Wybacz, ale chyba sobie żartujesz. To po co w klubie nam marketing? Z całym szacunkiem, ale uważam, że za przyzwoite pieniądze to znalazłby się i tak co w tym upale biegałby stroju Gryfusa. Zgodzę się z jednym z przedmówców, masa imprez tak jak np. te fajerwerki, a o Pogoni 0, nawet na głupie stoisko nikt nie wpadł, gdzie coś tam zawsze mogliby dorobić. Psychopig, owszem stadion/wyniki na pewno nakręciłby modę na Pogoń, ale skoro tego nie ma trzeba radzić sobie inaczej. Specem nie jestem, ktoś za to kasę w tym klubie bierze i widać, że zgodnie z polską mentalnością - najpierw ja się nachapie, potem może coś dla reszty skapnie.
Słyszałem kroki Boga, życie jest kruche
Mam złotą proporcję między umysłem a duchem
Wersów plecak, tysiące w zeszycie
Oślepiam blaskiem, jestem słońcem w zenicie
Myślę że jest w tym sporo racji. Aczkolwiek ja bym to widział tak : PRODUKT jest ale nie pierwszej jakości. Natomiast odpowiedni człowiek na swoim stanowisku wide Marketingowiec powinien umieć albo odświeżyć PRODUKT albo wmówić klientom że jest to coś nowego. Tyle z teorii. Z praktyki: są ludzie którzy potrafią sprzedać nam wszystkim rzeczy których tak naprawdę nie potrzebujemy ( oni wmówią nam że jednak mamy taką potrzebę ) i myślę że takich ludzi w dziale marketingu nie ma. Mamy sytuację gdzie albo nie ma odpowiednich specjalistów z wizją i kreatywnością albo tacy ludzie są ale nie potrafią przekonać władz klubu. Osobiście skłaniam się ku pierwszej opcji. Jeżeli Michniewicz w ostatniej chwili ściągnął Prezesa w szortach na spotkanie to obrazuje że jednak brakuje kreatywności u ludzi pracujących w Marketingu.
Odp: ,,...Aby Pogoń rosła w siłę....(kibicowsko)"-Klubowy marketing,działania własne - 14/08/2015 14:28
Czesiu pokazał, że marketing może istnieć w Pogoni. Wszystkie głośniejsze akcje wynikały z jego inicjatywy. A tak to dział marketingu u nas leży i zdycha. Osoby tam zatrudnione, to chyba z rodziny są brane i dlatego w klubie się tym nie przejmują i nie reagują, bo swoich się nie rusza. Zrobią jedną mała akcję na kilkanaście dni, które przez innych nie są zauważane (wypuszczą raz na tydzień piłkarzy aby pokręcili się w miejscu i uważają, że swoje już zrobili) i już w klubie są zadowoleni. Robota odbębniona. Tymczasem co chwilę powinni coś robić. Pogoni nie ma na mieście ? to powinni być ciągle tam. Zwłaszcza tak jak wyżej napisali ludzie, na wszelkich rodzajach imprez. A u nas co ? gówno, dno, czarna rozpacz.
Pisanie, że po co marketing jak stary stadion itd. To ja się zapytam, to po cholerę jasną jest taki dział w klubie ? Dla prania pieniędzy ? Po to aby znajomi czy rodzina miała zapewnione jakieś dochody ? Bo na pewno nie po to aby promować Pogoń. Poza tym, to o czym tutaj mówimy, te pytania ciągle przed każdym meczem padają a klub i tak ma wyjebane na to po całości. W tym klubie pod takim zarządem już nic się nie zmieni. Jedyna nadzieja, że kiedyś Azoty wejdą i dział marketingu zostanie wypalony do gołej ziemi i w zamian swoich ludzi sprowadzą do tego, którzy będą rozliczani ze swojej pracy.
Edit: Moda na Pogoń nie wróci do Szczecina, skoro Pogoni w ogóle nie widać na mieście, nie licząc 2 godziny przed meczem i po, w postaci kibiców z barwami. Tylko zainteresowani w temacie wiedzą co się dzieje, pozostali ? żyją w błogiej nieświadomości, że Pogoń w Szczecinie jest i że są to nierozerwalne wartości. Potencjalny klient jak ma wykazać zainteresowanie klubem, skoro nie wie o jego istnieniu, nie wie kiedy są mecze ? A w zamian słyszy tylko w mediach, jacy to kibole źli ? Kogoś takiego ma zainteresować Pogoń ? No sorry... Sukcesy, nowy stadion to oczywiście produkt przyciągający, jednak bądźmy szczerzy, w najbliższym czasie nam to nie grozi. Dlatego trzeba działać z tym co się ma. No ale zawsze lepiej machnąć łapą i stwierdzić " po co ?", zapewne obecnie zatrudnieni ludzie w Pogoni, myślą tak samo i dlatego takie dno jest.
Ostatnio edytowany przez: Icar, 14 sierpnia 2015, 14:48 [3 raz(y)]
Odp: ,,...Aby Pogoń rosła w siłę....(kibicowsko)"-Klubowy marketing,działania własne - 14/08/2015 14:55
Icar, wielu z nas pewnie przed każdym meczem ma tak, że jak jedzie tramwajem pod stadion, pije browara w okolicach albo po prostu jest tego dnia w barwach to zagadują ludzie i sie dopytują czy jest mecz. Nie zeby dojebac jakims tekstem o slabosci Pogoni itd tylko wrecz wiekszosc mowi, ze gdyby wiedzial to by poszli na mecz ale godzine przed meczem planów nie zmieni itd.
Poza tym w tych wyjściach na miasto jest jeden haczyk. Ten haczyk nazywa się województwo Zachodniopomorskie (a raczej jego dział czy coś w tym stylu odpowiedzialny za promocje sportu) które dofinansowuje te akcje.
Nie zdziwilbym sie, gdyby tez wladze wojewodztwa na to wpadły i pewnie mozemy sie spodziewac podobnych akcji w innych waznych dla wojewodztwa klubow - Chemiku i AZS Koszalin
Oczywiscie jest to dobra inicjatywa, ale umówmy sie... kilkoma pasztecikami ludzi nie zachęcisz. A moze to początek dobrych akcji ? metodą małych kroczków najpierw niech wróci moda na Pogon w Szczecinie, pozniej w województwie a pozniej mozna wojować byłe gorzowskie czyli mysliborz, barlinek gdzie tez są nasi kibice, ale mocno stłamszeni
Jakbyśmy mieli nowy stadion i drużynę walczącą o mistrza, to niepotrzebne były by akcje marketingowe. Stadion wypełnił by się i bez Gryfusa na mieście i tym podobnych akcjach. Tak samo w przypadku, gdybyśmy zatrudnili Messiego, Ronaldo i paru innych znanych grajków. Tu chodzi o to, że my takich działań potrzebujemy. Dział marketingu powinien pracować nieustannie nad tym, aby zachęcić jak największą liczbę kibiców do przyjścia na mecz. A nie siedzieć, nic nie robić i beczeć, że bez nowego stadionu i mistrza się nic nie uda. Dawno, dawno temu mieliśmy taki sam stadion, a może nawet gorszy, graliśmy o utrzymanie, a mimo to średnia liczba widzów była o niebo lepsza niż teraz. Ktoś powie, że to inne czasy. Owszem. Dlatego trzeba się do tych czasów przystosować i walczyć o klientów. Bo teraz młodzież ma sporo alternatyw: kina, baseny, puby czy też centra handlowe. My robimy swoje, dopingujemy, jeździmy, jesteśmy. Tego samego oczekujmy od klubu. Niech zachęcają, promują i pokazują się na mieście właśnie na tego typu imprezach.
Nastało pokolenie internetu .Matki, ojcowie odciągamy dzieci od komputerów(meczyki itp).nauczyciele,wychowawcy pogawędki o sporcie - jeden kibic więcej zabierze kolesia-koleś koleżanke .dzieciak zabierze starych...
Kolego wybuduj nowy stadion, drużyna niech walczy o mistrza i będziesz miał marketing.
Jeśli nie zrozumiałeś to napiszę ci dobitnie.
Szympasa możesz zatrudnić w roli gryfusa - niczego to nie zmieni
Z takim podejściem to nic nie ma racji bytu. Każdy chciałby pracować jako marketingowiec w klubie gdzie jest nowy stadion i walka o mistrza co roku.
To żadne wyzwanie. Sztuką jest zbudować coś z niczego.
Jeśli myślisz, że Gryfus nic nie da, to jesteś w dużym błędzie.
Oczywiście sam Gryfus może nie dać za wiele, ale szereg innych akcji w połączeniu z Gryfusem już tak.
Powoli widać, że coś się ruszyło. Ceny biletów są ok, przez internet dodatkowe zniżki, akcje na mieście, trening na jasnych Błoniach. Coś jakby się ruszyło i oby szło w tym kierunku.
Że jakie niby czasy? Ostatni sezon Ptaka. Więcej chyba nie trzeba dodawać.
Pal licho ptaka ale POGOŃ była widzialna na ulicach Szczecina a dziś co ?
Ten tramwaj swoim wygladem bardziej straszyl niz zachecal, ale faktycznie widoczny byl. Ogolnie wtedy marketing byl chyba na wyzszym poziomie niz obecnie, przynajmniej jesli chodzi o widocznosc klubu na miescie. Duzo bilboardow, w kazdym tramwaju/autobusie plakaty, butelki Bosmana w barwach Pogoni, a teraz jak ktos nie interesuje sie pilka to nawet nie wie, ze Pogon gra mecz, w klubie nie zdaja sobie sprawy z tego, ze Pogon juz nie jest jedyna rozrywka dla ludzi w tym miescie i trzeba takim ludziom wyjsc naprzeciw.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.