zaraz o czym ty piszesz? jaka Hertha? Jaki Lech?? Co za koleś-zanim zabierzasz głos czytaj uważnie co napisałem... A jeśli idzie o prezesów,ja nic nie pisałem o nich ale jeśli juz poruszyłeś ten wątek to my teraz nie mamy prezesów bo ciężko tych ludzi widmo nimi nazwać..a Ty widze ze należysz do tych 1000 osób którzy drą pape" Ch..j z wynikami... Ciekaw czy bedziesz za rok tak samo krzyczał jak zaoraja stadion i sprzedadzą devoloperom tereny...
Odp: Występy Pogoni Szczecin w IV lidze - 04/11/2007 16:12
Proste - w Szczecinie obrodziło piknikami i kibicami sukcesu. Dla mnie obecne mecze są lepsze, bardziej emocjonujące od tych ptakowych, kiedy musialem sie za brazylejros wstydzić. Do tego jeszcze zmiany trenerow co 2 tygodnie, "obrigado", cały ten szum wokół drużyny. Ja wolę spokój stabilność. Pzynajmniej teraz wiem, że ten 1000 kibiców jest czegoś wart, a pozostali niech sobie marudzą. Jak zaczną przychodzić z wynikami, serdecznie pośmieję się im w twarz.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Proste - w Szczecinie obrodziło piknikami i kibicami sukcesu. Dla mnie obecne mecze są lepsze, bardziej emocjonujące od tych ptakowych, kiedy musialem sie za brazylejros wstydzić. Do tego jeszcze zmiany trenerow co 2 tygodnie, "obrigado", cały ten szum wokół drużyny. Ja wolę spokój stabilność. Pzynajmniej teraz wiem, że ten 1000 kibiców jest czegoś wart, a pozostali niech sobie marudzą. Jak zaczną przychodzić z wynikami, serdecznie pośmieję się im w twarz.
Zgadam sie z Toba,ale częściowo. Też mnie irytowało to że sukces choć rzadki powodował wzrost frekfencji na trybunach,szczególnie że było "modnie" pojawić sie na twardowskiego-a wiekszosc z tych ludzi nie znało nazwisk piłkarzy,nie wiedzieli jak wygląda tabela etc a absurem było to, a zdarzało sie jak ktos nie wiedział w jakich strojach gra Pogoń a jak wychodził z meczu to...nie znał wyniku. Owszem było to unikatowe ale zdarzało sie. Ale nie mogfe sie zgodzic aby to był klub "elitarny "dla wybranych" Prawda jest taka że piłka nozna jest sportem,a sport jest rywalizacją i przychodząc na stadion kibicuje sie nie barwom czy tradycji tylko własnie piłkarzom. Z niejednago pieca chleb jadłem, nie raz połamałem sobie zęby,ale czy mróz czy deszcz czy pierwsza liga czy nie,w chorobie zdrowiu jak tylko mogłem stawiałem sie na Twardowskiego od dobrych klikunastu lat,aż do momentu kiedy zacząłem wychodzic z założenia że ktos tu kogoś robi w bambaluko. Nie ma co wnikać w sponsorów czy prezesów-tu zawsze ciężko o stabilność-mówie o naszym polskim podwórku-ale jak widze coś co jest niedopuszczalne,że zawodnicy którym powinno zależec na dobru klubu a także na rzetelnym wykonywaniu obowiązków o ambicji sportoqwej nawet nie wspominając wszak to chyba powinno byc logiczne olewaja mnie-tak pisze mnie jako kibica bo jak widze nie wszyscy to odczuwają przykładając wage do stanu posiadania czy wyglądu juz na tym szczeblu klasy rozgrywkowej to chyba coś jest nie tak. Szacunek ponad wszystkim! A tak to odbieram-Pogon szczecinska to motto na tyle chyba znaczące że owi piłkarze niezależnie czy trenerem będzie Kaczmarek czy ktoś inny powinni zaopierdalać charytatywnie dla tego klubu! Inna kwestia to wspomniany Kaczmarek a także Rafałowicz-o którym już sam nie wiem co mysleć-ale protekcja i brak kompetencji miało zostac wyeliminowane,a nie zostało,wystarczy poszperać i socjotechniczne sugestie ogarnąć że wcale nie jest do końca sportowa rywalizacja nawet o gre w pierwszym składnie. Jeszcze inna sprawa to "władarze" choć nie wiem czy zasługuja na to miano-ci ludzie siedzą biernie otaczja sie tylko oczywiście ludźmi z własnego kręgu vide Kotkowski-o którym mam wyrobione własne zdanie,i wole go nie wypowiadać na forum publicznym...Zastanawiające jest także odejscie w cień Adamczuka, Chlasty którzy stworzyli podwaliny owej 4 ligi-dla mnie osobiście jest to zastanawiające,a ale ortodoksyjnych zwolenników owej normalności w 4 lidze powinno byc niepokojące. I jeszcze kawestia Matlaka rzekomo skonfliktowanego z panami gastroomikami..Jak widać troche sie tego nagromadziło wiec trudno mi pisać że mamy klub o jakim marzyl;iśmy. Wiem że za wcześnie na oceny ale znając życie i specyfike tego miasta wole dmuchać na zimne,a to że wszyscy patrzymy sobie uważnie na ręce i wypowiadamy sie od razu jak cos sie nie podoba powinno być normą,bo historia powinna uczyć co sie dzieje jeżeli nie reaguje sie od razu. reasumując-niby jest wszystko caly-mamy lidera,niby stabilność finansową,perspektywy ale tylko papierową tak jak przychylność władz miasta które obiecuje nawet wybudować wspomnainy wcześniej stadion. Powiem tak-nauczony przeszłością wole posiłkować sie teraźniejszościa by nie być zawiedzony przyszłością-ot taka dewiza,przynajmniej unikne rozczarowań.
zaraz o czym ty piszesz? jaka Hertha? Jaki Lech?? Co za koleś-zanim zabierzasz głos czytaj uważnie co napisałem... A jeśli idzie o prezesów,ja nic nie pisałem o nich ale jeśli juz poruszyłeś ten wątek to my teraz nie mamy prezesów bo ciężko tych ludzi widmo nimi nazwać..a Ty widze ze należysz do tych 1000 osób którzy drą pape" Ch..j z wynikami... Ciekaw czy bedziesz za rok tak samo krzyczał jak zaoraja stadion i sprzedadzą devoloperom tereny...
Proste - w Szczecinie obrodziło piknikami i kibicami sukcesu. Dla mnie obecne mecze są lepsze, bardziej emocjonujące od tych ptakowych, kiedy musialem sie za brazylejros wstydzić. Do tego jeszcze zmiany trenerow co 2 tygodnie, "obrigado", cały ten szum wokół drużyny. Ja wolę spokój stabilność. Pzynajmniej teraz wiem, że ten 1000 kibiców jest czegoś wart, a pozostali niech sobie marudzą. Jak zaczną przychodzić z wynikami, serdecznie pośmieję się im w twarz.
100% poparcia !
Myślę, że sobie w życiu poradzę bo potrafię kombinować i swoich ideałów nie zdradzę !
Proste - w Szczecinie obrodziło piknikami i kibicami sukcesu. Dla mnie obecne mecze są lepsze, bardziej emocjonujące od tych ptakowych, kiedy musialem sie za brazylejros wstydzić. Do tego jeszcze zmiany trenerow co 2 tygodnie, "obrigado", cały ten szum wokół drużyny. Ja wolę spokój stabilność. Pzynajmniej teraz wiem, że ten 1000 kibiców jest czegoś wart, a pozostali niech sobie marudzą. Jak zaczną przychodzić z wynikami, serdecznie pośmieję się im w twarz.
Zgadam sie z Toba,ale częściowo. Też mnie irytowało to że sukces choć rzadki powodował wzrost frekfencji na trybunach,szczególnie że było "modnie" pojawić sie na twardowskiego-a wiekszosc z tych ludzi nie znało nazwisk piłkarzy,nie wiedzieli jak wygląda tabela etc a absurem było to, a zdarzało sie jak ktos nie wiedział w jakich strojach gra Pogoń a jak wychodził z meczu to...nie znał wyniku. Owszem było to unikatowe ale zdarzało sie. Ale nie mogfe sie zgodzic aby to był klub "elitarny "dla wybranych" Prawda jest taka że piłka nozna jest sportem,a sport jest rywalizacją i przychodząc na stadion kibicuje sie nie barwom czy tradycji tylko własnie piłkarzom. Z niejednago pieca chleb jadłem, nie raz połamałem sobie zęby,ale czy mróz czy deszcz czy pierwsza liga czy nie,w chorobie zdrowiu jak tylko mogłem stawiałem sie na Twardowskiego od dobrych klikunastu lat,aż do momentu kiedy zacząłem wychodzic z założenia że ktos tu kogoś robi w bambaluko. Nie ma co wnikać w sponsorów czy prezesów-tu zawsze ciężko o stabilność-mówie o naszym polskim podwórku-ale jak widze coś co jest niedopuszczalne,że zawodnicy którym powinno zależec na dobru klubu a także na rzetelnym wykonywaniu obowiązków o ambicji sportoqwej nawet nie wspominając wszak to chyba powinno byc logiczne olewaja mnie-tak pisze mnie jako kibica bo jak widze nie wszyscy to odczuwają przykładając wage do stanu posiadania czy wyglądu juz na tym szczeblu klasy rozgrywkowej to chyba coś jest nie tak. Szacunek ponad wszystkim! A tak to odbieram-Pogon szczecinska to motto na tyle chyba znaczące że owi piłkarze niezależnie czy trenerem będzie Kaczmarek czy ktoś inny powinni zaopierdalać charytatywnie dla tego klubu! Inna kwestia to wspomniany Kaczmarek a także Rafałowicz-o którym już sam nie wiem co mysleć-ale protekcja i brak kompetencji miało zostac wyeliminowane,a nie zostało,wystarczy poszperać i socjotechniczne sugestie ogarnąć że wcale nie jest do końca sportowa rywalizacja nawet o gre w pierwszym składnie. Jeszcze inna sprawa to "władarze" choć nie wiem czy zasługuja na to miano-ci ludzie siedzą biernie otaczja sie tylko oczywiście ludźmi z własnego kręgu vide Kotkowski-o którym mam wyrobione własne zdanie,i wole go nie wypowiadać na forum publicznym...Zastanawiające jest także odejscie w cień Adamczuka, Chlasty którzy stworzyli podwaliny owej 4 ligi-dla mnie osobiście jest to zastanawiające,a ale ortodoksyjnych zwolenników owej normalności w 4 lidze powinno byc niepokojące. I jeszcze kawestia Matlaka rzekomo skonfliktowanego z panami gastroomikami..Jak widać troche sie tego nagromadziło wiec trudno mi pisać że mamy klub o jakim marzyl;iśmy. Wiem że za wcześnie na oceny ale znając życie i specyfike tego miasta wole dmuchać na zimne,a to że wszyscy patrzymy sobie uważnie na ręce i wypowiadamy sie od razu jak cos sie nie podoba powinno być normą,bo historia powinna uczyć co sie dzieje jeżeli nie reaguje sie od razu. reasumując-niby jest wszystko caly-mamy lidera,niby stabilność finansową,perspektywy ale tylko papierową tak jak przychylność władz miasta które obiecuje nawet wybudować wspomnainy wcześniej stadion. Powiem tak-nauczony przeszłością wole posiłkować sie teraźniejszościa by nie być zawiedzony przyszłością-ot taka dewiza,przynajmniej unikne rozczarowań.
a ten pisze,pisze i pisze; ale o czym pisze to już nie pisze:-)
Proste - w Szczecinie obrodziło piknikami i kibicami sukcesu. Dla mnie obecne mecze są lepsze, bardziej emocjonujące od tych ptakowych, kiedy musialem sie za brazylejros wstydzić. Do tego jeszcze zmiany trenerow co 2 tygodnie, "obrigado", cały ten szum wokół drużyny. Ja wolę spokój stabilność. Pzynajmniej teraz wiem, że ten 1000 kibiców jest czegoś wart, a pozostali niech sobie marudzą. Jak zaczną przychodzić z wynikami, serdecznie pośmieję się im w twarz.
Zgadam sie z Toba,ale częściowo. Też mnie irytowało to że sukces choć rzadki powodował wzrost frekfencji na trybunach,szczególnie że było "modnie" pojawić sie na twardowskiego-a wiekszosc z tych ludzi nie znało nazwisk piłkarzy,nie wiedzieli jak wygląda tabela etc a absurem było to, a zdarzało sie jak ktos nie wiedział w jakich strojach gra Pogoń a jak wychodził z meczu to...nie znał wyniku. Owszem było to unikatowe ale zdarzało sie. Ale nie mogfe sie zgodzic aby to był klub "elitarny "dla wybranych" Prawda jest taka że piłka nozna jest sportem,a sport jest rywalizacją i przychodząc na stadion kibicuje sie nie barwom czy tradycji tylko własnie piłkarzom. Z niejednago pieca chleb jadłem, nie raz połamałem sobie zęby,ale czy mróz czy deszcz czy pierwsza liga czy nie,w chorobie zdrowiu jak tylko mogłem stawiałem sie na Twardowskiego od dobrych klikunastu lat,aż do momentu kiedy zacząłem wychodzic z założenia że ktos tu kogoś robi w bambaluko. Nie ma co wnikać w sponsorów czy prezesów-tu zawsze ciężko o stabilność-mówie o naszym polskim podwórku-ale jak widze coś co jest niedopuszczalne,że zawodnicy którym powinno zależec na dobru klubu a także na rzetelnym wykonywaniu obowiązków o ambicji sportoqwej nawet nie wspominając wszak to chyba powinno byc logiczne olewaja mnie-tak pisze mnie jako kibica bo jak widze nie wszyscy to odczuwają przykładając wage do stanu posiadania czy wyglądu juz na tym szczeblu klasy rozgrywkowej to chyba coś jest nie tak. Szacunek ponad wszystkim! A tak to odbieram-Pogon szczecinska to motto na tyle chyba znaczące że owi piłkarze niezależnie czy trenerem będzie Kaczmarek czy ktoś inny powinni zaopierdalać charytatywnie dla tego klubu! Inna kwestia to wspomniany Kaczmarek a także Rafałowicz-o którym już sam nie wiem co mysleć-ale protekcja i brak kompetencji miało zostac wyeliminowane,a nie zostało,wystarczy poszperać i socjotechniczne sugestie ogarnąć że wcale nie jest do końca sportowa rywalizacja nawet o gre w pierwszym składnie. Jeszcze inna sprawa to "władarze" choć nie wiem czy zasługuja na to miano-ci ludzie siedzą biernie otaczja sie tylko oczywiście ludźmi z własnego kręgu vide Kotkowski-o którym mam wyrobione własne zdanie,i wole go nie wypowiadać na forum publicznym...Zastanawiające jest także odejscie w cień Adamczuka, Chlasty którzy stworzyli podwaliny owej 4 ligi-dla mnie osobiście jest to zastanawiające,a ale ortodoksyjnych zwolenników owej normalności w 4 lidze powinno byc niepokojące. I jeszcze kawestia Matlaka rzekomo skonfliktowanego z panami gastroomikami..Jak widać troche sie tego nagromadziło wiec trudno mi pisać że mamy klub o jakim marzyl;iśmy. Wiem że za wcześnie na oceny ale znając życie i specyfike tego miasta wole dmuchać na zimne,a to że wszyscy patrzymy sobie uważnie na ręce i wypowiadamy sie od razu jak cos sie nie podoba powinno być normą,bo historia powinna uczyć co sie dzieje jeżeli nie reaguje sie od razu. reasumując-niby jest wszystko caly-mamy lidera,niby stabilność finansową,perspektywy ale tylko papierową tak jak przychylność władz miasta które obiecuje nawet wybudować wspomnainy wcześniej stadion. Powiem tak-nauczony przeszłością wole posiłkować sie teraźniejszościa by nie być zawiedzony przyszłością-ot taka dewiza,przynajmniej unikne rozczarowań.
a ten pisze,pisze i pisze; ale o czym pisze to już nie pisze:-)
Odp: Występy Pogoni Szczecin w IV lidze - 04/11/2007 19:51
jak powiedzial Sandal: Mecz jest w gardle na boisku graja pilkarze. wiesz co mnie wkurza tylko ze taki pacan jeden z drugim za 2-3 lata bedzie spiewac czy wygrywasz czy nie ...
Odp: Występy Pogoni Szczecin w IV lidze - 04/11/2007 20:01
Aksjomat jest taki, że Pogoń jest skazana na awans, wszak staje w gardle wszystkim-przeciwnikom, policji a przede wszystkim nam kibicom i nie tylko naszego klubu mordęga organizacji meczu z udziałem Pogoni,a nie sądze że szybko uporają sie z tym problemem. Wiadmo też że kluczowe mecze są przed nami i sa one dopiero gdzieś...koło maja i przede wszystkim na nich należy sie skupić,niezależnie kto to bedzie. A nam kibicom mozliwe że troche przejadły sie mecze czasem nawet dwa w tygodniu na naszym terenia. Abstrahując już od poziomu meczów,chyba przestały być takim wielkim świetem i troche sie przejadły i szkoda tych 'wyjazdów".
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione, Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Proste - w Szczecinie obrodziło piknikami i kibicami sukcesu. Dla mnie obecne mecze są lepsze, bardziej emocjonujące od tych ptakowych, kiedy musialem sie za brazylejros wstydzić. Do tego jeszcze zmiany trenerow co 2 tygodnie, "obrigado", cały ten szum wokół drużyny. Ja wolę spokój stabilność. Pzynajmniej teraz wiem, że ten 1000 kibiców jest czegoś wart, a pozostali niech sobie marudzą. Jak zaczną przychodzić z wynikami, serdecznie pośmieję się im w twarz.
Czy obecne mecze sa ciekawsze? Wiadomo ze na tle bogatszych lig europejskich to nawet I liga w naszym kraju wypada ciut zalosnie. Tak wiec spodziewac sie jakiegos wielkiego spektaklu pilkarskiego na meczach w IV lidze nie ma co. A ze moze byc faktycznie ciekawie, o tym swiadczy wczorajszy mecz -- pelna dramaturgia i 2 druzyny ktore chcialy walczyc o wynik. Niestety mialem wrazenie ze Gryf byl duzo bardziej zmotywowany i to jest wg mnie duzy zarzut wobec naszych "profesjonalnych" pilkarzy -- kolesie maja idealne jak na IV (a nawet i wyzsze) lige warunki, pracuja tylko na boisku, a na tle chlopaczkow z Kamienia wypadaja jak zebrana przed chwila grupka zdolnych juniorow. Cos jest jednak nie tak z naszym trenerem obecnym -- nie ma co sie zaslaniac faktem, ze druzyna jest mloda i jeszcze slabo zgrana. Mamy za soba pierwsza runde i byl czas okrzepnac. Wyrazny brak motywacji bo przy umiejetnosciach i doswiadczeniu jakie maja zawodnicy to liderem powinnismy byc z kilkupunkktowa solidna przewaga i juz od dawna, a nie tracic bzdurnie punkty z przypadkowymi druzynami.
a gdybym miał urodzić się znów, to tylko w Szczecinie i tylko tu!!! www.merx.biz.pl
nooo to teraz Tomek Parzy pojachał po kibicach szczególnie tych pod dachem w Radiu Szczecin-czy miał racje-to pozostawiam rozważeniom indywidualnym
Możesz przybliżyć co oni tam mówili? Nic nie wnoszą, te Twoje posty mamy się domyślać o czym mówili jeśli nie mieliśmy okazji słuchać audycji?
edit. dzięki za przybliżenie, według mnie również obaj mają rację a już te obelgi i wyśmiewanie Marka Walburga stało się strasznie nudne, tym bardziej, że od 3 meczów gra naprawdę całkiem nieźle!
Ostatnio edytowany przez: eF^, 4 listopada 2007, 21:44 [1 raz(y)]
nooo to teraz Tomek Parzy pojachał po kibicach szczególnie tych pod dachem w Radiu Szczecin-czy miał racje-to pozostawiam rozważeniom indywidualnym
Możesz przybliżyć co oni tam mówili? Nic nie wnoszą, te Twoje posty mamy się domyślać o czym mówili jeśli nie mieliśmy okazji słuchać audycji?
tak pobieżnie-jeśli idzie o Parzego miał pretensje co do zachowania części kibiców szczególnie tych z krytej (obelgi i drwiny) co do jego osoby. I zededykował im tą bramke. Jesli idzie o Tomka to przyznaje mu mimo wszystko racje- dla mnie to mimo wszystko jeden z jaśniejszych punktów,ale zawsze mozna napisać że z racji doswiadczenia mozna wymagać wiecej...no ale co mozna oczekiwać od takiego np Bilińskiego Trener Gryfa chyba słusznie powiedział że Pogoń majac taki potencjał a także warunki do treningu powinna cel osiagnąć bez problemu i troche jest zdziwiony że trenując dwa razy dziennie i mając wiekszość meczy u siebie prowadzi w tabeli ale wcale nie tak znacząco i róznie mogło być gdyby inne druzyny jednak nas ugosciły-dał chyba do zrozumienia że mecz rewanżowy smało zostanie rozegrany w Kamieniu Pomorskim... To tak pobieżnie,ale szkoda że tych kibiców ktorych jest coraz mniej idą tam aby tyrać zawodników-to chyba nie jest metoda
btw. Kaczmarek chyba znalazł nowe powołanie... .Właśnie przed chwila skonczyl komentować mecz Arka-Lechia w tvp
Wiadomo kiedy powtórka będzie?
A wracając do tematu, to Tomasz Parzy na pewno oddaje serce na boisku i za to nalezy mu się szacunek. Ok, popelnił parę błedów w meczu, ale taka jest piłka. Zrehabiltował się zdobyciem bramki w ładnym stylu, więc nie ma co go krytykować.
Te szare trybuny jeszcze zatętnią granatowo-bordowym rytmem dwudziestu tysięcy serc...
btw. Kaczmarek chyba znalazł nowe powołanie... .Właśnie przed chwila skonczyl komentować mecz Arka-Lechia w tvp
Wiadomo kiedy powtórka będzie?
A wracając do tematu, to Tomasz Parzy na pewno oddaje serce na boisku i za to nalezy mu się szacunek. Ok, popelnił parę błedów w meczu, ale taka jest piłka. Zrehabiltował się zdobyciem bramki w ładnym stylu, więc nie ma co go krytykować.
w poniedziałek 9:40 tvp sport. Delikatnie mówiąc troszkę sie zaangażował w "udawanie Szpakowskiego"
nooo to teraz Tomek Parzy pojachał po kibicach szczególnie tych pod dachem w Radiu Szczecin-czy miał racje-to pozostawiam rozważeniom indywidualnym
Tak to już jest że najłatwiej dowartościować się dopierdalając innym, nierzadko lepszym. Można wtedy wreszcie poczuć w sobie to rzadkie uczucie bycia zajebistym. Idę o zakład, że większość tych "kozaków z krytej" (to o tych prostakach, bo przecież zasiadają tam też prawdziwi kibice) nie odważyła by się wyjść na płytę boiska, nawet przy tak nielicznej publice jak ostatnio. Osobnym tematem mogłyby być ich umiejętności piłkarskie, a także "obszerna wiedza i doświadczenie" w zakresie światowej piłki, oparte zapewnie na wieczornych skrótach z TVN-u i artykułach w "Przeglądzie Sportowym". Żal i smutek się nasuwa... Bo przecież jeszcze tak niedawno przyklaskiwali antosiowym canarinhos, grzecznie śpiewali "obrigado" i wzorowo skubali słonecznik. Oj poprawcie się Panowie, poprawcie!
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.