Odp: Ciekawostki, opinie, komentarze z kibicowskiej Polski - 12/05/2008 14:32
Arbitrzy z Kraju Kwitnącej Wiśni będą w przyszłym sezonie sędziowali kilka spotkań ekstraklasy. To efekt porozumienia, jakie prawdopodobne zostanie zawarte jeszcze przed startem następnych rozgrywek z japońska federacją piłkarską.
Pięć lat temu podobną wymianę przeprowadzono z sędziami ze Słowacji. Brak bariery językowej i częste kontakty towarzyskie zaowocowały korumpowaniem Słowaków. Niemal wszystkie mecze, które prowadzili sędziowie przysłani z Bratysławy, były ustawione. - twierdzi "Przegląd Sportowy".
Niech cię nie niepokoją
Cierpienia twe i błędy
Wszędy są drogi proste
Lecz i manowce są wszędy
O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
Za nami dwie ostatnie kolejki sezonu 2007/08. Obfitowały one w radosne dla jednych, a smutne dla innych momenty. W Krakowie po meczu z Zagłębiem wiślacy świętowali mistrza. Kontrowersyjne transparenty zawisły w środę w Białymstoku i Bytomiu. Ten pierwszy dotyczył "polskości" Rogera, zaś drugi skierowany był do kibiców Ruchu Radzionków. "Jaga" za swoje płótno zapłaciła wysoką cenę - koniec działalności obwieściło SSJB, a stadion przy Słonecznej został zamknięty na 2 mecze. Transparent "Roger nigdy nie będziesz Polakiem" wywiesiła również Odra Wodzisław, której kibiców ukarano zakazami stadionowymi.
Wcześniej niż planowano otwarto stadion ŁKS-u, a na Widzewie znowu sprzedawano bilety. W Bełchatowie ponownie dała o sobie znać ochrona firmy Zubrzycki.
I liga - 30. kolejka:
Widzew Łódź 2-1 Górnik Zabrze (800).
Działacze Widzewa poszli po rozum do głowy i wznowili sprzedaż biletów na ostatnie spotkanie w tym sezonie. Wpływ na tę decyzję miała postawa widzewiaków w II połowie meczu z Zagłębiem Sosnowiec. I tak, mecz z Górnikiem obejrzało 6 tysięcy kibiców i bardzo liczna, 800-osobowa grupa zabrzan. W pierwszej połowie widzewiacy nie pokazali jeszcze pełni swoich możliwości, za to znacznie lepiej dopingowali po przerwie. W młynie RTS-u zaprezentowano sektorówkę "Widzew Łódź", a później flagi na kijach, transparenty oraz racowisko. Górnicy przygotowali oprawę będącą odpowiedzią na zeszłoroczne hasło Widzewa - "Lepiej zacznijcie już o litość błaganie inaczej zjemy Was na śniadanie". W sektorze gości pojawił się transparent "Pamiętasz nasze o litość błaganie? Dziś po żydowsku karpiem się staniesz". Prezentację dopełniała sektorówka z Simpsonami zjadającymi karpia. Łódzka ochrona próbowała zerwać z płotu część transparentu i w klatce wywiązała się awantura. Gospodarze głośno skandowali anty policyjne hasła.
Legia Warszawa 3-1 Polonia Bytom (400).
400 fanów Polonii wraz z 20 fanami Odry Opole przyjechało na ostatni wyjazdowy mecz w sezonie. Nie wszyscy poloniści mieli okazję obejrzeć mecz. 70 osób przebadanych alkomatem całe spotkanie spędziło przed wejściem. Pozostali wywiesili na płocie 8 flag i zaczęli skandować hasło "ITI s...", do którego przyłączyli się legioniści. Przed meczem legioniści rozdawali nowy niezależny biuletyn - "Tylko Legia". Warszawscy w czasie meczu domagali się dymisji zarządu, za olanie wyjazdu na finał PP do Bełchatowa. Przyjezdni po przerwie śpiewali znacznie lepiej i byli bardzo dobrze słyszalni. Bytomianie bluzgali na Zagłębie, Legia zaś na Arkę. W sektorze gości pojawił się transparent "Radzionków to Polonia. Kompromisu nie ma". Na Krytej niepełnosprawni wywiesili baner z podziękowaniami dla SKLW za organizację wyjazdów. Przyjezdni rozbawili Legię do łez skandując hasła "Przyszliście chamy, dlatego że my tu gramy" i "Mayday, mayday, mayday. Jesteśmy poj...ani".
Ruch Chorzów 4-0 Jagiellonia Białystok (120).
Wysoka frekwencja na stadionie przy Cichej i pewna wygrana Ruchu, oznaczająca dla Jagiellonii konieczność gry w barażach. Przyjezdni na stadion weszli spóźnieni, a ich liczba nie była najlepsza. Duży wpływ na to miała decyzja o rozwiązaniu SSJB. "Jaga" wywiesiła dwie małe flagi. Gospodarze machali flagami na kijach, odpalili racę, a na ich płocie wisiały flagi Widzewa ("Awanturnicy") i Atletico Madryt.
Lech Poznań 1-2 ŁKS Łódź (700).
Bardzo ważny mecz dla ŁKS-u, który walczył o utrzymanie. Lechici natomiast chcieli awansować do Pucharu UEFA. Po meczu cieszyć się mogli tylko łodzianie, którzy na Bułgarską zawitali w 700 osób. Obie ekipy nie zachwyciły dopingiem. Przyjezdni zaprezentowali oprawę złożoną z biało-czerwono-białych flag, którym towarzyszyły odpalone race i stroboskopy. Lech zaprezentował sektorówkę "Poznań Euro 2012" oraz założył na jednej trybunie niebieskie i białe koszulki tworząc w ten sposób swoją flagę.
Wisła Kraków 4-0 Zagłębie Sosnowiec (450).
Choć Wisła już wcześniej zapewniła sobie mistrzostwo, to feta miała miejsce dopiero po meczu z Zagłębiem. Przy wejściu na stadion zbierano fundusze na oprawę finału Pucharu Polski. Wisła zaprezentowała oprawę "Piekielna drużyna" z podwieszoną postacią piłkarza. W tle podniesiono czerwone folie aluminiowe i odpalono race. Wiślacy bardzo dobrze dopingowali, a kilkanaście minut po meczu wbiegli na murawę i świętowali razem z zawodnikami zdobycie mistrzostwa. Zagłębie na ostatni pierwszoligowy wyjazd przybyło w dobrej liczbie. W ich sektorze zawisło parę flag oraz transparent z pozdrowieniami dla jednego z kolegów. Sosnowiczanie odpalili świece dymne. Wisła po meczu udała się liczną grupą na krakowski rynek, gdzie do późnych godzin świętowano mistrza. Piłkarze "Białej Gwiazdy" przyjechali odkrytym autobusem, a na rynku odpalono race. Wiślacy mobilizowali się do licznego wyjazdu na finał Pucharu Polski.
GKS Bełchatów 1-1 Cracovia Kraków (2).
Małe zainteresowanie ostatnim meczem sezonu. Na trybunach zaledwie 2 tysiące widzów i dosyć piknikowa atmosfera. Nie po raz pierwszy kozaczy bełchatowska ochrona "Zubrzycki". Mający głęboko w poważaniu prawo ochroniarze przekopali jednego z kibiców i na trybunach było gorąco. Ci, którzy nagrywali łamanie prawa przez firmę ochroniarską, zostali dotkliwie pobici, a ich aparaty zdewastowane. Ponadto ochroniarze "Zubrzyckiego" paradowali w kominiarkach. Niebawem ta firma ma zostać usunięta ze stadionu GKS-u. Sektor gości pozostał pusty. Na trybunach Bełchatowa ujawniło się dwóch fanów "Pasów". Fani GKS-u na znak protestu nie wywiesili flag i przenieśli młyn na inną trybunę.
Zagłębie Lubin 1-0 Korona Kielce (40).
Na kolejnym meczu w Lubinie miejscowi zaprezentowali oprawę. Tym razem rozpoczęto kartoniadą i malowaną sektorówką, a na płocie wisiał trans "Ty mówisz wariat, fanatyk, przegrany. Ja się śmieję i realizuję swoje plany". Później lubinianie machali balonami i utworzyli napis ze styropianu "Forza MKS", a także wyciągnęli sektorówkę w kształcie koszulki. Zagłębie odpala również prawie 100 rac po zakończeniu meczu. Przyjezdni na stadion wchodzą dzięki pomocy gospodarzy. 40-osobowa grupa, w której znalazł się jeden polonista, wznosi raptem kilka okrzyków.
Odra Wodzisław 2-3 Dyskobolia Grodzisk Wlkp. (0).
Ostatni pierwszoligowy mecz Dyskobolii nie zainteresował fanów z Grodziska. Gospodarze wystawiają 400-osobowy młyn i dopingują raczej przeciętnie. Fani Odry w młynie trzymali w górze transparent "Roger - nigdy nie będziesz Polakiem". Kilka osób zostaje ukaranych za jego prezentację zakazami stadionowymi.
I liga - 29. kolejka:
Jagiellonia Białystok 1-2 Legia Warszawa (600).
Fani Legii tradycyjnie na zakazie na stadion weszli dzięki gospodarzom. Mimo to, tego dnia obie strony dosyć często bluzgały na siebie, a grupa legionistów wjechała Jagiellonii pod kasy. Białostoczanie nie postawili się i stąd w czasie meczu częste okrzyki warszawiaków "Trzecia liga chuliganów" pod adresem gospodarzy. Na wysokości zadania stanęli także legijni ultrasi, którzy przechwycili plany oprawy "Jagi". Ta była efektowna. Na płocie gospodarze wywiesili transparent "Władcy są śmiertelni - naród ten zaś wieczny", powyżej zaś rozwinęli szarfy tworzące hasło "Za błędy królów płacą ich narody". Na środku rozwinięto sektorówkę z postacią Stańczyka, a na górze odpalono race. Wolna przestrzeń została wypełniona czarnymi kartonikami, spod których odpalono kilka czarnych świec dymnych. Legioniści po kilkunastu minutach (po dotarciu na stadion), wywiesili odpwiedź na tę oprawę - transparent "Białostocka Błazenada". Jaga mobilizowała swoich graczy przed meczem okrzykiem "Jaga grać, k... mać". W II połowie oprawę zaprezentowali goście - transparent "Liberta Per Gli Ultras" i sektorówkę ze Statuą Wolności, która w wyciągniętej dłoni zamiast pochodni trzymała race. Race zapłonęły także po drugiej bramce dla Legii. Pod koniec meczu w sektorze gości zaprezentowany został spory transparent, który przedstawiał przekreślone logo ITI oraz hasło - "Legia Warszawa. Nie dla ITIotów". Obie ekipy głośno dopingowały swoje drużyny, a po meczu jeszcze kilka minut wymieniały "uprzejmości". Jagiellonia wywiesiła transparent "Roger - nigdy nie będziesz Polakiem" z wpisanym w literę O krzyżem celtyckim. Po meczu białostocki klub został ukarany zamknięciem stadionu na 2 mecze oraz karą finansową. Ponadto, ze względu na wspomniany transparent, działalność zakończyło Stowarzyszenie Sympatyków Jagiellonii Białystok i odwołano wyjazd do Chorzowa.
Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 0-0 Wisła Kraków (196).
Wiślacy po raz drugi w przeciągu tygodnia zawitali do Grodziska. Tym razem ich liczba była tylko niewiele lepsza od wizyty na Pucharze Polski. W sektorze gości zasiadło 196 fanów "Białej Gwiazdy". Znacznie lepiej niż ostatnio prezentowało się oflagowanie przyjezdnych - na płocie zawisło 12 płócien, w tym nowa flaga "Zakopane". Dla gospodarzy był to prawdopodobnie ostatni mecz I-ligowy w Grodzisku na dłuższy czas. Na trybunach zgromadziło się 4 tysiące kibiców i z tej okazji grodziszczanie przygotowali specjalną oprawę. Na płocie wywiesili transparent "Przetrwają najwytrwalsi", ponad którym powiewała sektorówka w szachownicę z hasłem "Dyskobolia to my!". Wiślacy przed meczem skandowali hasło "Wrocław cały bez Drzymały".
Polonia Bytom 2-2 Lech Poznań (600).
8 tysięcy kibiców na Olimpijskiej oglądało bardzo emocjonujące spotkanie. W doliczonym czasie gry padły dwie bramki, więc fani na nudę narzekać nie mogli. Do Bytomia przyjechało 600 lechitów, wśród których zasiedli także sympatycy Cracovii. Lech tradycyjnie dobrze oflagował swój sektor i bardzo dobrze dopingował. Polonia machała niebieskimi i czerwonymi flagami na kijach. Na płocie pojawił się także transparent odnoszący się do niedawnej śmierci kibica Ruchu Radzionków - "Radzionków to Polonia. Kompromisu nie ma". Na tak ciekawe kibicowsko spotkanie poloniści nie mogli nie zaprezentować swojej sektorówki. Na płocie znalazło się też przesłanie dla władz Bytomia, które w żenujący sposób remontują stadion Polonii. Oto ono: "Tylko spoKOJnie - impotencję decyzyjną da się wyleczyć", "Gaweł na spoKOJnie wyKOJował kibiców", "Quo Vadis Piotrze i Halino?", "Na stadionie bieda z nędzą", "Koj z Kibicami = Wyborcy wyKOJowani".
II liga - 31. kolejka:
Arka Gdynia 1-0 GKS Jastrzębie (110).
Przyjezdni nieźle oflagowali swój sektor, a wśród ich płócien wisiała również flaga Chemika Kędzierzyn. Ultrasi Arki zaprezentowali szarfy w barwach podświetlone ogniami wrocławskimi, racowisko, flagi na kijach oraz sektorówkę "Śledzie". Piro odpalili również goście.
Znicz Pruszków 3-0 Motor Lublin (142).
Niezły wyjazd Motoru do jednej z najgorszych klatek dla gości w II lidze. Przyjezdni wywiesili jedną flagę i tylko sporadycznie dopingowali. Młyn Znicza do 70 osób ze średnim dopingiem. Z atrakcji ultras zaprezentowali flagi na kijach, "pasiaka" i sektorówkę przedstawiającą kibica "Motoru" na rowerze. Za ławkami rezerwowych rozwinięto transparent skierowany do fanów - "Kibice dajcie z siebie wszystko. Awans blisko".
Śląsk Wrocław 1-1 Odra Opole (348 ).
Dobry wyjazd opolan do Wrocławia. Cała ekipa gości (wśród nich 80 fanów Zagłębia Lubin i 13 Polonii Bytom) ubrana była w białe koszulki z napisem "Śląsk Opolski zawsze polski". Przyjezdni mieli chrapkę na jedno z płócien Śląska, ale na drodze 3 fanów Odry stanęła ochrona i flagi pozostały na swoim miejscu. Gospodarze awanturują się trochę z policją. Obie strony prowadzą bardzo dobry doping, ale często bluzgają na siebie. Odra zaprezentowała flagowisko w barwach klubowych, a na płocie wywiesiła zarówno swoje płótna, jak i zaprzyjaźnionego Zagłębia.
Niższe ligi:
Kaszubia Kościerzyna 0-0 Kotwica Kołobrzeg (190).
Bardzo dobry wyjazd "Kotwy" do Kościerzyny, sympatyzującej z Arką. Wraz z gośćmi zasiadło 30 fanów Bałtyku Gdynia, 20 MKS-u Karlino i 10 Wielima Szczecinek. Przyjezdni wieszają 3 flagi i odpalają parę rac i świece dymne. Gospodarze zebrali się w 70 osób, wspomagani przez Gwardię Koszalin.
JKS Jarosław 2-0 Stal Mielec (106).
500 osób obejrzało spotkanie ze Stalą. Ponad setka zameldowała się w sektorze gości - wśród nich Jasło, Korona, Cracovia i Sandecja. Stal wiesza jedną swoja flagę ("Chłopcy ze Stali") oraz jedną "Craxy". Przyjezdni prezentują sektorówkę podświetloną ogniami wrocławskimi, wulkany oraz race. W pierwszej połowie ekipa ze "Świrlandii" nie tworzy młyna, wywieszając jedynie transprent skierowany do zawodników - "Dzień przed meczem imprezy, dziwki, chlanie! Gdzie jest wasz honor? - Oto jest pytanie...". W drugiej połowie obie ekipy śpiewają anty policyjne pieśni.
Stomil Olsztyn 3-1 Olimpia Elbląg (90).
Słabszy niż się można było spodziewać wyjazd Olimpii pociągiem rejsowym do Olsztyna. Spotkanie pucharowe nie cieszyło się takim zainteresowaniem co mecz w lidze. Przyjezdni, których prawie setka dotarła pod stadion, w większości nie obejrzeli meczu. Ponadto większość z nich miała nieprzyjemność poznania na własnej skórze bestialskiej postawy "stróżów prawa". Kilka osób, które weszło na sektor wywiesiło transparent "Chłopaki trzymajcie się". Liczny, 400-osobowy młyn wystawili fani OKS-u. Stomilowcy na płocie wywiesili 80-metrowy transparent: "Nie musimy was obrażać, by pokazać swoją wyższość - działajcie sami, bo zgubne jest wysługiwać się kolegami" i kilkanaście flag.
Dwa finały krajowych pucharów miały miejsce w minionym tygodniu. O ile spotkanie w Bełchatowie zostanie zapamiętane na dłużej, to mecz w Grodzisku nie przejdzie do historii. Na zapleczu ekstraklasy - w Warszawie i Lublinie rozegrano mecze przyjaźni, ale o wiele ciekawszą oprawę miało spotkanie Motoru ze Śląskiem. W Gdańsku świętowano awans na najwyższy szczebel rozgrywek, a jeszcze niedawno lechiści zmuszeni byli do odwiedzania szóstoligowych wiosek. Także w niższych ligach nie brakowało ciekawych spotkań - świetny wyjazd do Lipna zaliczył Zawisza. 4 setki "Sovii" zawitały do Ostowca, a również nieźle pokazali się kibice Chrobrego w Nowej Soli. Na plus należy zaliczyć udane derby Lubelszczyzny.
Finał Pucharu Ekstraklasy: Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 4-1 Legia Warszawa (70).
Rozgrywki PE są bojkotowane przez większość kibicowskiej Polski. Legioniści tak jak czynili to wcześniej do Grodziska nie pojechali. W sektorze gości zasiadło ponad 70 osób, głównie z okolicznych fan-clubów. Miejscowi, dla których był to ostatni mecz z poważnym przeciwnikiem wystawili 250-osobowy młyn (wstęp na mecz był bezpłatny). Na płocie wywiesili tylko 2 flagi. Ich doping nie powalał na kolana. Dosyć często ubliżali Legii. Poza tym skandowali hasło "KSD nigdy nie zginie" i "Kto nie skacze ten z Wrocławia, hej". Przez 3 minuty trzymali transparent o treści "Sikora, Brożek - Polacy od zawsze - Euro w TV. Roger - "Polak" (?) od wczoraj - Euro na boisku", po czym go schowali. Po meczu cieszyli się z wywalczenia trofeum śpiewając pieśń "Puchar jest nasz, puchar do wioski należy, nie damy nikomu, weźmiemy do domu, bo puchar do wioski należy".
Finał Pucharu Polski: Wisła Kraków 0-0 k.3-4 Legia Warszawa (1089 - 3000).
Finałowe spotkaniu Pucharu Polski rozegrano w Bełchatowie. Spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem, szczególnie w stolicy. Fanii Legii szybko sprzedali 2400 biletów, a do celu ruszyło sporo osób bez wejściówek i ostatecznie wszyscy weszli na stadion. Legioniści zajęli miejsca na trybunie za bramką, czyli w miejscu młyna GKS-u. Wisła zasiadła pod dachem. Różnice w głośności dopingu i oflagowaniu były wyraźne i na korzyść Legii. Także tylko legioniści zaprezentowali tego dnia oprawę. Na wyjście piłkarzy rozwiesili dwa długie transparenty "To nasza pasja, która nie ma końca. Siła miłości niszczy siłę pieniądza" oraz sektorówkę. Przedstawiała ona dwóch kibiców rozwiercających logo ITI. Po chwili, gdy słychać było wybuchy achtungów, sektorówka... rozwinęła się jeszcze bardziej, ukazując na środku niewidoczny wcześniej motyw - ręce trzymające serce z herbem Legii. Puste miejsca po bokach wypełniały uniesione nad głowami jednodolarówki z wpisaną w nie twarzą Mariusza Waltera. Doping legionistów był fantastyczny aż do 75 minuty. Wtedy po odliczaniu od 10 do 1 miało miejsce konkretne racowisko (około stu rac), a na dole odpalono stroboskopy. Jedna z rac poleciała w kierunku wiślaków i po chwili kibice Wisły przeskoczyli niewysoki płot i wbiegli na murawę. To samo uczynili legioniści i mieliśmy 10-minutową przerwę w grze. W dogrywce Legia odlaliła jeszcze kilkanaście świec dymnych na górze swojego sektora, a po meczu, gdy kibice chcieli przechwycić koszulki zawodników, fani zostali potraktowani gazem przez policję. Po meczu doszło do mniejszych incydentów poza stadionem, ale świętowanie Pucharu przypadło tego dnia warszawiakom. Warto dodać, że w sektorze za bramką zasiadł były piłkarz warszawskiej drużyny, Tomasz Jarzębowski.
II liga:
Motor Lublin 0-1 Śląsk Wrocław (400).
Mecz zgody w Lublinie sprawił, że trybuny wypełniły się po brzegi. Wspaniała atmosfera panowała przez całe spotkanie. Nie mogło zabraknąć zgodowej oprawy. Na płocie wywieszono transparent w barwach obu klubów "W rytmie przyjaźni wspólne serc bicie. Śląsk i Motor na całe życie". Ponad nim ułożono barwy zaprzyjaźnionych klubów i małe sektorówki z ich herbami i odpalono piro. Była również prezentacja z sektówką z herbami obu klubów, a po obu jej stronach z małych szarf utworzono barwy Motoru i Śląska. Na meczu obecni również fani Chełmianki Chełm z flagą "Chełmianka ponad wszystko".
Polonia Warszawa 1-2 Arka Gdynia (250).
Mecz zgody przy Konwiktorskiej cieszył się większym niż zazwyczaj zainteresowaniem. Wśród 3 tysięcy widzów, na trybunach pojawiło się około 250 kibiców Arki oraz po kilka osób z Cracovii i Korony. Przyjezdni bez flag. KSP prezentuje transparenty na dwóch kijach i flagi.
Niższe ligi:
Hetman Zamość 2-1 Górnik Łęczna (297).
Konkretny wyjazd Górnika jak na klasę rozgrywkową. Przyjezdni wywiesili 4 flagi, a po przerwie zaprezentowali sektorówkę, baloniki i flagi na kijach. Doping z ich strony przeciętny. Na derbowy mecz przyszło aż 5,5 tysiąca kibiców. Młyn Hetmana robił dobre wrażenie, a oprawa przez nich zaprezentowana stała na wysokim poziomie. Fani Hetmana machali flagami na kijach i odpalili trochę pirotechniki. Na płocie wywieszono transparent "Zamojska twierdza - bronimy jej murów, bronimy jej serca". Ponad nim rozciągięto efektowną sektorówkę. Hetman zrobił również choreo, w którym podświetlono spory napis foliowy - "Football without ultras is nothing".
Mień Lipno 0-2 Zawisza Bydgoszcz (793).
Zawisza coraz lepiej radzi sobie w swojej klasie rozgrywkowej i jest coraz bliższy zapewnienia sobie gry w barażach. Do Lipna przyjechało 700 kibiców z Bydgoszczy, wspomaganych przez 63 fanów Włocłavii i 30 ŁKS-u Łódź. Przyjezdni wywiesili 6 swoich flag i płótna Włocłavii. Obserwatorowi OZPN nie spodowały się dwie flagi, przez co spotkanie rozpoczęto z 10-minutowym opóźnieniem. Doping fanów z Bydgoszczy na bardzo wysokim poziomie.
Kurwa jak tak można ... Ojciec z dzieckiem na wyjazd pojechał i go powijają za nic ! Za niewinność ! Jeszcze bardziej zatrważające są te informacje z boku, że facet został zastraszony i postawiono mu zarzut o pobicie 4 policjantów a on poszedł na ugodę z prokuratorem. Z tym ścierwem nigdy nie wygrasz ... Jeszcze oczywiście propaganda w mediach, jacy to policjanci są dobrzy. Rzygać się chce ...
JP !
Myślę, że sobie w życiu poradzę bo potrafię kombinować i swoich ideałów nie zdradzę !
Kurwa jak tak można ... Ojciec z dzieckiem na wyjazd pojechał i go powijają za nic ! Za niewinność ! Jeszcze bardziej zatrważające są te informacje z boku, że facet został zastraszony i postawiono mu zarzut o pobicie 4 policjantów a on poszedł na ugodę z prokuratorem. Z tym ścierwem nigdy nie wygrasz ... Jeszcze oczywiście propaganda w mediach, jacy to policjanci są dobrzy. Rzygać się chce ...
JP !
Kurestwo milicyjne, niestety robią co chcą i tak zawsze wychodzą na dobrych. hwdp
Podsumować to można kawałkiem Katowickiej GieKSy -> http://sejbr.wrzuta.pl/audio/pi4Kq7QdkN/burdel-panstwowi_oprawcy
Znamy już drużyny, które za rok zagrają w ekstraklasie oraz te, które zaplecze ekstraklasy opuszczą. Wszystko może jeszcze ulec zmianie po decyzjach PZPN, ale tych na razie nie znamy. Największe poruszenie w minionym tygodniu wywołały spotkania Śląska Wrocław, który powrócił na najwyższy szczebel rozgrywek. "Szlachta z Wrocławia" nie godzi się jednak na to, by ich klub grał na licencji Dyskobolii. Zbigniew Drzymała kojarzy im się z biznesmenem, który w przyszłości może bez skrupułów przenieść swój "towar" do kolejnego miasta i wzorem Antoniego Ptaka zrujnować kolejny klub z tradycjami.
Na meczu z Lechią było więc "gorąco". Choć sympatycy obu drużyn żyją ze sobą w zgodzie, w trakcie spotkania ochoczo atakowali funkcjonariuszy. Drzymała utrzymuje, że chuligańskie wybryki nie odstraszą go od inwestycji w WKS. W najbliższych dniach ma dojść do spotkania obu stron w celu wyjaśnienia nieścisłości. Wydaje się, że największą kością niezgody okaże się gra Śląska w europejskich pucharach. Awans do tych rozgrywek wywalczyła bowiem Dyskobolia i wrocławscy kibice nie chcą się zgodzić, by korzystać z "dobrodziejstw", które nie są zasługą ich klubu. Miasto Wrocław po części rozumie fanów Śląska, ale raczej skłania się do wizji Drzymały. Wszak możliwość pokazania się w Europie może przynieść ze sobą zastrzyk gotówki do klubu.
Do ekstraklasy awansowała także Lechia i Piast Gliwice. Ten drugi klub na najwyższy szczebel wspiął się zupełnie niespodziewanie. Choć gliwiczanie dość długo przewodzili drugoligowej stawce, to w końcówce zupełnie zawiedli, przegrywając u siebie z Jastrzębiem. Zaledwie kilka dni później fani Piasta świętowali przy Konwiktorskiej historyczny awans swojego klubu. Z drugą ligą żegna się Pelikan Łowicz, zaś uratował się ŁKS Łomża. Ostateczny skład tej ligi znać będziemy dopiero za parę dni, gdy sprawę korupcji kilku klubów rozstrzygnie związek. Na zaplecze ekstraklasy awansowała tymczasem Flota Świnoujście. O klasę niżej występować będą od nowego roku Zagłębie Sosnowiec i Widzew Łódź.
II liga - 34. kolejka:
Warta Poznań 2-3 Śląsk Wrocław (700).
Kolejne spotkanie Warty rozegrane na stadionie Lecha. I tradycyjnie trybuny wyglądały raczej szaro. Tym razem nie zabrakło kibiców gości, którzy w kilka setek dojechali do Poznania pociągiem specjalnym. Fani Śląska ubrani byli w czarne, żałobne koszulki i w centralnym miejscu wywiesili flagę "Szlachta z Wrocławia". Wygrana ich piłkarzy przypieczętowała awans do ekstraklasy, bez konieczności oglądania się na Dyskobolię i Drzymałę.
Lechia Gdańsk 2-0 Stal Stalowa Wola (0).
Fani "Stalówki" na stadionie Lechii nie pojawili się, mimo że w trasę do Gdańska wyruszyło ich 105 (w tym 25 Rakowa). Ich podróż zakończyła się w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie doszło do spotkania z Arką. Po spotkaniu z mundurowymi zostało już za mało czasu na dalszą podróż. Gospodarze świętujący awans do ekstraklasy, ułożyli z szarf hasło "My tworzymy historię", a na płocie transparent "Wielka Lechia Gdańsk". Na Traugutta odpalono również troche rac.
Motor Lublin 1-2 Arka Gdynia (400).
600 osobowy młyn wystawili Motorowcy, którzy przed meczem liczyli na pozasportowe atrakcje. Przyjezdni do Lublina przyjechali w 400 osób z czterema flagami. Arkowcy często bluzgają Motor i Śląsk. Gospodarzy wspomaga 35 fanów Chełmianki oraz kibice Śląska i Górnika Łęczna.
Polonia Warszawa 0-1 Piast Gliwice (100).
Przy Konwiktorskien niespełna półtora tysiąca fanów przyszło na ostatni mecz sezonu. Wśród nich liczne delegacje zgód. Gliwiczanie wywiesili jedną flagę "Legion Gliwice", ale zamiast skupić się na wspieraniu swojej drużyny, koncentrowali się na bluzganiu gospodarzy i ich zgód. Po meczu mieli okazję świętować awans do barażów (później okazało się, że wywalczyli bezpośredni awans).
II liga - 33. kolejka:
Piast Gliwice 1-2 GKS Jastrzębie (121).
Na ostatni wyjazd ligowy Jastrzębie wyruszyło 20 samochodami. Wszystko za sprawą przewoźnika, który nawalił i nie podstawił zamówionych autokarów. Przez to część kibiców musiała zostać w domach. Przyjezdni wywiesili w Gliwicach jedną flagę. Jako, że Jastrzębie dotarło na stadion mocno spóźnione, głośny doping rozpoczęło dopiero w drugiej połowie. Na stadionie zebrało się zaledwie 2,5 tysiąca widzów, co jak na mecz mogący decydować o awansie do ekstraklasy, trzeba uznać za słaby wynik. Gospodarze na płocie wywiesili transparent "Grać, zwyciężać w pełnej klasie, przeżyć sen o ekstraklasie". Wobec słabszej postawy piłkarzy Piasta, sen kibiców o najwyższej klasie rozgrywkowej mógł się nie spełnić.
Stal Stalowa Wola 1-0 Motor Lublin (257).
"Stalówka" z okazji 70-lecia swojego klubu odpaliła na początku spotkania symbolicznych 70 rac. Następnie gospodarze nad głowami unieśli sektorówki Stali, Rakowa i Resovii oraz styropianowe hasło "Braci się nie traci". Jeszcze przed meczem gospodarze minutą ciszy uczcili śmierć Ryszarda Kuleszy oraz dwóch kibiców Motoru.
Stal na płocie wywiesiła folię z hasłem "Podkarpacka Ośmiornica", który podświetlono pirotechniką, a nad nim zaprezentowano malowaną sektorówkę i flagi na kijach. Było również konkretne racowisko wokół stadionu. Tego dnia trudno oszacować młyn gospodarzy... właściwie doping non-stop prowadził cały stadion. A mecz z Motorem obejrzało 6,5 tysiąca widzów! Lublinianie do Stalowej przyjechali mocno spóźnieni (ze względu na pogrzeb jednego z kibiców) i na stadion weszli w trakcie drugiej połowy. Motorowcy odwołali pociąg specjalny i do celu dojechali autokarami i samochodami. Obie strony sporo bluzgają na siebie. Przyjezdni z flagą "Motorowcy".
Śląsk Wrocław 2-0 Lechia Gdańsk ().
Mecz przyjaźni we Wrocławiu przebiegał w mało przyjaznej atmosferze. Nie chodzi bynajmniej o stusunki na linii WKS - Lechia, a o to jakim "uczuciem" darzony jest we Wrocławiu Zbigniew Drzymała. Wrocławianie za nic nie chcą widzieć biznesmena z Grodziska w swoim klubie i dali temu wyraz po raz kolejny. Wrocławscy ultrasi zaprezentowali oprawę złożoną z kartonów, kilkudziesięciu rac oraz transparentów powieszonych na banerach reklamowych i płocie. "Jest nas trzech, tylko jeden przyświeca nam cel - za kilka lat mieć u stóp cały świat". Później jednak zamiast świętowania była regularna bitwa z policją, na której swoją uwagę skupiły media. Ze względu na to, że obie ekipy siedziały razem na sektorze, frekwencja Lechii trudna do oszacowania.
Nie rozumiem kolezke obijaja jakies pajace a reszta patrzy i nagrywa zeby w domu matce pokazac ?! jaka to interwencje przeprowadzila ochrona? szok !!.Mam nadzieje ze tak niebedzie i chociaz tym sie pokaza,ze zrobia cos konkretnego z tymi nagraniami.
Odp: Ciekawostki, opinie, komentarze z kibicowskiej Polski - 15/06/2008 13:25
31 maja br. W Katowicach odbył się pierwszy w naszym kraju marsz milczenia przeciwko brutalności Policji. Prócz marszu, stowarzyszenie „Błękitna Siła” zorganizowało krótkie przedstawienie obrazujące wydarzenia z dworca Kraków – Mydlniki. W marszu udział wzięło grubo ponad 1000 osób. Poniżej wklejam filmik z tego wydarzenia:
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.