Serio? Ja mam kompletnie odmienne zdanie o facecie. Nie dość, że ma wyniki, panienki tzn. płaczki grające w Legii wreszcie momentami zapiepszali jak należy, do tego dużo mniej mazali się na boisku i w mediach niż zazwyczaj. Owszem były też słabe momenty ale generalnie i tak dużo lepiej to wyglądało niż choćby za Berga.

A do tego bardzo podobało mi sie jak elokwentnie rozkładał pismaków, którym wydaje sie, że znają sie lepiej na piłce od trenerów. Gość nie zmyślał, tylko mówił wprost co oczywiście w Polsce się nie podobało bo jak często w Polsce nazywamy gówno cukierkiem to każdy kibic ekstraklasy powinnien sobie zdawać racje. Facet twardo stąpający po ziemi. Moim zdaniem razem z Latalem najlepsi trenerzy tej ligi. Zna bardzo dobrze potencjał Legii i wie, że bez wzmocnien daleko nie zajadą. Nie dziwie mu się, że nie ma ochoty być jechany na każdym kroku przez polskie dziennikarzyny za to, że Legia dostanie w czapke czy to w kwalifikacjach czy póżniej w grupie.

Zobacz co sie dzieje z reprezentacja, jak balonik jest pompowany. Bardzo chciałbym żeby Nawałka odniósł sukces, ale w tym kraju jest stado sępów, które tylko czekają, aż mu sie podwinie noga i będą go jechać bez trzymanki. I to kto? pismaki, którzy po obejrzeniu 5 czy 10 meczów tygodniowo uważaja sie za gwiazdy, bez zadnej odpowiedzialności kreują swoje teorie często całkiem z dupy. Stanisław nie jest z pierwszej łapanki i łatwo z nim nie mają, więc próbują jechać po nim.

Bartosz Bereszyński wkrótce odejdzie z Legii do angielskiego Reading. Warszawski klub dostanie za swojego obrońcę pół miliona euro.

W Reading Bereszyński spotka byłego zawodnika Cracovii, Denissa Rakelsa.

Prowadzący Anderlecht Besnik Hasi to kolejny poważny kandydat do przejęcia sterów w Legii w razie odejścia Stanisława Czerczesowa.

Albańczyk był obrońcą, a po zakończeniu kariery w 2008 roku został asystentem Ariela Jacobsa, pierwszego trenera w Anderlechcie. Od 2014 roku pełni funkcję głównego szkoleniowca. W ostatnim sezonie wraz z drużyną zdobył tytuł wicemistrza Belgii.

Podobno Legia rozważa transfer stopera Ruchu Chorzów, Michała Koja. Brzmi to o tyle sensacyjnie, że piłkarz ten rok temu trafił na Cichą dlatego, że nie było dla niego miejsca w Pogoni Szczecin. W zespole "Niebieskich" rozegrał 27 meczów i strzelił cztery gole.

źródło: Legia.net

Ciekawe czy Michniewicz zostanie trenerem Korony jutro.

Ta po Bonda 711 pół ekstraklasy się ustawia Redaktor Weszło to łobuz.

w Koronie dobrze go znają, był asystentem kilku ostatnich trenerów Korony