Według tego bardzo fajnego licznika, w godzinę poszło około 200-250 biletów.

Realnie więc będzie nas na stadionie około 11-12 tys. max.
Naprawdę kicha, że na taki mecz nie jesteśmy w stanie zebrać kompletu. Pora bardzo fajna, pogoda również. Rywal (zarówno piłkarsko i kibicowsko) oraz wyniki też zachęcają do przyjścia. Że już nie wspomnę o ograniczeniu pojemności do zaledwie 13 tys.

I bez sensu moim zdaniem jest porównywanie frekwencji w Szczecinie z innymi miastami w stylu: "frekwencja powyżej średniej" "najlepsza frekwencja ze wszystkich starych stadionów" itd. Kiedyś pod tym względem Pogoń była zdecydowanie najlepsza w kraju i teraz w końcu są obiektywne przesłanki ku temu aby chociaż trochę do tych pięknych czasów nawiązać (wyniki, w porównaniu z ostatnimi latami fajni rywale, możliwość zakupu biletów on-line). Mam nadzieję, iż kibiców z czasem będzie przychodziło coraz więcej i za 2-3 lata powróci prawdziwa, wielka moda na Pogoń.

Zapewne dużo pomógłby nowy stadion i jeśli miałby sensowną pojemność (max 20 tys., więcej to już moim zdaniem będzie przesada) to mógłby się w miarę dobrze zapełniać (średnia ponad 10 tys. na mecz). No ale nie można wszystkiego zwalać na stary stadion i na takie mecze jak choćby dziś, 13 tys. powinno przychodzić spokojnie.

A teraz spójrz za okno (pospowiedź: pada deszcz) i zastanów się czy nowy stadion nic by nie pomógł?

10 000 ludzi siedzi i odświeża co chwilę, zeby zobaczyć ile wiary będzie ubierać się kurwa i na stadion!!! A jeżeli chodzi o ten cały system online-bilet to wygląda jakby go robił jakiś pociotek Smolnego. Wiecznie coś jest nie tak.

Przerwa konserwacyjna