To ile trener powinien pracować w jednym klubie – co najmniej trzy lata?
– A dlaczego nie pięć albo dwadzieścia pięć? Nie chodzi o jakieś sztywne ramy czasowe, a o cierpliwość i zaufanie, których przecież na początku nie brakuje. Ci wszyscy prezesi i dyrektorzy ośmieszają się, kiedy najpierw są dumni, że zatrudnili dobrego trenera, a po roku go zwalniają.

Czasami trenerzy sami są sobie winno, bo świadomie nakręcają prezesów, byle tylko dostać pracę. Przesadzają z optymizmem, a przecież im większe obietnice, tym większe później rozczarowanie.
– Zgoda, bywa tak. Choć też i odwrotnie. Gdy słyszę Michała Probierza mówiącego, że celem Jagiellonii jest walka o utrzymanie to… jest to dla mnie śmieszne. Nie bójmy się głośno mówić o planach, jeśli mają realne podstawy. Jagiellonia po 26 kolejkach jest trzecia w tabeli. Naprawdę jej celem jest walka o uniknięcie degradacji No, bądźmy poważni.

"Dodam jeszcze, że byłem w stanie zrezygnować z odszkodowania, w przypadku powrotu do Pogoni, o czym P. Prezes Mroczek nie wspomniał."

Gruby o pseudonimie "Mroczek" prędzej zjadłby swoje buty niż o tym wspomniał


Edit: Szkoda tylko, że tym listem raczej ostatecznie Wdowczyk pogrzebał swoje szanse na powrót do Pogoni ....