Martwi brak formy Miętusa w kontekście występu drużyny skoczków na olimpiadzie. Dziś znowu nie zakwalifikował się do czołowej 50 w Bischofschofen zajmując w kwalifikacjach 44 miejsce wśród walczących o awans. Irytujące jest prowadzenie relacji przez austriaków, którzy zażartowali sobie i skoki dwóch Polaków pokazali z kamery umieszczonej przed skoczkami, a nie z boku, jak pokazywali całą reszte skaczących, co oczywiście utrudnia ocenę odległości.

Dziwisz się?! Panie , toż to austriacy , pobratyńcy znanego niegdyś malarza Adolfa H. który raczej nigdy nie przepadał za naszym narodem! Stąd też te bezczelne filmowanie "przed skoczkiem , a nie z boku". Obawiam się że po tym jak Robert opuscił niemiecki team w Formule 1 , teraz nasi zachodni sąsiedzi obrali sobie za cel Miętusa którego chcą wykończyć i pokazać mu miejsce w szeregu Boję się że ich macki sięgają nawet do Vancuver. Podmienią mu narty , ześlą na niego zły "wiater" , pobrudzą mu gogle i nici z medalu...

Widzę, że lubicie trzymać stronę Germanów i przyjmujecie czasem z zadowoleniem upokorzenia z ich strony. Co do naszej drużyny to trudno wyrokować, ale uważam że stać ją na np. 5 miejsce, a przy szczęściu nawet więcej. Niestety przy takich skokach jak Miętusa ostatnio mogą nie wejść nawet do drugiej tury, czyli najlepszej ósemki.

Pozostały jeszcze trzy i pół godziny do inauguracji naszych piłkarzy ręcznych z Mistrzostwach Europy. Na sam początek Niemcy także na pewno będzie adrenalinka oby z pozytywnym finałem. 27:25 dla Polski