"Wirtualna Polska" jako pierwsza dowiedziała się, iż Marcin Najman zdecydował się na walkę z Przemysławem Saletą w formule MMA! Zawodnik poinformował nas o tym i w specjalnym liście przesłanym do naszej redakcji zdradził powody swojej decyzji.

Przypomnijmy, że po Najman na łamach naszego portalu twierdził, iż nie jest zainteresowany walką z Saletą. Po publikacjach w poniedziałkowej prasie zdecydował się jednak przyjąć wyzwanie Salety. Do walki może dojść na wrześniowej gali Konfrontacji Sztuk Walki.


***
"Przemku, w dzisiejszym Super Expresie twierdzisz, że się panicznie boję... Jeżeli już, to bardziej o ciebie. Twierdzisz, że jestem bity... Jestem dwukrotnym wicemistrzem Polski w kickboxingu. Stoczyłem 17 zawodowych walk bokserskich, z czego 13 wygrałem.

Przegrałem swój debiut w formule MMA z Pudzianem, na gali KSW. Z tego nie będę się tłumaczył, może w przyszłości dostanę rewanż. Twierdzisz, że płaciłem za swoje bokserskie walki... Tak, ale celowo zapomniałeś dodać, że zarówno za te, które wygrałem, jak i za te, które przegrałem. Bo w boksie sam byłem swoim promotorem. Tak jak bracia Kliczko płacą swoim rywalom. Tak jak ty płaciłeś swoim rywalom za walki w formule K1,bo sam te walki organizowałeś.

Ja wiem, że twoja operacja nie powoduje żadnych ograniczeń. Są ludzie, którzy rodzą się z jedną nerką, są też tacy, którzy rodzą się z trzema. Obawiam się tylko, ze ludzie mogą tego nie wiedzieć. Nie chce z Tobą walczyć, ale po tym co, powiedziałeś, nie pozostawiasz mi jednak wyboru. Pokażesz zaświadczenie od lekarza, że możesz uprawiać sport na poziomie zawodowym (co będzie formalnością) i walczymy!

Kto z nas wygra, nie wiem. To jest tylko sport, który zdążył mnie już nauczyć pokory. Jeżeli wygram, będę chciał rewanżu z Pudzianem. Jeżeli przegram, pozostanie mi zawiesić rękawice na kołku".

Marcin Najman

opracował Artur Mazur, Wirtualna Polska

Do Rhein Neckar Löwen dotarła już informacja, że mimo operacji w klinice uznawanej za najlepszą pod tym względem w Niemczech, stan oka naszego znakomitego zawodnika niestety się nie poprawił i szanse na odzyskanie wzroku są znikome.

Złe informacje, które są nieoficjalnie przekazywane w Niemczech, dotarły do polskiej reprezentacji. Potwierdza to jedna z osób ściśle związanych z kadrą. - Operacja chyba nic nie dała, wzroku według lekarzy nie da się odzyskać. Choć chciałbym się mylić - mówi "Gazecie".

Karol Bielecki będzie musiał zakończyć karierę sportową - dowiedziało się Radio Opole. To wynik kontuzji oka jakiej doznał w ubiegłym tygodniu. Z polskim piłkarzem ręcznym grającym na pozycji lewego rozgrywającego, rozmawiał dzisiaj Sławomir Szmal, bramkarz reprezentacji polski w piłce ręcznej.