko moja opinia.
W Toruniu doping zajebisty? Ciężko to nazwac bylo nawet przyzwoitym...
Prawda jest taka, ze ludzie maja za duzo w dupach i jezeli u nas nie wporwadzi sie metody wpierdol, to nic innego nie poskutkuje. Zadaniem gniazdowych nie jest bicie i wyzywanie bratniej wiary po szalu tylko koordynacja dopingu, ale w Szczecinie to albo napinajace sie gimnazjalistki, albo 5-io wyjazdowe trzydziestki. Szkoda slow.
Prawda jest taka, ze ludzie maja za duzo w dupach i jezeli u nas nie wporwadzi sie metody wpierdol, to nic innego nie poskutkuje. Zadaniem gniazdowych nie jest bicie i wyzywanie bratniej wiary po szalu tylko koordynacja dopingu, ale w Szczecinie to albo napinajace sie gimnazjalistki, albo 5-io wyjazdowe trzydziestki. Szkoda slow.
też pierdolisz za przeproszeniem nikt nie śpiewa dla gniazdowego czy dla tego kogoś kto mnie będzie bił, i co, po zliściowaniu myślisz że nagle ktoś stanie się najgłośniejszym na sektorze? Metoda wpierdol pewnie na część kibiców zadziała ale ogólnie nie jest receptą na doping na całej kurwie bo każdy daje z siebie tyle na ile mu na tym dopingu zależy i na Pogoni. Kołobrzeg za bliski wyjazd za dużo przypadkowych osób trochę było.
Ostatnio edytowany przez: SL, 18 maja 2009, 19:07 [1 raz(y)]
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 18/05/2009 20:34
prawda na temat jakości dopingu w Kołobrzegu jest okrutna! Wszyscy macie racje co do różnych przyczyn słabego dopingu ale nie tylko to jest powodem takiego stanu!
Napinacie się na gniazdowego i najbardziej na pikników... a ja sie pytam kogo nazywacie piknikami?? bo idąc Waszym tokiem myslenia są nimi także Ci ludzie co stali pod płotem i robili wszystko by tylko nie śpiewać... Nie chce być wredny ale jakby tak każdy z tych pod płotem uważających się za "ważnych"(nie mówie że większość nie jest) wbił się normalnie na sektor i wydarł ryja to byłby zupełnie inny efekt... Ale po co, przecież oni uwazaja sie za "kumatych" (najabrdziej śmieszą mnie tacy co gówno maja do powiedzenia ale znają kogoś z ekipy wyjazdowej i sami maja max po 15 wyjazdów i już są boscy i lepsi od innych) i oni nie muszą śpiewać w tym także Flota która nas wsparła (robili wszystko tylko nie dopingowali, w tym jeszcze czuli sie jakby to był ich mecz m.in. mówiąc naszym co mają śpiewać)! i teraz zobaczcie, "kumatych" pod płotem było ok. 50-70 i jakby tak kazdy z nich krzyknał (napewno głośniej niż te dzieciaki z klatki) to zacheciłby tych obok takze do spiewania, chociażby ze strachu by śpiewali... a tak efekt śpiewania był taki jaki był! I wydaje mi się że to właśnie był największy problem w dopingu na meczu w Kołobrzegu. Pozdro!
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 18/05/2009 21:26
w kolobrzegu bylo duuzo osob ktore przyjechaly tylko postac przy kibicach i sie popatrzec, krzykneli pare razy i dalej nie bo im sie nie chcialo , cytat: 'ale mnie juz kur.a gardlo boli, nie spiewam juz' albo inny przypadek to Ci, ktorzy uwazali sie za fajnych i madrych, ktorym nie przystoi drzec sie na trybunie - TO BYL PROBLEM.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 18/05/2009 21:43
w Toruniu bylo wiecej osob ale spora czesc nie weszla(chyba o to ci chodzi) lecz nasz doping byl napewno lepszy od tego w Kolobrzegu.Ja jestem ciagle tego zdania ze taka juz mentalnosc Szczecinian jest a aby to zmienic nie jest potrzebna siła i zastraszanie bo to tylko zniecheci kibicujacych.
Prawda jest taka, ze ludzie maja za duzo w dupach i jezeli u nas nie wporwadzi sie metody wpierdol, to nic innego nie poskutkuje. Zadaniem gniazdowych nie jest bicie i wyzywanie bratniej wiary po szalu tylko koordynacja dopingu, ale w Szczecinie to albo napinajace sie gimnazjalistki, albo 5-io wyjazdowe trzydziestki. Szkoda slow.
też pierdolisz za przeproszeniem nikt nie śpiewa dla gniazdowego czy dla tego kogoś kto mnie będzie bił, i co, po zliściowaniu myślisz że nagle ktoś stanie się najgłośniejszym na sektorze? Metoda wpierdol pewnie na część kibiców zadziała ale ogólnie nie jest receptą na doping na całej kurwie bo każdy daje z siebie tyle na ile mu na tym dopingu zależy i na Pogoni. Kołobrzeg za bliski wyjazd za dużo przypadkowych osób trochę było.
A czy ja napisalem ze spiewasz dla gniazdowego ? Ale skoro tak juz ten temat podlapales to powiedz mi dla kogo spiewali ci ktorzy tak walcza o powrot Sandala? Przeczytaj cos ze zrozumieniem a pozniej rzucaj epitetami.
Co do bicia, to rowniez uwazam, ze nie w tym rzecz. Tylko przytoczylem to dlatego, ze patrzac na najebanych Andrzeji nie ma innej recepty.
Odp: Śpiewamy k***a!!! - 19/05/2009 11:45
Wszyscy tak tu narzekają na doping w Kołobrzegu , a co ciekawe Kotwica czy Bałtyk twierdzi ze byl on w naszym wykonaniu bardzo dobry
Nas(Bałtyk) w młynie Kotwy 24, a dokładniej 20 + 4 z Ferencvarosu Budapeszt. Po meczu biesiada z Kotwą, potem jedziemy pokazać Wegrom morze (niektórzy pierwszy raz w życiu widzieli) i do domu. Co do dopingu to w wykonaniu Pogoni był on bardzo dobry - było od kogo się pouczyć .
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.