Odp: Inwestycje w Szczecinie - 14/02/2011 07:21
Mieszkam niedaleko "Dany" powoli tam cos zaczyna sie dziac , mniejsze przyległe budynki juz nie istnieja teraz czas na duzy .Tylko ciekawe kiedy zaczna go rozbierac ?.
Zapalili znicze dla Sediny, teraz przyjdą na sesję Rady Miasta. Zwolennicy pomnika chcą dopilnować, by środki na jego rekonstrukcję powróciły do budżetu Szczecina.
Internetową akcję "Tak dla Sedina na sesji Rady Miasta" poparło już prawie 90 osób.
Decyzją radnych SLD i PiS-u środki na remont placu Tobruckiego w Szczecinie zostały zmniejszone o połowę. Oznacza to, że Sedina nie powstanie, a Szczecin stracił szansę na ponad 2,5 miliona zł unijnych dotacji.
Obecny budżet miasta pozwala jedynie na zakończenie remontu placu Tobruckiego.
Tydzień temu, w miejscu gdzie kiedyś stał pomnik, przeciwko decyzji Rady Miasta manifestowało blisko 100 osób.
Jak powiedział prezydent Szczecina Piotr Krzystek, jest jeszcze szansa, że pomnik powstanie. O środki na odbudowę Sediny wnioskowali na jednej z konferencji prasowych radni PO. Teraz muszą złożyć projekt uchwały nowelizującej budżet. Ten miałby być głosowany podczas najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się 28 lutego.
Organizują się sedinowcy na Radę Miasta. Może trzeba pokazać, że nie jest ich wcale tak dużo i pójść swoją grupą, która Sedinie mówi "nie"?
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Zapalili znicze dla Sediny, teraz przyjdą na sesję Rady Miasta. Zwolennicy pomnika chcą dopilnować, by środki na jego rekonstrukcję powróciły do budżetu Szczecina.
Internetową akcję "Tak dla Sedina na sesji Rady Miasta" poparło już prawie 90 osób.
Decyzją radnych SLD i PiS-u środki na remont placu Tobruckiego w Szczecinie zostały zmniejszone o połowę. Oznacza to, że Sedina nie powstanie, a Szczecin stracił szansę na ponad 2,5 miliona zł unijnych dotacji.
Obecny budżet miasta pozwala jedynie na zakończenie remontu placu Tobruckiego.
Tydzień temu, w miejscu gdzie kiedyś stał pomnik, przeciwko decyzji Rady Miasta manifestowało blisko 100 osób.
Jak powiedział prezydent Szczecina Piotr Krzystek, jest jeszcze szansa, że pomnik powstanie. O środki na odbudowę Sediny wnioskowali na jednej z konferencji prasowych radni PO. Teraz muszą złożyć projekt uchwały nowelizującej budżet. Ten miałby być głosowany podczas najbliższej sesji Rady Miasta, która odbędzie się 28 lutego.
Organizują się sedinowcy na Radę Miasta. Może trzeba pokazać, że nie jest ich wcale tak dużo i pójść swoją grupą, która Sedinie mówi "nie"?
Się zaczyna jak ze Smoleńskiem,może zacznijmy mówić o gospodarce,inwestycjach,nowych miejscach pracy a nie rzeczach kompletnie nie wpływających na komfort naszego życia.
Ostatnio edytowany przez: szpadel*, 19 lutego 2011, 18:56 [1 raz(y)]
Warszawska spółka CDI nie zamierza ruszać z przebudową budynku Posejdona tuż przy Bramie Portowej. Najpierw chce wynająć ok. połowy powierzchni biurowej. Jeśli deweloper nie skończy inwestycji do stycznia 2013 r., będzie musiał zapłacić milion złotych kary za niewywiązanie się z umowy z miastem
Rewitalizacja Posejdona, w którym wcześniej mieściła się Galeria Centrum, miała ruszyć w 2009 r. Zgodnie z projektem wykonanym przez biuro FBA, budynek czeka przebudowa. Nowy kompleks ma mieć łącznie ponad 41 tys. m kw. powierzchni, w tym ok. 23 tys. m kw. to przyszłe biura. Pod ziemią ma powstać 330 miejsc parkingowych.
Problem w tym, że inwestor, firma Centrum Development & Investments, która podpisała z miastem umowę dzierżawy działki z budynkiem - mimo ważnego pozwolenia na budowę - jeszcze się za nią nie zabrała. Podobnie jak za 11 innych inwestycji w całej Polsce.
Ostatnio jednak coś drgnęło. Na początku lutego CDI podpisała z belgijską firmą Immobel umowę dotyczącą współpracy przy realizacji swoich projektów deweloperskich. Sprzedała jej także swoje dwie spółki córki, które były przypisane do realizacji prestiżowych inwestycji. Chodzi o poznański Okrąglak i warszawski Cedet. W obu tych miastach prace ruszą już w marcu.
Czy oznacza to, że pojawia się nadzieja na rychłą rewitalizacja szczecińskiego Posejdona? Z umowy podpisanej przez CDI z miastem wynika, że jeśli deweloper nie skończy tej inwestycji do 27 stycznia 2013 r., będzie musiał zapłacić milion złotych kary.
- Żeby rozpocząć budowę, musimy mieć najemców, którzy w sumie byliby zainteresowani 40-50 proc. planowanej powierzchni biurowej - tłumaczy członek zarządu CDI Beata Kokeli. - A tych, mimo że cały czas usilnie ich szukamy, na razie nie ma. Liczymy, że to się zmieni. Nie wykluczam, że Posejdon może być kolejną nieruchomością, którą będziemy realizować wspólnie z firmą Immobel. Mamy świadomość, kiedy zgodnie z umową powinniśmy zakończyć rewitalizację.
Inne firmy, budujące biurowce w Szczecinie, mają inną strategię: Krzysztof Lebdowicz z SGI Baltis, która rozpoczęła już budowę Lastadia Office na Łasztowni tłumaczy, że ta spółka nie czeka na najemców przyszłego biurowca. Poszuka ich w czasie, gdy obiekt będzie powstawał.
Nowy Posejdon
Fasada ma być taka sama, jak w domu handlowym UFA Palast z 1929 r. Nowy Posejdon ma mieć pięć kondygnacji. Projekt zakłada także odtworzenie zburzonej podczas wojny pierzei od strony Bramy Portowej. Ale w głębi działki budynek ma mieć aż 35 m wysokości (dziewięć kondygnacji).
śmielak, a Ty miałeś po kilku dniach "odpoczynku" wrócić do dyskusji. Dla przypomnienia
Też chętnie podyskutuję ale to dłuższa wypowiedź więc napisze coś za parę dni.. bo na razie sesja zaskoczyła
Odp: Inwestycje w Szczecinie - 21/02/2011 14:17
ciekawa sprawa z tym brakiem chetnych. wczoraj przejezdzalem obok oxygena i z tego co widzialem to tam tez duzo lokali nie jest zagospodarowanych. a tu buduja sie 2 biurowce na Bramie, za jakis czas ruszy Dana, Lastadia i ten biurowiec przy krzyżówce Piastów, Boh. Warszawy i Powstancow. ciekawe czy oni juz maja najemcow czy w ciemno na zywiol jada. nie sztuka jest wybudowac biurowiec, sztuka jest sciagnac do miasta nowe firmy ktore beda chcialy sie w owych budynkach miescic.
ciekawa sprawa z tym brakiem chetnych. wczoraj przejezdzalem obok oxygena i z tego co widzialem to tam tez duzo lokali nie jest zagospodarowanych. a tu buduja sie 2 biurowce na Bramie, za jakis czas ruszy Dana, Lastadia i ten biurowiec przy krzyżówce Piastów, Boh. Warszawy i Powstancow. ciekawe czy oni juz maja najemcow czy w ciemno na zywiol jada. nie sztuka jest wybudowac biurowiec, sztuka jest sciagnac do miasta nowe firmy ktore beda chcialy sie w owych budynkach miescic.
Zakładam że w ciemno na pewno tego nie robią.
... ja się będę opierdalał niech się wszystko dzieje samo...
Nowy najemca - HSBC Bank Polska - jest częścią jednej z największych na świecie instytucji bankowo-finansowych – Grupy HSBC. W Polsce HSBC koncentruje się na świadczeniu usług bankowych klientom indywidualnym, w zakresie bankowości dla firm oraz operacji skarbowych i inwestycyjnych.
Wśród firm, które dotychczas znalazły się w szczecińskim biurowcu Oxygen są m.in. Enea, Nordea Bank Polska, Coloplast Shared Services, Tieto Poland, Vorwerk Polska, Medicover, Subway i Yummie.
Obecnie w budynku trwają wewnętrzne roboty instalacyjne. Część najemców już rozpoczęła działalność, kolejni są w trakcie odbierania i zagospodarowania powierzchni. Przewidywanym terminem rozpoczęcia działalności wszystkich najemców jest koniec I kwartału bieżącego roku.
SGI nie ma najemców - pozyskiwać ją będą w czasie budowy. Duże nadzieje pokłada się w firmach z sektora BPO.
Tribu zapomniałeś jeszcze o Baltic Business Park i Eko Park
no po czesci w ciemno bo pelne oblozenie jeszcze przed rozpoczeciem budowy sie nie zdarza raczej. no chyba ze lokalizacja jakas genialna by byla. z tego co na studiach madre glowy uczyly to sie ilus tam procentowe pustostany zaklada. no ale co by nie bylo jakies oblozenie przed rozpoczeciem budowy byc powinno
Odp: Inwestycje w Szczecinie - 22/02/2011 10:14
Wkleje tu artykuł by nie nabijać wejść ...
Chcemy spalarni, choć nie wiemy, gdzie ma powstać
Jakub Ziębka2011-02-22, ostatnia aktualizacja 2011-02-21 21:04
Prawie 85 proc. mieszkańców uważa, że to potrzebna inwestycja, 6,5 proc. jej nie chce
Telefoniczny sondaż na temat spalarni przeprowadziła - na zlecenie Urzędu Miasta w Szczecinie - firma Uni-Stat. Badanie przeprowadzono między 12 a 27 stycznia na reprezentatywnej grupie 1089 szczecinian. Ankieterzy pytali mieszkańców, czy wiedzą, że w Szczecinie ma powstać spalarnia odpadów, czy popierają tę inwestycję i czy wiedzą, gdzie zakład utylizacji odpadów zostanie zbudowany.
Z zaprezentowanych na poniedziałkowej konferencji prasowej wyników okazuje się, że prawie 85 proc. ankietowanych deklaruje poparcie dla budowy spalarni. Przeciwko inwestycji opowiedziało się 6,5 proc. ankietowanych, a 9 proc. nie ma na ten temat zdania. Aż 22 proc. badanych nie wiedziało, że w Szczecinie ma powstać zakład utylizacji odpadów. Tylko 20 proc. respondentów wie, że spalarnia powstanie na Ostrowie Grabowskim. Reszta nie ma pojęcia o lokalizacji. Prawie 20 proc. pytanych sądziło, że spalarnia ma powstać na Pomorzanach.
- Najprawdopodobniej ma to związek z protestem mieszkańców tej dzielnicy przeciwko budowie u nich takiego obiektu - wyjaśnia Robert Bartłomiejski z firmy Uni-Stat. - W 2007 i 2008 r. było o tym głośno w mediach.
Zadowolony z wyników badań jest wiceprezydent Szczecina Beniamin Chochulski: - Cieszy to, że wzrasta świadomość społeczeństwa na temat konieczności utylizacji odpadów. Ale jeszcze sporo w kwestii informowania społeczeństwa o inwestycji mamy do zrobienia. Jeszcze w tym roku planujemy wydać i rozkolportować szczecinianom specjalną broszurę o sposobie funkcjonowania spalarni.
Badanie kosztowało ok. 26 tys. zł. Przeprowadzenie go to wymóg Unii Europejskiej, od której Szczecin chce pozyskać część pieniędzy na budowę spalarni. Jego wyniki zostaną dołączone do wniosku o dofinansowanie projektu. Koszt spalarni to 570 mln zł, z czego 255 mln ma pochodzić z pieniędzy unijnych w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Przeprowadzeniem inwestycji zajmie się powołana w grudniu przez radnych spółka o nazwie Zakład Unieszkodliwiania Odpadów. W tej chwili trwa procedura przetargowa na inżyniera kontraktu. Pierwsza łopata na budowie powinna zostać wbita w 2013 r., a dwa lata później cały zakład ma być gotowy.
Ok, usunąłem link. Poraża, że 80% nie wie gdzie powstanie spalarnia... Zainteresowanie co się dzieje w tym mieście jest niesamowite...
To i tak znaczący progres że ludzie są "za" w mieście gdzie zazwyczaj wszyscy są przeciw, z przekory czy tam innych względów...
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Radio Erewań. Młody radny pisze o fontannie Manzla...
No, nie opędzimy się od tematu.
Chcą, piszą, mówią, zbierają się - a wszystko dla rekonstrukcji niepotrzebnej nikomu rzeźby. Tym razem na sesję Rady Miasta skrzykują się, ale już zdecydowanie mniej licznie, popierający ideę odtworzenia fontanny Manzla. I dlatego, dla przypomnienia odgrzewanego od kilku tygodni tematu, na sam koniec przed tą własnie sesją szczecińska GW zafundowała nam tekst kolegi radnego Arkadiusza Marchewki z Platformy Obywatelskiej: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,9162860,Radny_Marchewka__chce_Sediny_w_Szczecinie_.html . Przyznam szczerze, przy całej mojej sympatii dla podejmującego wyzwania młodego człowieka, nota bene najmłodszego szczecińskiego radnego, tekst najsłabszy. Jak widać apologetom odbudowy brakuje już oręża. Zdecydowanie brakuje.
A dlaczego Radio Erewań w tytule? Bo jak w dowcipach o tej rozgłośni, artykuł pełen jest prawd "tak, ale..."
Pokrótce zatem...
Czy to szczegół i pomyłka? Nie sądzę, bo ta informacja z ust radnego pojawia się po raz kolejny, a prosiłem, żeby jej nie rozpowszechniał, bo brzmi głupio. O jaką rzecz idzie? Zacytuję.
Pozostawienie kilkuset tysięcy złotych w miejskiej kasie, kosztem utraty sumy prawie siedmiokrotnie większej, to raczej nie oszczędność, lecz bezmyślność.
I w innym miejscu.
Uważam, że zaoszczędzenie 450 tys. zł kosztem utraty 2,6 mln zł (43 tys. zł zostały już wydane!) to pozorna oszczędność, nacechowana krótkowzrocznością.
Po pierwsze, nie wiem, skąd 2,6 mln, kiedy kwota dofinansowania to ponad 2,7 mln? Po drugie jak to możliwe, aby kwota 450 tys. złotych była prawie siedmiokrotnie mniejsza niż kwota dotacji? 450 tys. złotych pomnożone przez siedem daje kwotę 3,15 mln, zaś pomnożone przez sześć – dokładnie kwotę dotacji. Po co więc pisać, że prawie siedem, kiedy dokładnie sześć? Nasuwa mi się jedna odpowiedź tylko: elementarne problemy z liczeniem. Najgorsze, że informowałem o tym zawczasu, przed ponad tygodniem. Po trzecie zaś, samo porównanie to zwyczajna manipulacja faktami. 450 tys. złotych to kwota z budżetu tegorocznego, zaś 2,6 mln (powinno być, jak wyżej, 2,7 mln) to kwota dotacji dwuletniej. Gdy zestawiamy jedną kwotę z drugą, powinniśmy brac pod uwagę ten sam horyzont czasowy. I o tym też koledze mówiłem. Tylko wtedy nie można by pisać, że kwota jest "prawie siedmiokrotnie większa". Trzykrotność, zdaniem autora, widocznie jest mniej obrazowa. Co z tego, że prawdziwa? I o tej prawdziwości wiedziała również gazeta, nie zamieszczając przy tym sprostowania.
Nie rozwijam tematu opisywanego wcześniej, że finansowanie 1:3 miało dotyczyć rekonstrukcji "Sediny z plastiku", ale widocznie problem materiału nie jest dla rednego istotny... Pisałem już wcześniej, że podejmując decyzję o rekonstrukcji rzeźby z brązu wkład miasta, zamiast 900 tys. złotych, mógłby być wyższy o dwa czy trzy miliony i rzeczywiście przekroczyć finansowanie zewnętrzne.
I temat drugi. Przytaczane przykłady.
1. Fontanna Neptuna w Gdańsku. Historii nie znam na tyle, żeby móc powiedzieć - "z całą pewnością", nie jestem gdańszczaninem. Może uda mi się cokolwiek ustalić w ciągu najbliższych dni z wiarygodnych źródeł, żeby potwierdzić, co piszę poniżej. Niemniej jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa fontanna nie była zniszczona w czasie wojny, a ukryta, w celu ochrony przed zniszczeniami właśnie. O zmontowaniu, odrestaurowaniu, konieczności odtworzenia części cokołu bezpośrednio pod misą i wreszcie ponownym uruchomieniu fontanny piszą oficjalne portale - Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Muzeum Historii Polski, Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku (fontanna jest administrowana przez Gdańskie Melioracje - spółkę z przeważającym udziałem Miasta Gdańśk) czy choćby przewodnika Pascal. Neptuna w Gdańsku po wojnie odnaleziono, odnowiono, postawiono i działa. Fontanny Manzla w Szczecinie nie odnaleziono, w związku z tym nie odnowiono, nie postawiono i w konsekwencji nie działa. Trudno. Takie fakty.
2. Rzeźby w Poznaniu. Radny Marchewka pisze, że "Poznań jest jeszcze lepszym przykładem". Przykładem czego? Żadna z rzeźb wymienionych przez autora nie została w czasie wojny zniszczona, nie zachodziła zatem potrzeba jej rekonstrukcji. Co zaś do wymowy "ideologicznej", nigdzie nie znalazłem informacji, że Rzeźba Lwów ma jakikolwiek progermański wydźwięk. Po co zatem stawiać tezę, której utrzymać nie sposób? Podobnie jest ze Studnią Bamberki. Owszem, osadnicy niemieccy, ale sprowadzeni przez... polskiego króla jeszcze w I Rzeczpospolitej, co więcej, mocno spolonizowani i broniący polskości w czasach kulturkampfu, ginący wraz z innymi Polakami w niemieckich obozach zagłady (szerzej: http://www.poznan.pl/mim/public/turystyka/pages.html?id=4791&instance=1017&parent=0&lang=pl) .
To stanowczo złe przykłady...
Radnemu Marchewce polecam piosenkę człowieka relatywnie młodego, niebędącego na pewno wykonawcą mainstreamowym, jednak niezaprzeczalnie oddającego klimat "poznańskiej ulicy" (istotne są słowa, które padają pod koniec teledysku, od 2:55 do końca, te szczególnie polecam: http://www.youtube.com/watch?-v=OcNW3T35_Kc&NR=1. Jako osobie młodej i otwartej mniemam, że i walor artystyczny "recytacji" przypadnie mu do gustu. Przywołując Poznań na przykład, lepiej zatem myśleć o takim tle...
Wieść gminna niesie, że Platforma Obywatelska zamierza walczyć o projekt w czasie sesji Rady Miasta...
Pożyjemy, zobaczymy...
Argument "is fecit, cui prodest" zostawiam zatem ewentualnie na poniedziałek. Dzisiaj o nim sza!
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
Odp: Inwestycje w Szczecinie - 27/02/2011 12:34
Jeran, ja Cie proszę, nie wpierdalaj tu wypocin polityków, bo nie o to chodzi w odbudowie sediny. politycy wypierdalać. koniec , kropka. ok? wróć do polityki, fontanny nie mieszajmy w to szambo.
swoja droga nie głupio Ci że dziwnym trafem ramie w ramie sld i pis stoja w opozycji?
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Jeran, ja Cie proszę, nie wpierdalaj tu wypocin polityków, bo nie o to chodzi w odbudowie sediny. politycy wypierdalać. koniec , kropka. ok? wróć do polityki, fontanny nie mieszajmy w to szambo.
swoja droga nie głupio Ci że dziwnym trafem ramie w ramie sld i pis stoja w opozycji?
Ty nie uruchamiaj Jerana bo po złośliwości wszędzie będzie te polityczne śmiecie wrzucał na forum;p Z Sediny robiony jest drugi Smoleńsk,ludzie już na prawdę nie mają co robić w życiu,jeśli co chwile gdzie się da afer szukają.
Odp: Inwestycje w Szczecinie - 27/02/2011 16:02
Zburzmy Bramę Portową! Przecież to nie Polacy ją wybudowali. Potem niech buldożery wjadą na Wały Chrobrego - symbol szwabskiego panowania w tym mieście.
Trzeba będzie też zrównać z ziemią kupę muzeów, szkół, budynków urzędowych itp. - przecież to Niemcy je budowali. Zgroza!
Niektórym politykom (i nie tylko) się solidnie we łbach popierdoliło. Do wszystkiego dorabiają swe chore ideologie.
Pomnik symbolizujący handlowe i żeglarskie tradycje miasta (przecież owa bogini trzyma żagiel, a nie swastykę) jest przedstawiany niemal jako hołd nazistowskiemu reżymowi. Reprezentacyjne miejsce tuż przy obu dworcach zasługuje na to by być rzeczywiście reprezentacyjne, a nie tak jak teraz zaniedbane.
Oczywiście - przecież lepiej żeby dalej stał pusty plac na którym srają psiaki, a obok żeby straszyły ruiny dawnych gmachów. Po co cokolwiek budować? Po co cokolwiek upiększać. Zawsze jest źle.
Czy się nam podoba, czy nie - Szczecin w obecnym kształcie wykreowali Niemcy. To im to miasto zawdzięcza swoją architekturę, urbanistykę, komunikację, masę zabytków, pięknych gmachów, stocznie itp.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.