Autor |
Wiadomość | |
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 05/06/2004 13:14
Chyba pomyliło ci
> się ze sprzedawczynią w pobliskim "całusku" Jak sie ją prosiło o frytki
> to dostawala kurwicy ( ?! ) Zawsze sie darła jak opętana , bluzgała tak że
> aż uszy usychały raz mojego kumpla oblała tłuszczem , kiedys jakiegoś
> dzieciaka dzgnela widelcem bo sie spytal "czy są frytki" Chciałem zobaczyć
> czy to prawda to jak poprosiłem o frytki to wybiegła z tej budy z miotłą w ręku
> Niewiem co jej było qrwa, jakieś wspomnienia z dziecinstwa czy co ?
Heh... moj kolga poszedl po frytki to go jakis dwuch meneli złapało i chcieli go lac za to ze denerwuje panią z Caluska LOL za mocna ziomka aaa jeszcze raz z tosterem wyskoczyła
|
Chcesz być wielki? Bądź mniejszy od wszystkich... Św. Efrem Syryjczyk
|
|
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 05/06/2004 13:34
Ehaha ;D
Rok temu goscilismy u siebie Legionistow. Wyslalismy jednego
> po frytki Fajna byla jego reakcja . Babsztyl go woda oblal ;D
Dobry patent bo dobrze sie mozna przy tym zabawic hehehehe mnie tez raz wkrecili ale juz sie nie dam
|
Chcesz być wielki? Bądź mniejszy od wszystkich... Św. Efrem Syryjczyk
|
|
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 09:44
a ja chuj zrobie ANTYREKLAME budy z chinszczyzna na rogu ulic Poniatowkiego i Mickiewicza jeden przystanek za Pogonia .budka nazywa sie "MEKONG"! jedyny pozytywny akcent tej budy to kucharz chinczyk ktory jest w porzo"Pogon sciecin spiewamy " ale za to baba tam obslugujaca jest chamska zachowuje sie jak wiesniara i sama nas prowokowala i zle na tym wyszla ,a co do jedzenia to jakos dziwnie sie po nim czulem
|
Robert Dymkowski najlepszy napastnik POLSKI
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 11:02
Jest prostaczka i prowincjonalna kobita. Zachowywal sie task jak boberek mowil-prowokujaca ChWDPizdize!! Ale za to kucharz co pwoiedizal" jemis dzis" i kucharz ktory rozkrecal bar za patelni
|
Wiara i nadzieja trwaja w nas do końca.
Tylko ogień wybacza nam winy
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 13:28
A ja wlasnie po wizycie w Mekong-gu nie mogłem dalej pić. Kurwa sajgonki smakowały jak by były z kota który suszył się z 2 lata. A z ta gówniara ktora tam obsluguje to sie jeszcze policzymy.
Odradzam wizyte w tym barze
|
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 14:22
> A ja wlasnie po wizycie w Mekong-gu nie mogłem dalej pić. Kurwa sajgonki
> smakowały jak by były z kota który suszył się z 2 lata. A z ta gówniara ktora
> tam obsluguje to sie jeszcze policzymy.
Odradzam wizyte w tym barze
chiałbym jeszcze dodać , że jeszcze nie przyjemnie potraktowano nas w monopolowym obok. co za ludzie..
|
Jedno brzmienie tysiąca serc - Pogoń Szczecin MKS
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 21:27
Mekong nazwa wskazuje na zacofanie chińskie które może wskazywać żółty kolor hehe a po tych sajgonkach w tym barze to mi sie całą noc odbijało nie polecam tego miejsca brak kultury sprzedającej blondi-kurwy obok monopol też brak kultury .....chodzi o to ze zimnego browara nie mieli :/
|
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 21:44
>
Chińczyk Bar Nam Viet9ul. Milczańska),
> ekstra długie sajgonki są na przeciwko
> LO 7.
Może i tam są dobre sajgonki ,ale jak ludzie wracali stamtąd na lekcje,
> to nie sposób było wytrzymać obok takiego osobnik, tak tam wali tłuszczem.
> Skromnym moim zdaniem powinni częściej okna tam otwierać
he, tu byl inny patent. jeden lecial po zarcie, a reszta siedziala w pobliskej Filipince i obalala browary.
i nikt nie jebal tluszczem, bo odor browca zabijal kazdy smrod.
ps. gdzie lezy ta restauracja Colorado? chetnie sprobowal bym tego zurku. [Ostatnio edytowane przez .mike.: 2004-06-07 21:47]
|
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 22:07
Niestety już niema tej baby w całusku może pojade do Me Konga potyrać sie z ta babetą Konkretniej to ona sie was czepiała czy jak ,bo też wcześniej cos mi sie obiło o uszy z tą kelnerą...
|
O swe walczyć będziemy, tradycja nie zginie póki my żyjemy...
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 22:15
> Mekong nazwa wskazuje na zacofanie chińskie które może wskazywać żółty kolor
> hehe a po tych sajgonkach w tym barze to mi sie całą noc odbijało nie polecam
> tego miejsca brak kultury sprzedającej blondi-kurwy obok monopol też brak
> kultury .....chodzi o to ze zimnego browara nie mieli :/
hehe najlepiej było w tym barze jak wychodziliśmy. "zapalcie światło" haha.dobre też bylo jak sanbal przyjebał w to menu na zewnątrz.blondyna jak wyjebala z tego baru.na szczescie dla nas bylismy juz daleko bo by nas rzucala tymi sajgonkami chyba :p
|
2003/2004- Mistrzostwo Klasy B juniorów z Chrobrym Lisie Pole
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 22:18
N czepaila sie czepiala-od malolatow nas nazywal i ze my nawet 16 lat nie mamy...... Beszczelna..... Yo co Panowie?? Ustawka na Me Kong?? Tylko kelnera zostawimy bo jest kibicem Pogoni" Piogion siecinn cpiewamy"
|
Wiara i nadzieja trwaja w nas do końca.
Tylko ogień wybacza nam winy
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 07/06/2004 22:58
Ja coś nie za bardzo mam zaufanie do miejskich knajp i dlatego stołuję się głównie w domciu, nie ma to jak obiad made by mamusia! Ale jeśli już trzeba coś zjeść na mieście, bo nie mam innego wyjścia, to bardzo chętnie zaglądam do pizzerii "New York Pizza", która znajduje się na al. Piastów a także na pl. Zgody. Bardzo fajny wystrój, dobra obsługa no i co najważniejsze świetne jedzenie (m.in. największa pizza w mieście jak wiadomo)! Dobrą pizzę mają też w Marco Polo.
Po tym co ostatnio słyszałem i czytałem nie zaglądam już do Mak Kwaka a do jakichś pieprzonych fast foodów to już tym bardziej, ostatni raz w tego typu miejscu byłem chyba z 3 lata temu i to po...shake'a
|
Llibertat per a Catalunya!
|
|
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 10/06/2004 02:48
Łoooo..... kocham jezdzic do raba o 2 w nocy kurde jaki Szczecin jest zaje*** FUCK!!
|
Chcesz być wielki? Bądź mniejszy od wszystkich... Św. Efrem Syryjczyk
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 10/06/2004 03:56
Kurwa mać własnie jest 4:00 przed chwilą byłem w Mak Kwaku i dostałem zamiast surówki samą marchewkę ;/ Jawne skurwysynstwo :[ Musiałem isc do Mak Kwaka by czekałem na nocny na HaRiBo...
|
God, I'm glad I'm not me.
|
|
|
Odp: Jedzenie:D - 10/06/2004 13:52
> Kurwa mać własnie jest 4:00 przed chwilą byłem w Mak Kwaku i dostałem zamiast
> surówki samą marchewkę ;/ Jawne skurwysynstwo :[ Musiałem isc do Mak Kwaka by
> czekałem na nocny na HaRiBo...
JEBAĆ MAKKWAKI !!!!!!
|
Chcesz być wielki? Bądź mniejszy od wszystkich... Św. Efrem Syryjczyk
|
|
|
|
|
|
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
-
|