Krytykując Pogoń przede wszystkim musimy zrozumieć, że spora część naszych zawodników przyszła do Pogoni z bardzo lajtowych zespołów i nigdy nie grała jeszcze z tak renomowanym przeciwnikiem i przy tak ognistej atmosferze. Niektórzy zwyczajnie się zestrachali i widać to był przy ich każdym zagraniu. Co zrobić - porażki się zdarzają, tym bardziej z takimi ekipami jak Widzew.
Tym z nas, którzy mają wahania nastrojów i najpierw biją Pogoni brawo na stojąco a innym razem plują na naszych piłkarzy zalecam ochłonięcie lub zmianę dyscypliny, bo to się niezdrowe już robi.
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 20/10/2009 16:24
Obejrzałem właśnie powtórkę na na tvp polonia. Muszę przyznać myślałem, że wyglądało to zdecydowanie gorzej. Pierwsze 30min wyraźnie dla Widzewa, nasi jakby przestraszeni, mnóstwo niecelnych piłek i brak pomysłu jak rozpykać dobrze ustawiony Widzew. Ostatnie 15min I połowy już fajnie wyglądało. Kilka ciekawych akcji, stałych fragmentów gry no i bramka. Myślę, że gdyby nie ten pechowy gol, brak koncentracji to druga połowa mogła się zupełnie inaczej potoczyć. Widząc dobrze dysponowanego rywala, myślę że Mandrysz cofnął by zespół i gralibyśmy z kontry - wtedy Widzewa by dążył do drugiego gola i końcowy wynik byłby sprawą otwartą. Jednak ten drugi gol ustawił II połowę. Widzew grał świetnie w obronie i wyprowadzał szybkie kontry, które tylko oni widzą jak ich nie wykorzystali. Wszystkie linie grały bardzo blisko siebie, wąsko do tego świetnie się asekurując - jeden został ograny zaraz doskakiwał drugi i trzeci. Dopiero rozpaczliwe ataki, przesunięcie Mysiaka do ataku, grane górne piłki na aferę przyniosły trochę zagrożenia. Nie ma się co wstydzić za postawę naszych, zagrali tak jak pozwolił rywal, który w tej dyspozycji rozwalił by każdego I-ligowca. Teraz trzeba się odkuć na KSZO i spróbować utrzymać jak najmniejszą stratę do Górnika na koniec rundy - choć i tak jak ktoś wyżej napisał, takie miejsce i ilość punktów w tym momencie jest już sukcesem w który nikt nie wierzył przed sezonem.
Może ktoś z klubu zasugerowałby aby podczas transmisji jakiś mikrofon ustawiony był w pobliżu młyna? Łuk oddalony jest tak daleko od środka boiska, że gdy doping prowadzi tylko 11 i 12 jest on w ogóle nie słyszalny w tv - słychać coś wtedy kiedy podłączy się kryta. Wygląda to dość smutno niczym na stadionie III ligowym na którym słychać tylko gwizdy i brawa - a jak było na stadionie wszyscy widzieliśmy/słyszeliśmy. Do tego raziły straszne błędy komentatora...typu: bordowo-granatowi (powtarzane kilkakrotnie).
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski "W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 20/10/2009 17:36
Pogoń nie grała jakoś tragicznie. Widzew powinen grać w Ekstraklasie i widać było, że są lepiej poukładaną drużyną i grają bardzo mądrze. Pogoń robiła co mogła. Nie mamy jeszcze jakiejś super drużyny, który by pokonała każdego przeciwnika. Jesteśmy na trzecim miejscu w tabeli i jak dla mnie jest to duży sukces zespołu, który został zbudowany w 2 miesiące w lecie. Te 3 czy 4 miejsce na koniec jesieni mnie bardzo ucieszy. Przy rozsądnych wzmocnieniach i dobrym przygotowaniu mozemy powalczyć ale nie musimy awansować jeszcze w tym roku.
Co do "kibiców"... Na wczorajszym meczu dużo było ludzi, którzy pierwszy raz w tym sezonie byli na meczu i zapwne liczyli, że Pogoń łatwo wygra. I to są ci, którzy napinają się na awans, przychodzą na mecz z dobrym rywalem czy chcą po jakimś słabszym meczu zwalniać Mandrysza. Ale to nie są przwdziwi kibice. Powiem więcej, że jakieś 75% ludzi było po raz pierwszy na meczu Pogoni od jakichś 3-4 lat. Poprostu nie są kibicami i jak klub upadał i grał w IV lidze to mieli go w dupie. Teraz Pogoń gra w I lidze i znów mogą pokazać jakimi to są wielkimi "kibicami" Nie lubię takich ludzi. Ja w sezonie 06/07 miałem w dupie Ekstarklasę i popylałem na Pogoń Nową bo ta drużyna była wtedy bliższa mojemu sercu niż "Brazilina". Tak samo w IV lidze. Gralismy mecze z Victorią Sianów czy Lechem Czaplinek. Ja nie zastanawiałem się wcale czy pójść na mecz czy nie. Po prosu kocham ten klub i chodziłem. Może nie było mnie na wszystkich meczach (szczególnie początek każdej z rund opuszczałem) ale chodziłem. Nie tak jak inni. II liga. Byłem na wszystkich meczach. Do dziś pamiętam mecz z Jarotą Jarocin. Deszcz, zimno, słaba gra. Na meczu było wtedy 800-1000 ludzi. W tym ja. Po zwycięskim golu w 83 min byłem szczęśliwy jak chholera. Potem już z grą było lepiej i trochę więcej ludzi chodziło. Teraz także chodzę na wszystkie mecze i nie ma u mnie żadnej napinki na awans w tym roku. Chodzę na Pogoń bo ją kocham. A nie gdy Pogoń jest w wysokiej lidze i gra z renomowanym rywalem.
Liczę, ż uda nam się wygrać wszystkie mecze do końca jesieni chociaż może być bardzo ciężko pokonać GKS na ich terenie ale wierze w Pogoń.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 20/10/2009 17:43
Pogoń przegrała mecz bo była poprostu słabsza piłkarsko od Widzewa.Mam wrażenie że wyszli ze zbyt dużym respektem do przeciwnika przez co bali się grac.Inna kwestia to walka na boisku.Chciałbym abyśmy mieli więcej takich Moskalewiczów.Chłop naprawdę sporo się nabiegał,walczył za co szacun dla niego.Widac że jest prawdziwym Portowcem któremu zależy na klubie.Nie wszyscy zawodnicy potrafili z siebie wykrzesac choc połowe ambicji co ich kolega.Z zawodników na plus Olo i Janukiewicz który staje się coraz pewniejszym punktem.Obrona słabo.Dopuszczała do sytuacji a już strata bramki po naszym wyrównaniu żenująca.I co wielokrotnie mówiliśmy NIE MA ŚRODKA.Co starcza na słabszych na Widzew już niekoniecznie.Irytował Przytuła stratami.Jednak najbardziej Petasz.Chłopa ratuje że trochę tych bramek ważnych strzelił.Ale jego gra w polu przyprawia o palpitacje serca.Straty,wożenie piłki.Kiedy powinien podawac strzela,kiedy strzelac podaje.W ataku słabo Dziuba.On z kolei kompletnie nie potrafi się zastawic.Zabiarali mu prawie wszystko,piłka wracała i kontra.Dośc długo łapie forme.Oczywiście nie zawsze się wygrywa.Należy pamiętac że ta drużyna była budowana na szybko.Ja osobiscie nie napinałem się na awans.Potrzeba czsu tej drużynie no i napewno jeszcze wzmocnień.Widzew grał poprostu lepszą piłkę.My musimy szukac punktów w dalszych meczach.Atmosfera na meczu dobra ale do perfekcji jeszcze brakuje.Dobrze że wpuszczono Widzew.Oni akurat mimo naszej niechęci są ekipą honorową i dlatego weszli.Natomiast Gorzowa już bym nie wpuścił.Oczywiście decydują o tym "odpowiedni"ale oni na przełomie lat swoim frajerskim zachowaniem nie zasługują na to.Zasługują za to na coś innego.......
Ładnie napisane,wspaniałomyślny ssosób podejścia,ale niestety wyidelizowany. trudno sobie wyobrazić aby wszyscy mysleli podobnie jak Ty. Ludzie traktują mecze jako rozrywke, odskocznie od prozy zycia. Dobra gra i wygrana ma im wynagrodzić czas i wydane pieniądze. Tak to widze.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione, Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
czy ktos ma jeszcze watpliwosci ze nie warto do ekstraklasy? bo ostatnio zem przeczytal, ze 1 liga ciekawsza niz ekstraklasa.. watpie, bo gdyby tak bylo stadion bylby pelny. a co mamy sie oszukiwac --> tylko na ekstraklasie mamy szanse zapelnic stadion do ostatniego miejsca. pilka nozna dla kibicow (wszystkich) !
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 21/10/2009 10:19
Obiektywnie trzeba przyznac, ze Widzew byl druzyna lepsza niemal pod kazdym wzgledem. Stepinski dobrze rorzpracowal Pogon. Wyeliminowali najwieksze zagrozenie z naszej strony, czyli stale fragmenty gry. Ile bylo rzutow wolnych, po ktorych moglismy zagrozic bramce Mielcarza? Ja przypominam sobie 2 i zadnego z nich nie wykonywal Petasz. Widzew ladnie gral pilka, klepali na malej przestrzeni, a nasi biegali za pilka. Szkoda, ze bramki padly prawie w identyczny sposob, akcje poszly strona Petrika dogranie do srodka i bramka, dobrze ze Janukiewicz odzyskuje dobra forma, bo wynik mogl byc gorszy. Pogon nadrabiala ambicja, pozniej Widzew ograniczyl sie do obrony i bylo wiecej zagrozenia, ale ja nie widzialem pomyslu na gre, nawet chwalony Dziuba po tym meczu zabieral sie z pilka miedzy dwoch obroncow i momentalnie ja tracil, ale bylo to wynikiem swietnej asekuracji ze strony Lodzian. My tez nie mamy sie czego wstydzic, przy odrobinie szczescia ten mecz mozna bylo zremisowac (fenomenalne interwnecje Mielcarza po stralach Mysiaka), ale rownie dobrze mozna bylo przegrac. Mam nadzieje, ze dowieziemy to 3 miejsce do konca, a zima dokonamy wzmocnien o jakich byla mowa przed sezonem. Chyba nie ulega watpliwosci, ze nalezy sprowadzic kreatywnego srodkowego pomocnika (poki co gra tutaj Parzy, Pietruszka i Przytula, ale zaden z nich swoja gra nie powala - Parzy powinien wrocic na prawe skrzydlo lub prawa obrone i tam podwoic konkurencje, Pietruszka powinien dostac jeszcze szanse pokazania sie na tej pozycji badz na stale zostac zmiennikiem Petasza, bo w ostatnim meczu naprawde nie wiem czemu Petit tak dlugo byl na boisku, a Przytula do odlotu po wygasnieciu kontraktu, czyli w styczniu). Nie wiem kogo Mandrysz moglby tutaj sprowadzic, z Piasta na te pozycje wyciagnelismy juz Szczyrbe, ktory nic nie gral wiec moze trzeba spojrzec w innym kierunku? Kolejna pozycja to napastnik, tutaj sprawa jest prosta. Wolnym zawodnikiem jest Drozdowicz, ktory moze poraz kolejny byc lakomym kaskem na rynku transferowym (wydaje mi sie, ze Ropiejko nie bedzie dla nas zbawieniem, Kowal niewiadomo kiedy wroci na boisko, Moskalewicz to juz nie te lata, ale jako cofniety napastnik sprawdza sie bardzo dobrze, a Dziuba kompletnie mnie nie przekonuje, chociaz ostatnio w jego grze widac progres). I wedlug mnie nalezy znalezc jakiegos prawego obronce. Widac, ze ta pozycja nie jest wymarzona dla Nowaka, ktory duzo lepiej rozumie sie na srodku z Hrymowiczem, a Wrobel, to nie jest ten poziom, ktorego oczekuje sie w druzynie walczacej o awans do Ekstraklasy, bo chyba tak mozemy juz siebie nazwac. Co do postu wyzej. Wcale nie trzeba nam ekstraklasy zeby zapelnic stadion, co pokazal PONIEDZIALKOWY mecz, kiedy to na trybunach zjawilo sie ponad 10.000 widzow, jest to bardz dobry wynik jak na taki dzien tygodnia. Poza tym szczecinska mentalnosc jest taka, ze jak Pogon seryjnie bedzie wygrywac mecze, to i kibicow zacznie przybywac, tak jak bylo to w ostatnim sezonie kiedy walczylismy o Ekstraklae, zdaje sie, ze na Belchatowie stadion byl wypelniony do granic mozliwosci, a i tak duzo ludzi ogladalo mecz zza sektorow.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 24/10/2009 20:09
Mecz raczej przeciętny. Dziuba powinien dzisiaj strzelić co najmniej 2 bramki, no ale bramkarz KSZO bronił na maksymalnym farcie. Trochę nerwówki pod koniec, głównie za sprawą słabego sędziego, który mylił się w najprostszych sytuacjach.
Ważne że są 3 punkty i zbliżyliśmy się do Górnika.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 24/10/2009 20:13
Mecz jak mecz, dobrze, że wygrany, chociaż powinniśmy strzelić jak zwykle z 5 bramek. Główny wniosek- przesunąć koniecznie Dziubę do rezerw, niech tam ćwiczy skuteczność. Przez jego nie wykorzystane trzy 100% sytuacje, trzeba było drżeć o wynik do końca meczu. KSZO-mistrzowie spowalniania gry. Dobrze, że zostali za to ukarani.
Mistrzowie spowalniania gry? przypomnij sobie drugą lige i mecze np z Gawinem. To naturalne że każda druzyna tak robi przy korzystnym wyniku,u nas często sie to zdarzało. No może poza Widzewem który nawet jak prowadził to grał w piłke. Ale to inny level
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 24/10/2009 20:51
Mecz strasznie średni (szczególnie w pierwszej połowie). Pogoń od samego początku nieporadnie i bez pomysłu na przedarcie się pod bramkę KSZO, środek pola praktycznie nie istniał. W drugiej połowie wyglądało to już nieco lepiej, ale też składnych, ładnych akcji jak na lekarstwo. Znowu szwankuje skuteczność, powinniśmy spokojnie ze 3-4:1 wygrać i obyłoby się bez nerwów w końcówce.
Na plus dziś Moskalewicz - kolejny mecz z bramką, walka i ambicja (jak zwykle zresztą), bardzo dobry mecz, Dziuba - nie przepadam za nim, ale trzeba mu oddać, że dziś walczył i dochodził do naprawdę fajnych sytuacji strzeleckich, które w ostatecznym rozrachunku niestety marnował, ale we wcześniejszych spotkaniach nawet pozycji do strzału nie potrafił sobie stworzyć, Wólkiewicz - widocznie rozruszał prawą stronę, dużo fajnych rajdów, dokładne przyjęcia, odegrania - raz nawet był faulowany w polu karnym czego sędziowie nie widzieli - bardzo dobry występ,
Dużo błędów w obronie, nieporadność Hrymowicza, Petrica i Nowaka denerwowała. Praca sędziów bardzo słaba, dużo nerwów. Popisy aktorskie piłkarzy KSZO podobne do wyczynów graczy Gawina, Groclinu w Szczecinie.
Odp: Występy Pogoni w I lidze. - 24/10/2009 21:02
To że środek nie istniał to cos nowego-w którym meczu istniał? Broniłem Parzego,dałem mu okres ochronny ale dzis mówie tak-Tomek musi sie pozegnać z klubem. Sentyment pozostanie,za to że był z nami cały czas,ale sportowo to na wyrost jest w tej lidze. Być może na siłe pcha sie go do środka skoro kiedyś był to ceniony boczny pomocnik,ale to nie zmiena faktu że gra słabuitko. Teraz trzeba realnie spojrzeć na naszą sytuacje w tabeli. Jest dobrze,ąle niech hurraoptymiści pozostana póki co powściągliwi. Żadnego parcia na ekstraklase nie ma i nie powinno być-dograjmy tą runde do końca i trzeba porządnie sie wzmocnić i wtedy nakreślimy realny plan. Teraz mamy wyjazdy do,zawsze nam nieleżącej Wisły oraz do katowic,na które nikt jakoś nie zwraca uwagi. A im to służy. Trzeba pamietać jeszcze o jednym-na wiosne mamy mase trudnych wyjazdów że tylko wspomne o Pruszkowie,Łęcznej,Ząbek,Nowym Sączu,dwa razy Łódź...będzie cholernie ciężko.
Ostatnio edytowany przez: anathema, 24 października 2009, 21:10 [1 raz(y)]
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione, Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
przypomnij sobie drugą lige i mecze np z Gawinem. To naturalne że każda druzyna tak robi przy korzystnym wyniku,u nas często sie to zdarzało. No może poza Widzewem który nawet jak prowadził to grał w piłke. Ale to inny level