troche mylisz fakty-tzn konkretne wyniki i daty bo ten sławny mecz z Dyskobolia był gdzies w połowie tak 90-tych, mniemam ze 96 rok, a mecz sławetny z Górnikiem skończył sie konkretnie wynikiem 1-2 (pamiętam jak dzis przestrzelona setka Wiesia Latały kolo 90 minuty-ktos w ogóle pamieta tego zawodnika?)Z Lechem to mniemam że połączyłeś dwa mecze ten z PP i ten zakończony 3-2 mimo że przegrywaliśmy juz 0-2. oczywiście to takie detale i tak na marginesie Było takich meczów sporo-szczególnie te z Lechem sie wyróżniały.
Mi utkwił w pamięci jeden mecz, to była wtedy druga liga -przeciwnik był straszliwym lelakiem bodajże Krisbut Myszków-sceneria ziąb i śniea a my przez całą polowe na rytm wtedy sławnej piosenki "go west" śpiewaliśmy
Oczywiście doping i ogólnie oprawa to pojecie względne-kwestia ilości ludzi na stadionie. Bo nie podejrzewam żeby takie mecze jakie niebawem będą z Niecieczą czy Stróże zapisały sie w tej kategorii w annałach złotymi zgłoskami...
Ostatnio edytowany przez: anathema, 16 października 2010, 14:43 [1 raz(y)]
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione, Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 16/10/2010 16:57
Pogoń - Dyskobolia 1996/1997 druga liga 4:2. Mam skróty tego meczu na kasecie (na meczu oczywiście byłem) - kibiców od początku meczu nie za dużo i do przerwy 0:2 oraz potężna ulewa co powoduje masowe wyjście pikników. Na drugą połowę zostaje może z tysiak i ogląda ją na stojąco - BYŁO WARTO !!!
Puchar Polski z bodajże 96 r. z Lechem też bym chętnie obejrzał. Był dosyć chłodny dzień i prawie przez całe spotkanie padał deszcz. Na stadionie może z 6 tyś. ludzi bez skrawka suchości, a mimo to świetnie bawiących się – „12” i grupki na innych sektorach przez „dłuższą chwile” bez koszulek. Cudowny wolej Mario uciszył wówczas pyry.
W podobnym czasie mecz z Lechem w lidze też nie zapomnę. Do 69 minuty wiara kibiców mocno zachwiana, choć doping trwał, ale finał z niesamowitym rajdem z połowy boiska naszego ognistowłosego gracza wspaniały ... i po bramce na 3:2 demontaż ławek.
Ze spotkania z Groclinem utkwiła mi w pamięci scena gdy Olo będąc na spalonym stanął jak wryty a sędzia puścił akcje dzięki czemu strzeliliśmy bramkę podłamując przeciwnika. Zaangażowanie piłkarzy po przerwie i doping garstki kibiców, którzy zostali odnotowany – warto było czekać i moknąć.
Zgadzam się , nie było meczu z dużo lepszym dopingiem, przynajmniej od 1992 , faktycznie było trochę porównywalnych szczególnie te z Lechem , słynne 3-2 w marcu 1995 roku, pucharowy mecz z Lechem i pamiętna brama Kurasa w 120 minucie, ale tam już nie było tak wspaniale wcale ( były tylko momenty zajebistego dopingu), w sumie to z połowa ludzi nie widziała nawet bramki na 2-2...bo już była w drodze do domu , a tu trzeba było wracać-). Pamiętam także ,że wysoka jakość dopingu była na Górniku jesienią 1993 i na pucharowym meczu z Amicą jesienią 1996 , my byliśmy wtedy chyba na 8 miejscu w drugiej lidze , a Amica była chyba liderem ekstraklasy , a na Twardowskiego dostała 4-0 ( jeden z najlepszych meczów Nitki w Pogoni).
ŁKS – Pogoń Pierwszy mecz na wyjeździe Pogoń grała w Łodzi. Na stadionie ŁKS-u zameldowało się 24 kibiców młodej ekipy ze Szczecina i 14 Legionistów. Na płocie nie zawisła żadna flaga Pogoni.
Jaworzno – Pogon W Jaworznie obecnych było tylko 4 fanów Pogoni. Niestety nie wszystkim udało się dojechać na mecz.
KSZO – Pogon Do Ostrowca wybrała się grupka kibiców Pogoni. Na sektorze wsparli ją nasi przyjaciele z Warszawy. Łącznie Portowców dopingowało tam 20 osób.
Ceramika Opoczno - Pogoń. Po długiej podroży w Opocznie stawiło się 25 fanów Pogoni. Już na samym początku były małe problemy z policja, ale w końcu wszyscy weszli na stadion. Momentami prowadzony był dość głośny i równy doping. Po bramkach Pogoni, wspólna radość z piłkarzami.
RKS – Pogon W Radomsku tak jak w pierwszych meczach tego sezonu nie zanotowano najazdu fanów Pogoni. Zaledwie 11 kibiców zasiadło w sektorze dla gości. Rozwiesili flagi Pogoni Walczącej i Brazylii. Po meczu kilku kibiców z Radomska dostało się pod sektor gości i na tym się skończyło.
Jagiellonia – Pogon Był to pierwszy dobry wyjazd w tym sezonie. Do Białegostoku fani Pogoni wybrali się w sile ok. 140 osób. W Warszawie dosiadło się ok. 20 Legionistów. Na płocie zawisło kilka flag Pogoni oraz Legii. W przerwie meczu doszło do spięcia z ochroną, po czym policja wyprowadziła nas ze stadionu. Ogólnie wyjazd długi i meczący, ale udany, bo pełen przygód.
Piast – Pogon W Gliwicach zameldowało się ok. 60 kibiców Granatowo-Bordowych. Ze strony szczecinian nie był prowadzony doping, na płocie nie było żadnych flag Pogoni.
Belchatow - Pogon Do Bełchatowa wybrało się ponad 300 osób ze Szczecina. Z racji złego połączenia kolejowego, prawie wszyscy udali się na mecz samochodami bądź autokarami (dwa). Z naszej strony dobre oflagowanie (na płocie wywiesiliśmy m.in. “Szacunek” Kurasa), miejscowi próbowali ultrasować, ale mimo szczerych chęci było ich w młynie trochę mało. Po meczu dziękując nam podszedł do nas Kuras, a także Pokładowski.
Konin – Pogon Na inaugurację rundy wiosennej do Konina dotarło blisko 500 kibiców Pogoni. Część przyjechała koleją, a część samochodami i busami (był również jeden autokar). W przerwie meczu doszło do awantury z policją, która nie potrafiła ogarnąć swoich szyków i jak zwykle nadużywała swojej władzy strzelając z gumowych kul gdzie popadnie. Podróż do, jak i z Konina potwierdziła bałagan w naszych szeregach, w skutek czego część osób wróciła do domu bez barw.
Tłoki – Pogon Na najdalszy wyjazd w tym sezonie zdecydowała się mała grupka fanów ze Szczecina. W małej miejscowości o nazwie Gorzyce, które nie mają nawet praw miejskich Portowców dopingowała 42 osobowa grupa. W tym kilkunastu Legionistów. Na płocie zawisła flaga Pogoni Walczącej oraz Legii.
Polar – Pogon Termin meczu z Polarem wyznaczono na czwartek. O dziwo, dziwaczny termin nie przeszkodził nam dobrze zaprezentować się we Wrocławiu. W sektorze gości znalazło się blisko 100 osób. Rozwiesiliśmy jedną flagę (Pogoń Walcząca) i prowadziliśmy dobry doping. Niewątpliwie pomagała nam akustyka stadionu olimpijskiego oraz brak dopingu dla miejscowych. Śląska poza pojedynczymi akcentami nie widziano.
Ruch – Pogon W meczu z Ruchem odnotowaliśmy pierwsze wyjazdowe zero. Choć nie tak do końca, ponieważ kilka osób zdecydowało wybrać się do Chorzowa, jednak nie zostali wpuszczeni na sektor dla przyjezdnych.
Arka – Pogon Wyjazd do Gdyni miał być wstępem do najważniejszej wyprawy w tym sezonie, czyli do Krakowa. Na mecz z Arką udaliśmy się pociągiem specjalnym (dwa składy), przy którego organizacji w pocie czoła pracowało kilku kibiców. W Gdyni stawiło się ok. 600 kibiców Pogoni. Na wejście piłkarzy zrobiliśmy małą kartoniadę. Od początku meczu dobry doping z naszej strony. Ok. 30 minuty meczu zamieszanie pod kasami Arki... To Legia i Olimpia wpadły pod kasy Arki. W tym momencie Pogoń sforsowała dwie bramy, i gdy jużprawie doszło do starcia z Arką (która nie mogła poradzić sobie z jedną bramą) na trybuny wkroczyła policja. W przerwie kibice Legii i zaprzyjaźnionej z nimi Olimpii Elbląg wchodzą do naszego sektora i jest już nas o ok. 100 osób więcej. Podczas drugiej połowy meczu, robimy niezłą oprawę, przygotowaną przed MW (race, stroboskopy, konfetti, balony i kilkaset granatowych i bordowych chorągiewek na kijkach).
Cracovia – Pogon Po wydarzeniach w Gdyni PZPN ukarał nas zakazem wyjazdowym na dwa najbliższe mecze poza Szczecinem (Kraków i Bielsko Biała). Pomimo zakazu z “centrali” polskiej piłki ok. 20 wiernych kibiców Pogoni zdecydowało się wybrać na mecz z Cracovią. Nie zostali jednak wpuszczeni na trybuny (sektor dla gości). Szkoda, gdyż miał to być najbardziej prestiżowy wyjazd w tym sezonie.
Bielsko – Pogon Mimo zakazu wyjazdowego w meczu decydującym o awansie Portowców, dopingowało ich blisko 30 kibiców ze Szczecina. Niektórzy swoją podróż do Bielska Białej rozpoczęli dzień wcześniej i zawitali na finałowy mecz Pucharu Polski do Warszawy, gdzie tamtejsza Legia podejmowała Lecha Poznań. Następnego dnia udaliśmy się na mecz Pogoni. Nie wszystkim udało się od razu wejść na stadion Podbeskidzia, gdyż służby porządkowe zorientowały się skąd jesteśmy. Po długich negocjacjach, w 40 minucie spotkania meldujemy się w komplecie na stadionie i wywieszamy jedną flagę prowadząc w miarę dobry doping. Po meczu wspólnie z piłkarzami radujemy się z awansu.
Zagłębie Lubin – Pogoń Gdyby mecz z Zagłębiem decydował o awansie Pogoni i odbył się w sobotę, a nie piątek była by zapewne istna inwazja na Lubin. A tak na spotkanie z Zagłębiem wybrało się ok. 500 kibiców Pogoni. Oczywiście to i tak dobra liczba. Po oflagowaniu płotu rozpoczynamy doping oraz ultrasowanie. Standardowo Młode Wilki przygotowały wiele niespodzianek. Poza znanymi z Gdyni chorągiewkami prezentujemy długie balony, race, folie aluminiowe w barwach Pogoni i pasy materiały w dobrze znanych nam barwach. Po meczu beznadziejnie zachowała się policja i ochrona, która początkowo nie pozwalała podejść piłkarzom pod nas sektor. Prowokacyjne zachowanie policji doprowadziło do tego co można było przewidzieć. Po tym jak pękły bramy na koronie stadionu, miejscowi musieli ewakuować się z sektorów położonych najbliżej nam. Gdy trwa feta na scenie i murawie stadionu, miejscowi zbierają się pod naszym sektorem, jednak do niczego nie doszło.
Miniony sezon pod względem wyjazdów był lepszy, aniżeli ostatnie wyprawy pierwszoligowe. Co nie oznacza, że był on bardzo udany. Podczas kilkunastu wyjazdów przechodziliśmy ze skrajności w skrajność... Dobrze zaprezentowaliśmy się m.in. w Gdyni i Białymstoku, by nagle zaliczyć wyjazdowe zero w Chorzowie. Problemy mieliśmy głównie na początku sezonu, gdy jeździła tylko nieliczna “młoda ekipa wyjazdowa”. Z biegiem czasu coraz więcej osób przekonało się do “nowej” Pogoni i liczby zaczynały się poprawiać, choć akurat większość “jeżdżących” wyznaje teorie “ogoń to MY”. Powoli wraca do świetności szczeciński młyn, jednak do jakości z lat 90-tych jeszcze trochę brakuje to jest o niebo lepiej niż rok czy dwa lata temu. Miejmy nadzieję, że po drugoligowej banicji mocnym uderzeniem powrócimy do ekstraklasy, gdzie czekać nas będą pojedynki zarówno z miernymi jak i pierwszoplanowymi ekipami w Polsce.
Koniec starego i początek nowego roku to czas podsumowań. Zastanawiamy się jaki był ten miniony, co dobrego nam przyniósł, a o czym wolelibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Dziś na łamach naszej gazety pierwsza część kibicowskiego podsumowania 2004 roku.
Styczeń 20 stycznia obchodzono pierwszą rocznice manifestacji w obronie Dumy Pomorza, która odbyła się w 2003 roku na placu pod pomnikiem Colleoniego. Akcja, która zgromadziła ponad 2000 osób była największą tego typu demonstracją kibicowską w Polsce. Na placu, oprócz fanów Pogoni, pojawili się wówczas m.in. kibice Legii Warszawa i Lecha Poznań. Głos zabrali m.in. Florian Krygier i Radosław Majdan. Relację z wydarzeń przeprowadziły największe stacje telewizyjne i radiowe, dzięki czemu o kłopotach Pogoni dowiedziała się cała Polska. Data 20 stycznia zostaje wpisana do kalendarza jako Dzień Kibiców Pogoni Szczecin.
Luty Pierwsze sparingi Pogoni i pierwsze wyjazdy jej kibiców. Na mecz Torgelower SV Greif - Pogoń Szczecin (1:1) wybrało się około 80 fanów Pogoni z dwiema flagami (Pogoń Walcząca i Fan Club Gryfino). Na miejscu zameldowali się fani ze Szczecina, Gryfina, Kamienia Pomorskiego i Stargardu, a także kibice z ... Pasewalku. Na meczu pojawili się też – z jedną flagą, przedstawiciele miejscowego Fan Clubu Hansy Rostock. Sparing był imprezą biletowaną. Koszt wejściówki gospodarze wycenili na 3 euro (ok.15 zł) czyli więcej niż zwykły bilet na spotkanie ligowe Pogoni w sezonie 2003/04.
Marzec Po blisko 4-miesięcznej przerwie w rozgrywkach fani Pogoni powracają na kibicowski szlak. Inauguracja następuje w Koninie, gdzie Pogoń wygrywa z miejscowym Aluminium 2:0, a na trybunach wspiera ją około 600 kibiców z Grodu Gryfa. 10 flag na płocie, dobry doping, niefortunne zachowanie miejscowej policji i „przygody” w drodze powrotnej - tak w skrócie wyglądał pierwszy mecz ligowy w nowym roku.
17 marca Swoje 97 urodziny obchodził nestor szczecińskiego futbolu Pan Florian Krygier. Na meczu Pogoń - Ł.K.S (3:1) pojawia się około 300 osobowa grupa kibiców z Łodzi (pociąg specjalny) , która prezentuje ciekawą choreografię wspartą racami. Z naszej strony pokaz ultras sfinansowany był w całości z własnych środków grupy „Młode Wilki” Na najdalszym w sezonie wyjeździe w Gorzycach meldują się 43 osoby (w tym jedna fanka Pogoni i 16 kibiców Legii). Na płocie rozwieszone zostają płótna Pogoni Walczącej i East Front (Legia). Pojawia się też pokaz pirotechniczny i serpentyny. Za bramką od strony ulicy Twardowskiego powstaje trybunka przeznaczona dla grupy kibiców gości nie przekraczającej liczby 30 osób.
Kwiecień Na mecz Polar Wrocław –ogoń (0:3), mimo dość nietypowej pory jak na ligowe spotkanie (Wielki Czwartek), zawitało około 100 fanów portowej jedenastki. 21 kwietnia obchodziliśmy 56. rocznicę powstania Klubu Sportowego „Sztorm”, który dał początek największemu klubowi sportowemu na Pomorzu Zachodnim czyli MKS Pogoń Szczecin. „Młode Wilki” organizują produkcję wlepek z motywami Pogoni, a całkowity dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostaje na oprawy meczowe. Organizatorzy międzynarodowego turnieju kibiców MFF Support Cup rozgrywanego w szwedzkiej miejscowości Malmo informują o terminie tegorocznych zawodów, które mają się odbyć 17 i 18 lipca. Jedynym reprezentantem Polski będą, po raz drugi z rzędu fani Pogoni Szczecin. W dniach 23-25 kwietnia w stolicy odbył się I międzynarodowy turniej Kibiców zorganizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa „Sekcja Sympatyków”. Udział w nim wzięło 10 zespołów: Juventus Turyn, Werder Brema, Zenit St. Petersburg, ADO Den Haag, Diosgyori Miszkolc, Zagłębie Sosnowiec, BKS Bielsko-Biala, Olimpia Elbląg, Legia Warszawa i Pogoń Szczecin. W perfekcyjnie zorganizowanej imprezie zwycięstwo odnieśli kibice Zenitu, a fani Pogoni uplasowali się na czwartym miejscu. Najlepszym bramkarzem turnieju uznano „S.” z Pogoni. Po zakończeniu zawodów wszyscy jego uczestnicy udali się na ligowy mecz Legii z Górnikiem Zabrze. Podczas imprezy świętowano też 10 rocznice odnowienia przyjaźni pomiędzy fanami Pogoni i Legii. W ten sam weekend na meczu Ruch-Pogoń pojawiło się tylko kilku fanów Pogoni, którzy zasiedli incognito wśród miejscowej publiczności. Fakt ten uznano za największą wpadkę w 2004 roku.
Maj 3 maja (Święto Niepodległości, poniedziałek) Na szlagierowy mecz Arka Gdynia – Pogoń Szczecin udaje się ponad 600 fanów Pogoni. Na miejscu dodatkowo wspiera ich 80 osobowa, połączona grupa fanów Legii i Olimpii Elbląg. Wyjazd, pomimo porażki 0:1 uznany zostaje za jeden z lepszych w naszym wykonaniu w ostatnim czasie. Nie zabrakło na nim niczego - w tym także świetnej oprawy meczowej, którą przygotowała grupa „Młode Wilki”. Do Gdyni fani Pogoni udali się pociągiem specjalnym, który jak do tej pory był ostatnim jaki zorganizowano. 8 maja W Gryfinie w ramach II oficjalnego zlotu użytkowników internetowego forum Pogoń.v.pl rozegrany zostaje turniej kibiców Pogoni. Z grona pięciu zespołów najlepsza okazuje się drużyna Pogoń.v.pl i przyjaciele. Ukazuje się tygodnik „ogoń Szczecin”, którego wydawcą jest MKS Pogoń Szczecin SSA. Wydział dyscypliny PZPN wydaje komunikat, na mocy którego klub Pogoń Szczecin ukarany zostaje kwotą 2000 zł oraz zakazem wyjazdu zorganizowanych grup kibiców na 2 kolejne mecze ligowe z Cracovią i Podbeskidziem. W związku z powyższym na mecz z Cracovią, na który czekał cały kibicowski Szczecin udaje się tylko kilka osób, z których na stadion wchodzą tylko nieliczni, siedząc incognito wśród miejscowych. Po meczu w jednym ze szczecińskich aut wybita zostaje szyba. 29 maja mija 11 lat od zamordowania przed chorzowskim meczem Polska-Anglia kibica Pogoni - Andrzeja Kujawy. Tego samego dnia na stadionie Pogoni, po dwóch latach przerwy, ponownie gościmy pierwszą reprezentację Polski. 17 tysięcy. widzów, fantastyczna oprawa meczu i wygrana 1:0 nad późniejszym mistrzem Europy to - krótki opis tego pojedynku.
Czerwiec 2 czerwca (środa) Mimo zakazu, na meczu Podbeskidzie-Pogoń pojawia się około 30 osobowa grupa fanów Pogoni, której dane było – jak się później okazało, świętować na miejscu awans Pogoni do I ligi. Na meczu debiutuje po raz pierwszy nowa flaga – „Szczecin on tour” 6 czerwca w obecności ponad 18 tysięcy kibiców Pogoń remisuje z GKS Bełchatów 2:2, a po meczu rozpoczyna się wielka feta na murawie stadionu. Na spotkanie przybyło około 20 kibiców GKS-u. 12 czerwca Do Lublina, na ostatni mecz w II lidze, udaje się pół tysiąca szczecińskich kibiców. Na miejscu po raz kolejny świetna tej wiosny oprawa przygotowana przez grupę „Młodych Wilków” Mecz kończy się mało profesjonalną akcją miejscowej policji. Pogoń wraca do ekstraklasy! Juniorzy starsi Pogoni Nowej – klubu założonego przez kibiców Pogoni, pokonują w dwumeczu Lecha Poznań (2:0,0:2 k.8:7) i awansują do dalszej fazy rozgrywek o mistrzostwo Polski.. Niestety w walce o awans do turnieju finałowego muszą uznać wyższość zespołu z Zielonej Góry. Mistrzem Polski zostaje Jagiellonia Białystok.
W dniach 17-18 lipca w szwedzkim Malmö rozegrano jedenasty międzynarodowy turniej kibiców. Wśród 39 zespołów z 8 państw najlepsi okazali się kibice Pogoni Szczecin! Sukces tym większy, bowiem odniesiony został w naszym drugim starcie w imprezie. W zawodach wystartowały cztery nasze zespoły Pogoń Szczecin (Dream Team), Pogoń Walcząca, Pogoń.v.pl i 100%EG. 24 lipca w spotkaniu towarzyskim w obecności 10 tyś. widzów, Pogoń podejmowała Herthę Berlin (2:2) W sektorze gości zasiadła około 50 osobowa grupa młodych ultrasów z Niemiec prezentujących kilka flag, race i niebieski dym.
Sierpień
W inauguracyjnym meczu nowego sezonu piłkarskiego Pogoń uległa Legii 1:2. Na trybunach komplet publiczności w tym kilkuset zaprzyjaźnionych kibiców Legii. Przed meczem minuta ciszy związana z 60. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, uroczystość nadania stadionowi imienia pana Floriana Krygiera oraz prezentacja zespołu kibiców i zdobytego przez nich pucharu MFF Support Cup’2004. Podczas meczu świetna oprawa przygotowana przez „Młodych Wilków” i ich przyjaciół (kartoniada, pasy materiałów, folie, serpentyny i sektorówka przedstawiająca Floriana Frygiera z napisem – „Dziękujemy za Pogoń” 4 sierpnia mecz pierwszej rundy pucharu Polski Sparta Świdnica - Pogoń Szczecin (2:3) i pierwszy wyjazd w nowym sezonie kilkudziesięcioosobowej grupy naszych kibiców. 7 sierpnia na mecz Górnik Zabrze – Pogoń (4:0) udało się około 50 fanów Pogoni wspartych na miejscu przez 10 kibiców Legii. Jeden z nielicznych meczów na który udało się wejść bez wymaganych kart wyjazdowych. W drodze powrotnej specyficzna próba pożegnania nas przez kibiców Górnika na stacji Gliwice Łabędy. 14-15 sierpnia na obiektach OSiR w Myśliborzu rozegrano II turniej Fan Clubów Pogoni Szczecin. W zawodach udział wzięło 6 zespołów. Po rozegraniu łącznie 21 pojedynkach tytuł obronił zespół 100%EG. 20 sierpnia Pogoń odniosła pierwsze zwycięstwo w lidze pokonując Lecha Poznań 3:1. Bramki zdobyli Matlak, Parzy i nowy nabytek klubu Claudio Milar. Spotkanie obserwowało 12 tyś. widzów. Po meczu Antoni Ptak zagroził zaprzestaniem finansowania klubu. Oficjalny powód - istnienie internetowej strony Pogoń.v.pl i zamieszczane tam nierzetelne komentarze. Po zamknięciu strony kilkadziesiąt kibicowskich witryn internetowych w Polsce na znak protestu wyłącza swoje strony na kilka godzin. Po kilku nerwowych dniach dochodzi do wyjaśnienia nieporozumień i strona Pogoń.v.pl zostaje ponownie uruchomiona. 27 sierpnia na meczu Groclin – Pogoń (2:0) pojawiło się około 300 fanów Pogoni, którzy weszli na stadion bez wymaganych identyfikatorów za co później gospodarze zostali ukarani przez PZPN karą finansową w wysokości 10 tyś. zł.
Wrzesień
Na meczu Pogoń-Wisła (0:5) pojawiło się około 200 kibiców gości. Na trybunach 15 tyś. widzów i efektowna oprawa meczowa przygotowana przez grupę Młode Wilki w tym m.in. kolorowy napis: 1948 utworzony z 3 tyś. folii, 700 chorągiewek i 3 tyś. balonów. 16 września na mecz I rundy Pucharu UEFA Austria Wiedeń – Legia Warszawa (1:0) wybrało się 3,5 tyś. fanów wojskowych, tym 20 osobowa delegacja kibiców Pogoni wraz z czterema flagami klubowymi. 18 września do Warszawy na mecz Polonia – Pogoń (3:3) udało się około 150 kibiców morskiego klubu. Brak wymaganych identyfikatorów sprawił, że na obiekt z całej grupy oficjalnie wpuszczonych zostało tylko dwóch z nich. 25 września do Szczecina na mecz Pogoń - GKS (4:2) przybyło 60 kibiców gości, którzy jednak zostali zatrzymani przez policję i nie dotarli na trybuny stadionu. Powód – brak tzw. chipów. Spotkanie obserwowało 10 tyś. widzów.
Październik
2 października mimo, iż na mecz Wisła Płock-Pogoń (3:2) udało się około 70 kibiców Pogoni na stadion mogło wejść tylko kilkanaście osób. Reszta z powodu braku kart wyjazdowy spędziła czas poza stadionem pod eskorta policji. Na meczu pojawia się znana już flaga wyjazdowa “Szczecin on tour” 6 października podczas meczu Pucharu Polski Świt Nowy Dwór Mazowiecki-Pogoń (2:0) nasza drużyna dopingowana jest przez 40-osobową, połączoną grupę kibiców Pogoni i Legii Warszawa 9 października na meczu Austria-Polska (1:3) pojawia się delegacja kibiców stowarzyszonych przy Pogoni Walczącej. 23 października po sześciu latach Pogoń pokonuje Legię Warszawa. Tym razem rzecz ma miejsce w Pucharze Polski a mecz kończy się zwycięstwem portowców 3:0. Na trybunach 8 tyś. widzów, w tym 250 kibiców Legii
Listopad
6 listopada na mecz Zagłębie Lubin – Pogoń (2:2) udało się około 100 kibiców Pogoni. Znane tej jesieni problemy z kartami wyjazdowymi sprawiły, że na obiekt weszło tylko 50 osób z czego jedynie 21 oficjalnie na sektor przeznaczony dla gości a reszta incognito wśród miejscowej publiczności. Kolejne 50 osób zostaje pod bramą stadionu pod eskorta policji. 9 listopada mecz w ramach pucharu Polski Mazowsze Grójec-Pogoń (1:0) obserwuje 40 – osobowa grupa fanów Pogoni i Legii. 13 listopada mecz Pogoń – Cracovia (1:1) zostaje określony kibicowskim meczem roku. Oprawę jaką zaprezentowano podczas niego uznano za najlepszą w całej historii ultras Pogoni. M.in. po raz pierwszy zaprezentowana zostaje nowa sektorówka “Lads from Szczecin” a na trybunach odpalonych zostaje łącznie ponad 120 rac i 50 wulkanów. Na trybunach 13 tyś. widzów, w tym 30 sympatyków Cracovii. 20 listopada ostatni ligowy pojedynek Pogoni z Odrą w Wodzisławiu Śl. (0:1) zdecydowało się obejrzeć 70 fanów portowej jedenastki. Na płocie po raz kolejny tej jesieni zawisła flaga “Szczecin on tour”
Grudzień
5 grudnia w meczu Pucharu Polski z Legią w Warszawie Pogoń przełamuje kolejna zła passę wygrywając z wojskowymi na ich terenie po 21 latach 3:1! Na trybunach zasiadło ponad 400 kibiców Pogoni, którzy obok nowej sektorówki wywieszają też transparent “Olo i Pilarz – szacunek u kibiców, Prawdziwi Pogoniarze muszą zostać!” 18 grudnia na turnieju halowym w Świdwinie poświęconym pamięci Stefana Moskalewicza melduje się delegacja kibiców Pogoni wraz z flagą Pogoń 1948 Szczecin i transparentem znanym z grudniowego meczu Legia - Pogoń.
Pamiętam tą akcję, ale nie wiedziałem, że delegacja Lecha też była... To jedyny taki "gest" z obu stron w naszych relacjach z Lechem?
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski "W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
Odp: Troszke historii - Pogoń Szczecin kibicowsko - 21/10/2010 17:11
POGOŃ SZCZECIN-LECH POZNAŃ W Szczecinie na to spotkanie czekano od dawna. Kibice Pogoni przygotowali się do tego spotkania solidnie. Już na początku meczu pojawiła się liczba „12” ułożona z zapalonych rac (jednakże cyfra 1 była mało widoczna). Miało to symbolizować zarówno „dwunastego zawodnika” w postaci kibiców MKS-u. Następnie w niebo wystrzeliły setki fajerwerków w towarzystwie efektownego racowiska. W II połowie co chwila w różnych częściach stadionu Portowcy odpalali po kilka rac, pochodni i wulkanów. Grupka fanów Pogoni odpaliła pochodnie, ustawiając się w... swastykę. W sumie odpalono tego dnia naprawdę pokaźną ilość pirotechniki. Kibice Lecha dotarli do Szczecina specjalnym pociągiem w liczbie ok. 350 osób (w tym 5 z KSZO). Lechici na płocie wywiesili 7 flag: „Kolejorz”, „Bułgarska”, „yrlandia”, „e-Lech”, „Gniezno”, „Gorzów” oraz czarna „Lech Poznań”. Po bramce dla swojej drużyny Pyrusy odpalili 26 rac, przez cały mecz w ich sektorze powiewały 4 flagi na kijach. Ponadto rozwinęli na sektorze foliowe szarfy. Pod koniec meczu w jednym z sektorów wybuchła awantura. Kibice Pogoni zaczęli szturmować bramkę oddzielającą ich od płyty boiska, ciskając jednocześnie różne pociski, które lądowały na murawie. Pod zapalnym sektorem pojawili się mundurowi, którzy oddali kilka strzałów ostrzegawczych z pocisków hukowych, a gdy to nic nie dało, w użyciu pojawiły się shotguny. Następnie z trybun na policję poleciało sporo krzesełek, zapalonych rac itp. Bramka w końcu została wyrwana, lecz fani Pogoni nie zdecydowali się na wkroczenie na murawę. Po meczu już poza stadionem doszło do konkretniejszych awantur, a także demolki (ucierpiały samochody, przystanki, okna w mieszkaniach...). Wśród kibiców Pogoni było 10 fanów Kotwicy Kołobrzeg, które brały czynny udział w awanturach.
Gdzies byl krotki filmik na youtube z tego ,przeszukalem temat ale nie moge znalezc moze ma ktoś linka? Co do meczu to niezapomniany widok jak pod koniec spotkania pewna grupka schodzila srodkiem sektora 12 z duza iloscia...desek I po rozwaleniu bramy jeden wariat skoczyl solo na psy i ...odbil sie jak piłka Na miescie to juz demolka wszystkiego co bylo pod reka...To bylo cisnienie meczowe...czlowiek odliczal tygodnie,dni,godziny zeby pojsc na taki mecz.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
)Z Lechem to mniemam że połączyłeś dwa mecze ten z PP i ten zakończony 3-2 mimo że przegrywaliśmy juz 0-2. oczywiście to takie detale i tak na marginesie
Było takich meczów sporo-szczególnie te z Lechem sie wyróżniały.
ogoń to MY”. 
![:]](grafika/emoticons/krzywy.gif)
I po rozwaleniu bramy jeden wariat skoczyl solo na psy i ...odbil sie jak piłka