dzieki Cobra_S, czyli 12 punktów z 14 meczów,

ale ta statystyka to może sprowadzić na manowce, wręcz ociera sie o iluzje. pierwsze mecze grane były jakby przypodobać sie nowemu trenerowi, gdy zobaczono co "wymaga" Stolar wszystko wróciło do stanu pierwotnego. panowie- ostatnie 7 meczów to jeden (sic!) punkt, i nie wykluczone że ostatni...

mnie martwi inna sprawa, założyliśmy że będziemy budować klub na ikonach klubu no i także na wychowankach. i co widzimy? co wyprawia Adamczuk, Stolar, Rafałowicz i spółka? Dymkowski też chuj kładł. Grające ikony że tak ich nazwę klubu czyli Moskalewicz i Ława odpierdalają totalną pańszczyznę, gdzie Ci wychowankowie? (jeden zdolniejszy poszedł na wypożyczenie, wolano dać pograć najemnikom,drugi nie robi żadnych postępów, ostatecznie woli sie stawiać na Dziube który nie nadaje sie do pchania karuzeli). I co sie dzieje z ludźmi który przychodzą do nas jako wybijające sie postacie z innych klubach-przeciez ci ludzie gremialnie zapominają jak gra sie w piłke! Takie rzeczy tylko w erze...i w Szczecinie.

Nie 1 punkt tylko 4 punkty, bo "przytrafił" się kaprys i wygrana z Kolejarzem Stróże. Ale jak widać od meczu z Podbeskidziem, który był niezwykle istotny, bo wygrana dawała faktycznie kontakt z czołówką ligi, a nie wygrana odbierała raczej nadzieje na skuteczną walkę o awans w tym sezonie i podcinała skrzydła, zakończył się porażką i wtedy Pogoń całkiem pękła. Teraz to wygląda jakby drużyna już całkiem nie wiedziała po co gra te mecze i na niczym jej nie zależało. Tragedia.

Wychodziłem ze stadionu jak z pogrzebu. Nie wierzyłem w to co zobaczyłem. Takiego wstydu nie najadłem się nigdy. Było kiedyś słabo (za Gondora), widziałem sporo żenujących spotkań (za Gondora), ale dzisiaj te kurwidoły z City Hall/Baila/Club 77 rozjebały kibiców na cycki. Jeżeli gra się przeciwko fanom to raczej z pianą na ryju i ambicją. Jak kibic Cię pociska to zaciskasz pięść i gryziesz trawę. Tymczasem panienki odjebały kabaret pt "jak biegać żeby się nie nabiegać". Straszne to było, pierwsza połowa to dominacja Niecieczy i 2 strzały od nas - jeden niecielny z dystansu, a drugi głową z 20 metrów Kolendowicza. Nikomu nie chciało się zapieprzać, a Stolar wkurwił mnie podwójnie bo pokazał że zmysłu trenera nie ma. Gdy przegrywaliśmy 1:2 on wpuścił Rogala na defensywnego pomocnika. Co on chciał tym osiągnąć? Bronić wyniku?

Pora na działania, najlepiej teraz, jeszcze przed końcem rundy. Potrzebne są na gwałt punkty, inaczej polecimy na zbity pysk. Prysznic baleciarzom by się przydał i jakiś oldskulowy szkoleniowiec z twardą szkołą treningu. Cytując Grzesia Skwarę - i brawo dla Niecieczy!

BTW. Kryzys sięgnął dziś również catering. Herbatę mieszałem plastikowym nożem. Brawo!

- Gratuluję trenerowi gości tego zwycięstwa. Zagraliśmy dzisiaj bardzo słabe spotkanie i chcąc uprzedzić państwa pytania: ja biorę odpowiedzialność za wszystko co dzieje się w tym zespole, od kiedy objąłem posadę trenera. Nasza porażka jest również efektem tego, że nie potrafiłem w odpowiedni sposób dotrzeć do zawodników. Po tym cięższym okresie myślałem, że udało się odbudować pewne rzeczy, jednak tak się nie stało. Wszystko to, co się dzieje jest efektem mojej pracy i ja za to odpowiadam. Zdaję sobie sprawę z tego, że jedynym argumentem przemawiającym za wszystkich są wyniki. U nas tych wyników nie ma. Nie jestem osobą, która chce czegoś złego dla Pogoni. Jest to klub, który zasługuje na to by piąć się cały czas w górę. Jeżeli będzie taka wola zarządu, że mam ustąpić miejsca kolejnemu szkoleniowcowi, tak też zrobię.

Oczywiscie, ze kolega ma racje. Wystarczy przypomniec sobie jakie opinie wyplywaly ze Szczecina przed rozpoczeciem tego sezonu, a nastepnie przyjrzec sie tabeli, wynikom poszczegolnych kolejek i chociazby frekwencji na meczach. Sranie w banie i ktos powinien zrobic mocny rachunek sumienia. Wracajac do meritum, bo akurat co kto mysli o klubie i kibicach w Lodzi, Warszawie czy innym Poznaniu powinno wszystkich gowno obchodzic.

Dzisiaj miarka sie przebrala. Jesli w tym momencie nie dojdzie do rewolucji w klubie, to jedyny wniosek jaki sie nasuwa, to taki, ze ktos podejmujacy decyzje w Pogoni ma albo nie po kolei w glowie badz tez za duzo pieniedzy i lubi patrzec jak sa marnowane.
Pierwsza decyzja to zmiana trenera, na takiego ktory wprowadzi rygor w druzynie, bedzie mial autorytet i nie pozwoli na kolesiostwo w skladzie jak tez opierdalanie sie na boisku, na treningach i opijanie sukcesow w szczecinskich klubach.
Kolejna decyzja to podziekowanie za gre 3/4 skladu. Zostawic Janukiewicza, Pietruszke, Hrymowicza, Bojarskiego. Jak najszybciej sciagac Wolkiewicza. Zastanowic sie nad Rogalskim, Wozniakiem i Lawa. Reszta niech spieprza, nikt nie bedzie po nich plakac, ewentualnie zeslac do okregowki badz tez podawania pilek w trakcie I-ligowych spotkan. Nie mam pojecia kogo oni moga sciagnac. Obecnie nie ma na rynku nikogo kto moglby pomoc tej druzynie. Nie wierze w laptopa Michniewicza, metody Tarasiewicza, a na Zielinskiego nas nie stac. Mozna sprobowac negocjowac z Wojtowiczem z Sandecji badz tez Nemcem z Floty, choc nie wiem czy w ogole beda chcieli podjac rozmowy. Choc jesli z grona wolnych trenerow mialbym kogos wybrac, to raczej Tarasiewicza, moze i jest uparty i nie wszystkie jego metody sa przekonujace, ale raczej nie pozwolilby nikomu na relaks w trakcie meczu, jaki mozemy ogladac obecnie. Rzygac sie chce jak sie patrzy na tych pajacykow biegajacych w barwach klubu z ponad 60-letnia, piekna tradych. Smiech przez lzy.
Bez echa nie moga przejsc rowniez decyzje kadrowe w zarzadzie klubu, chyba czas najwyzszy wyjebac ta kobitke odpowiedzialna za marketing w tym klubie. Tak dramatycznie na miescie i na stadionie nie bylo od czasow IV ligi. Gdyby nie dzialania kibicow, a raczej Stowarzyszenia to w miescie nie uswiadczylibysmy zadnych akcentow granatowo-bordowych. Zatrudnic jakiegos porzadnego psychologa, jak rowniez zastanowic sie nad opieka medyczna, bo w niektore kontuzje az nie chce mi sie wierzyc. Na specjaliste od przygotowania fizycznego pewnie nas nie stac, jak tez na dyrektora odpowiedzialnego za transfery, ktory naprawde jezdzilby po kraju i obserwowal zawodnikow z nizszych lig, ktorzy mogliby pomoc tej druzynie, bo obecne decyzje to jest totalny kabaret (vide zaproszenie wszystkich chetnych zawodnikow U-23, ktorzy chcieliby sprobowac swoich sil w Pogoni). Na razie to chyba tyle. Pogon to idealny przyklad zmarnowanych grubych pieniedzy, nikt w tym roku chyba lepiej nie wtopil (no moze Filipiak z Cracovii, ale ten przynajmmiej poteznym fuksem utrzymal druzyne w Ekstraklasie).
Nie wierze w to co widze, ten sezon mial byc najlatwiejsza przepustka do Ekstraklasy, a poki co wydaje sie, ze bedzie najlatwiejsza przepustka do II ligi zachodniej, bo nie wierze, ze zrealizowany zostanie chociaz jeden punkt, ktory wymienilem w tym poscie.

Po dzisiejszym meczu widać, że jedynym problemem tak marnej frekwencji jest gra zespołu. Bilety po 5zł nic nie dały. Ludzie po prostu nie chcą chodzić na tak grającą Pogoń. Nawet w IV lidze ludzie przychodzili czasem po 3-4 tysiące - bo... były wyniki, nie ważne czy z Leśnikiem czy Rewalem. Chciało się oglądać bramki i zwycięstwa.
Nie widać już ratunku dla Stolarczyka i w poniedziałek powinno nastąpić jego zwolnienie. Martwi mnie, że po przyjściu nowego trenera sytuacja może wyglądać tak:...
1. Nowy trener = nawet w takich 'piłkarzach' wyzwoli choć trochę więcej zaangażowania.
2. Zagrają dobre te dwa ostatnie mecze i nowy trener będzie optował za zostawieniem większości z nich, myśląc że tak już będą grali zawsze.
3. Zacznie się runda i będzie powtórka z rozrywki bo okienko już zamknięte...

Wraz ze Stolarczykiem powinno się pożegnać cały ten cyrk nie patrząc na nowego trenera. Ewentualnie niech dograją do końca rundy, ale już teraz zapowiedzieć WIELKIE zmiany - może to choć trochę w nich coś wyzwoli...a później rozgonić towarzystwo