Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 13/02/2005 17:26
Ma ktos opis wyjazdu na Zawisze,kiedys cztalem ale nie moge znalezc,a co do pilkarza ktory zaprosil swoich kompanow z Arki to slyszalem dwie wersje ktory to byl...moze opisze ktos czemu Pogoń nie ma juz zadnych kontaktow z Kotwica bo chyba nie przez to ze Kotwie blizej do Legii......
Ma ktos opis wyjazdu na Zawisze,kiedys cztalem ale nie moge znalezc,a co do pilkarza ktory zaprosil swoich kompanow z Arki to slyszalem dwie wersje ktory to byl...moze opisze ktos czemu Pogoń nie ma juz zadnych kontaktow z Kotwica bo chyba nie przez to ze Kotwie blizej do Legii......
Miałem gdzieś opis wyjazdu na Zawisze.Poszukam to postaram się wkleić...Arkowców zaprosił Faltyński.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 13/02/2005 23:17
Oczywiście, że Faltyński. Z tego co sie orientuję to jest nawet dość aktywny i wychodzi mu to ponoć lepiej niż gra w piłkę. Pamiętam jak kiedyś Arka przyjechała na sparing to już wtedy był dość czupurny.
19 IV 97 Dyskobolia - POGOŃ
Na ten wazny mecz fani Pogoni jechali specjalnym pociagiem, busami oraz furami.Na stadionie przed pierwszym gwizdkiem bylo nas ponad 300 i nic ciekawego sie nie dzialo.Jednak, gdy chwile przed meczem wjechala kolejna ekipa Pogoni i poczatkowo ochrona nie chciala ich wpuscic na stadion, bo wiekszosc byla zamroczona alkoholem, zaczela sie zadyma z psami. Co chwile kibole Pogoni rozwalali kawalki chodnika i miotali nimi w policje.Po chwili zaczela interweniowac takze armatka wodna,ktora stala sie naszym celem.Po kilku minutach sytuacja sie uspokoila.Niestety juz w 1 minucie tracimy bramke, po kilunastu nastepna.Caly czas jednak z naszej strony goracy doping.Dyskobolia tez miala jakby mlynek, w ktorym bylo ok. 30 osob.W II polowie Pogon stzrela honorowa bramke, ale i tak przegrywamy 2:1.Po meczu jeszcze kilka spiec z policja i bez przeszkod wracamy do Szczecina.Mimo porazki uwazam, ze byl to fajny wyjazd
DŁUGI (pozdro )
A oto prawdziwy rarytas Fotka z meczu reprezentacji, mala zadymka i widoczne niewielkie flagi Lecha Poznan i Pogoni w bardzo bliskiej odleglosci. Pytanie za 100 pkt. z jakiego to meczu?
Link do zdjecia
Daje w linku zeby nie rozwalic forum, bo zdjecie duze (a zmniejszac nie chce zeby szczegoly bylo widac).
Cos mi sie wydaje ze to Polska-Mołdawia w Katowicach.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 14/02/2005 09:25
"No Name" nr 6 Czestochowa Pazdziernik ' 97
15 VI 97 Lechia Zielona Gora - POGON SZCZECIN
Do Zielonej Gory roznymi srodkami transportu dociera nas ok. 110.Na stadionie nic ciekawego sie nie dzialo.Kiboli Lechii w szalach nie zauwazylem.Po meczu ponad polowa fanow Pogoni odjezdza furami i busami.40-sto osobowa grupa jedzie pociagiem.Po dwoch przesiadkach zajezdzamydo Krzyza i musimy czekac 3 godziny na pociag do Szczecina.W tym czasie nic godnego uwagi sie nie dzialo.Dopiero,gdy mielismy odjezdzac zauwazylismy wychodzacych z pociagu klientow z Wroclawia(zuzel).Bylo ich ok. 20.Tych co dorwalismy porzadnie obilismy i skroilismy 3 szaliki.Reszta pouciekala taksowkami.Na dalsze poszukiwanie ich nie mielismy czasu, poniewaz nie zdazylibysmy na pociag.Bez przygod docieramy do Szczecina.Byl to bardzo udany wyjazd.
DŁUGI
22 VI 97 Chrobry Glogow - POGOŃ SZCZECIN
Na to spotkanie pierwsza grupa kibicow wyjechala juz w sobote wieczorem.Byla to grupa ok. 30-sto osobowa.Druga grupka(7 osob) jechala w niedziele rano o 8.10.Tym rannym pociagiem jechalo kilku niebieskich oszolomow.Byli troche uciazliwi, zwlaszcza wtedy, gdy ekipa wieczorna wsiadla do pociagu rannego, ktory mial postoj w Rzepinie.Razem bylo nas ok.40.Jechalismy bez biletow i palanty co stacje wyrzucaly male grupki fanow Pogoni.Na stadionie na 4 godziny przed meczem bylo nas 14.Dziesiec minut przed meczem przybyla nastepna dziesiatka.Bylo nas 24, reszta niestety nie dojechala. Na stadionie ogolny spokoj. Chrobrego w mlynie ok. 200, bylo tez 20 fanow Widzewa.Kibole Chrobrego nawet niezle sie prezentowali, mieli race, swiece dymne i fajne flagi.Pogon wygrywa mecz i wraz z pilkarzami swietujemy awans.Nastepnie wyjezdzamy z Glogowa i bez problemow docieramy do Szczecina.Byl to niezly wyjazd.
DŁUGI
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 14/02/2005 10:26
"No Name" nr 5 Czestochowa Maj'97
15 III 97 Stilon Gorzow - POGOŃ SZCZECIN
Na ten mecz fani portowej jedenastki szykowali sie juz duzo wczesniej.Mecz ten bowiem byl inauguracja rundy wiosennej II ligi, a miasto Gorzow lezy okolo 100km od Szczecina.Zorganizowany zostal pociag specjalny, zamawiano autokary i busy.Spora czesc pojechala takze wlasnymi samochodami.Pierwsza grupa wyjechala juz w piatek wieczorem w sile ok 25 osob.Ta tez grupa za awanture w lokalu i kradziez w piekarni w calosci nie dojechala.Dziewieciu z nich wyladowalo w izbie wytzrezwien.Specjalnym pociagiem pojechalo ok.400 fanow Pogoni, ale jak to zawsze w specjalnych bywa odbylo sie na spokojnie bez burd i awantur.Jednak najwieksza grupa wybrala sie samochodami, autokarami i busami.Na trasie Szczecin - Gorzow trudno bylo dojrzec jakis srodek lokomocji bez wywieszonego szala lub flagi Pogoni Szczecin.W jednym z zajazdow nastapila przerwa w czase jazdy ze wzgledu na uzupelnienie alkoholu.Najpierw okolicznosciowa fotka na tle flagi "Duma Pomorza".To co sie dzieje zobaczyly przejezdzajace psy i w sile 2 zatrzymaly sie.To, ze sa oni zbyteczni udokumanetowalismy okrzykiem "zawsze i wszedzie".Chyba te glupie kurwy to zrozumialy i szybko sie zmyly.Wtedy to zaczelo sie rzucanie kloszami od lamp i krzeslami po pobliskim parkingu.Dalsza podroz spokojna.Na granicach Gorzowa dostalismy eskorte suk.Dojechawszy na miejsce udaklsimy sie spora grupa na stadion.Pierwsza zadyma z psami juz pod kasami.Chwile potem, gdy poza bramami zosatlo ok. 5 osob zaatakowali oni Stilon w sile ok. 30 osob.Krotka wymiana ciosow i "opony" spierdalaly,a psy paluja.Na stadionie ok. 1000 ze Szczecina, a Stilonu ok. 150.Panujemy na stadionie.Glosny doping, race,fala stwarzajaca niesamowita atmosfere,Po pierwszej bramce dla Pogoni odpalamy ok. 15 rac i wrzucamy na murawe.Troje od nas atakuje flagi Stilonu i ich lupem pada jedna z flag.Potem demolka plotu okalajacego plyte boiska, druga bramka dla Pogoni i koniec meczu.Pilkarze dziekuja nam za doping, a my udajemy sie do domu.W czasie drogi do pociagu i samochodow gonimy kilkudziesieciu "oponiarzy" ze Stilonu.Potem juz tylko dwugodzinna jazda do Szczecina.Z planow o tzrasnieciu zajazdu o ktorym trabiono na meczu nici, poniewaz kazdy obstwaiony przez paly.Droga powrotna spokojna.Ten mecz gorzowianie dobrze zapamietaja.Wyjazd sredni.Dobry ze wzgledu na ilosc osob i atmosfere,a slaby bo malo awantur.Kibice Stilonu po raz kolejny ukazali,ze sa cienkimi bolkami.Zero akcji z ich strony.To ze mieli dwie fany na drzewcach i 7 rac nie podnosi ich prestizu i nie moga uwazac sie za Ultras, a tak pisza na swoich flagach.Zwykli cieniarze na poziomie Siarki i Stali Mielec.
J.K HOOLIGANS OF POGON (wielkie pozdro Ziom - ujawnij sie )
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 14/02/2005 10:37
GKS Katowice – POGOŃ
W Katowicach stawiło się ok. 160 fanatyków Dumy Pomorza. Mimo iż nie pojechała zapowiadana ilość kibiców (400), wyjazd należy uznać za bardzo udany. Z planowanych dwóch pociągów specjalnych (po 200 osób każdy), pojechał tylko jeden, którym podróżowało 110 fanów. Pozostałych 60 (w zdecydowanej większości Alkofans) udało się do Katowic „bokiem”. Powodem tej wycieczki nie była bynajmniej chęć zwiedzenia hanysowa. W Szamotułach doszło do bójki z pasażerami jednego z przedziałów. Pojawiły się podejrzenia, że byli to kibice Lecha. W czasie walki pasażerowie pociągu pozbyli się m.in. zegarka i pieniędzy. W Poznaniu już czekała na szczecińskich hools psiarnia. „Na dzień dobry” pierdolnięte psy wrzuciły do pociągu gaz. Doszło do przepychanek na peronie, które raczej nie miło będą wspominać psy. Wszystkich zabrano na komisariat. 3 hools zostało przewiezionych do aresztu w Szamotułach. Na razie posiedzą trzy miesiące do sprawy. Grozi im od 2 do 12 lat. 4 innych chuliganów dostało dozór policyjny. Kilkunastu (jeszcze dokładnie niewiadomo ilu) dostanie kolegia. Po 11 godzinach większość została odwieziona na dworzec, gdzie po krótkim oczekiwaniu, dosiedli się do fanów podróżujących spec-pociągiem. Sam mecz to nic specjalnego. Gieksa prezentowała się całkiem przyzwoicie. Głośno dopingowali swój zespół, odpalili kilkanaście rac. Wśród fanów Katowic dało się zauważyć niemieckie akcenty. Bluzgali na tureckich działaczy po niemiecku. Czyżby lepiej przyswoili sobie język niemiecki niż polski? Po meczu doszło do krótkiej walki z kibicami Gieksy. Kilku hanysów podeszło do naszego sektora. Wykrzykiwali jakieś głupoty i pokazywali dziwne gesty. Płot od razu sforsowało kilkunastu szczecińskich chuliganów. Do całej zabawy wmieszały się psy. Do uspokojenia naszego sektora użyto armatki wodnej (coś to u nich ostatnio modne). Zatrzymano jednego fanatyka Dumy Pomorza. Powrót przebiegał w miarę spokojnie. We Wrocławiu odbyto rozmowę z dwoma fanami Śląska. Gadano głównie o zbliżającym się meczu. Ogólnie wyjazd był udany, co potwierdza większość uczestników wycieczki do Katowic.
Pogoń – Polonia Bytom 02.08.2000
Spotkanie w ramach Pucharu Ligi obejrzało „zaledwie” 4 tys. widzów. Zgodnie z oczekiwaniami nie pojawili się kibice z Bytomia. Nie prowadziliśmy dopingu. Jedynie w drugiej połowie cały stadion kilka razy „zanucił” jakąś piosenkę. Po raz drugi w ciągu ostatnich czterech dni byliśmy zmuszeni oglądać chłopaczków z ochrony na naszym stadionie. Mimo usilnych starań i prowokacji z naszej strony, nie udało się wywołać awantury. Na propozycję zmierzenia sił, nie odpowiedzieli nic. Ochrona była trochę wystraszona. Bardzo śmiesznie wyglądali, kiedy ich szef nawijał przez krótkofalówkę: „rosimy o posiłki pod bramy od ulicy Witkiewicza. Jesteśmy otoczeni.” Zbyt pewnie czują się na nie swoim terenie! Prędzej czy później i tak dojdzie do dymu.
Pogoń – Śląsk Wrocław 29.07.2000
Na ten mecz czekali wszyscy fanatycy z Grodu Gryfa. Atmosferę podgrzewały informacje o planowanej liczbie kibiców Śląska. Niestety rzeczywistość zawiodła wszystkich. Z Wrocławia przybyło według nas ok.120, a według samych wrocławian ok.160 kibiców. Nie pojawiły się zapowiadane autokary z kibicami Lechii Gdańsk. Wrocławska ekipa prezentowała się co najmniej poprawnie. Mało młodzieży, całkiem sporo „miłośników kulturystyki”. Obie ekipy miał w czasie meczu nie ubliżać sobie. Okazało się to jednak nie możliwe, niestety z naszej winy. Co warte podkreślenia, kibole Śląska trzymali się wcześniejszych postanowień nawet w momencie, gdy cały stadion bluzgał Lechię Gdańsk. W czasie gdy piłkarze wchodzili na boisko, z trybun zostało rzuconych ok. 8000 serpentyn, co jest swoistym rekordem Polski. Odpaliliśmy także 20 rac. Cały mecz prowadziliśmy wspaniały doping (prawie non stop śpiewało 18 tys. gardeł). Nie zabrakło również meksykańskiej fali. Kibice Śląska zaprezentowali się bardzo mizernie. Prawie w ogóle nie prowadzili dopingu. Oczywiście nie obyło się bez zgrzytów. Strasznie pewnie na naszym stadionie czuła się ochrona z Alkonu. W czasie pierwszej połowy kilkunastu hools postanowiło sprawdzić się z ochroniarzami. Niestety do walki nie doszło. W czasie „rozmów” zawinięto dwóch szczecińskich chuliganów.
czy w Szczecinie wydawano kiedykolwiek ziny kibiców
mniej więcej w latach 94-95 (ach ta pemięć) wydawany był zin Side z Gryfina przez kolegę P.pozdro ...
Jeden z lepszych i konkretniejszych zinów wydawanych wtedy w Poslce...
czy w Szczecinie wydawano kiedykolwiek ziny kibiców
mniej więcej w latach 94-95 (ach ta pemięć) wydawany był zin Side z Gryfina przez kolegę P.pozdro ...
Jeden z lepszych i konkretniejszych zinów wydawanych wtedy w Poslce...
można go gdzieś dostaćnie ja jeden chętnie bym poczytał
czy w Szczecinie wydawano kiedykolwiek ziny kibiców
mniej więcej w latach 94-95 (ach ta pemięć) wydawany był zin Side z Gryfina przez kolegę P.pozdro ...
Jeden z lepszych i konkretniejszych zinów wydawanych wtedy w Poslce...
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.