Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 21/10/2010 20:40
Jak przeczytałem opis, to strasznie mnie zbiła z tropu ta liczba odpalanej pirotechniki. Dopiero zdjęcia z meczu przypomniały mi, że oprócz awantury na łuku były też inne wydarzenia na trybunach.
Ogólnie to tak jak mówi Randall, cisnienie na mecz bylo spore mimo słabych wyników w lidze.
Cyfra 1 była na zdjęciach niewidoczna bo race były dwukolorowe - niebieskie (1) i czerwone (2) (morskie). Te morskie przytłumiły jasnością race tworzące jedynkę. I stąd ten dysonans widoczny na fotach.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 21/10/2010 23:17
Dobrze pamiętam ten mecz 1:0 w pizdę ojczulek nie chciał iść na ten mecz bo Pogoń słaba grała , pół rodziny prze telefon namawiałem żeby ktoś ze mną poszedł ( miałem wtedy koło 12-13 lat). W końcu dorwałem bezrobotnego wujasa któremu postawiłem wtedy bilet z własnych uciułanych kieszonkowych byle pójść na mecz. Pamiętam że wtedy była budowana kryta . Pamiętam też skrojoną flagę i świnkę
Lech był z opóźnieniem na sektorze . Awantura była konkretna po meczu od rodzicieliki dostałem bana na mecze bo słyszała co się działo ( nie wiem czy to kit czy prawda ale gadała że słyszała na dzielnicy jak psy z gumek strzelały ).
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
A oto relacja z ultras.pl:
Pogoń – Lech (350)
To miał być kibicowski mecz kolejki i takim był. Kibiców Lecha dojechało specjalnym pociągiem około 370. Na stadion weszli kilka minut przed meczem. Początek meczu bardzo efektowny w wykonaniu Pogoni. Ekipa Gryfino przygotowała projekt układu z rac. Na dwóch sektorach ułożono liczbę, 12 co miało nawiązywać do 12 zawodnika, jakim są dla Pogoni jej kibice. O ile cyfra 2 wyszła bardzo dobrze o tyle jedynki zrobionej z niebieskich rac nie było widać gdyż została zagłuszona przez czerwone race. W niebo wystrzelała cała masa wyrzutni, co w połączeniu z efektownym racowiskiem dawało niesamowity efekt. Po efektownym początku rozpoczął się doping. Momentami bardzo dobry miewał momenty załamania, ale ogólnie był prowadzony przez całe 90 minut. Lech śpiewał może nie na tyle głośno żeby ich słyszało zakole, ale na prostej przeciwległej do sektora gości można było ich usłyszeć. Po strzelonej bramce Lech zrobił racowisko na około 26 rac. Przez cały mecz w ich sektorze powiewały 4 flagi na kijach. Na płocie goście wywiesili 4 flagi. Druga połowa obfitowała w kilka dużo mniejszych racowisk (po kilka rac) bez specjalnej synchronizacji układu. Jednym słowem na całym stadionie raz po raz odpalano a to ognie bengalskie a to race to znowu wulkany itd. Lech na początku 2 połowy rozciągnął pasy folii w barwach biało niebieskich i odpalił dwie race. Około 80 miała miejsce awantura na stadionie. O ile zazwyczaj nie opisujemy takich tematów to tym razem zrobię wyjątek po to żeby wszystkim uświadomić bezsens takich akcji. Zaczęło się od tego, że młodzież Pogoni postanowiła zaistnieć i zaczęła szturmować bramkę na boisko. Akcja była wcześniej zaplanowana, bo po chwili kolesie wyciągnęli znikąd półtora metrowe kije i ruszyli z nimi w stronę ogrodzenia. Starsi z Pogoni z lekkim zdziwieniem przyglądali się temu wszystkiemu zastanawiając się, o co małolatom chodzi i kto synchronizuje ta akcję. Tak naprawdę nikt do końca nie wiedział, o co im chodzi, bo na pewno nie chodziło im o dostanie się do sektora Lecha gdyż na cel ataku wybrali sobie bramkę najdalej oddalona od sektora gości. Przez około 10 minut małolaty żenująco nieskutecznie szarpali bramkę ciskając od czasu do czasu kawałkami plastiku najpierw w ochronę a potem w policję. Policja tymczasem spokojnie podeszła pod sektor stosunkowo niewielką 30 osobowa grupa. Oddała kilka salw z pocisków hukowych co skutecznie przepłoszyło szarpaczy bramy. W tym czasie gdy młodzież reorganizowała swoje szeregi pod sektor podeszła brygada strzelców już z amunicją gumową. Kibice przestali szarpać bramę i zajęli się wyrywaniem oparć krzesełek i ciskaniem ich z minimalnymi efektami w tarcze policji. Jeden z awanturujących się od niechcenia przy okazji ciskania plastikiem kopnął w bramę i ….nagłe stało się coś czego nikt nie przewidywał, bramka stanęła otworem! W tym momencie okazało się ze wśród atakujących nie ma a bardzo nikogo chętnego do wybiegnięcia na boisko i grupa jeszcze przed momentem ochoczo szarpiąca furtę zaczęła się wzajemnie zachęcać. Honor małolatów uratował jeden z kolesi, który w pojedynkę, trochę od niechcenia sam jeden rzucił się na kordon policji. Policja była tym faktem podobnie zaskoczona, bo nie zgarnęła od razu kolesia tylko pozwoliła mu się odbić od tarcz i uciec na sektor, po czym zamknęła bramkę i spokojnie czekała na koniec meczu. Po meczu kibice długo się zastanawiali, czemu ta pokazówka miała służyć zdając sobie sprawę, że jedyna konsekwencja tej zadymy będzie zamknięty stadion i straty do pokrycia w podwyżkach biletów. Po meczu doszło do dużo bardziej konkretnych zadym w okolicach stadionu. Jedna z ulic prowadzących na stadion została praktycznie całkowicie zdewastowana. Porozbijano samochody, przystanki, a nawet okna w prywatnych mieszkaniach. Lech bez problemów po blisko godzinnym postoju wrócił do Poznania.
Jesli mnie tez pamiec nie myli, to na tym meczu na 1 czy 2 sektorze cos na ksztalt swastyki bylo zrobione przy pomocy wulkanow.
Ostatnio edytowany przez: Marcin_, 22 października 2010, 13:33 [1 raz(y)]
Styczeń
20 stycznia obchodzono pierwszą rocznice manifestacji w obronie Dumy Pomorza, która odbyła się w 2003 roku na placu pod pomnikiem Colleoniego. Akcja, która zgromadziła ponad 2000 osób była największą tego typu demonstracją kibicowską w Polsce. Na placu, oprócz fanów Pogoni, pojawili się wówczas m.in. kibice Legii Warszawa i Lecha Poznań.
Pamiętam tą akcję, ale nie wiedziałem, że delegacja Lecha też była... To jedyny taki "gest" z obu stron w naszych relacjach z Lechem?
jeszcze na Polska -Anglia w Chorzowie byla kilku minutowa wspólna akceptacja przy wejściu na stadion , po już złudzeń nie było
Srbijo - Izvinjavamo se za našu prodajnu kurevsku vladu
Szczecinska Brac
"Ale któż ze zwykłych ludzi pomyślałby, że to właśnie ci stadionowi chuligani i bandyci w szalikach jako pierwsi poszliby walczyć za Ojczyznę, gdyby taka przyszła potrzeba? To właśnie ludzie cechujący się tak wielkim patriotyzmem broniliby kraju..."-JKM
Tak się zastanawiam ile najwięcej osób odwiedziło stadion na Twardowskiego i jakie to było wydarzenie? Orientuje się ktoś?
Mecz z Widzewem Łódź (w składzie z Rudym Bońkiem)- 30 tys ludzi
Na takie mecze, a także te w Pucharze UEFA zjeżdżało się całe województwo... wuja opowiadał mi jak z Lipian z fabryki jechali autokarem, niestety biletów mniej niż chętnych...weszli wszyscy Rozdzielali się potem na stadionie, kto chciał oglądać mecz szedł w inne miejsce, kto szukał innych "atrakcji" w inne
Tak się zastanawiam ile najwięcej osób odwiedziło stadion na Twardowskiego i jakie to było wydarzenie? Orientuje się ktoś?
Mecz z Widzewem Łódź (w składzie z Rudym Bońkiem)- 30 tys ludzi
dokladnie to 35 000 pozdro
ja twierdzę że 35000 nie wbiło by się na stadion i ogólnie liczby z tamtych lat z innych stadionów są mocno zawyżone
Mogło być - bo po pierwsze na ławkach wbijało się więcej osób niż na krzesełkach a poza tym na Widzewie ludzie wchodzili na: jupitery, na dach kibla od strony Witkiewicza a także stał (siedział) rząd za bramką tych, którzy się nie mieścili na stadionie i przeszli przez ogrodzenie. No ale to były czasy gdzie wulgaryzmem było skandowanie "sędzia Kalosz" albo "sędzia Ha" I z tego co pamiętam Boniek nie grał w tym meczu bo już był zawodnikiem Juventusu
01.06.1981 jeśli mnie pamięć nie myli. Kibice oprócz trybun, drzew i jupiterów, siedzieli też na bieżni wzdłuż wysokiej trybuny. Porażka 0-1 - bramkę, na farcie strzelił nam "Koń", czyli Smolarek, trafiony tak naprawdę wybijaną piłka w twarz. Boniek do Juve poszedł tuż przed MŚ w Hiszpanii w 1982r.
Ostatnio edytowany przez: RAFek, 5 listopada 2010, 15:43 [1 raz(y)]
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.