Nie mogą. Rozpoczynając od 4 ligi definitywnie uwolniliśmy sie od grzechów poprzedniej spółki.
Sprawa wyglądałaby nieco inaczej gdybyśmy odkupili SSA lub jej sekcje piłkarską.
"Prezes piłkarskiego klubu Groclin Dyskobolia Zbigniew Drzymała najprawdopodobniej zainwestuje w jeden z ukraińskich klubów. Za kilka dni Drzymała pożegna się z grodziskim zespołem, który zostanie sprzedany warszawskiej Polonii." - Dziennik
I to tyle na temat inwestycji Drzymały w polską ligę. Podobnie byłoby pewnie w Szczecinie - macie resztki zespołu i dalej bawcie się sami (Kałużny, Smolny i Adamczuk)
i to powinno zamknąć gęby wszystkim fuzjonistom raz na zawsze
"Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!" - J. Piłsudski
Ja się nie moge doczekać kiedy po Antoniego się zgłoszą. To będzie jeden ze szcześliwszych dni
Ale znając PZPN to mogą nas zdegradować....
Niby za co? Z ptakiem nie mamy nic wspólnego.
Dużo klubów teraz zdegradowanych nie ma wspólnego z ludźmi którzy np. ustawiali mecze a są degradowane. W Polsce nie są karane poszczególne osoby a całe kluby niestety ;/ chociaż w sumie to wątpię by akurat Pogoń degradowali. Pewnie się nami nie zajmą. Sorry za zamęt
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 07/07/2008 18:45
Na wniosek zarządu PZPN Komisja Odwoławcza ds. Licencji rozpatrzyła jeszcze raz wniosek licencyjny Polonii Bytom i wydała pozytywną decyzję dla bytomskiego klubu. Polonia Bytom została ukarana jednocześnie karą 100 tys. zł za nieterminowe złożenie wniosku licencyjnego.
Bytomski klub będzie co miesiąc sprawdzany przez organy licencyjne PZPN, czy poprawnie wywiązuje się z zaleceń Komisji.
Decyzja ta oznacza, że Znicz Pruszków zagra w I lidze, a nie w Ekstraklasie, Widzew Łódź spada do II zamiast do I ligi, zaś Tur Turek utrzymuje się w I lidze, zamiast spaść do II ligi.
90minut.pl
Jak bylo do przewidzenia. A przy okazji Turek w 1 lidze , a Police i Widzew w 2 lidze (Widzew na wschodzie).
Legia Warszawa i Wisła Kraków zmierzą się 20 lipca w meczu o Puchar Ekstraklasy. Spotkanie będzie rozegrane w Ostrowcu Świętokrzyskim - potwierdził Adrian Skubis, rzecznik Ekstraklasy SA
Problem z miejscem rozegrania meczu między mistrzem a wicemistrzem istnieje właściwie od zakończenia ubiegłego sezonu. Ostatnio KSZO Ostrowiec zgodził się na zorganizowanie spotkania, ale na przeszkodzie stanął brak zgody komendy wojewódzkiej policji. Jednak dzisiaj rzecznik Ekstraklasy SA powiedział, że nie ma przeszkód do rozegrania meczu. - Ekstraklasa SA przekazała prawo do organizacji KSZO i w tym momencie nie mamy podstaw twierdzić, że spotkanie się nie odbędzie.
Jednak problem z miejscem nie jest jedyny. Wisła ma zaplanowany na 19 lipca mecz towarzyski z Liverpool FC w Szwajcarii. Pogodzenie tych dwóch dat będzie trudne.
- A jak było w Szczecinie?
- Tam fuzji sprzeciwiali się ludzie ze stowarzyszeń kibiców, którzy mieli w spółce bodajże 30 procent, a w nowej, po moim przyjściu, nie mieliby nic. No i zaczęli odwoływać się do zasad moralności. A wie pan jakich? Takich, że gdy awansowali rok temu z B klasy do IV ligi przy zielonym stoliku to było OK. A teraz, gdybyśmy awansowali z II ligi do ekstraklasy, zresztą zgodnie z decyzją PZPN, to już byłoby źle i niemoralnie.
- Rozmowy w Szczecinie podjął pan zaraz po odmowie Śląska, w pośpiechu. Może zabrakło czasu, żeby się dogadać?
- Poświęciłem bardzo dużo czasu ludziom ze stowarzyszeń kibiców. Przegadałem z nimi wiele godzin i nie było nawet śladu płaszczyzny porozumienia. Ich stanowisko było "nie, bo nie". W końcu stwierdziłem, że to nie ma sensu i zerwałem rozmowy.Dla mnie to oczywiste, że na mecze swojej drużyny nie mogę chodzić pod eskortą ochroniarzy, podobnie jak nie do przyjęcia są obrażające mnie napisy na murach stadionu. Jestem osobą publiczną, prowadzącą działalność gospodarczą. Nie mogłem narażać na szwank swojego nazwiska. Swoją drogą dziwne, że trzech facetów mogło zadecydować - nie boję się użyć tego słowa - o klęsce całego środowiska zachodniopomorskiego, które straciło możliwość oglądania ekstraklasy na długie lata. Bo ja nie wierzę, że szybko w Szczecinie będzie ekstraklasa. Nie ma tam organicznej pracy, jest za to bardzo dużo małych czy większych prywatnych interesów
i jeszcze podsumowanie Drzymały o tym co zaszło a Szczecinie
- A jak było w Szczecinie?
- Tam fuzji sprzeciwiali się ludzie ze stowarzyszeń kibiców, którzy mieli w spółce bodajże 30 procent, a w nowej, po moim przyjściu, nie mieliby nic. No i zaczęli odwoływać się do zasad moralności. A wie pan jakich? Takich, że gdy awansowali rok temu z B klasy do IV ligi przy zielonym stoliku to było OK. A teraz, gdybyśmy awansowali z II ligi do ekstraklasy, zresztą zgodnie z decyzją PZPN, to już byłoby źle i niemoralnie.
- Rozmowy w Szczecinie podjął pan zaraz po odmowie Śląska, w pośpiechu. Może zabrakło czasu, żeby się dogadać?
- Poświęciłem bardzo dużo czasu ludziom ze stowarzyszeń kibiców. Przegadałem z nimi wiele godzin i nie było nawet śladu płaszczyzny porozumienia. Ich stanowisko było "nie, bo nie". W końcu stwierdziłem, że to nie ma sensu i zerwałem rozmowy.Dla mnie to oczywiste, że na mecze swojej drużyny nie mogę chodzić pod eskortą ochroniarzy, podobnie jak nie do przyjęcia są obrażające mnie napisy na murach stadionu. Jestem osobą publiczną, prowadzącą działalność gospodarczą. Nie mogłem narażać na szwank swojego nazwiska. Swoją drogą dziwne, że trzech facetów mogło zadecydować - nie boję się użyć tego słowa - o klęsce całego środowiska zachodniopomorskiego, które straciło możliwość oglądania ekstraklasy na długie lata. Bo ja nie wierzę, że szybko w Szczecinie będzie ekstraklasa. Nie ma tam organicznej pracy, jest za to bardzo dużo małych czy większych prywatnych interesów
i jeszcze podsumowanie Drzymały o tym co zaszło a Szczecinie
- A jak było w Szczecinie?
- Tam fuzji sprzeciwiali się ludzie ze stowarzyszeń kibiców, którzy mieli w spółce bodajże 30 procent, a w nowej, po moim przyjściu, nie mieliby nic. No i zaczęli odwoływać się do zasad moralności. A wie pan jakich? Takich, że gdy awansowali rok temu z B klasy do IV ligi przy zielonym stoliku to było OK. A teraz, gdybyśmy awansowali z II ligi do ekstraklasy, zresztą zgodnie z decyzją PZPN, to już byłoby źle i niemoralnie.
- Rozmowy w Szczecinie podjął pan zaraz po odmowie Śląska, w pośpiechu. Może zabrakło czasu, żeby się dogadać?
- Poświęciłem bardzo dużo czasu ludziom ze stowarzyszeń kibiców. Przegadałem z nimi wiele godzin i nie było nawet śladu płaszczyzny porozumienia. Ich stanowisko było "nie, bo nie". W końcu stwierdziłem, że to nie ma sensu i zerwałem rozmowy.Dla mnie to oczywiste, że na mecze swojej drużyny nie mogę chodzić pod eskortą ochroniarzy, podobnie jak nie do przyjęcia są obrażające mnie napisy na murach stadionu. Jestem osobą publiczną, prowadzącą działalność gospodarczą. Nie mogłem narażać na szwank swojego nazwiska. Swoją drogą dziwne, że trzech facetów mogło zadecydować - nie boję się użyć tego słowa - o klęsce całego środowiska zachodniopomorskiego, które straciło możliwość oglądania ekstraklasy na długie lata. Bo ja nie wierzę, że szybko w Szczecinie będzie ekstraklasa. Nie ma tam organicznej pracy, jest za to bardzo dużo małych czy większych prywatnych interesów
Temat dawno zamknięty a Ty jeszcze drążysz....ODEJDŻ W NIEZNANE !
Nieść życie swe dla ideału i swoją krew i marzeń sny...60 LAT POGOŃ W NASZYCH SERCACH TKWI !!!
Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej
Ludwig von Mises
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 11/07/2008 11:23PZPN nie będzie dysponował miejscem Polonii w nowej I lidze. Stołeczny klub chce je sprzedać Bałtykowi Gdynia Działacze Polonii, którzy wydali prawie 10 mln zł na kupno sportowej spółki Groclin (zajmą jej miejsce w ekstraklasie), potrafią również zarabiać na futbolu. Właśnie negocjują z Bałtykiem sprzedaż miejsca w I lidze.
O rozmowach obu klubów dowiedzieliśmy się wczoraj rano z kręgów zbliżonych do PZPN. Oczywiście z prawnego punktu widzenia gdynianie (w ubiegłym sezonie czwartoligowi) nie mogą kupić miejsca w nowej I lidze, ale są inne sposoby. Np. kupno udziałów w innej spółce akcyjnej, w tym przypadku - KS Polonia SSA.
Z naszych informacji wynika, że do Gdyni przeniosą się niektórzy działacze obecnych władz "Czarnych Koszul". Bardzo możliwe również, że zatrudnienie w pierwszoligowym Bałtyku znajdą piłkarze Polonii, którzy nie zmieszczą się w kadrze nowej Polonii.
Tymczasem będący z dala od organizacyjnego zgiełku piłkarze Jacka Zielińskiego - występujący jeszcze jako Groclin - pokonali wczoraj w sparingu w Austrii słynny Olympiakos Pireus 2:0 po golach Macedończyka Filipa Ivanovskiego i polonisty Krzysztofa Michalskiego.
W składzie mistrzów Grecji zabrakło pięciu finalistów Euro 2008, w tym czterech reprezentantów kadry Otto Rehhagela oraz doskonale znanego w Polonii Michała Żewłakowa.
Trener Zieliński prawie cały skład oparł na piłkarzach Groclinu. Z polonistów od początku wystąpił jedynie Krzysztof Bąk, a w trakcie gry weszli Krzysztof Michalski, Łukasz Piątek, Mariusz Zasada i Daniel Mąka. I właśnie Michalski ustalił w 78. minucie wynik, wykorzystując błąd bardzo niepewnie grających tego dnia obrońców mistrza Grecji.
Odp: Orange Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 11/07/2008 13:09
no i etyką,moralnoscia i honorem można sobir tyłek podetrzeć z tego co widze. a żeby było straszno jakoś czyn kibiców Pogoni wcale nie jest jakos specjalnie hołubiony,a wręcz przeciwnie,czytam i śmieją sie żeśmy sie sfrajerowali. czy już godność i honor można w buty sobie włożyć w tych czasach?
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.