Nie dajmy się zwieźć. Jeszcze wczoraj do południa w klubie nic nie wiedzieli na temat szala. Osoba X (nie wiem kto odpisuje) poprosiła o link do informacji o szalu i po skierowaniu skierowaniu na sklep ITI i już pewnie wewnętrznej wymianie informacji pojawiło się info o szalu u nas. Także marketing jak zwykle -250%.
Nie wiąż sprzedaży szalików z napierdalaniem zakazów ;] a tym bardziej nie licz na jakieś rozkminki ze strony klubu, żeby nie zarobić na czymś co jest inicjatywą kibicowską (zgoda)
"Racja jest jak dupa, każdy ma swoją" "Panie Marszałku a jaki program tej partii? - Najprostszy z możliwych, bić kurwy i złodziei, mości hrabio" J Piłsudski
"W sferze sportowej mam całkowite zaufanie do Grzegorza Smolnego [wiceprezesa Pogoni]. Uważam, że jest jednym z najlepszych dyrektorów sportowych w Polsce."
jeżeli każdy dostaje zyski z ilości sprzedanej u siebie to szaliczek można spokojnie nabywać - co kupimy my idzie do nas
jeżeli zaś zysk idzie pół na ITI pół na Pogoń od wszystkich sprzedanych szali (nie ważne gdzie) to jebać to nie będziemy nabijać kabzy Walterowi i spółce
Taka mała 'rywalizacja' może wyjść nam tylko na plus. Zarówno jedna jak i druga strona wykorzystała okazję meczu zgodowego do wydania gadżetu. W przypadku Stowarzyszenia nie powinno to w ogóle dziwić, bo zdążyli przyzwyczaić nas do profesjonalizmu, natomiast (w tym konkretnym przypadku) marketing klubowy zaskoczył na duży plus.
Z gustami się nie dyskutuje, jednak wg mnie oficjalny gadżet prezentuje się lepiej.
Bo Pogoń szczecińska to jedna rodzina, starszy czy młodszy, piknik czy chuligan!
Przewaga oficjalnego gadżetu jest taka, że mogli oni wykorzystać nazwę i herb Legii.
Wiedziałem, że pojawi się taki argument. Mają możliwości więc co w tym dziwnego że wykorzystują je do pozyskania klientów? Jestem przekonany że oficjalny szal znajdzie nabywców - a na tym właśnie polega marketing, na który tak namiętnie narzekamy.
PS Moim zdaniem przewaga oficjalnego tkwi w samym projekcie - czytelności i prostocie, a nie zamieszczonym herbie czy nazwie klubu.
Bo Pogoń szczecińska to jedna rodzina, starszy czy młodszy, piknik czy chuligan!
Przewaga oficjalnego gadżetu jest taka, że mogli oni wykorzystać nazwę i herb Legii.
Wiedziałem, że pojawi się taki argument. Mają możliwości więc co w tym dziwnego że wykorzystują je do pozyskania klientów? Jestem przekonany że oficjalny szal znajdzie nabywców - a na tym właśnie polega marketing, na który tak namiętnie narzekamy.
PS Moim zdaniem przewaga oficjalnego tkwi w samym projekcie - czytelności i prostocie, a nie zamieszczonym herbie czy nazwie klubu.
Może źle to ująłem. W żadnym wypadku nie najeżdżam ani nie narzekam na oficjalny szalik. Chciałem tylko zaznaczyć jak zaimponował mi projekt SKPS. Pomimo tego, iż Stowarzyszenie ma utrudnione zadanie w produkcji gadżetów zgodowych, szalik Duma Pomorza&Duma Mazowsza moim zdaniem pod żadnym względem nie ustępuje szalikowi oficjalnemu.
Również jestem przekonany, że oficjalny szal znajdzie wielu nabywców.
"Każdy sobie powinien z nas zadać pytanie, Czy kurwa chce grać dla Pogoni Szczecin, czy nie? Jak nie, to kurwa wypierdalać i tyle"
Ale pamiętajmy, że szal "oficjalny" nie jest wymysłem naszego klubu/zarządu. Oni o tym szalu nic nie wiedzieli, więc nie chwalmy marketingu za pozytywny (w końcu ruch) bo ponownie się takowego nie doczekaliśmy.
Słuszny argument. Reszta się nie liczy. Czy się komuś podoba jeden czy drugi - każdy ma prawo do subiektywnej opinii.
Ale pamiętajmy, że szal "oficjalny" nie jest wymysłem naszego klubu/zarządu. Oni o tym szalu nic nie wiedzieli, więc nie chwalmy marketingu za pozytywny (w końcu ruch) bo ponownie się takowego nie doczekaliśmy.
Jak mogli nie wiedzieć? To w takim razie, kto dał ITI zgodę na wykorzystanie herbu?
Odp: ,,...Aby Pogoń rosła w siłę....(kibicowsko)"-Klubowy marketing,działania własne - 13/10/2012 18:09
Szalika żadnego nie kupię, bo jeden mam i wystarczy. I nie sądze ze to koniec tematu. Bo z jednej strony rozumiem klub, a z drugiej nie chiałbym zeby mnie napierdalano kiedy za nim jestem i mam ochote wrzucic cos do puszki nie jezdzac na wyjazdy. Mecz poniedziałkowy na Eurosporcie na wyjezdzie ogladam w tv.
Pytanie było dot. grafiki - odpowiadam, że jest zróznicowana pod odbiorcę. Nawalanka jest na marketing, a jest on zróznicowany pod odbiorce. I to jest ekonomiczny podział. Dopuki ekonomia lub wiecej nie zostanie rozwiazane, to taki podział zostanie.
Tak podsumowujac do wszystkich w tym uczestniczacych: woja to wojna, produkuje sie czołgi, ludzie mniej jedza i nie my myslą o rozwoju. Nie stawia sie nowych dróg, nie buduje teatrów, stadionów ect. Wojna to przemysł agresji. Wszyscy tylko w niej mysla by ludzi zmanipulować do mobilizacji i walki. Typowy kult jednostki: kto nie jest z nami, ten przeciwko nam. Wojna najbardziej sprzyja walczącym. Odnosze wrazenie ze na naszej wolnie korzystaja tylko ci, którzy chca wojny i ja lubia.
Czytam też komentarze i słucham dlaczego nie ma nas na stadionie jak kiedys. Dla mnie tak:
- mocno zaostrzony dostęp: karty kibica (brak osoób decydujacych sie w ostatniej chwili)
- stary stadion ( ludzie si zmianiaja i obserwuja. Ich wymagania sa coraz wieksze)
- konflikty, które zniechecaja a nie mobilizuja.
Na ligowym jest ok 8 tys. A moze byc 12 tys.
Możecie mnie zbluzgac ale zatanówcie sie czy naprawde marketingowi jest sens rozklejac co tydzien deficytowe plakaty i bilbordy? Dla mnie trzeba wykonaywac te rzeczy, ale w sposób podstawowy, bez zbednego finansowania. Uważam , ze dopuki nie zostana wykonane wymienione trzy punkty, to marketing powinien sie skupić na realizacji rzeczy biezacych.
Możecie mnie zbluzgac ale zatanówcie sie czy naprawde marketingowi jest sens rozklejac co tydzien deficytowe plakaty i bilbordy? Dla mnie trzeba wykonaywac te rzeczy, ale w sposób podstawowy, bez zbednego finansowania. Uważam , ze dopuki nie zostana wykonane wymienione trzy punkty, to marketing powinien sie skupić na realizacji rzeczy biezacych.
Dlaczego uważasz, że plakaty i bilboardy to coś deficytowego? Dobra lokalizacja i na pewno sporo osób by zwracało na nie uwagę.
Auto jeżdżące po Szczecinie (przez parę dni przed meczem) z bilboardem reklamującym mecz i szczekaczką o tym informującą i jestem pewien, że osoby postronne by się zainteresowały.
Inna opcja - wyjście Gryfusa na miasto z ulotkami na temat meczu - to już zdawało egzamin kiedyś - teraz Gryfus nagle 'zaginął w akcji' - weszliśmy do Ekstraklasy, a go brakuje - szkoda.
To nie są wybitne pomysły, wydaje mi się, że też nie trzeba na nie wykładać astronomicznych kwot - a przy okazji np. takiego meczu jak nas czeka za tydzień z Legią przydałoby się narobić szumu, żeby ten nasz szary stadion wreszcie się w tym sezonie zapełnił.
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.