ktoś patrzac z innej perspektywy postawi teze że dobrze bo liga ciekawa i wyrównana i kazdy może wygrac z kazdym. problem zaczyna sie wtedy kiedy pewne rzeczy zaczynaja budzic spekulacje i podejrzenia.
niestety, w naszej kopanej nic sie nie zmianilo z prozaicznej przyczyny-prowizoryczna walka z korupcja w naszej poilce okazkuje sie walka z wiatrakami i pilkarze,sedziowie zdaja sobie z tego sprawe. stąd ten patologiczny proceder trwa nadal i ma sie calkiem dobrze. Wedle zasady-co nas nie zabije to nas wzmocni. Idealnie to pasuje do tego stanu rzeczy.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 07/03/2010 16:41
Odnośnie meczu to napisze tylko, nuda jak flaki z olejem. Niemamy się czemu dziwić jak nasze kluby w pucharach przegrywają z przybyszami z Łotwy, Litwy, itp. niedługo pewno nawet z estońskimi klubami będzie w dupę. I jak póżniej wierzyć że na Euro nasza kadra sprawi cuda.
Po straconym golu zaczyna się nerwówka na trybunach. Zawodnicy nie wytrzymują takiej presji,. Grać na własnym stadionie i czuć takie „wsparcie” kibiców nie jest łatwo. Ale to nasz problem od 2,5 roku. Trzeba to kiedyś rozwiązać, bo czujemy się sami. A dzisiejszy mecz mogli pomóc nam wygrać kibice. Nie zgadzam się z tym, że hańbimy Legię.
Jan Urban (trener Legii Warszawa): Zawaliliśmy sprawę. Była super okazja, żeby już dziś przegonić Wisłę. W takich warunkach trudno jednak gra się w piłkę. Wiem, że gdy strzelamy bramkę i wszystko się układa, gra się nam dobrze. Po straconym golu zaczyna się nerwówka na trybunach. Zawodnicy nie wytrzymują takiej presji. Grać na własnym stadionie i czuć takie „wsparcie” kibiców nie jest łatwo. Ale to nasz problem od 2,5 roku. Trzeba to kiedyś rozwiązać, bo czujemy się sami. A dzisiejszy mecz mogli pomóc nam wygrać kibice. Nie zgadzam się z tym, że hańbimy Legię.
Przecież fani mówią, że Legia to oni. Niech więc utożsamiają się z nią także po straconym golu. Znacie tych piłkarzy i wiecie na co ich stać. Większość z nich boi się zaryzykować i zagrać na pewniaka. Dziś jest szydera z jednego gracza, jutro będzie z innego. Wielu chłopaków boi się i tyle. Kibice krzyczą, że piłka nożna jest dla nich. Zgadzam się z tym, ale fan powinien wspierać piłkarzy. Wtedy gra się zupełnie inaczej.
Nie można zrzucać całej winy za porażkę na kibiców. Ale u nas to już norma, że po straconej bramce zaczyna się nerwówka i trudno poradzić sobie z presją trybun. Trudno zdobyć mistrzostwo Polski, gdy nie ma wsparcia. Tylko wspólnymi siłami można osiągnąć sukces.
Zero samokrytyki , zero pokory czy przyznania się do błędu , piłkarze są zajebisci ,grają niczym Barcelona a wpadki z "tuzami" typu Odra Wodzisław to wina kibiców!
Jak się dziewuchy denerwują to niech zwyczajnie zmienią profesje bo widać to nie jest sport dla nich!
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 07/03/2010 17:12
Boja sie zaryzykowac czy brak im jaj i umiejetnosci? takie tłumaczenie zawsze mnie rozwalały. Skoro boja sie zaryzykowac to po co pchaja sie na mistrza? Nia potrafią sobie poradzic-nie wnikam czy to aby było do konca czyste spotkanie by nie wdac sie w polemika na tym poletku-to co bedzie sie dzialo w pucharach. Pytanie retoryczne-nic nie bedzie sie dzialo bo szybko odpadniemy-zwiedzimy sobie dane miasto rozegramy meczyk i wracamy do domu. Zero ambicji,zero honoru i szacunku do kibiców. coraz bardziej utwierdzam sie w postanowieniu że na naszą lige to szkoda czasu,pieniedzy i zdrowia.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Jan Urban (trener Legii Warszawa): Zawaliliśmy sprawę. Była super okazja, żeby już dziś przegonić Wisłę. W takich warunkach trudno jednak gra się w piłkę. Wiem, że gdy strzelamy bramkę i wszystko się układa, gra się nam dobrze. Po straconym golu zaczyna się nerwówka na trybunach. Zawodnicy nie wytrzymują takiej presji. Grać na własnym stadionie i czuć takie „wsparcie” kibiców nie jest łatwo. Ale to nasz problem od 2,5 roku. Trzeba to kiedyś rozwiązać, bo czujemy się sami. A dzisiejszy mecz mogli pomóc nam wygrać kibice. Nie zgadzam się z tym, że hańbimy Legię.
Przecież fani mówią, że Legia to oni. Niech więc utożsamiają się z nią także po straconym golu. Znacie tych piłkarzy i wiecie na co ich stać. Większość z nich boi się zaryzykować i zagrać na pewniaka. Dziś jest szydera z jednego gracza, jutro będzie z innego. Wielu chłopaków boi się i tyle. Kibice krzyczą, że piłka nożna jest dla nich. Zgadzam się z tym, ale fan powinien wspierać piłkarzy. Wtedy gra się zupełnie inaczej.
Nie można zrzucać całej winy za porażkę na kibiców. Ale u nas to już norma, że po straconej bramce zaczyna się nerwówka i trudno poradzić sobie z presją trybun. Trudno zdobyć mistrzostwo Polski, gdy nie ma wsparcia. Tylko wspólnymi siłami można osiągnąć sukces.
Zero samokrytyki , zero pokory czy przyznania się do błędu , piłkarze są zajebisci ,grają niczym Barcelona a wpadki z "tuzami" typu Odra Wodzisław to wina kibiców!
Jak się dziewuchy denerwują to niech zwyczajnie zmienią profesje bo widać to nie jest sport dla nich!
Dla mnie to wczesny objaw jakieś choroby psychicznej u Janka. W jednym zdaniu mówi, że trudno się gra przez presję kibiców (nie wiem kogo on w tej chwili ma na myśli ale mniejsza z tym) w kolejnym, że kibice wsparcia nie dają. Przyjdą kibice źle bo presja, nie przyjdą źle bo brak wsparcia . Zresztą jaka presja? Ligowy mecz przy prawie pustych trybunach z ligowy autsajderem, to jest presja? W takim razie piłkarzyki z pod szyldu KP Legia powinni grać na podwórku chyba, że presja kolegów też przerasta możliwość ich gry na optymalnym dla siebie poziomie. Facet w sercu nosi Górnika Zabrze ale czy naprawdę brakuje mu oleju w głowie, czy walter płaci mu ekstra sos, za takie głupoty? Bo chyba nie jest, aż tak bardzo oderwany od rzeczywistości aby nie wiedzieć dlaczego prawdziwi kibice nie chodzą i nie wspierają spotkań z udziałem KP.
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
Facet w sercu nosi Górnika Zabrze ale czy naprawdę brakuje mu oleju w głowie, czy walter płaci mu ekstra sos, za takie głupoty? Bo chyba nie jest, aż tak bardzo oderwany od rzeczywistości aby nie wiedzieć dlaczego prawdziwi kibice nie chodzą i nie wspierają spotkań z udziałem KP.
Problem jest taki, że całe KP jest oderwane od rzeczywistości, dziś akurat byłem w okolicy stadionu podczas meczu i patrzyłem z żalem i rozgoryczeniem na powstający stadion. Na trybunach kompletna cisza, nie omieszkałem spojrzeć na drugą stronę ulicy, na Torwar gdzie hokeiści walczyli o 3 miejsce na koniec sezonu i z daleka było słychać niosący się doping. W przerwach wiara wychodziła na balkon torwaru i intonowane było"Iti spie***j". KP to istny folwark i wkurwia fakt, że stadion, który tętnił zajebistym fanatyzmem od długiego czasu stał się miejscem bez duszy, która właśnie w takich chwilach jak dzisiejszy mecz niosła by drużynę do zwycięstwa. A wystarczyło.... zresztą nie ma co pisać. Jebać ITI
Tutaj tez słówka do "naszych" kibiców. Cieszcie się, dopingujcie, utożsamiajcie się jak najmocniej z drużyną, bo przecież jeszcze niedawno i u Nas była lipa, nie pamiętacie już. Inauguracja z Katowicami, to było to, na co czekałem kilka dobrych lat, na emocje, na odpowiednią atmosferę, na fanatyczny doping. Wierzę, że w Warszawie również takiego czegoś znów dożyję....Doceńmy to co mamy i DO BOJU MKS
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 07/03/2010 18:01
Twarde poglądy trzeba wyrażać jasno, iti uciekaj chyba brzmiałoby nieco komicznie i raczej nie czułbym w żaden sposób zagrożenie od osób kierujących takie okrzyki na miejscu waltera. Zresztą kto jest w temacie, wie doskonale dlaczego takie okrzyki mają miejsce, również bez iti spierdalaj czy słynnego jeszcze jeden, gazjetka, tefałen24 oraz tego typu rzetelne media znalazłyby sobie inne argumenty aby nazywać kibiców Legii chołtą, chuliganami itp. zatem nie sądzę aby ów okrzyk, a raczej jego brak coś zmienił w relacjach iti - Kibice Legii.
Wszyscy co nam źle życzyli, mówili byśmy skończyli
to w tej chwili zobaczyli jak bardzo się pomylili
"Drogi Janku, kibice nie są pracownikami klubu. Mieli być klienci, to są klienci. Klient, jak mu się coś nie podoba, to ma prawo o tym głośno mówić. Jak go coś maksymalnie wkurwia - tym bardziej. Jeśli pójdziesz do restauracji, a zaszczany i śmierdzący kelner przyniesie ci zupę i napluje w talerz, to też będziesz prostestował. Twoje święte prawo. I tak, dokładnie to samo dzieje się na Łazienkowskiej. Chcesz wymagać od innych - zacznij od siebie. Zostałeś zatrudniony, aby dać ludziom rozrywkę. I ci ludzie nie są ci nic winni, oni tylko WYMAGAJĄ. Na co dzień gdzieś tam pracują i szefowie wymagają od nich. W weekendy oni są twoimi szefami i wymagają od ciebie. Nie podoba ci się, to się zwolnij. Poza tym, co to w ogóle za tłumaczenia - mówimy o porażce z ODRĄ WODZISŁAW."
"Drogi Janku, kibice nie są pracownikami klubu. Mieli być klienci, to są klienci. Klient, jak mu się coś nie podoba, to ma prawo o tym głośno mówić. Jak go coś maksymalnie wkurwia - tym bardziej. Jeśli pójdziesz do restauracji, a zaszczany i śmierdzący kelner przyniesie ci zupę i napluje w talerz, to też będziesz prostestował. Twoje święte prawo. I tak, dokładnie to samo dzieje się na Łazienkowskiej. Chcesz wymagać od innych - zacznij od siebie. Zostałeś zatrudniony, aby dać ludziom rozrywkę. I ci ludzie nie są ci nic winni, oni tylko WYMAGAJĄ. Na co dzień gdzieś tam pracują i szefowie wymagają od nich. W weekendy oni są twoimi szefami i wymagają od ciebie. Nie podoba ci się, to się zwolnij. Poza tym, co to w ogóle za tłumaczenia - mówimy o porażce z ODRĄ WODZISŁAW."
no przecież, to wina wszystkich, tylko nie Janka Urbana! A tak wogóle, to nie przegrali, tylko Odra była taka mocna!
zostawiam więzy, wola odzyskała niepodległość
siłę i pewność, jeśli czujesz to chodź ze mną
jak nie zostawiam na którymś przystanku strach
i tych słabych, co marzenia umieją spełnić tylko w snach
ten człowiek ma zawsze do powiedzenia w sprawie piłki co jest potrzebne w mediach. Jest typową chorągiewką która odpowiada na zapotrzebowanie danej chwili jadąc na "autorytecie" z Wembley
Zaheer Bell był ostatnio piłkarzem amerykańskiego Icon FC. Jeżeli pokaże się z dobrej strony to latem będzie miał szanse na angaż w wodzisławskim zespole.
Chłopak Się zmarnuje ... Aczkolwiek dobrze że złapał Angaż w Polsce
Jan Urban nie jest już trenerem warszawskiej Legii. Taką informację podał fanowski serwis klubu ze stolicy, "legia.net".
Po przegranym meczu z Odrą Wodzisław działacze z Łazienkowskiej zapowiedzieli, że w razie kolejnych wpadek wobec sztabu szkoleniowego i zawodników mogą zostać wyciągnięte surowe konsekwencje.
W sobotę Legia przegrała drugie z rzędu spotkanie. Tym razem z bytomską Polonią. Według nieoficjalnych informacji, po meczu trener Jan Urban stracił pracę.
"Podczas powrotu z Bytomia szkoleniowiec odebrał telefon od jednego z klubowych włodarzy, który podziękował mu za dotychczasową współpracę. Trener z kolei podziękował zawodnikom za wspólnie spędzony czas i pożegnał się z nimi" - poinformował serwis "legia.net".
Nie wiadomo jeszcze, kto zostanie następcą Urbana.
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 14/03/2010 16:25
Ciekawe jak to rozwiaza. W Polsce trenera, ktory moglby wstrzasnac tymi pilkarzami nie ma. Co prawda w orbicie zainteresowan moglby zostac Janas, ale tego z Łodzi tak latwo nie wyrzuca. Na zagranicznego trenera Legia dobrej kasy nie wylozy tak wiec moim zdaniem czarno maluje sie przyszlosc Legii. Sama nazwa juz od dobrych paru lat nikogo nie postrasza, jakas druzyna zagra agresywniej i juz jest strata punktow... moze zdecyduja sie na zatrudnienie mlodego obiecujacego szkoleniowca, ale po doswiadczeniach z Zielinskim watpie zeby zapadla taka decyzja... Ciekawe kiedy z Wisly wyleci Skorza. 3 mecze, 0 strzelonych bramek, 1 punkt...i pozycja lidera, przynajmniej na razie. Mam nadzieje, ze po tej kolejce sie to zmieni, bo z taka gra to ani Wisla ani Legia nie zasluguje zeby w ogole po Europie jezdzic.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.