P.S
A tak na marginesie:
- (chyba) debiut Boruca w bramce Legii
- Dubiela strzela dla Pogoni bramkę z wolnego w ostatnich minutach meczu. Pamiętam jak dziś
To było z tego meczu Fotorelacja.
Nie wiem czy nie było to związane z zawiązaniem grupy Ultramarines - ale mogę się mylić
P.S
A tak na marginesie:
- (chyba) debiut Boruca w bramce Legii
- Dubiela strzela dla Pogoni bramkę z wolnego w ostatnich minutach meczu. Pamiętam jak dziś
Z tego co pamiętam to wtedy był ponowny debiut wyremontowanych juliterów.
Gdy na mnie nastają złośliwi, by zjeść moje ciało, wtenczas oni, wrogowie moi i nieprzyjaciele, chwieją się i padają.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 03/01/2016 21:38
Widziałem dzisiaj bezdomnego pijanego jak leżał na przystanku w takim szalilku i jak mu facet kazał pójść do schroniska to ten go zjebał i dalej się położył. Więc szukajcie go kolekcjonerzy to za 5 zł wam taki szalik odda
"Śmierć w tramwaju
Wiecie dlaczego na pierwszym wydaniu „ Pamiętnika kibica” futbolówka jest opleciona szalikiem Pogoni Szczecin? Bo w 1993 roku, kiedy ta książka powstawała, przed meczem Polska – Anglia w Chorzowie kibice Cracovii zasztyletowali Andrzeja Kujawę, chłopaka za Szczecina.
Rozmawiałem z kolegami poszkodowanego. Nie tylko on dostał nożem. Wiecie jak było? Jechali w czwórkę lub piątkę (moja skleroza, tego już nie pamiętam) tramwajem. Mieli pecha, do tego samego tramwaju wsiadła banda nożowników z Cracovii. Zaczęli się bić, „ Pasy” były w przewadze, ale szczeciniacy nie kpy i jakoś sobie w wąskim tramwaju radzili. Co zrobili napastnicy nie mogąc sobie (będąc w olbrzymiej przewadze) poradzić w bijatyce na pięści? Użyli noży. Nie „noża”. Noży.
Rozmawiałem z chłopakiem, któremu Andrzej, jego kumpel, skonał na rękach.
Choć podczas tego meczu działo się wiele, o mało nie zginął kibic Lechii, który wychylając się z pociągu przez okno, walnął głową w słup, jednak to właśnie efekt działalności nożowników z Cracovii wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Do tego stopnia, że własne wspomnienia i opisy opatrzyłem szalikiem Pogoni Szczecin. Nie Śląska…
Kłamcy, po stokroć kłamcy
Jeździłem na sprawy zabójstwa Andrzeja Kujawy do Katowic. Rozmawiałem z wieloma ludźmi. Widziałem, jak kibic Cracovii, taki największy, śpiewał jak z nut. Sypał swoich kolegów. Rozmawiałem z innymi krakowianami, uczestnikami tych wydarzeń. Twierdzili, ze noży używać już nie będą. Ile warte było ich słowo zweryfikował czas. Gówno warte.
I tyle są dla mnie warci kibice Cracovii.
Gdy w 1995 roku kibice Arki Gdynia zorganizowali turniej kibiców. Była na nim cała kibicowska Polska. I była reprezentowana przez tych, którzy mogli wpłynąć na różne rzeczy. Postanowiono, że nie będzie bijatyk na meczach reprezentacji narodowej. Niedługo potem był pojedynek kadry na stadionie Górnika w Zabrzu. Co powiedział „M”, ówczesny przywódca fanów Cracovii? Ano stwierdził, że ich żadne ustalenia nie będą obowiązywać. Niedługo potem „sprawa się „rypła”, bo w Paryżu na niechcących trzymać standardów kibiców Cracovii ruszyli fani Pogoni. A Cracovię wsparła Arka."
generalnie polecam cały temat do przeczytania, bo jest to bezcenna skarbnica wiedzy.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.