Na 7,3-hektarowej działce przy ul. Szosa Polska zbuduje je luksemburska spółka Orco Property Group. Budowa ma się zacząć wiosną przyszłego roku. Koszt całej inwestycji to ok. 60 mln euro
Działkę w okolicy ul. Szosa Polska firma kupiła od prywatnego inwestora 18 maja za ponad 27 mln zł (ok. 100 euro za metr kw.). Zamierza na niej zbudować osiedle dwu- i trzykondygnacyjnych budynków - w sumie ok. 770 mieszkań. Nie ma jeszcze projektu inwestycji - trwa konkurs na stanowisko architekta. Budowa będzie podzielona na cztery etapy, początek wiosną 2008 r. Zakończenie pierwszej fazy prac budowlanych zaplanowano na 2009 r. Dwa hektary działki zostaną przeznaczone na funkcje handlowo-usługowe.

Sprzedaż mieszkań ma ruszyć w II kwartale 2008 r. Cena metra kw. nie jest jeszcze ustalona.

- To nasza pierwsza inwestycja w Szczecinie - mów Douglas John Noble, dyrektor Orco Poland.- Dostrzegamy duży potencjał w tym regionie Polski i będziemy poszukiwać tutaj kolejnych możliwości inwestycyjnych. Myślę, że skala tego projektu dowodzi naszej wiary w potencjał lokalnego rynku mieszkaniowego.

Jak nam powiedział Piotr Landowski z biura promocji i informacji Urzędu Miasta, luksemburska firma zainteresowała się Szczecinem na targach nieruchomości w Cannes, gdzie do inwestowania w naszym mieście zachęcał osobiście prezydent Piotr Krzystek.

Orco Property Group z siedzibą w Luksemburgu jest firmą inwestującą m.in. działalność deweloperską, nieruchomości i hotelarstwo. Obecnie zarządza aktywami w wysokości 1,3 mld euro. Jest notowana na giełdzie Euronext oraz Praskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Inwestuje m.in. na Węgrzech, w Czechach, Rosji, Chorwacji, Niemczech i Słowacji. W Polsce działa od 2001 r. Obecnie planuje budowę luksusowego apartamentowca projektu słynnego architekta Daniela Libeskinda przy ul. Złotej w Warszawie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin

Budują do późna
Wczoraj trwała próba ciśnieniowa rurociągów na Wałach Chrobrego. Wykonawcy być może uda się zejść z placu budowy kanalizacji wcześniej, niż zakładał.


Ulica Jana z Kolna w sporej części wciąż jeszcze wygląda jak pobojowisko. Jednak wkrótce postęp robót ma być dla mieszkańców wyraźnie widoczny. (Marcin Bielecki) Wszyscy czekają na zakończenie robót, bo dzisiejszy plac budowy to główna arena sierpniowego finału regat The Tall Ships' Races. Na ręce wykonawcy patrzą mieszkańcy, radni i urzędnicy.

- Wiele się dzieje dobrego - przekonuje Andrzej Klupczyński z Hydrobudowy 9, która buduje pod ul. Jana z Kolna kanalizację. - Może plac budowy wygląda nadal jak pobojowisko, ale podstawowe prace są już pokończone.

Wczoraj trwało pompowanie w odcinki rurociągów wody, czyli próby ciśnieniowe. Choć w rurociągach ciśnienie w czasie eksploatacji będzie sięgało ok. 5 atmosfer, to wykonawca musi je sprawdzić przy ciśnieniu dwukrotnie wyższym. Ziejące jeszcze na Wałach Chrobrego otwory, będą po próbach zasypane.
- Wtedy zacznie być widoczny postęp robót drogowych - mówią fachowcy.

Próby ciśnieniowe planowano zakończyć do 10 czerwca. Zdaniem wykonawcy kilka dni poślizgu nie zakłóca pracy zgodnie z harmonogramem.

Hydrobudowa rozpoczęła roboty przy odbudowywaniu rozkopanych ulic Jana z Kolna i Łady. Zalany jest już betonem spory odcinek od strony Teatru Polskiego w stronę ul. Kapitańskiej. Kolejne 80 metrów ma być ułożone dziś.

- Jezdnia musi poczekać z powodu dojrzewania betonu przez około dwa tygodnie - wyjaśnia Andrzej Klupczyński. - Może do końca tygodnia zabetonowane będzie 60 procent ulicy.

Kładzenie pierwszej warstwy asfaltu na całej długości po tym jak beton zastygnie, ma zająć jedynie kilka dni. HB9 nie pracuje już na trzy zmiany, ponieważ sieć kanalizacyjna jest ułożona. Drogowcy pracują do godziny 22. Do końca czerwca powinno być również zakończone naprawianie torów i przystanków, które ucierpiały w wyniku budowy.

Uzgodniony z miastem termin zakończenia prac to 16 lipca.
- Bardzo możliwe, że uda nam się ten termin skrócić - nie ukrywa Klupczyński. - Myślę, że będziemy to wiedzieli pod koniec przyszłego tygodnia.
Zrodlo Głos Szczeciński.

Bryła nowej Filharmonii nawiązuje do postrzępionej góry lodowej.

Na międzynarodowy konkurs nadesłano w sumie 44 prace.

Zgodnie z regulaminem zwycięski zespół otrzyma nagrodę w wysokości 40 tysięcy złotych oraz zaproszony zostanie do dalszych prac nad wykonaniem projektu budowlanego budynku. Nowa Filharmonia stanie u zbiegu ulic Małopolskiej i Matejki, w miejscu dawnego Koncerthausu.

W najbliższy piątek odbędzie się specjalny koncert poświęcony prezentacji prac konkursowych.

Wkurwia mnie niemilosiernie to, ze Koncerthaus po wojnie byl w prawie idealnym stanie, lecz zostal rozebrany aby Stolica miala cegly...
Co do projektu... Nie jestem specjalnie zachwycony, lecz lepszy bedzie futurystyczny budynek niz ten maszt, do ktorego swoja droga chyba wszyscy sie przyzwyczaili.

Przeciez to nie ma byc budowane w miejscu masztu, tylko kolo komendy... A swoja droga maszt powinien byc jak najszybciej odnowiony, bo prezentuje sie fatalnie...