Oglądał ktoś dzisiejszy mecz Polek z Włoszkami? Jak dla mnie tragedia. I nie chodzi tutaj o wynik, tylko o przygotowanie taktyczne naszej kadry. Nie można wygrać ani zremisować meczu wykopując piłkę na oślep po 5 sekundach od jej przejęcia. Dopiero po 75 minutach skończyło się lagowanie i dziewczyny w końcu zaczęły grać piłką (nawet fajnie im to wychodziło). Z bólem serca muszę przyznać że Italia niestety dzisiaj jest poza naszym zasięgiem (Włoszki momentami grały jak faceci - mądrze i z polotem), a my na razie uczymy się od najlepszych. Ten zespół ma potencjał ale do szczęścia potrzebuje chyba kilkutygodniowego zgrupowania, na którym selekcjoner mógłby doszlifować parę rzeczy.

Nasza bramkarka akurat dość dobrze zagrała. To już nie jej wina, że miała dziurawą obronę.

U Włoszek na obronie jedna wymiatała (nr. 20), lepiej niż niektórzy grajkowie w naszej lidze a i wygląd miała jak na kobietę przystało

za 60zł to na sektory 1-3 ja sam kupuje za 80zł chce siedzieć z dala od stowarzyszeń