Kofler przed nim jeszcze gorzej. To wina warunków. Mimo tego przelicznika wiatru to każdy wie,że lepiej i tak mieć wiatr pod narty. Zobaczymy dzis w nocy o 3 jak pójdzie Adamowi. Bo reszta naszych to chyba na wycieczke pojechala.

Do Japonii polecieli oprócz Małysza zawodnicy z "szerokiego" zaplecza kadry, gdyż Ci z podstawowej trenują przed Zakopanem. Żyła był bliski udziału w drugiej serii zajął pechowe 31. miejsce
Nasi z Argą udowodnili, że uwielbiają horrory. Pewnie źle by się czuli, jakby pewniej wygrali
Co do Słowacji, to zauważ, że do przerwy Szwedzi też się z nimi męczyli, tak jak Polacy. Dopiero po przerwie w Słowakach coś pękło. Ja bym nie przekreślał jeszcze szans naszych na jakiś dobry wynik.

A Adam dzisiaj znowu kiepsko w drugim skoku tylko 114m, z całej czołówki tylko on tak słabo za drugim podejściem. Spadł z 3. na 5. miejsce. Trudno uwierzyć, że ciągle warunki atmosferyczne mu nie sprzyjają. Chyba ma jednak Małysz problem z oddaniem po pierwszym dobrym, drugiego dobrego skoku. Oby się poprawił. Najbliższa szansa na przełamanie u siebie w Zakopanem.

Ktoś wie gdzie w internecie można zobaczyć jutrzejszy mecz szczypiorniaka?

Ale żeś pierdolnął. Trzecie i piąte miejsce Adama w Japonii, wcześniej trzecie i czwarte u pepików, a Ty piszesz, że teraz przyjdzie czas na przełamanie formy. Aż ciężko mi to sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać (seria kilku zwycięstw czy jak?). O podium Adama jestem spokojny, ale bardziej martwię się o resztę naszych ogórków. Jeśli etatowy skoczek potrzebuje tygodnia treningów i minimum kilkudziesięciu skoków, żeby wyczuć swoją własną skocznię to nie mam pytań. I moim zdaniem, każdy kadrowicz poza finałową trzydziestką w Zakopcu powinien się dłużej zastanowić nad swoją przyszłością w tym sporcie. A coś czuje, że i tacy się znajdą.