W latach 80. Placzyński był kadrowym oficerem wywiadu PRL. Ustaliliśmy, że w aktach MSW był zarejestrowany nie pod swoim nazwiskiem, ale jako porucznik Andrzej Kafarski. - Takie praktyki były często stosowane w polskim wywiadzie i właściwie we wszystkich tajnych służbach. Chodziło o bezpieczeństwo oficera - tłumaczy Paweł Piotrowski, historyk z wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Placzyński w latach 80. przebywał w Wiedniu jako wicedyrektor Instytutu Polskiego. Nieoficjalnie pracował dla XIV wydziału I Departamentu MSW. - To była wydzielona jednostka do zadań specjalnych. Oficerowie z tego departamentu uczestniczyli w najtrudniejszych grach operacyjnych polskiego wywiadu - mówi Paweł Piotrowski z IPN. Nazwisko por. Kafarskiego znajduje się m.in. w aktach sprawy ojca Hejmy. Jak ustaliliśmy, do Kafarskiego spływała część informacji dotycząca pracy agenta o pseudonimach Hejnał i Dominik. Część notatek operacyjnych była przez Kafarskiego (czyli Placzyńskiego) podpisywana. - Dzień wczorajszy już minął, nie chcę o tym rozmawiać - usłyszeliśmy od Andrzeja Placzyńskiego.
Placzyński to postać numer jeden w polskiej piłce nożnej. To on decyduje o kontraktowaniu meczów towarzyskich reprezentacji Polski oraz transmisjach ze wszystkich spotkań. Umowy SportFive z TVP są tajne. Kilka miesięcy temu "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że w ciągu sześciu lat firma otrzymała za prawa do transmisji meczów reprezentacji około 15 mln dolarów. Do tego dochodzą prowizje za pozyskiwanie sponsorów i prawa do relacji z pucharów.
Sprawa Placzyńskiego dowodzi, jak mocną pozycję w polskim futbolu mają ludzie wywodzący się z komunistycznej bezpieki. Kilka tygodni temu okazało się, że z SB współdziałał szef polskich sędziów Janusz Hańderek. Według zdobytych przez nas informacji, w IPN znajdują się dowody na współpracę z SB dwóch byłych trenerów reprezentacji Polski w piłce nożnej oraz kilku prezesów polskich klubów. (TB, AB)

wprost.pl

Piast ukarany za wpuszczenie fanów Legii!

Komisja Ligi podjęła decyzję o nałożeniu kary finansowej na Piasta Gliwice za wpuszczenie kibiców Legii Warszawa na niedawny mecz ligowy. Gliwiczanie nie wysłali bowiem wejściówek na Łazienkowską 3, wiedząc, że nikt ich tam nie kupi i sektor gości pozostanie pusty. 300 biletów przekazano tym, którzy co mecz wspierają Legię dopingiem. Teraz klub z Górnego Śląska czeka wydatek w wysokości 5 tysięcy złotych, ale jak się dowiedzieliśmy Piast będzie się odwoływał.

Oficjalnie "za złamanie zasad przyjmowania kibiców drużyny gości podczas meczu 10. kolejki Ekstraklasy Piast Gliwice - Legia Warszawa". To nie pierwszy tego typu przypadek. Wcześniej Legia starała się, by karę nałożyć na Arkę (co też uczyniła Komisja Ligi) za wpuszczenie fanów z Warszawy na jeden z sektorów gospodarzy. Klub z Trójmiasta od kary odwołał się - sprawa nie została jeszcze zakończona.

Dwa tysiące kary zapłaci natomiast Śląsk za odpalenie pirotechniki w Bełchatowie. To pierwsze w tym sezonie kary nałożone na Piasta i Śląsk.

Kary nałożone na kluby w 10. kolejce:
1. Piast Gliwice - 5000 złotych
2. Śląsk Wrocław - 2000

Kluby ukarane w sezonie 2009/10 za zachowanie kibiców:
1. Lechia Gdańsk - 25 000 złotych
2. Arka Gdynia - 18 000
3. Ruch Chorzów - 9 000
4. Zagłębie Lubin - 7 000
Cracovia Kraków - 7 000
5. Korona Kielce - 5 000
Jagiellonia Białystok - 5 000
Piast Gliwice - 5 000
6. Polonia Bytom - 3 000
7. Odra Wodzisław - 2 000
Śląsk Wrocław - 2 000

http://www.90minut.pl/news/107/news1073191-Michal-Libich-poprowadzi-Polonie-Warszawa-w-meczu-z-Cracovia.html

Czy to prawda ze Werner Lorant (1860 Monachium, Piotr Nowak) bedzie nowym trenerem Polonii Warszawa?

Brasilia ciekawe w jakiej jest formie, ofensywa transferowa Odry jak nigdy, zobaczymy jakie beda efekty

Zasadniczo od lat pojawia sie w mojej głowie po kiego grzyga ten klub trzyma sie rękoma i nogami w tej lidze-bez kasy,bez ambicji i bez kibiców. czas chyba powiedzieć-pas. no i faktycznie-jeśli nie teraz to kiedy? i jeśli nie oni to kto?