Ten wyjazd to moj pierwszy byl - mialem 18 latl. Wyruszylismy ze Szczecina 2 autokarami bardzo dobra ekipa - obecnych bylo wielu przedstawicieli owczesnego 1 garnituru (plus kilku szczawi jak ja). Po drodze w trakcie postoju w Kutnie doszlo do zadymy z miejscowymi, wynikiem czego bylo 4 wybite szyby w jednym z autobusow i zdemolowana knajpa. W Warszawie, zanim dojechalismy na Lazienkowska mialy miejsce burdy z kibicami Legii ciagnacymi na mecz (oczywiscie wynik byl korzystny dla nas - Legionisci ratowali sie ucieczka). Na trybuny dotarlismy ok 15 min po rozpoczeciu spotkania - byla juz obecna ekipa pociagowa. Nie zapomne efektu po odpaleniu rac i podniesieniu flag na wedkach na naszym sektorze - kompletna cisza na Zylecie - przez dobrych kilka chwil bylo slychac tylko nas.
Po meczu okazalo sie, ze kierowca autokaru, ktory nie ucierpial zawinal sie - uciekl wraz ze sprzetem i czesc ekipy musiala wracac PKP(oczywiscie bez biletow).
Bardzo prosze o kontakt osoby posiadajace fotki z tego wyjazdu.
Dokładnie, śnieżyca. Wyjeżdżaliśmy ze Szczecina to pamiętam, że było ponad 10'C na plusie a od Poznania zaczęło padać. Pół godz. przed meczem zaczęło tak dawać, żę do 12 min. meczu było już chyba z 10cm śniegu na murawie i przerwali.
Zaczęło się 28 sierpnia 1993 i tak jest do dzisiaj!
Międzyzdroje - ten przerwany mecz z Widzewem był wiosną '97 roku nie '96.
No w sumie możliwe, reszta się zgadza, przed Widzewem miałem na koncie tylko Konin, Gorzów i ... Police a Widzew był debiutem w Ekstraklasie, potem już poszło, licząc tylko 2 najwyższe ligi to już prawie 100.
Zaczęło się 28 sierpnia 1993 i tak jest do dzisiaj!
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 25/04/2012 14:43
Wróć Jeszcze inaczej
Mój błąd, przerwany mecz z Widzewem wiosna '98. Wiosną '97 graliśmy jeszcze w 2 lidze.
Dokładnie w marcu 1998 roku jechaliśmy specjalem do Łodzi na Widzew i nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. To po tym meczu TB spacerowali sobie po mieście Łodzi.
Wróć Jeszcze inaczej
Mój błąd, przerwany mecz z Widzewem wiosna '98. Wiosną '97 graliśmy jeszcze w 2 lidze.
Dokładnie w marcu 1998 roku jechaliśmy specjalem do Łodzi na Widzew i nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. To po tym meczu TB spacerowali sobie po mieście Łodzi.
No to te moje wyjazdy na Aluminium, Stilon i Chemik to już nie pamiętam kiedy były, w jakim dokładnie sezonie, muszę bilety wygrzebać. Ten Widzew poważnie tak późno? Ja jestem cały czas przekonany jakby to było w 96.
Zaczęło się 28 sierpnia 1993 i tak jest do dzisiaj!
Wyjazd historyczny bo byla to nasza ostatnia wizyta w stolicy przed odnowieniem zgody. Po raz ostatni zajelismy sektor przeznaczony dla "gości", który jeszcze wtedy znajdował sie po po prawej stronie "Zylety"
Kibice Legii wpuscili na murawe stadionu zywego prosiaczka z wymalowanymi spayem napisami - "Lech" i "PZPN" Chodziło o sprawe odebrania Legii tytyłu Mistrza Polski i przyznaniu go "przy stoliku" Lechowi Poznan. Po powrocie do Szczecina wyczytalismy w (a jakze ) "Głosie Szczecinskim" ze na prosiaczku byl napis "Pogon" , co było wierutna bzdura. Prosiaczek w pewnym momencie goniony przez A. z Legii znalazł sie tuz przy naszym sektorze wiec dokladnie widzielismy napisy.
Powrot do domu - masakra. Scisnieci przez "psiarskie" po 13-16 osób w przedziałach,bez wody,wyjscia na korytarz i co jakis czas traktowani gazem.
Przed meczem kilka osób z "Starej Gwardii" z racji starych priv kontaktów z Legia odbija z Centralnego na
goscine.Osiem miesiecy pozniej przy okazji rewanzu w Szczecinie po czesci owocuje to odnowieniem zgody.
P.S
Zrzuccie fotki z Ruchu i Legii do siebie na stronke - tak zebym mogł zwolnic miejsce na inne zdjecia na interii.
Ten wyjazd to moj pierwszy byl - mialem 18 latl. Wyruszylismy ze Szczecina 2 autokarami bardzo dobra ekipa - obecnych bylo wielu przedstawicieli owczesnego 1 garnituru (plus kilku szczawi jak ja). Po drodze w trakcie postoju w Kutnie doszlo do zadymy z miejscowymi, wynikiem czego bylo 4 wybite szyby w jednym z autobusow i zdemolowana knajpa. W Warszawie, zanim dojechalismy na Lazienkowska mialy miejsce burdy z kibicami Legii ciagnacymi na mecz (oczywiscie wynik byl korzystny dla nas - Legionisci ratowali sie ucieczka). Na trybuny dotarlismy ok 15 min po rozpoczeciu spotkania - byla juz obecna ekipa pociagowa. Nie zapomne efektu po odpaleniu rac i podniesieniu flag na wedkach na naszym sektorze - kompletna cisza na Zylecie - przez dobrych kilka chwil bylo slychac tylko nas.
Po meczu okazalo sie, ze kierowca autokaru, ktory nie ucierpial zawinal sie - uciekl wraz ze sprzetem i czesc ekipy musiala wracac PKP(oczywiscie bez biletow).
Bardzo prosze o kontakt osoby posiadajace fotki z tego wyjazdu.
Zdaje się że w relacji z tego meczu Szpakowski mówił w ekstazie "to nie kibice Milanu to kibice Pogoni", czy jakoś podobnie. Co do prosiaka to wydaje mi się że podczas tego albo innego meczu był napis Pogoń na nim ale to akurat widziałem w TV, więc nie mam pewności. Faktem jest że wtedy była kosa z Legią.
Wyjazd historyczny bo byla to nasza ostatnia wizyta w stolicy przed odnowieniem zgody. Po raz ostatni zajelismy sektor przeznaczony dla "gości", który jeszcze wtedy znajdował sie po po prawej stronie "Zylety"
Kibice Legii wpuscili na murawe stadionu zywego prosiaczka z wymalowanymi spayem napisami - "Lech" i "PZPN" Chodziło o sprawe odebrania Legii tytyłu Mistrza Polski i przyznaniu go "przy stoliku" Lechowi Poznan. Po powrocie do Szczecina wyczytalismy w (a jakze ) "Głosie Szczecinskim" ze na prosiaczku byl napis "Pogon" , co było wierutna bzdura. Prosiaczek w pewnym momencie goniony przez A. z Legii znalazł sie tuz przy naszym sektorze wiec dokladnie widzielismy napisy.
Powrot do domu - masakra. Scisnieci przez "psiarskie" po 13-16 osób w przedziałach,bez wody,wyjscia na korytarz i co jakis czas traktowani gazem.
Przed meczem kilka osób z "Starej Gwardii" z racji starych priv kontaktów z Legia odbija z Centralnego na
goscine.Osiem miesiecy pozniej przy okazji rewanzu w Szczecinie po czesci owocuje to odnowieniem zgody.
P.S
Zrzuccie fotki z Ruchu i Legii do siebie na stronke - tak zebym mogł zwolnic miejsce na inne zdjecia na interii.
Ten wyjazd to moj pierwszy byl - mialem 18 latl. Wyruszylismy ze Szczecina 2 autokarami bardzo dobra ekipa - obecnych bylo wielu przedstawicieli owczesnego 1 garnituru (plus kilku szczawi jak ja). Po drodze w trakcie postoju w Kutnie doszlo do zadymy z miejscowymi, wynikiem czego bylo 4 wybite szyby w jednym z autobusow i zdemolowana knajpa. W Warszawie, zanim dojechalismy na Lazienkowska mialy miejsce burdy z kibicami Legii ciagnacymi na mecz (oczywiscie wynik byl korzystny dla nas - Legionisci ratowali sie ucieczka). Na trybuny dotarlismy ok 15 min po rozpoczeciu spotkania - byla juz obecna ekipa pociagowa. Nie zapomne efektu po odpaleniu rac i podniesieniu flag na wedkach na naszym sektorze - kompletna cisza na Zylecie - przez dobrych kilka chwil bylo slychac tylko nas.
Po meczu okazalo sie, ze kierowca autokaru, ktory nie ucierpial zawinal sie - uciekl wraz ze sprzetem i czesc ekipy musiala wracac PKP(oczywiscie bez biletow).
Bardzo prosze o kontakt osoby posiadajace fotki z tego wyjazdu.
Zdaje się że w relacji z tego meczu Szpakowski mówił w ekstazie "to nie kibice Milanu to kibice Pogoni", czy jakoś podobnie. Co do prosiaka to wydaje mi się że podczas tego albo innego meczu był napis Pogoń na nim ale to akurat widziałem w TV, więc nie mam pewności. Faktem jest że wtedy była kosa z Legią.
Pamiętam ten wyjazd, rzeczywiście z perspektywy trybun wydawało mi się, że na prosiaku był napis Pogoń,
potem wyjaśniło, się jak pisze ch, że napisano PZPN.
My jechaliśmy grupą pociągową, która jak pamiętam była dużo mniejsza, zresztą Legia nawet zaatakowała nas w tunelach dworca centralnego,
ale bez większych konsekwencji, grupa autokarowa dojechała chyba już w trakcie meczu,
Jechaliśmy oczywiście bez biletu, młody kanar zdecydował się wziąć w łapę dopiero jak wjeżdżaliśmy na centralny,
trzymał nas z godzinę przy kiblu, strasznie był zesrany, chyba jego pierwsza łapówa...
Legia robiła kartoniadę, nie pamiętam już chyba z folii aluminiowej, czy coś takiego, ale z miernym efektem,
za to race i te duże flagi w sektorach Pogoni robiły wrażenie, co zresztą rzeczywiście podkreślił komentator w sporcie po dzienniku,
cholera, pamiętam ktoś miał nawet to nagrać to na wideo,
nie pamiętam już czy miałem wtedy aparat, muszę poszukać w starych zdjęciach i szpargałach w piwnicy...
aha nie wiem czy to było wtedy,
ale na sektorach gości na murach były wpisy chyba: "Pogoń z Widzewem" RTS I MKS i podobne
[cytat=chaoss][cytat=ch.]18.08.1993 Warszawa Legia-Pogoń 0:0
Zdaje się że w relacji z tego meczu Szpakowski mówił w ekstazie "to nie kibice Milanu to kibice Pogoni", czy jakoś podobnie. Co do prosiaka to wydaje mi się że podczas tego albo innego meczu był napis Pogoń na nim ale to akurat widziałem w TV, więc nie mam pewności. Faktem jest że wtedy była kosa z Legią.
dokładnie też taki komentarz Szpakowskiego pamiętam bodajże podczas skrótu w magazynie Sportowa Niedziela - na tamte czasy takie porównanie i prezencja sektora robiło mega wrażenie
Wróć Jeszcze inaczej
Mój błąd, przerwany mecz z Widzewem wiosna '98. Wiosną '97 graliśmy jeszcze w 2 lidze.
Dokładnie w marcu 1998 roku jechaliśmy specjalem do Łodzi na Widzew i nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. To po tym meczu TB spacerowali sobie po mieście Łodzi.
gwoli ścisłości to ów spacer był przed meczem chyba bo podzielili się na sektorze wrażeniami z tego spaceru a i Widzew "dziękował" im za odwiedziny, a po "meczu" na sektorze bitwa szczecińsko-warszawska na śnieżki
pamiętam że nawet była przez chwile barana pod uwagę taka opcja, że mecz ma być powtórzony nazajutrz i Legia już wstępnie ogarniała telefonicznie operację logistyczną przekimania nas w W-wie
Ostatnio edytowany przez: tomek27, 26 kwietnia 2012, 20:37 [1 raz(y)]
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 02/05/2012 16:37
Jako że 'znaleziska' wydają się być dosyć wiekowe, postanowiłem wrzucić do tego tematu. Wygrzebałem z szafy pudełko z biletami Pogoni i kilka z nich jest bez dat/opisów. Może ktoś z forumowiczów pomoże rozwikłać zagadkę z jakich lat są to wejściówki? Może z jakimś biletem wiąże się ciekawa kibicowska historia?
1)
2)
3)
4)
5)
Bo Pogoń szczecińska to jedna rodzina, starszy czy młodszy, piknik czy chuligan!
Jak ktoś kolekcjonuje bilety to chętnie oddam swoje, mam lekko ponad 200 + karnety chyba z 3 lub 4 rund. Bilety z meczów w Szczecinie, wyjazdówek nie oddam
[email protected] albo GG 3996648 podbij do mnie bo Twoich namiarów nie mam
Jak ktoś kolekcjonuje bilety to chętnie oddam swoje, mam lekko ponad 200 + karnety chyba z 3 lub 4 rund. Bilety z meczów w Szczecinie, wyjazdówek nie oddam
ja tez chętnie przyjmę bilety domowe których mi brakuje. z których sezonów sa te bilety?
daty tych powyższych biletów:
1- mam podobny bilet z 24.09.94, wiec ten jest z tego samego meczu lub z sezonu 95/96
2- wios`97
3- chyba jes`96
4- jes`92
5- 15.11.92
Ostatnio edytowany przez: BzM, 3 maja 2012, 21:10 [1 raz(y)]
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.