Autor
Wiadomość
   Kibice -> Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko << początek   < poprzednia   l   następna >   ostatnia >>     idź na dół   
ktn
Ultraoptymista
IP: zapisany
Na forum od 7504 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 17/04/2008 12:57

  Cytat:  
29.04.2000

POGOŃ SZCZECIN - AMICA WRONKI

Upalny kwietniowy dzień, egzotyczny przeciwnik i świetne wyniki naszych kopaczy sprawiły, że "zaledwie" 7 tysięcy kibiców. Jak zwykle niedopisali kibice (?) z Wronek, którzy nie pokazali się w Szczecinie. Na młynie, zamiast kibiców, znalazła się Wielka Flaga. Było to powodem kary nałożonej przez WD PZPN. Spowodowało to pewien chaos wśród części sympatyków Dumy Pomorza, którzy nie bardzo wiedzieli co z sobą począć. Część kibiców siadła "pod zegarem", skąd dopingowali (tylko początkowo) zespół, reszta natomiast rozlazła się po całym stadionie. Okrzykiem który najczęściej wznoszony był przez kibiców było "Albin Mikulski". Po raz kolejny "piłkarze" udowodnili, że określanie ich tym słowem jest czysto przypadkowe. Schodzących z boiska skórokopów żegnały gwizdy.

21.04.2000

ZAGŁĘBIE LUBIN - POGOŃ SZCZECIN

Do Lubina wybrało się zaledwie 14 fanatyków Dumy Pomorza. Była to wyłącznie ekipa samochodowa. Nie została wywieszona żadna flaga, nie było żadnego dopingu. Mecz bez emocji. Kolejny nieudany wyjazd.

15.04.2000

POGOŃ SZCZECIN – GÓRNIK ZABRZE

Do naszego pięknego miasta postanowiło wybrać się około 90 żaboli. Mimo wcześniejszych zapewnień, że przyjadą pociągiem specjalnym, przybyli pociągiem rejsowym. Nie zmienia to faktu, że zaskoczyli niektórych swoją liczbą. Na stadion weszli w 20 minucie spotkania. Górnicy wspomagani byli przez swych ziomków z Wisłoki Dębica. Zaprezentowali dwie flagi: “Torcida Górnik” i “Wisłoka”. W naszym młynie ponownie znalazło się wielu młodzieńców, którzy swoim wiekiem kwalifikowaliby się co najwyżej do 4 klasy szkoły... podstawowej. Doping z naszej strony nie był najlepszy, chociaż i tak zaprezentowaliśmy się o wiele lepiej od naszych “piłkarzy”. Jedynie przez pierwsze kilkanaście minut cały stadion nie szczędził gardeł dopingując Portowców. Kilka razy zaprezentowaliśmy znaną w całej Polsce “falę meksykańską”, która jest już przez niektórych nazywana “falą turecką”. Około 60 minuty 2 naszych hools wybrało się po flagi hanysów. Była to akcja o wiele lepsza niż podczas meczu z Wisłą, chociaż również zakończyła się niepowodzeniem. Za cel obrano flagę Wisłoki. Została ona w połowie zdarta z płotu, i gdyby nie reakcja kretynów z ochrony, zmieniłaby właściciela. Niestety, mimo iż nasi hools dostali się z powrotem na trybuny, nie dotrwali do końca meczu. Ich pech polegał na tym, że znaleźli się na trybunie dla VIP’ów, gdzie zostali obezwładnieni przez całą armię “przyjaciół” Bekdasa.



  Cytat:  
Pogoń w Szczecinie

Szczecińska publiczność jest najliczniejsza w Polsce. Średnio na meczach ligowych w naszym mieście stawiało się 11,8 tysiąca kibiców. Najwięcej, bo aż 20 tysięcy widzów, obserwowało spotkanie z warszawską Polonią. Licznie (jak na polskie warunki) pokazaliśmy się na prestiżowym spotkaniu z Lechem Poznań (16 tysięcy) oraz podczas inauguracji rundy z Groclinem Grodzisk (15 tysięcy). Podczas meczu z Górnikiem Zabrze na trybunach zasiadło 12 tysięcy widzów. Mniejszym zainteresowaniem cieszyły się spotkania z Amicą Wronki (6 tysięcy) oraz Odrą Wodzisław i Widzewem Łódź (po 5 tysięcy). Niższe niż zazwyczaj zainteresowanie spowodowane było fatalnymi wynikami piłkarzy. Również spotkanie z warszawską Legią w półfinale Pucharu Ligi oglądało zaledwie 5 tysięcy widzów.
Pierwsza część rundy to przykład wspaniałego dopingu i fantastycznej oprawy meczów. Dzięki nawiązanej współpracy z Zarządem Klubu doping urozmaicaliśmy przy pomocy bębnów, tekturowych kartoników w barwach klubu, baloników, rac i tysięcy serpentyn. Przed meczem z Groclinem odbyła się mała feta, podczas której zaprezentowany został pokaz sztucznych ognii (oczywiście w barwach granatowo-bordowych). Z bardzo dobrej strony pokazaliśmy się również podczas spotkań z Lechem i Wisłą. Po awanturach jakie miały miejsce po Wiśle (bieganina po murawie) i Górniku (przepychanki z policją na płycie i koronie stadionu), zerwana została umowa pomiędzy klubem a kibicami. Swoje dołożył też PZPN zamykając sektor Klubu Kibica na dwa spotkania. Nie oznacza to, że nie dopingowaliśmy naszych orłów. Zakończenie sezonu odbyło się w niezbyt przyjemnej atmosferze. Jako że piłkarze najwyraźniej postanowili zakończyć sezon kilka kolejek wcześniej niż wynikało to z terminarza, pokazaliśmy co sądzimy o ich postawie w końcowej fazie rozgrywek. Jedyną flagą wywieszoną podczas spotkania z Widzewem Łódź był transparent z napisem „Na doping i szacunek kibiców trzeba zasłużyć”

Pogoń na wyjazdach

O ile na meczach w Szczecinie możemy być podawani za przykład, to wyjazdy na wiosnę nie były naszą mocną stroną. Najliczniej zaprezentowaliśmy się podczas spotkania w Olsztynie. Mimo że mecz rozgrywany był w środę, na Stomil wybrało się specjalnym pociągiem 260 fanatyków Dumy Pomorza. Świetnej zabawy nie zepsuły nam nawet arktyczne warunki pogodowe. Półfinał Pucharu Ligi z Legią w Warszawie oglądało około 30 kibiców Pogoni. 55 osób wybrało się do Chorzowa na spotkanie z Ruchem. Podczas tego pojedynku straciliśmy flagę fan-club’u z Jaworzna. Doszło też do przepychanek z „Niebieskimi” w okolicy zajmowanego przez nas sektora. Całkowitym niepowodzeniem zakończył się wyjazd do Łodzi, gdzie stawiły się zaledwie 3 osoby. Około 30 szczecińskich fanów zostało zawróconych do domu po przepychankach z Widzewem w Skierniewicach. Do Lubina wybrało się 17 fanów zmotoryzowanych. W Warszawie na meczu ligowym z Legią, granatowo-bordowe barwy reprezentowało około 45 osób. Na meczu pojawiła się również 60-osobowa „delegacja” z Gdańska, która przyjechała do stolicy wyrównać porachunki za awanturę mającą miejsce w Szczecinie kilka dni wcześniej. Do Płocka pojechały 42 osoby. Wspomagani byliśmy przez 5 fanów warszawskiej Legii. Żaden kibic Pogoni nie stawił się w Radzionkowie na meczu z Ruchem.
Wspomagaliśmy również kibiców Legii. Kilkanaście osób stawiło się w Łodzi na ŁKS-ie. Na meczu w Wodzisławiu obecny był fan-club z Jaworzna, a we Wronkach kilkunastoosobowa grupa fanów Pogoni. Duża grupa granatowo-bordowych była obecna na derbach Warszawy.


Byli w Szczecinie

Na naszym stadionie pokazały się tylko cztery ekipy. Najliczniej zaprezentował się Lech Poznań, którego przybyło około 350-400 osób. Niezbyt mile będzie wspominać ten wyjazd fan-club „Kolejorza” z Rzepina, który stracił przed meczem flagę. Do Szczecina przybyło również 50 fanów Wisły Kraków. Przed meczem kilku krakowian sforsowało płot z zamiarem zdobycia naszych flag. Niezrealizowali jednak swoich planów. Rewanżowy mecz półfinału Pucharu Ligi oglądało w Szczecinie 70 kibiców Legii. 100-osobową grupę stanowili kibice Górnika Zabrze. W czasie meczu prawie stracili flagę swoich przyjaciół z Wisłoki Dębica. Do Szczecina nie przybyli kibice Groclinu Grodzisk, Polonii Warszawa, Amicy Wronki oraz, co najdziwniejsze, Widzewa Łódź.

Przyszłość

Nasz stosunek do Lechii Gdańsk jest chyba wszystkim doskonale znany. O ile największa zgoda Lechii – Śląsk Wrocław jest w Szczecinie szanowany, to za gdańszczanami się, delikatnie mówiąc, nie przepada.
Zawsze staramy się walczyć honorowo, przestrzegać pewnych zasad i układów. Nigdy nie używamy sprzętów, jak to ma miejsce w przypadku kilku klubów.
Duże nadzieje pokładane są w nowym sponsorze. Nie jest jednak do końca wiadome, czy pozostanie on w Pogoni. Wszystko uwarunkowane jest od najbliższych decyzji władz miasta w sprawie oddania sponsorowi terenów wokół stadionu. Śmieszy to, że te kilkadziesiąt działek może zadecydować na dalszym losie Dumy Pomorza. Całej sytuacji zdają się nie rozumieć radni, którzy z przyszłości NASZEGO klubu zrobili sobie batalię polityczną. Przeprowadzamy różne akcje mające na celu jak największe rozpowszechnienie idei o którą walczymy, np. demonstracje pod Urzędem Miasta, rozdawania kierowcą kokardek w barwach klubu.
Podjęliśmy próbę zorganizowania Klubu Sympatyków. Ma to być „ekskluzywna” organizacja skupiająca jedynie najbardziej zaangażowanych, najwierniejszych kibiców Pogoni Szczecin.
Kibice Pogoni mają swoją stronę internetową. Pod adresem www.portowcy.of.pl znaleźć można informacje dotyczące fanów Dumy Pomorza.



  Cytat:  

ŁKS Łódź - POGOŃ SZCZECIN 06.03.1999

Wyjazd na ten mecz był pierwszym wyjazdem kibiców Pogoni w rundzie wiosennej sezonu 1998/99. Początkowo do Łodzi jechać mieliśmy pociągiem specjalnym, jednak na przeszkodzie stanęła zbyt mała liczba chętnych. Postanowiliśmy wybrać się więc zwykłym pociągiem (pociągami) rejsowym. Starszyzna natomiast pojechała busami. Mecz rozegrany zostać miał w sobotę o godz. 16, jednak cała eskapada rozpoczęła się już późnym popołudniem w piątek. W grupie prawie 60 osobowej wsiedliśmy do "Terespola". Udało się nam zmylić szczecińską psiarnię, która myślała, że podróżować będziemy którymś z późniejszych pociągów. Pierwszą przesiadkę mieliśmy już w Stargardzie. Dołączyło tam do nas kilku następnych fanatyków Dumy Pomorza. Około 22 ruszyliśmy w dalszą drogę. Kanarowi mówimy, że jedziemy do kolegi na przysięgę, więc ten przezornie omija zajmowane przez nas przedziały. Kolejną przesiadkę mieliśmy w Szamotułach. Wobec kilkugodzinnej przerwy w podróży, nie pozostało nam nic innego, jak udać się "na miasto". W czasie przechadzki zdobywamy jeden szal Lecha. O godzinie 7 rano w sobotę meldujemy się w Warszawie. Niektórzy z nas odwiedzają swoich ziomków, inni natomiast zwiedzają stolicę. O 13 ruszamy do Łodzi. Wspomaga nas pięciu legionistów. W ramach rewanżu w Warszawie zostaje trzech fanów granatowo-bordowych, którzy postanawiają obejrzeć mecz Legia - Stomil Olsztyn. W Łodzi jesteśmy przed 15. Wysiadamy na Fabrycznej. Ruszamy w miasto tylko w jednym celu - aby walczyć. Nieważne z kim, nieważne gdzie. Ekipa jest konkretna, mimo, że średnia wieku nie należy do najwyższych. Wsiadamy do autobusu na przystanku końcowym. Wszelkie akcesoria hydrauliczne (rurki, pałki) pochowane w rękawach, tak aby nie wzbudzać podejrzeń. Autobus odjeżdża. Na trzecim lub czwartym przystanku zauważamy podobną liczebnie grupę fanów ŁKS-u. Wybiegamy z autobusu i biegniemy w ich kierunku. Większość ucieka, a ci którzy się postawili lub nie zdążyli zbiec dostają po ryjach. W walce zdobywamy kilka szali. Wracamy do autobusu, ruszamy dalej. Na następnej stacji widzimy kolejną grupę fanów w szalikach. Niestety słychać również wycie syren. Autobus staje, do środka wpadają psy i wyrzucają wszystkich na zewnątrz. Profilaktycznie zostawiamy sprzęt na podłodze w autobusie. Ciekawie to wszystko wyglądało z boku. Tłum gapiów, oddział psów z wycelowanymi w nas karabinami, pod ścianą grupa szczecińskich hools, pod nogami walają się szaliki ŁKS-u, Najbardziej utkwiło mi w pamięci zachowanie "S.', który mający przystawiony do głowy psi karabin powiedział: "No strzelaj kurwa! Taki odważny jesteś?!". Pies tak spanikował, że nie wiedział co ma z sobą począć. Niehonorowo zachowali się fani ŁKS-u. Podczas gdy nas pakowano do policyjnych bud, ełksiacy wykrzykiwali: "Dobrze im! Wpierdolcie śledziom!". Przewieziono nas na komisariat przy ulicy Więckowskiego. Tam wszystkich spisano i sfotografowano. Po godzinnym pobycie na komisariacie psy zaprowadzają nas na stadion. Widocznie łódzka policja nie jest zbyt mocna z topografii włókienniczego miasta, gdyż dojście na stadion zajmuje nam bardzo dużo czasu. Starcie na mieście należy uznać za nasze zwycięstwo. W gazetach napisano, że fani Dumy Pomorza zdemolowali autobus. Tymczasem nie została w nim zbita nawet jedna szyba, nie pocięto nawet jednego siedzenia. Niestety ŁKS potwierdzał tą wersję w różnych zine'ach. Widocznie wygodniej było im pisać o wyimaginowanym rozwalonym autobusie, niż o własnej porażce. Widać jednak, że klęskę we własnym mieście wzięli sobie do serca. Gdy na naszym sektorze znajdowało się około 30 osób ŁKS próbuje zerwać naszą flagę - Dumę Pomorza. Dochodzi do krótkiego spięcia, flaga zostaje obroniona. Po stronie ŁKS-u w walce uczestniczyli fani Nobilesu Włocławek. My, czyli grupa pociągowa, dochodzimy pod stadion w przerwie meczu. Krzyczymy w kierunku ŁKS-u: "Cykory! Cykory!". Na sektorze jest nas około 100-110 osób. Około 60 minuty dwóch ełkaesiaków próbuje zerwać flagę MKS POGOŃ. Nie udaje się to im, jednak flaga zostaje przedarta na szwie (po zszyciu do dzisiaj wisi na naszych meczach). Poza tym na stadionie nic godnego uwagi się nie dzieje. Po spotkaniu psy prowadzą nas na Widzew, skąd ruszamy w drogę powrotną. Pierwszą przesiadkę mamy w Skierniewicach. Po dwóch godzinach spędzonych w tej mieścinie ruszamy dalej. W pociągu kilku szczecińskich hools obija typów uważanych za kiboli Zawiszy. Jak się okazało były to... psy z jakiejś szkółki. W Aleksandrowie Kujawskim do pociągu wpada psiarnia. Wyrzucają nas z pociągu i zabierają na komendę. Tam wszystkich spisują, każdemu dają po parę pałek i puszczają nas wolno. Aleksandrów Kujawski jest to niestety metropolia, która nie doczekała się bezpośredniego połączenia ze Szczecinem. Najpierw dojeżdżamy więc do Torunia i dopiero tam wsiadamy w pociąg do portowego miasta. W Grodzie Gryfa meldujemy się o 12 rano w niedzielę. Mimo tak długiego wyjazdu (42 godziny) wyjazd uważam za bardzo ciekawy.


wszystkie artykuły pochodzą z pierwszej kibicowskiej stronki Pogoni portowcy.of.pl


Better dead than red!
ktn
Ultraoptymista
IP: zapisany
Na forum od 7504 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 17/04/2008 12:59
a tutaj mała prywata ;) opis kibica Gwardii Koszalin o wyjezdzie na Dąb Dębno

  Cytat:  
Dębno. Jeden z lepiej wspominianych wyjazdów, choć wtedy było niewesoło. Zaczęło się od bójki między dwoma osobami od nas. W Chojnej wezwano psy. Stoje sobie w pociągu i patrzę, a tam typ w koszulce Pogoni stoi przed dworcem. W sumie do tej pory nie wiem czy na nas czekali, czy też znaleźli się tam przypadkiem. Psy zapakowały nas do kabaryny i na komisariat. Po powrocie na dworzec okazuje się, że tamtejsi nie odpuścili, co więcej - jest ich nieco większa ilość. My - skład tradycyjnie młodzieżowy, oni - mają wypisane na czołach "macie wpierdol" .
Psy postanowiły nas cofnąć do Koszalina i czekaliśmy na pociąg w tę właśnie stronę, wsiedliśmy, jednak naszym zamiarem było wysiąść na następnej stacji, zaczekać na następny pociąg i dotrzeć do Dębna.
Gdzie tam, ci z Chojny, ruszyli za nami, bodajże w dwa auta. I nie dali nam wysiąść ani na najbliższej stacji, ani na następnej. Sytuacja, której niezapomne: stoimy, drzwi od pociągu otwarte, my sprzęt w łapach, oni nic. Nikt nie kwapił się do ataku i w końcu drzwi zamknęły się. Jeden wybija szybę i... tyle. Dziwna sytuacja.
W końcu zdecydowaliśmy się zaciągnąć ręczny i ruszyć piechotą . W terenie się nie odnaleźliśmy; okazuje się, że zaszliśmy piechotą... z powrotem do Chojny. Miałem wszystkiego dość. Gdy szliśmy wylotówką z nadzieją, że jeszcze do Dębna dojedziemy, czekałem aż zajadą chłopaki i nas oklepią, hehe. Na szczęście odpuścili, bo i skąd mogliby wiedzieć, że my z powrotem do Chojny zajdziemy? Koniec końców; dwie osoby na mecz dotarły stopem (najlepszy wybór), dwie z piłkarzami (nie bylo ich z nami od początku), a reszta udała się na pociąg do Koszalina. Tyle kilometrów na wyjeździe to jeszcze pieszo nie przemierzyłem.



Better dead than red!
HardcoreCitySzczecin
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7019 dni

**




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 19/04/2008 00:41
Cytat:

ŁKS Łódź - POGOŃ SZCZECIN 06.03.1999

Wyjazd na ten mecz był pierwszym wyjazdem kibiców Pogoni w rundzie wiosennej sezonu 1998/99. Początkowo do Łodzi jechać mieliśmy pociągiem specjalnym, jednak na przeszkodzie stanęła zbyt mała liczba chętnych. Postanowiliśmy wybrać się więc zwykłym pociągiem (pociągami) rejsowym. Starszyzna natomiast pojechała busami. Mecz rozegrany zostać miał w sobotę o godz. 16, jednak cała eskapada rozpoczęła się już późnym popołudniem w piątek. W grupie prawie 60 osobowej wsiedliśmy do "Terespola". Udało się nam zmylić szczecińską psiarnię, która myślała, że podróżować będziemy którymś z późniejszych pociągów. Pierwszą przesiadkę mieliśmy już w Stargardzie. Dołączyło tam do nas kilku następnych fanatyków Dumy Pomorza. Około 22 ruszyliśmy w dalszą drogę. Kanarowi mówimy, że jedziemy do kolegi na przysięgę, więc ten przezornie omija zajmowane przez nas przedziały. Kolejną przesiadkę mieliśmy w Szamotułach. Wobec kilkugodzinnej przerwy w podróży, nie pozostało nam nic innego, jak udać się "na miasto". W czasie przechadzki zdobywamy jeden szal Lecha. O godzinie 7 rano w sobotę meldujemy się w Warszawie. Niektórzy z nas odwiedzają swoich ziomków, inni natomiast zwiedzają stolicę. O 13 ruszamy do Łodzi. Wspomaga nas pięciu legionistów. W ramach rewanżu w Warszawie zostaje trzech fanów granatowo-bordowych, którzy postanawiają obejrzeć mecz Legia - Stomil Olsztyn. W Łodzi jesteśmy przed 15. Wysiadamy na Fabrycznej. Ruszamy w miasto tylko w jednym celu - aby walczyć. Nieważne z kim, nieważne gdzie. Ekipa jest konkretna, mimo, że średnia wieku nie należy do najwyższych. Wsiadamy do autobusu na przystanku końcowym. Wszelkie akcesoria hydrauliczne (rurki, pałki) pochowane w rękawach, tak aby nie wzbudzać podejrzeń. Autobus odjeżdża. Na trzecim lub czwartym przystanku zauważamy podobną liczebnie grupę fanów ŁKS-u. Wybiegamy z autobusu i biegniemy w ich kierunku. Większość ucieka, a ci którzy się postawili lub nie zdążyli zbiec dostają po ryjach. W walce zdobywamy kilka szali. Wracamy do autobusu, ruszamy dalej. Na następnej stacji widzimy kolejną grupę fanów w szalikach. Niestety słychać również wycie syren. Autobus staje, do środka wpadają psy i wyrzucają wszystkich na zewnątrz. Profilaktycznie zostawiamy sprzęt na podłodze w autobusie. Ciekawie to wszystko wyglądało z boku. Tłum gapiów, oddział psów z wycelowanymi w nas karabinami, pod ścianą grupa szczecińskich hools, pod nogami walają się szaliki ŁKS-u, Najbardziej utkwiło mi w pamięci zachowanie "S.', który mający przystawiony do głowy psi karabin powiedział: "No strzelaj kurwa! Taki odważny jesteś?!". Pies tak spanikował, że nie wiedział co ma z sobą począć. Niehonorowo zachowali się fani ŁKS-u. Podczas gdy nas pakowano do policyjnych bud, ełksiacy wykrzykiwali: "Dobrze im! Wpierdolcie śledziom!". Przewieziono nas na komisariat przy ulicy Więckowskiego. Tam wszystkich spisano i sfotografowano. Po godzinnym pobycie na komisariacie psy zaprowadzają nas na stadion. Widocznie łódzka policja nie jest zbyt mocna z topografii włókienniczego miasta, gdyż dojście na stadion zajmuje nam bardzo dużo czasu. Starcie na mieście należy uznać za nasze zwycięstwo. W gazetach napisano, że fani Dumy Pomorza zdemolowali autobus. Tymczasem nie została w nim zbita nawet jedna szyba, nie pocięto nawet jednego siedzenia. Niestety ŁKS potwierdzał tą wersję w różnych zine'ach. Widocznie wygodniej było im pisać o wyimaginowanym rozwalonym autobusie, niż o własnej porażce. Widać jednak, że klęskę we własnym mieście wzięli sobie do serca. Gdy na naszym sektorze znajdowało się około 30 osób ŁKS próbuje zerwać naszą flagę - Dumę Pomorza. Dochodzi do krótkiego spięcia, flaga zostaje obroniona. Po stronie ŁKS-u w walce uczestniczyli fani Nobilesu Włocławek. My, czyli grupa pociągowa, dochodzimy pod stadion w przerwie meczu. Krzyczymy w kierunku ŁKS-u: "Cykory! Cykory!". Na sektorze jest nas około 100-110 osób. Około 60 minuty dwóch ełkaesiaków próbuje zerwać flagę MKS POGOŃ. Nie udaje się to im, jednak flaga zostaje przedarta na szwie (po zszyciu do dzisiaj wisi na naszych meczach). Poza tym na stadionie nic godnego uwagi się nie dzieje. Po spotkaniu psy prowadzą nas na Widzew, skąd ruszamy w drogę powrotną. Pierwszą przesiadkę mamy w Skierniewicach. Po dwóch godzinach spędzonych w tej mieścinie ruszamy dalej. W pociągu kilku szczecińskich hools obija typów uważanych za kiboli Zawiszy. Jak się okazało były to... psy z jakiejś szkółki. W Aleksandrowie Kujawskim do pociągu wpada psiarnia. Wyrzucają nas z pociągu i zabierają na komendę. Tam wszystkich spisują, każdemu dają po parę pałek i puszczają nas wolno. Aleksandrów Kujawski jest to niestety metropolia, która nie doczekała się bezpośredniego połączenia ze Szczecinem. Najpierw dojeżdżamy więc do Torunia i dopiero tam wsiadamy w pociąg do portowego miasta. W Grodzie Gryfa meldujemy się o 12 rano w niedzielę. Mimo tak długiego wyjazdu (42 godziny) wyjazd uważam za bardzo ciekawy.


zapomnial ktos wsponiec o nalewjakch jagodowych w Skierniewicach, co wygladały jak dykta, ale smacze były...


https://www.facebook.com/HardcoreCitySzczecin
1973
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7188 dni

*




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 19/04/2008 09:19

  Cytat:  
każdemu dają po parę pałek http://sklep.gps.wroclaw.pl



...po parę pałek ale dupsko było fioletowe :D

Ostatnio edytowany przez: 1973, 2 października 2014, 11:10 [1 raz(y)]


kuleK
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6485 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 19/04/2008 12:17

  Cytat:  
w latach 80-tych (1500 szczecinian w Poznaniu i zajęcie Kotła)



Szacunek ! Mógłby ktoś więcej o tym napisac ? Z racji tego że jestem młody niewiele o tym wiem.


Obrazek gif wstawiony na forum
BTR
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7037 dni

***




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 19/04/2008 13:32

  Motors napisał:  
Co kurwo



Dajcie dziecku szybkiego bana bo jedzie tutaj na takiej kurwie, że zaraz zawału z tego stresu dostanie. Chłopcze, odpuść, bo jak na ten zawał padniesz, to kto, jak nie ty, będzie u ciebie opowiadał o tym bohaterskim wjezdzie na nasze forum? No chyba że do jakiejś bojówki aspirujesz, to pamiętaj - CV, list motywacyjny, osiągnięcia. Tylko nie wysyłaj zdjęcia...


''...A jesli ktoś nasz Polski dom zapali
to każdy z nas gotowym musi być,
bo lepiej byśmy stojąc umierali
niż mieli klęcząc, na kolanach żyć.''
Shivan
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7907 dni

**




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 20/04/2008 00:02

  Nestor napisał:  

  Cytat:  
w latach 80-tych (1500 szczecinian w Poznaniu i zajęcie Kotła)



Szacunek ! Mógłby ktoś więcej o tym napisac ? Z racji tego że jestem młody niewiele o tym wiem.



osobiscie jeszcze wtedy nie jezdzilem, wiec nie opisze, powiem tylko ze policja (milicja) podeszla do B. by prosic, aby moze wplynal na swoich kolegow co by sie troszke uspokoili :D.


Srbijo - Izvinjavamo se za našu prodajnu kurevsku vladu
Szczecinska Brac
"Ale któż ze zwykłych ludzi pomyślałby, że to właśnie ci stadionowi chuligani i bandyci w szalikach jako pierwsi poszliby walczyć za Ojczyznę, gdyby taka przyszła potrzeba? To właśnie ludzie cechujący się tak wielkim patriotyzmem broniliby kraju..."-JKM
MTS.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 5913 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 20/04/2008 02:00
kurcze tyle czasu minęło ale jak czytam opis Gwardii to mnie jeszcze dzisiaj szlak trafia.... że też akurat wtedy miałem zepsutą komórkę.....bym się wreszcie na coś przydał;]
sorka za offa ale...


Cobra_S
PogonOnLine TEAM
IP: zapisany
Na forum od 7404 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 20/04/2008 18:56
proponuje zakonczyc temat flagi i sosnowca, wiec pare wpisow poszlo do kosza


Marcin_
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7530 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 26/04/2008 17:41
Radomsko w 2001 czy 2002
Obrazek jpg wstawiony na forum
Obrazek jpg wstawiony na forum
Widzew - Pogon podobne czasy
Obrazek jpg wstawiony na forum
Pogon - Fylkir :)
Obrazek jpg wstawiony na forum
Pogon w Plocku (a ktoz to w prawym dolnym rogu? :))
Obrazek jpg wstawiony na forum


Bengoro
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6052 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 26/04/2008 20:06
Zdjęcie z Radomska z jesieni 2001, RKS był beniaminkiem Pogoń wygrała, jak dobrze pamiętam 2:0 a Szypowski karnego wyciągnął...


Ojczyzna – to wielki zbiorowy obowiązek.

FC Kamień Pomorski
Ligowiec.net Team
HardcoreCitySzczecin
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7019 dni

**




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 28/04/2008 00:01
Ma ktoś moze skany zdjęc z wypadu do Gorzowa. Jedno w lesie na tle DP a drgie gdzieś nad jeziorkiem (publikowane w Naszej Legii...wrzućcie jak coś


https://www.facebook.com/HardcoreCitySzczecin
P.
Do końca!
IP: zapisany
Na forum od 7492 dni

*****




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 28/04/2008 18:35
W prawym dolnym rogu stoi kurwa


Sami przeciw wszystkim!!!
kumpel
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6096 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 28/04/2008 21:25

  Bengoro napisał:  
Zdjęcie z Radomska z jesieni 2001, RKS był beniaminkiem Pogoń wygrała, jak dobrze pamiętam 2:0 a Szypowski karnego wyciągnął...



22.07.2001r dokładnie.Warte zapamietania z tamtego meczu było że piłkarze nie przyszli podziękować za doping.W Częstochowie też było wesoło... :)


Bo blanty mnie nie trują, jak nigdy mnie nie truły, tu mi skrusz to jaramy...
KtoToTaki
Moderator**
IP: zapisany
Na forum od 7360 dni

****




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 29/04/2008 08:44

  kumpel napisał:  

  Bengoro napisał:  
Zdjęcie z Radomska z jesieni 2001, RKS był beniaminkiem Pogoń wygrała, jak dobrze pamiętam 2:0 a Szypowski karnego wyciągnął...



22.07.2001r dokładnie.Warte zapamietania z tamtego meczu było że piłkarze nie przyszli podziękować za doping.W Częstochowie też było wesoło... :)



a ma ktoś zdjęcie całego sektora??
szukam fotki pewnej flagi która tam zawisła, a nie widziałem jej nigdy wcześniej, a później chyba zawisła kilka razy w Szczecinie i mogę się mylić. Flaga wisiała z lewej strony płotu, duża, prosta(styl) napis (hmm bede strzelał) Danger Fans, Danger POGOŃ, czy jakoś tak ...


... ja się będę opierdalał niech się wszystko dzieje samo...
M.
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7209 dni

****




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 29/04/2008 11:04

  Kasztaniak napisał:  

  kumpel napisał:  

  Bengoro napisał:  
Zdjęcie z Radomska z jesieni 2001, RKS był beniaminkiem Pogoń wygrała, jak dobrze pamiętam 2:0 a Szypowski karnego wyciągnął...



22.07.2001r dokładnie.Warte zapamietania z tamtego meczu było że piłkarze nie przyszli podziękować za doping.W Częstochowie też było wesoło... :)



a ma ktoś zdjęcie całego sektora??
szukam fotki pewnej flagi która tam zawisła, a nie widziałem jej nigdy wcześniej, a później chyba zawisła kilka razy w Szczecinie i mogę się mylić. Flaga wisiała z lewej strony płotu, duża, prosta(styl) napis (hmm bede strzelał) Danger Fans, Danger POGOŃ, czy jakoś tak ...



Mam tylko takie foto:
Obrazek jpg wstawiony na forum
Co do flagi danger fans to wisiała chyba na ktoryms meczu z amicą,chyba wtedy jak wieszany byl trans "dudka co?morderco".Ale nie moge znalesc foto.


DeszczH zawsze leje,DeszczH nigdy nie pada!

Bądź szybszy od Cienia i twardszy od kamienia,na drodze wojownika łatwego losu nie ma!
chase
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 7184 dni

**




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 29/04/2008 13:14
Trochę więcej...
Obrazek jpg wstawiony na forum


eM
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6725 dni

**




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 29/04/2008 19:55
Ciekawe fotosy ,widać niektórym przez te kilka lat przybyło troche kilogramów ;)


KtoToTaki
Moderator**
IP: zapisany
Na forum od 7360 dni

****




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 30/04/2008 08:41

  chase napisał:  
Trochę więcej...
Obrazek jpg wstawiony na forum




chodzi mi o tą flagę po lewej - Danger Fan jak się teraz chyba już nie myle
dzięki


... ja się będę opierdalał niech się wszystko dzieje samo...
kuleK
Kibic
IP: zapisany
Na forum od 6485 dni




Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 19/07/2008 19:58
Polecam poczytac


  Cytat:  
Apiaceae "obiektywnie" idąc twoim durnym tokiem myślenia to min. w Szczecin, Świnoujście, Pyrzyce, Stargard, Barlinek są z Lechem - bo w tych miastach mamy "kibiców" sympatyzujących, a nawet jeżdżących na Lecha.



:o


Obrazek gif wstawiony na forum
 - 1  - 2  - 3  - 4  - 5  - 6  - 7  - 8  - 9  - 10  - 11  - 12  - 13  - 14  - 15  - 16  - 17  - 18  - 19  - 20  - 21  - 22  - 23  - 24  - 25  - 26  - 27  - 28  - 29  - 30  - 31  - 32  - 33  - 34  - 35  - 36  - 37  - 38  - 39  - 40  - 41  - 42  - 43  - 44  - 45  - 46  - 47  - 48  - 49  - 50  - 51  - 52  - 53  - 54  - 55  - 56  - 57  - 58  - 59  - 60  - 61  - 62  - 63  - 64  - 65  - 66  - 67  - 68  - 69  - 70  - 71  - 72  - 73  - 74  - 75  - 76  - 77  - 78  - 79  - 80  - 81  - 82  - 83  - 84  - 85  - 86  - 87  - 88  - 89  - 90  - 91  - 92  - 93  - 94  - 95  - 96  - 97  - 98  - 99  - 100  - 101  - 102  - 103  - 104  - 105  - 106  - 107  - 108  - 

idź do góry   
  Użytkownicy on-line: 0 - Rekord: 102 - 06/04/2010 21:51

 Nie jesteś zalogowany. Możesz czytać forum, jednak aby napisać wiadomość lub zmienić ustawienia musisz się zalogować.
 l: h:


czas wykonania skryptu: 0.07 s. | wersja forum: 2.0-dev [historia]

regulamin | ostrzeżenia użytkowników
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.

© Pogoń On-Line 2000-2005