Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 13/10/2010 19:35
jak można być obiektywnym a zarazem porównywać stare czasy do dzisiejszych? przecież to dwa różne światy... w dzisiejszych czasach mamy patologiczną nagonkę na wszystko co związane z kibicowskim życiem i maksymalną inwigilacje przez niebieskich pora się obudzić...
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 13/10/2010 20:54
Wiadomo że nie ma co porównywać starych czasów do obecnych, ale z jednym się zgodzę, w tej jego wypowiedzi. Obecny doping na Pogoni jest na bardzo niskim poziomie!! O oprawie nie mowie bo przecież nie ma o czym !!
Jak dobrze pamiętam 30 tys było za użycie racy na Młynie i wtargniecie na murawę. I jak tak piszesz o karach to powiedz mi za co było 15 tyś podczas meczu z Zagłębiem ? I może to też wina kibiców. A nie organizatorów tej oprawy ?? Koncze wątek bo o tym to chyba nie w tym temacie.
Racy na mlynie nie bylo, wiec zle pamietasz.I widze sprzecznosc, raz sie czepiasz ze nie ma opraw, a raz , ze za oprawe jest kara.Czasem w ramach budzetu w koszty oprawy wlicza sie potencjalna kare.A doping...pare lat chodze na Pogon i pamietam gorsze czasy, a lepszych tak na prawde niewiele.Zauwazylem, ze wiele osob idealizuje przeszlosc, a wcale tak kolorowo nie bylo. Dla mnie takim megadopingiem byl PP z Lechem, bodjaze 96 rok, a sam jetsem ciekaw jakbym zobaczyl filmik czy bylo az tak super.
Za odpalenie rakietnicy która trafiła kibica- samowolka, za wbiegnięcie ponad 500 osób na murawę, kolejne odpalenie rakietnicy która trafiła na murawę i zaatakowanie sędziego.
15 tys za Zagłębie było za odpalenie pirotechniki.
Co prościej spłacić 15 planowane czy nieplanowane 30 które nagle robi ci 45?
Można było zrobić oprawę tak żeby nie było kary, a czepiam się tego bo PL. wyjeżdża mi z kara za mecz z Ruchem. Mamy taki układ z zarządem, że płacimy kary, wiec o oprawie możemy zapomnieć. I masz racje z tym ze porównujemy obecne czasy do tych co były. Mamy to co mamy i trzeba myśleć co zrobić żeby było lepiej. Bo doping trzeba podciągnąć. Pokazał to ostatni mecz Srilonem. Wracamy do bluzgów i jedziemy po nich jakby co najmniej Cracovia przyjechała. Zamiast zająć się dopingiem dla swojej drużyny.
po pierwsze cracovia piszemy z małej litery z szacunku dla zmarlego F. jezeli poruszasz stare czasy..jezeli mowisz o stilonie to jest to jakby nie patrzec kosa a ze i nie odlegla to tym gorzej dla nich...jak nie pamietasz to craxa dawno nie zawitala tu w lepszej liczbie i skladzie jak stilon wiec daruj sobie te porownania..jezeli chodzi o wbiegniecie na zaglebiu a wbiegniecie na Ruchu to chyba mylisz tu jakies pojecia...lepsze jest jezeli ekipa wjezdza i cos ma zrobic niz banda czeskow ktora w dodatku niszczy flagi za co powinna zostac rozjechana na czele z tym ktory trafia rakietnica w kolege...
wracajac do starych czasow...kurwa byla ekipa ale byly tez zupelnie inne problemy, jechales dostales w pizde od psa na komendzie albo rozpierdalales go i dlaje trwala wojna, teraz rano kurwa sprawdzasz czy o 6. nie zapukaja te kurwy do drzwi i nie zaprosza Cie na komende bo maja spisane ze byles na kilku meczach...kurwa!!! ludzie przed MŚ psy chodzily po domach i po sąsiadach i sie wypytywały o ludzi ktorzy byli na liscie z wyjazdu do Gdynii...o czym wogole rozmawiamy...
Wasza nienawiść daje mi siłę, żebym stał się mocniejszy!Na zawsze w moim sercu tylko MKS Pogoń Szczecin!
ludzie ogarnijcie sie, przemeczymy sie troche, splacimy kary i pewnie wrocimy z oprawami na wazne mecze. chcecie opraw to wrzucac do puch a nie zbywa zbierajacych tekstem ze nie macie. na browary macie to i do puchy te 2zl nawet wrzucic mozecie.... idzie na legie 10tys ludzi , kazdy daje 2zl i juz mamy na polowe kary i jestesmy prawie w domu. ale gdzie tam, lepiej sie napinac na necie
Gdyby interesowała mnie piłka, to zostałbym piłką.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 14/10/2010 00:18
co do dopingu. fajnie że się potrafimy zorganizować na nie które mecz i to w chuj konkretnie (Legia,Ruch i było tam jeszcze tego pare razy od IV ligi) ale wkurwia mnie to że przyjeżdża Warta czy Dolcan i w młynie 200 osób jest. na wyjazdach ? myślę że ekipa się zbiera i chociaż tego nie widać za bardzo na razie ,rokuje dobrze na przyszłość.
https://www.facebook.com/ekipakryzys/ Grupa turystyczna mocno powiązana z FCWK - POGOŃ SZCZECIN
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 14/10/2010 01:26
Co do wyjazdow to ja powiem tak. Jest sporo mlodych osob ktore dopiero zaczynaja jezdzic (jak ja) , ale poki co takich osob jest ze 100 a potrzeba z 5x tyle,zeby na wyjazdy chociaz z 300 jezdzilo zawsze. Powod jest prosty, duzo ludzi nie moze co 2 tyg spedzic calego weekendu jezdzac po Polsce mimo ze bardzo by chcieli. Oczywiscie jest teraz stala ekipa ze 100 osob nazwijmy ich "starszymi" ktorzy sa praktycznie zawsze i szacunek dla nich, ale to na prawde nieliczni ktorzy moga byc zawsze. Ja np nie dostane wolnego co 2 tyg, wiec dla mnie 3-4 wyjazdy w rundzie to max inaczej bym musial rzucic robote, ale jak ja rzuce to nie bedzie za co jezdzic
Co do dopingu u nas to po czesci tego nie rozumiem, bo duzo osob deklaruje milosc do Pogoni, a na mlyn nie chodzi (nawet na mecze czasami w ogole nie chodzi bo przecinik malo znany) Dlaczego tak jest , nie mam pojecia. Moze dlatego, ze oczekuja ze beda czescia czego wiekszego, jakies wyjebanej oprawy wspartej piro, sektorowkami itd itd , a jak tego nie ma to nie czuja klimatu. Moze dlatego ze z innych sektorow mlyn wyglada jak banda gimnazjalistow z kolezankami wpierdalajacymi slonecznik (dlatego jestem jak najbardziej do powrotu se lekcji przy wejsciu) i nie chca sie z nimi identyfikowac, wolac siedziec na np 8 gdzie jest paradoksalnie mniej dzieciakow niz na mlynie, bo nie ma takiego lansu, a doping tez mozna prowadzic. Osobiscie nie mam nic do dzieciakow, to jest przyszlosc i trzeba ich wychowac w milosci do MKSu, ale nie mozna mylic dzieciakow i dzieciarni.
I jak ktos tu keidys napisal "Lepiej 100 osob spiewajacych, niz 200 stojacych". Trzeba postawic na jakosc, bedzie nas na mlynie grupa, ale bedzie widac, ze sie poswiecamy i wracamy WSZYSCY ze zdartymi gardlami.
Tak jest na codzien, wiadomo ze mecze z Legia czy polfinaly PP to inna bajka. Pelno wtedy ludzi z przypadku, ale nakreceni dobrym rywalem, czy stawka spotkania potrafia sie wlaczyc i wtedy jest dobrze.
Pytanie teraz jak sprawic zeby ludzie chodzili niezaleznie od tego jaki rywal przyjezdza. Wydaje mi sie ze bez wsparcia klubu niewiele zdzialamy, a i ze wsparciem, ale z taka gra bedzie ciezko, co widac po meczu z gkp - rywal wzbudzajacy jakies tam emocji a ludzi garstka. Stadionu nie ma to niczym innym jak dobra gra i wynikami sie ludzi nie zacheci, a jak juz przyjda ludzie to nasza w tym glowa zeby nakrecic ich na 90min glosnego dopingu, ale z tym juz problemu byc nie powinno, bo wszyscy wiemy jaki drzemie w nas potencjal.
Gdyby interesowała mnie piłka, to zostałbym piłką.
Albo jesteś ograniczony czasowo, albo głupi do kwadratu. Jak bys potrafil kalkulowac to wiedzialbys czemu jest taka umowa z klubwem. Nie jest najlepszy jezeli chodzi o finanse, ale nie jednemu dupe uratowała. Piszesz też, ze uklad z klubem niweluje nam mozliwosc robienia opraw. Gowno prawda - wystarczy, ze przyszlo by na kazdy mecz z 500 osob na mlyn i sami na siebie zarabiamy. Myslisz, ze 30 tys za Ruch i 15 za Sosnowiec to wszystko ? Nie doszły jeszcze inne kary, których łączna kwota wyniosła 59 tys. Spłacona jest ok 60%, ale to możesz sobie zobaczyc przychodzac do SKPSu.
Co do mlyna to w sumie nie chce mi sie tlumaczyc za wiele bo co jakis czas powtarzam to samo. Dla jednych zmiana na gniezdzie byla dobrym krokiem dla drugich utrata swojego najebanego ideału. Mi na stilonie też sie nie podobała duża porcja bluzgów, bo to nie tym pokazujemy swoja sile, ale przyjalem to do wiadomosci i tyle. Z drugiej strony te kurwy musza wiedziec gdzie ich miejsce, dlatego tez pewnie takie porcje bluzg.
Piszesz o mynie z dawnych czasow ? A co Ty zrobiles zeby ten mlyn przypominal mlyn z dawnych czasów ? przyszedles na Legie? super. Byłes na Ruchu ? zajebiscie. Zobaczymy sie na Niecieczy ? Pozdro.
Ja nie pisze kolego o Młynie tylko o dopingu na Pogoni. Na Młyn nie chodzę już od dawna i nie zamierzam tam zaglądać, zaraz mi to wyrzygacie ale mam to w dupie. Kibicuje z 8 i dre gębę na całą pizde.
Na oprawę zawsze wrzucę jak tylko ktoś stoi z puchą. Tylko widzę frustracje tych co nie wiedzą że ta kasa idzie na kary i zapewne dlatego nie wrzucają bo oprawy nie widać. Moim zdaniem brak konkretnej informacji. Spłacimy Kary będzie oprawa. Dało by to odrazy do myślenia debilom co wbiegają na murawę albo odpalają race.
Co do kar, rozumiem ze zakładasz że więcej kar nie będzie ? Jak tak to życzę powodzenia. O by wszyscy byli tak zorganizowani i podporządkowali się przepisom jak sobie to wyobrażasz.
Nie uwazam, zeby siedzenie na innym sektorze niz mlyn az tak bardzo negowalo czyjas postawe, jednak ciagle narzekanie prowokuje u niektorych takie reakcje stad szybka riposta zazwyczaj.Ja tem sie ciesze jak na 7-8 jest ekipa ktora zmusza reszte sektoru do spiewanie.
Co do kasy.Zbieranie do puszek zostalo wznowione, bo byl okres ze tak sie nie dzialo.Spowodowaly to gigantyczne kary.Oparwa na Legie, stosunkowo uboga i tak pochlonela 3 tys zl.Ceny ida w gore.Pamietna oprawa na Legie 2004 to byl koszt 15 tys, Cracovia sreberka plus race w napis POGOŃ rowniez miedzy 12 a 20 tys.Obecnie o takich kwotach mozemy pomarzyc.Namalowanie chocby okazyjnej sektorowki to koszt dosc spory - material plus farby.Co do przyszlych kar - smiem wierzyc ze bedzie ich coraz mniej.A jak juz beda to beda skalkulowane - tzn mamy 35 tys - 20 na oprawe, 15 na kare, bo czasem warto (tak dziala obecnie czolowka ultras w Polsce).Wszystko zaplanowane.Jednostki ktore beda chcialy sie wychylic , beda naliczane i ukarane.Musi byc porzadek.
Co do informacji, moge przyznac Ci racje, ale jest to rowniez spowodowane wiecznym deficytem osob zaangazowanych. No i dodam, ze pieniadze z puszek nie rozwiaza problemu splacenia kar.Tu musza wszyscy sie wysilic i kupowac bilety na mlyn.To da nam nadzieje ze na koniec tego sezonu, NA AWANS uda sie stworzyc jedna , konretna oprawe.
A i jeszcze co do dopingu.Prosze, podaj mi przyklad meczu w ostanich 12-15 latach, ktory uwazasz, ze mial duzo lepszy doping niz te z zeszlego sezonu.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 15/10/2010 23:52
Że się wtrącę P. np. Pogoń - Dyskobolia - nie pamiętam dokładnej daty, ale jakieś 10l at temu, zajebisty deszcz, przeciwnik nie ciekawy, do przerwy 0:2, końcowy wynik 4:2 (chyba). Ludzi nie wiele, ale ponieważ padało i krzesełka mokre to usiąść nie mogli więc stali i śpiewali.
Poza tym takich meczów było dużo, po prostu się ich nie pamięta, tak jak PP z Lechem, Rycak i Kuras, 90min..., przegrany z Górnikiem Zabrze 1:3 gdzies ok 94,95 roku, co Pogoń liderem była po pierwszych 6 kolejkach...
Ostatnio edytowany przez: KANGUR_Marek, 16 października 2010, 03:02 [2 raz(y)]
Pamietam ten mecz z Dyskobolia, ale czy tam rzeczywiscie byl taki super doping przez chociazby cala polowe? Porownujac takie "momenty" to pare meczy by sie znalazlo(Sigma,Piast, Wisla pare lat temu, czy wlasnie mecze z Lechem), ale takich momentow w ostatnim sezonie bylo bezliku, wiec pytam, o jakis konkretny pamietny mecz w ktorym doping sie na tyle wyroznial, ze obecny poziom moze sie schowac.
Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale na meczu rewanżowym z Sigmą doping podniósł się dopiero pod koniec 2 połowy. "Do boju MKS" czy "Hej MKS nie możesz poddać się" śpiewane przez cały stadion do tej pory wywołuje u mnie ciarki. Oby więcej takich chwil...
Bo Pogoń szczecińska to jedna rodzina, starszy czy młodszy, piknik czy chuligan!
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
.
