Oceniłem jeden kurwa mecz, tak ? Raczej napisałem że szkoda, że dali dupy bo mogliśmy przynajmniej wyprzedzić w końcu wisłę bo byłą okazja. A wy dopierdalacie jakieś chore teorie do tego jednego zdania ! Gdzie kuźwa takich opinii jakoś kilkanaście było tylko w innym temacie Co już, nie można napisać o tym, że szkoda przegranego meczu bo zaraz jeden narwany z drugim się dopierdoli i wymyśla jakieś kuźwa schizy ? Czy napisałem, ze piłkarze są miernotami, nieudacznicy są czy coś ? że sieroty itd ? oceniłem ich ogólną formę po tym meczu ? cokolwiek w tym stylu ? Poddałem ich jakiekolwiek ocenie na tle całego sezonu na podstawie tego jednego meczu ? Nie ? to się kuźwa odczep gościu.

Legia idzie w zaparte. Z 90 druzyn grajacych w europejskich pucharach tylko oni nie zdobyli ani punktu ani gola. Zycze wydluzenia passy, przynajmniej polska druzyna zapisze sie w historii.

Jak dla mnie to juz jest calkiem zabawne. Tyle bylo tych opinii o najsilniejszym MP od lat, ze sam w to uwierzylem. Jak jest kazdy widzi, mam nadzieje, ze wywieziemy chociaz punkt z Lazienkowskiej. Kluczem bedzie odpowiednie nastawienie, jak widac Legionisci swoje mecze przegrywaja juz w szatni, ale tylko w pucharach. Poki w Legii trenerem jest Urban a w Lechu Rumak to sa to ekipy spokojnie do oklepania, tyle ze trzeba wychodzic z podniesiona glowa a nie czekac na najnizszy wymiar kary, tak jak ostatnio to zrobilo Zaglebie.

A dla mnie to nie jest zabawne, bo juz dawno straciłem wiarę w polska kopana zarówno na niwie reprezentacyjnej jak i klubowej, a takie a nie inne wyniki powoduje że człowiek z wiekiem mimo żę przyzwyczajony i w zasadzie obojętny i zaczyna zwisać mu juz śledzenie tego wszystkiego... Oczyma wyobraźni widze sobie mistrza Polski w LM, kimkolwiek by on nie był - sodoma i gomora by sie działą na boisku. Co do meczu z Legią - cała nadzieja we Wdowczyku oby odpowiednio ich nastawił mentalnie i ustawi taktycznie i...w nas kibicach by wywrzeć presje, bo od lat te mecze były meczami przyjaźni nie tylko na trybunach ale i na boisku. A tak przynajmniej to wyglądało, ze piłkarzom sie udzielało, bo przecież jaki by nie był wynik wszyscy beda zadowoleni. A teraz ciach - skończyło sie Bo bede szczery - totalnie wkurwia mnie fakt ze jakiś Zawisza leje jak chce Legie a my od lat bęcki. W zasadzie od kiedy sam świadomie interesuje sie piłka i zacząłęm miec jakies o niej pojescie i świadomosc tego jak to wszystko wygląda pamietam tylko jedno zwycięstwo w 98 roku. Pokażcie mi druga druzyne z ktora relatywnie tak czesto sie spotykaliśmy i mamy tak chujowy bilans? Do niedawna taką druzyna był Górnik, na szczescie tu troche sie zmieniło.

Na wyjezdzie z tego pamietam 2 bramki dal Magdon a trzecia (strzelona w pierwszej kolejnosci na 1:1) dal Grzesiu Matlak. Co ciekawe u siebie w peirwszym meczu klepnelismy ich tez 2 albo 3:0 i wtedy strzelal Grzelak. To byl sezon kiedy w PP testowana byla faza grupowa. Pamietna bramke dal tez Matlak w meczu ze Switem kiedy z polowy boiska z rzutu wolnego pokonal bramkarza rywali. W ogole to ciekawe mecze tam byly. Chwilowo przebudzil sie Terlecki no i Krzysiu Pilarz z karnego strzelil w tym samym meczu z Mazowszem.