Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 22:33
Zblizaja sie mecza na ktore sie czeka latami!!! Nie przegapmy tych momentow, nie zmarnujmy szansy ktora sie przed Nami pojawila. Szansy na przelom. Szansy na wielki historyczny sukces. ODLICZANIE DO REWANZU CZAS ZACZAC!! Za 2 tygodnie na stadionie im. Floriana Krygiera musi byc doping jakiego w Polsce jeszcze nie widziano!!
"Bo jest wśród Sopliców taka choroba, że nic prócz Pogoni im się nie podoba". Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz" ks. VII
No napewno bedzię lepszy niż ten w Chorzowie co za paździerz pokazali to nie mam słów. Jarun naprawdę słabo po raz kolejny, Mysiak piękna bramka, nie zgodzę się co do słabej gry Bojarskiego bo jako nieliczny potrafił przytrzymać piłkę, wywalczyć rzut wolny. Pietruszka dobry mecz ale jego strona to lewa pomoc i powinien wejść za Petasza drugiej połowie.
Co do Jaruna zgadzam się,strasznie potrafi zapalic...Petasz w końcu mecz na poziomie także nie było moim zdaniem sensu kombinowania z Pietruszką na lewej stronie
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 22:43
Nie wierzę, kurwa nie wierzę!!! Janukiewicz przezajebisty! Za 2 tygodnie na Twardowskiego będzie piekło!!! Bydgoszcz 3.05. : PUCHAR JEST NASZ!!!
Ostatnio edytowany przez: Tasior, 6 kwietnia 2010, 22:53 [1 raz(y)]
Petasz pod koniec trochę spuchł ale większość meczu zagrał bdb. dlatego myślałem o Rogalskim na prawym od początku i Pietruszce na zmianę. Poza tym nie ma co trza się cieszyć z dobrego wyniku
dokładnie, to samo chciałem koleżko napisać Takie mecze lubie oglądać, pierwsza połowa fajna, na walce, praktycznie żadna piłka nie odpuszczona no i świetnie broniący Janukiewicz, szkoda, że Olo uderzył tam w jednej z sytuacji panu Bogu w okno. 2ga połowa trochę gorzej, nie od dziś wiadomo, że kondycji to my nie mamy na 90minut no ale najważniejsze, że 1-1. Teraz nie spierdolić w rewanżu, 3maja się bawimy w Bydgoszczy, a później cały tydzień w Szczecinie Po raz kolejny wyeliminujemy półfinalistę i awansujemy do ekstraklasy ?
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:07
Tak jak ktos juz napisał, wynik lepszy niz gra. Pociesza mnie fakt, ze jedyny gol ktory strzelił Ruch był ze spalonego. Nie wazne, ze mogli dowalic nam spokojnie jeszcze ze trzy gdyby nie Jaukiewicz na bramce. W rewanzu 0-0 albo 1-0 i jedziemy do Bydgoszczy
Tak btw. meczyk lecial w pizzeri Marka Walburga i było całkiem przyjemnie.
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:22
"Niebiescy powinni wygrać 5:0, a skończyło się na marnym remisie. Najbardziej zapracował na to Radosław Janukiewicz. Bramkarz Pogoni rozegrał na Cichej znakomite spotkanie, a i szczęścia miał furę! " Gazeta.pl
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:24
Pierwsza połowa mogła napawać optymizmem,mimo iż zza podwójnej gardy graliśmy. Jednak tak trzeba grac z 3 siłą ligi..Radek Janukiewicz.... w meczu z Górnikiem owacja na stojąco dla tego pana proszę..Nawet strzał Jaruna z 5m obronił heh Liga Mistrzów w jego wykonaniu..Druga połowa słabiutka ale liczy się wynik o grze jutro nikt nie będzie pamiętał..W rewanżu mądrze zagrać i mamy Bydgoszcz z Jagą-choć do póki piłka w grze.. Co do Bojara to wydaje mi się że on po prostu wypełniał założenia taktyczne dlatego można odnieść wrażenie że grał słabo, jdnak nie można mu odmówić woli walki i tego ze w kilku momentach pokazał że jest ligowym wyjadaczem.. Zastanawia mnie brak na ławce Zawadzkiego i Klatta..Czyżby od "Buka" nie zdążyli wrócić??To tak uszczypliwie a na poważnie wiadomo czym usprawiedliwiona jest ich absencja
P.S Fornalik się zastanawia czemu "Niebiescy" nie strzelili bramki choć sytuacje stwarzali...Co on na meczu nie był?
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:29
spokojnie, bo zaczynam dostrzegac powrót hurraoptymizmu. przejdzmy w dwumeczu Ruch i wtedy mozna bedzie oceniac czy ten, szczęsliwy badź co bądź remis cos wiecej nam da. narazie odpwoeidział na takie zagadnienie-lepiej nam sie gra berz presji i oczekiwan i na straconej pozycji. szansa na puchar jest jak cholera, bo jak nie teraz to juz chyba nigdy. ale taka gra bedzie ciężko. szczęście nam dopisało i oby tak było do konca.
Na konferencji prasowej Mandrysz powiedział coś w stylu że: po mimo kontuzji o których się głośno nie mówi zagrali w najsilniejszym składzie jaki mógł wystawić na Ruch.
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:34
Piotr Mandrysz (trener Pogoni): - Przed dwumeczem faworytem był zespół Ruchu i myślę, że w dalszym ciągu nim jest. Zremisowaliśmy bramkowo, co na pewno jest wynikiem lepszym niż 0:0. Przyjechaliśmy tutaj z nastawienie, by spróbować strzelić bramkę. Bardzo się cieszymy, że udało się ją zdobyć i w dalszym ciągu jesteśmy w grze. Może nie byliśmy zespołem posiadającym inicjatywę. Często ostatnio bywało, że to my dyktowaliśmy warunki, a przeciwnik karcił nas srogo. Dzisiaj przyjęliśmy wariant gry z kontry, co było skutecznym rozwiązaniem na drużynę Ruchu, którego bardzo cenię. Doceniam pracę Waldka, ale wiemy, że polskie zespoły w ataku pozycyjnym - może z wyjątkiem Lecha czy Wisły Kraków - męczą się. Okazało się, że przyjęty sposób grania wystarczył do osiągnięcia cennego remisu. Wiadomo, że w półfinale gra się dwa spotkania. Rewanżowe zagramy na własnym stadionie, ale mimo, iż osiągnęliśmy korzystny wynik, czeka nas ciężka przeprawa, aby zakwalifikować się do finału. Myślę, że swoją postawą wstydu naszym kibicom nie przynieśliśmy.
Waldemar Fornalik (trener Ruchu): - Ten mecz powinien być tak rozstrzygnięty, żebyśmy ze spokojem jechali na rewanż. Pomimo tego, że polskie zespoły męczą się w ataku pozycyjnym, to jednak potrafiliśmy stworzyć trzy, cztery sytuacje, po których bramki niewątpliwie muszą paść. Tak się nie stało, ale jest to piękno piłki. Szkoda, że występujemy po tej drugiej stronie i dla nas to piękno nie jest aż takie przyjemne. Ktoś powiedział, że suma szczęścia w tym wszystkim równa się zeru. Jak tak ma być, to może w Szczecinie nam to odda i tam uda nam się przejść dalej. Nie wiem, czy zgodzić się z Piotrkiem, że to my nadal jesteśmy faworytem. Ten wynik zmienia diametralnie to, co będzie się działo w Szczecinie, bo nawet wygrywając 1:0, Pogoń musiałaby się starać zaatakować. Mają 1:1 i znowu prawdopodobnie będzie grała z kontrataku. My nie załamujemy rąk, bo gorzej by było, gdybyśmy w tym meczu nie doprowadzili do tych sytuacji. Gdyby ich nie było, to byłby powód do zastanowienia. Natomiast teraz jest powód do przemyśleń, dlaczego tych okazji nie wykorzystujemy. Jak policzymy sytuacje ze Śląskiem i dzisiaj, to naprawdę ich było sporo. Nasza sytuacja pogorszyła się po pierwszym meczu, ale nie jest beznadziejna.
Maciej Sadlok (obrońca Ruchu): - Czujemy niedosyt, zwłaszcza że stwarzaliśmy sobie sytuacje podbramkowe. Nie ułożył się na ten mecz, tak jak myśleliśmy. Jest to dla nas przestroga, że nie jest wcale tak łatwo. Wiedzieliśmy o tym i naprawdę się staraliśmy, ale w piłce nie zawsze wszystko wychodzi. Zaangażowanie było takie, jak w każdym spotkaniu, bo do wszystkich podchodzimy tak samo. Bramka Pogoni była trochę oblężona, ale za dużo do niej nie wpadło. Trudno, trzeba myśleć o rewanżu, w którym musimy zrobić wszystko, żeby awansować, bo taki jest nasz cel. Musimy otwarcie przyznać, że w rewanżu zdecydowanie lepszą sytuację będzie mieć Pogoń.
Rafał Grodzicki (obrońca Ruchu): - Pogoń grała dzisiaj bardzo dobrze w obronie. Bronili się praktycznie całą jedenastką. Ciężko było cokolwiek strzelić. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, które nie potrafiliśmy wykorzystać. Rywale w zasadzie mieli tylko dwie sytuacje, z czego strzelili jedną bramkę. Bohaterem meczu jest bramkarz Pogoni, bo wyciągnął wiele nieprawdopodobnych strzałów. Szkoda, bo czeka nas w Szczecinie ciężki mecz.
Łukasz Janoszka (pomocnik Ruchu): - Z każdą minutą się rozkręcaliśmy i szkoda tylu zmarnowanych sytuacji. Gdybyśmy część z nich wykorzystali, to odbiór meczu byłby zupełnie inny, a tak… W Szczecinie będzie ciężko, ale 1:1 nie jest też najgorszym rezultatem i nie stawia nas w złym położeniu.
Artur Sobiech (napastnik Ruchu): - Nie możemy sobie na własnym terenie dać strzelić gola. Musimy też wykorzystywać sytuacje podbramkowe, bo mieliśmy ich w dwóch meczach mnóstwo. Myślę, że w kolejnym spotkaniu będziemy skuteczniejsi, a w Szczecinie na pewno zagramy va banque.
Piotr Petasz (obrońca Pogoni): - Myślę, że możemy być szczęśliwi z tego remisu. Udało nam się go wywalczyć na ciężkim terenie. Ruch zajmuje przecież trzecie miejsce w tabeli, jest bardzo dobrą drużyną. Strzeliliśmy gola prawidłowo, natomiast mamy trochę wątpliwości do bramki strzelonej przez Ruch, bo chyba padła ze spalonego.
Kibice starali mi się przeszkadzać w grze, ale nie zważałem na to uwagi. Zająłem się grą, a nie tym, co krzyczą.
Maciej Mysiak (obrońca Pogoni): - Ruch miał o wiele więcej sytuacji niż my, ale my mieliśmy w bramce fantastycznego Radka Janukiewicza. Ugraliśmy dobry wynik i będziemy walczyć w rewanżu, ale najpierw musimy poprawić sytuację w lidze, bo tam idzie nam kiepsko.
Marcin Bojarski (pomocnik Pogoni): - Nie powiedziałbym, że jesteśmy faworytem przed rewanżem. Gramy z klasowym i doświadczonym zespołem, który był już kilka razy w finale Pucharu Polski. Spodziewamy się ciężkiego meczu. Oglądam Ruch w Ekstraklasie i naprawdę prezentuje się on bardzo dobrze. Mieli cztery sytuacje stuprocentowe. Nasz bramkarz spisał się świetnie. My też spróbowaliśmy zaatakować. Mieliśmy sytuacje, po których mogliśmy zdobyć gola. Sprawa awansu jest otwarta. Ruch ma w swoich szeregach kilku ciekawych zawodników, dlatego czeka nas ciężka walka. Można się u nas spodziewać kompletu publiczności, myślę, że 15-16 tysięcy kibiców. Mecz będzie bardzo atrakcyjny.
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:35
Bojarski zagrał niezły mecz, przytrzymywał piłkę, kilka razy nieźle zagrał, fakt tracił piłkę, ale jak nie tracić piłki kiedy jesteś sam a atakuje Cie kilku piłkarzy.
Najgorszym piłkarzem był Pietruszka, bez produktywny na prawej stronie, wolny, miałem wrażenie, że boi się powalczyć.
Mecz mógł się podobać Ruch to w końcu 3 drużyna ekstraklasyi która wyrzuciła Legie jaką ona by nie była z pucharów. Pozytywny mecz, rzadko mecze oglądam teraz miałem okazje, fajnie zagrał Mysiak (gol, podłączał się do akcji, chociaż jest to defensywny piłkarz, ale w Energetyku Gryfino za małolata raczej ofensywny który strzelał dużo bramek, dobrze, że nie zapomniał jak się to robi), Petasz też ładny mecz mimo wszystkich pocisków kilka dobry dryblingów i niezłych podań. Fajnie zagrał, też Koman bardzo duży spokój, trochę denerwuje jego noszalancja momentami, ale dobrze rozprowadza piłke.
Obrona na plus, mimo tylu akcji Ruchu, ale to było raczej pewne, Jarun tylko jakiś taki niepewny czasem.
Wolny to on nie jest, ale kilka razy był w takich sytuacjach, że ładnie zabrał się z piłką minął jedno zawodnika i zamiast pociągnąć do przodu skrzydłem gdzie praktycznie miał otwartą drogę to cofał się i podawał do tyłu, przez co defensywa Ruchu zdążyła się ustawić a nasza akcja ofensywna była skazana na porażkę. Zdarzył mu się chyba najgorszy kiks meczu kiedy w 1 połowie główką próbował podawać do tyłu do stopera (chyba Hrymowicza).
To chyba on w pierwszej połowie tak zakręcił Jarunem, że ten prawie się przewrócił.
Odp: Puchar Polski - 06/04/2010 23:45
Ruch pokazał, że nie przez przypadek jest na trzecim miejscu w tabeli, grają naprawdę fajną piłkę. Sobiecha trzeba już szykować na kadrę bo chłopak ma zadatki na zajebistego napastnika jakiego w Polsce nie mamy, wysoki, silny, dobry technicznie- może zaistnieć tylko żeby mu sodówa nie odbiła. Ludźmi nie do zastąpienia w tym zespole są: Janukiewicz, Mysiak i Olo, bez nich nie byłoby o czym marzyć nie tylko w tym meczu ale i w przeciągu całego sezonu. Radek jest młody, umiejętności ma, solidaryzuje się z nami ( w Lublinie jako jedyny miał jaja i chciał podejść do płotu), trzeba go szlifować a możemy mieć znowu bramkarza na lata. Bojarski zaczyna mi przypominać posturą Terleckiego, dzisiaj trochę fauli wymusił, na więcej go nie było stać... Trzeba naprawdę zrobić szum i nakłonić szefostwo do zrobienia biletów za 5 i 10zł na półfinał a możemy zanotować frekwencję jakiej nie było u nas od lat! Czuję, że awansujemy
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Janukiewicz przezajebisty!
Takie mecze lubie oglądać, pierwsza połowa fajna, na walce, praktycznie żadna piłka nie odpuszczona no i świetnie broniący Janukiewicz, szkoda, że Olo uderzył tam w jednej z sytuacji panu Bogu w okno. 2ga połowa trochę gorzej, nie od dziś wiadomo, że kondycji to my nie mamy na 90minut no ale najważniejsze, że 1-1. Teraz nie spierdolić w rewanżu, 3maja się bawimy w Bydgoszczy, a później cały tydzień w Szczecinie 
![:]](grafika/emoticons/krzywy.gif)