Michał Stasiak gra w polskiej lidze od wielu lat i był przyzwyczajony do starego systemu, który obowiązywał też w Lubinie. Zgodził się podpisać kontrakt na nowych warunkach, ale gdy zaczął się sezon i lubinianie nie wygrywali meczów, sytuacja finansowa piłkarzy zmieniła się. Niektórzy zaczęli dokładnie liczyć i wyszło im, że zarobią mało, i to spowodowało sprzeciw i narzekania.
Stasiak próbował przekonywać innych piłkarzy Zagłębia, aby oni również zaczęli protestować u szefów klubu, domagając się przywrócenia starych zasad płacenia kontraktów. To doprowadziło szefów klubu i prezesów KGHM do wściekłości, a Stasiak został odsunięty od drużyny. I nie zagrał w drugim kolejnym meczu. A za pojedynek z Arką - gdyby grał - zarobiłby pieniądze, bo pierwszy raz w tym sezonie Zagłębie wygrało.
takie coś powinni u nas wprowadzić żeby naszym kopaczom chciało się wkońcu zapierdalać bo narazie to oni nie odczuwają żadnej presji!
do "zapierdalania" są innego rodzaju motywacje...
Michał Stasiak gra w polskiej lidze od wielu lat i był przyzwyczajony do starego systemu, który obowiązywał też w Lubinie. Zgodził się podpisać kontrakt na nowych warunkach, ale gdy zaczął się sezon i lubinianie nie wygrywali meczów, sytuacja finansowa piłkarzy zmieniła się. Niektórzy zaczęli dokładnie liczyć i wyszło im, że zarobią mało, i to spowodowało sprzeciw i narzekania.
Stasiak próbował przekonywać innych piłkarzy Zagłębia, aby oni również zaczęli protestować u szefów klubu, domagając się przywrócenia starych zasad płacenia kontraktów. To doprowadziło szefów klubu i prezesów KGHM do wściekłości, a Stasiak został odsunięty od drużyny. I nie zagrał w drugim kolejnym meczu. A za pojedynek z Arką - gdyby grał - zarobiłby pieniądze, bo pierwszy raz w tym sezonie Zagłębie wygrało.
Ponoć nawet Smuda jeździł do Lubina i interweniował w sprawie tegoż buntu, aczkolwiek wogóle nie powinien tego robić.
Za takim rozwiazainem bylbym u nas. Od razu chcialoby im sie zapierdalac. Nie dla ambicji, a dla pieniedzy.
Odp: Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 03/09/2010 15:01
Hehe dobry ten Stasiak... Prawdziwe polskie klimaty - najlepiej brać hajs i nie przemęczać się... Najlepsi krajowi piłkarze powinni dostawać max. kilka tysięcy w podstawie i resztę w postaci premii za wyniki (zwycięstwa, remisy oraz ewentualnie mecze które co prawda przegrali, ale były fantastycznymi widowiskami). Wtedy żadne śmieszne komisje nie byłoby potrzebne do motywacji.
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
Hehe dobry ten Stasiak... Prawdziwe polskie klimaty - najlepiej brać hajs i nie przemęczać się... Najlepsi krajowi piłkarze powinni dostawać max. kilka tysięcy w podstawie i resztę w postaci premii za wyniki (zwycięstwa, remisy oraz ewentualnie mecze które co prawda przegrali, ale były fantastycznymi widowiskami). Wtedy żadne śmieszne komisje nie byłoby potrzebne do motywacji.
Nawiązując...ciekawy fragment wywiadu Mandrysza dla katowickiego SPORTU:
...Pogoń była nastawiona na odnoszenie zwycięstw w każdym meczu. Wynikało to z regulaminów, ponieważ wypłata premii meczowych nie obejmowała remisów. Klub płacił wyłącznie za zwycięstwa. To oczywiście determinowało taktykę gry w każdym spotkaniu, chcąc wygrać, musieliśmy atakować. Gdyby było inaczej, kto wie, może zamiast sześciu punktów Pogoń miałaby w tej chwili dziewięć?...
Jose Bakero nie jest już trenerem piłkarzy Polonii Warszawa - poinformowano na oficjalnej stronie klubu. Na razie nie podano nazwiska jego następcy. Jako najpoważniejszego kandydata media wymieniają obecnego wiceprezesa Polonii ds. sportowych Paweł Janas.
Piłkarze "Czarnych koszul" stracili w niedzielę pozycję lidera ekstraklasy. W spotkaniu 5. kolejki poloniści ulegli u siebie Koronie Kielce 1:3. To była pierwsza porażka warszawskiego zespołu w tym sezonie.
Janas?!
Edit:
Paweł Janas został w poniedziałek nowym trenerem piłkarzy Polonii Warszawa. Dotychczasowy wiceprezes klubu ds. sportowych zastąpił zwolnionego tego dnia Jose Bakero. Asystentem Janasa będzie Piotr Stokowiec.
A więc oficjalnie Janas.
Ostatnio edytowany przez: Sz., 13 września 2010, 16:54 [1 raz(y)]
Odp: Ekstraklasa-komentarze, newsy,wyniki... - 19/09/2010 11:11
Wczoraj Polonia Bytom wygrała z Ruchem. Jeżeli dziś Arka nie przegra z Jagiellonią, to też wyprzedzi Legię w tabeli i będą Warszawiacy trzeci od końca. Nowy stadion, wielkie ambicje i gadanie o silnym europejskim klubie, wielki budżet jak na polskie warunki, a tylko efekty z roku na rok jakoś coraz gorsze...
Choć prowadzony przez Andrzeja Kretka Widzew Łódź pokonał lidera i wicelidera ekstraklasy, szkoleniowiec nie doczekał końca rundy jesiennej. Zastąpił go Czesław Michniewicz.
Obstawiam, że Czesio rozmawial z Widzewem od jakiegos czasui może dlatego nasi nie pokusili się nawet o probe zatrudnienia go..
- Prestiż mojej firmy jest narażony na ogromne straty, dlatego musieliśmy zareagować - przyznał prezes Cracovii i Comarchu, Janusz Filipiak. Dziś po południu w specjalnym oświadczeniu kapitan zespołu i rada drużyny poinformowała, że zawodnicy nie otrzymali wypłaty za ostatni miesiąc.
Cracovia z pięcioma punktami zamyka tabelę Ekstraklasy i jej sytuacja jest niezwykle ciężka, bowiem do bezpiecznego 14. miejsca traci już dziesięć "oczek". Piłkarze przyznali jednak, że "mimo zaległości mają zamiar nadal wypełniać zalecenia treningowe szkoleniowca". Pod oświadczeniem podpisali się Arkadiusz Radomski (kapitan), a także Piotr Polczak, Marcin Cabaj i Bartosz Ślusarski. - Rzeczywiście normalnie piłkarze otrzymują wynagrodzenie 10. każdego miesiąca. Tym razem tak się nie stało i chyba jasne jest, czemu taka sytuacja ma miejsce. Moja firma, Comarch, jest narażona na straty przez postawę zespołu. Wystawiamy się na pośmiewisko i nie dotyczy to już tylko kibiców, ale także naszych partnerów biznesowych - powiedział Filipiak w rozmowie z Onet.pl. - Ze strony firmy, która daje pieniądze na klub, nie może być przyzwolenia na sytuację, że jej prestiż cierpi przez bardzo słabe wyniki osiągane przez zawodników - dodał.
Prezes Cracovii nie odpowiedział jednoznacznie kiedy wypłaty zostaną przywrócone, ale zasugerował, że by na wiosnę widzieć "światełko w tunelu", do zimy zespół musi zdobyć pięć punktów. Pasy czekają wyjazdowy pojedynek z liderem tabeli Jagiellonią Białystok oraz domowe mecze z GKS Bełchatów oraz Legią Warszawa. - Jeśli tak się nie stanie, to chyba już w ogóle nie będą musieli grać. Trener Jurij Szatałow powiedział mi, że dziesięć punktów po rundzie jesiennej pozwoli nam na myślenie o utrzymaniu - zakończył Filipiak.
chorzowski klub ukarany grozi im nawet odebranie licencji na ekstraklase, czyzby juz cos robiono w kwestii utrzymania cracovii ?
spokojnie, jak nie w ten sposób to poprzez poszerzenie ligi lub w jeszcze inny sposób. Pasy nie spadną. Polski futbol jest chory, władają nim potwory.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.