Ok to było na korzyść Roberta odwrotne zakładanie kół, dłuższe przetrzymywanie w boksie, żeby wyjechał za Nikiem, kolejne awarie silników, nie przepuszczenie go przed Nika, żeby miał zagwarantowane 3 miejsce w generalce, ogłoszenie prac nad bolidem na nowy sezon i skupienie się na tym, gdy Robert był liderem generalki w ubiegłym sezonie Jeżeli tak uważasz to gratuluję i oszukuj sam siebie dalej Mi się już nie chce tłumaczyć o co chodziło bmw
W teamie BMW wygląda na to ,że nikt nie mógł wygrywać. Był to najzwyczajniej kompletnie trefny team,począwszy od zarządzania,po bolidy,na mechanikach kończąc. I w żadne faworyzowanie Nika nie wierze,przykład rzucenia ręcznika tylko mnie w tym utwierdza. Po prostu dali sobie na luz,wiedząc ile szmalu wtopili,nie uzyskując rezultatów.
Nie ma sensu się spierać zbytnio, ale to Robert miał ciągłe awarie, błedy mechaników itp. a Nik bił rekordy ukończonych wyścigów swoim niezawodnym autem. Chyba daje to do myślenia...
I zajmował miejsca 10-16... Weź idź spać bo wkurwiasz tylko. BMW chciało wygrywać. Dali dupy. Umoczyli sporo kasy. Wycofali się. Koniec tematu.
Ty też mi działasz na nerwy. Nik dojeżdżał na dalekich miejscach, bo to leon i nie ma takiego potencjału jak Kubica. Gdyby "kłód pod nogi" nie rzucali Robertowi, a pomagali mu, to pewnie osiągałby on znacznie lepsze wyniki. To wszystko w tym temacie.
Typowe myślenie zakompleksionego człowieka.
Jak trzeba być głupim i naiwnym, żeby wierzyć, że zespół gra na własną niekorzyść ?? Tam obracano grubymi milionami euro i nie było miejsca na " rzucanie kłód pod nogi"
Wszyscy jechali na jednym wózku. A że na słabym i rozlatującym sie to inna sprawa.
Ok to było na korzyść Roberta odwrotne zakładanie kół, dłuższe przetrzymywanie w boksie, żeby wyjechał za Nikiem, kolejne awarie silników, nie przepuszczenie go przed Nika, żeby miał zagwarantowane 3 miejsce w generalce, ogłoszenie prac nad bolidem na nowy sezon i skupienie się na tym, gdy Robert był liderem generalki w ubiegłym sezonie Jeżeli tak uważasz to gratuluję i oszukuj sam siebie dalej Mi się już nie chce tłumaczyć o co chodziło bmw
Tak,tak oto sabotując samych siebie,odstrzelili sobie nie tylko stopy i kolana, ale i łeb. ciekawy tok rozumowania. tylko przez to że faworyzowali słabego Heitfielda. zatrudniali Polaczka i płacili mu gruby szmal,tylko po to aby go upokorzyć,przy okazji zakopując siebie w dole żywcem. kurwa co za tok rozumowania,ale co sie dziwić,skoro to pisze ktoś dla kogo doktryna rodem z CCCP jest jedyna i słuszna.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Odp: Formuła 1 - dyskusja - 03/08/2009 12:50
Janek ja po części rozumiem twój tok rozumowania, ale nie potrafię do Ciebie dotrzeć. Wbiłeś sobie do swojej łepetyny jakieś dziwne teorie spiskowe rodem z piaskownicy i jedziesz na tym wątku od początku sezonu. Tym razem spróbuję inaczej. Twój biedny poszkodowany Robert w pewnym dawno udzielonym wywiadzie powiedział, że Polsce nie jest nic winien, zawsze ścigał się za swoje pieniądze i do tego w innym kraju. Przede wszystkim czuje się kierowcą wyścigowym, a nie jakimś tam Polakiem. On się tutaj tylko urodził i Polsce zawdzięcza jedno - a mianowicie to, że musiał stąd spierdalać w podskokach, żeby mieć szansę cokolwiek osiągnąć. Także Janek przestań pieprzyć jakieś farmazony o sabotowaniu "Polaka" i rzucaniu mu kłód pod nogi przez znienawidzonych Niemców (szczególnie w sezonie 2007-2008 ). Przestań się tym podniecać. Zrozum, w końcu, że Pan Kubica ma Ciebie, polskiego fana F1 równie głęboko w dupie jak połowa ludzi z tego forum. Może wreszcie taki off topic spowoduje, że przestaniesz się z tym wszystkim brendzlować
Statystycznie gołąb żyje tylko kilka lat (choroby, wypadki i ogólnie "ciężkie życie")
W teamie BMW wygląda na to ,że nikt nie mógł wygrywać. Był to najzwyczajniej kompletnie trefny team,począwszy od zarządzania,po bolidy,na mechanikach kończąc. I w żadne faworyzowanie Nika nie wierze,przykład rzucenia ręcznika tylko mnie w tym utwierdza. Po prostu dali sobie na luz,wiedząc ile szmalu wtopili,nie uzyskując rezultatów.
Nie ma sensu się spierać zbytnio, ale to Robert miał ciągłe awarie, błedy mechaników itp. a Nik bił rekordy ukończonych wyścigów swoim niezawodnym autem. Chyba daje to do myślenia...
I zajmował miejsca 10-16... Weź idź spać bo wkurwiasz tylko. BMW chciało wygrywać. Dali dupy. Umoczyli sporo kasy. Wycofali się. Koniec tematu.
Ty też mi działasz na nerwy. Nik dojeżdżał na dalekich miejscach, bo to leon i nie ma takiego potencjału jak Kubica. Gdyby "kłód pod nogi" nie rzucali Robertowi, a pomagali mu, to pewnie osiągałby on znacznie lepsze wyniki. To wszystko w tym temacie.
Typowe myślenie zakompleksionego człowieka.
Jak trzeba być głupim i naiwnym, żeby wierzyć, że zespół gra na własną niekorzyść ?? Tam obracano grubymi milionami euro i nie było miejsca na " rzucanie kłód pod nogi"
Wszyscy jechali na jednym wózku. A że na słabym i rozlatującym sie to inna sprawa.
Ok to było na korzyść Roberta odwrotne zakładanie kół, dłuższe przetrzymywanie w boksie, żeby wyjechał za Nikiem, kolejne awarie silników, nie przepuszczenie go przed Nika, żeby miał zagwarantowane 3 miejsce w generalce, ogłoszenie prac nad bolidem na nowy sezon i skupienie się na tym, gdy Robert był liderem generalki w ubiegłym sezonie Jeżeli tak uważasz to gratuluję i oszukuj sam siebie dalej Mi się już nie chce tłumaczyć o co chodziło bmw
Tak,tak oto sabotując samych siebie,odstrzelili sobie nie tylko stopy i kolana, ale i łeb. ciekawy tok rozumowania. tylko przez to że faworyzowali słabego Heitfielda. zatrudniali Polaczka i płacili mu gruby szmal,tylko po to aby go upokorzyć,przy okazji zakopując siebie w dole żywcem. kurwa co za tok rozumowania,ale co sie dziwić,skoro to pisze ktoś dla kogo doktryna rodem z CCCP jest jedyna i słuszna.
On miał jezdzić na Nika i za to mu płacili, nie po to by upokarzać Polaka, jak sobie uroiłeś, tak jak i z jakimiś doktrynami. Plan się nie powiódł, Robert robił za "królika doświadczalnego" na rzecz Nika, ale Niemiec nie odniósł oczekiwanych przez bmw sukcesów, przyszły gorsze czasy i się poddają i wycofują, bo Niemcy to taki naród, który nie lubi ponosić strat, ryzyka itp. Popatrz na ich kluby piłkarskie i porównaj np. do hiszpańskich. Od razu widać, że skąpią euro, żeby nie ryzykować bankructwa czy dużego zadłużenia klubu. Przecież to jasne, że chcieli sukcesów swojego rodaka bardziej niż Roberta i to też by się lepiej w Niemczech przyjęło i sprzedało.
Janek ja po części rozumiem twój tok rozumowania, ale nie potrafię do Ciebie dotrzeć. Wbiłeś sobie do swojej łepetyny jakieś dziwne teorie spiskowe rodem z piaskownicy i jedziesz na tym wątku od początku sezonu. Tym razem spróbuję inaczej. Twój biedny poszkodowany Robert w pewnym dawno udzielonym wywiadzie powiedział, że Polsce nie jest nic winien, zawsze ścigał się za swoje pieniądze i do tego w innym kraju. Przede wszystkim czuje się kierowcą wyścigowym, a nie jakimś tam Polakiem. On się tutaj tylko urodził i Polsce zawdzięcza jedno - a mianowicie to, że musiał stąd spierdalać w podskokach, żeby mieć szansę cokolwiek osiągnąć. Także Janek przestań pieprzyć jakieś farmazony o sabotowaniu "Polaka" i rzucaniu mu kłód pod nogi przez znienawidzonych Niemców (szczególnie w sezonie 2007-2008 ). Przestań się tym podniecać. Zrozum, w końcu, że Pan Kubica ma Ciebie, polskiego fana F1 równie głęboko w dupie jak połowa ludzi z tego forum. Może wreszcie taki off topic spowoduje, że przestaniesz się z tym wszystkim brendzlować
To jego sprawa co tam gada w swoich wywiadach, ale reprezentuje Polskę, dlatego mu kibicuję, a w bmw nie był, co zrozumiałe, na równi traktowany z Nikiem i to nie jest żadna tajemnica.
Odp: Formuła 1 - dyskusja - 03/08/2009 15:22
Zmieniasz afront? Przecież zawsze podpierałeś sie tym że szkopy chcą upokorzyć Polaka i pokazać mu miejsce w szeregu. A z tym że Niemcy nie lubią ponosić ryzyka,dwie przegrane wojny światowe powinny zamknąć ten temat
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Zmieniasz afront? Przecież zawsze podpierałeś sie tym że szkopy chcą upokorzyć Polaka i pokazać mu miejsce w szeregu. A z tym że Niemcy nie lubią ponosić ryzyka,dwie przegrane wojny światowe powinny zamknąć ten temat
Nie za to mu płacili, żeby go upokarzać i nigdy tak nie twierdziłem. On miał robić na Nika, a nie wygrywać z nim. Widzisz po 2 wojnach światowych Niemcy wyciągnęli wnioski
Zmieniasz afront? Przecież zawsze podpierałeś sie tym że szkopy chcą upokorzyć Polaka i pokazać mu miejsce w szeregu. A z tym że Niemcy nie lubią ponosić ryzyka,dwie przegrane wojny światowe powinny zamknąć ten temat
Nie za to mu płacili, żeby go upokarzać i nigdy tak nie twierdziłem. On miał robić na Nika, a nie wygrywać z nim. Widzisz po 2 wojnach światowych Niemcy wyciągnęli wnioski
Ta a Kubica jest na tyle głupi i przyjął ochoczo role "robienia na nicka" brnij janek dalej,ja sie ciesze również że ten wątek odejdzie do annałów. tylko co teraz? może o Gordacie jak tam straszne Amerykańce nie dają mu grać kosztem jakiegoś Afroamerykanina?
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Zmieniasz afront? Przecież zawsze podpierałeś sie tym że szkopy chcą upokorzyć Polaka i pokazać mu miejsce w szeregu. A z tym że Niemcy nie lubią ponosić ryzyka,dwie przegrane wojny światowe powinny zamknąć ten temat
Nie za to mu płacili, żeby go upokarzać i nigdy tak nie twierdziłem. On miał robić na Nika, a nie wygrywać z nim. Widzisz po 2 wojnach światowych Niemcy wyciągnęli wnioski
Ta a Kubica jest na tyle głupi i przyjął ochoczo role "robienia na nicka" brnij janek dalej,ja sie ciesze również że ten wątek odejdzie do annałów. tylko co teraz? może o Gordacie jak tam straszne Amerykańce nie dają mu grać kosztem jakiegoś Afroamerykanina?
Oficjalnie takiej roli mu nie przyznali, ale jak pokazywały wyścigi, niejednokrotne lekceważące traktowanie Kubicy, ilości usterek u Roberta a niezawodność auta u Nika, tak to wyglądało. Przejdzie Robert do innej drużyny, to będzie lepiej
Zmieniasz afront? Przecież zawsze podpierałeś sie tym że szkopy chcą upokorzyć Polaka i pokazać mu miejsce w szeregu. A z tym że Niemcy nie lubią ponosić ryzyka,dwie przegrane wojny światowe powinny zamknąć ten temat
Nie za to mu płacili, żeby go upokarzać i nigdy tak nie twierdziłem. On miał robić na Nika, a nie wygrywać z nim. Widzisz po 2 wojnach światowych Niemcy wyciągnęli wnioski
Ta a Kubica jest na tyle głupi i przyjął ochoczo role "robienia na nicka" brnij janek dalej,ja sie ciesze również że ten wątek odejdzie do annałów. tylko co teraz? może o Gordacie jak tam straszne Amerykańce nie dają mu grać kosztem jakiegoś Afroamerykanina?
Oficjalnie takiej roli mu nie przyznali, ale jak pokazywały wyścigi, niejednokrotne lekceważące traktowanie Kubicy, ilości usterek u Roberta a niezawodność auta u Nika, tak to wyglądało. Przejdzie Robert do innej drużyny, to będzie lepiej
Jeśli nawet by tak było,to źle świadczy,o małostkowości,minimaliźnie i braku ambicji Kubicy,skoro nie walnął w pięścią w stół, tylko to zaszłorocznym sezonie pozwolił ża nadal tak go traktowali. To rzecz jasna patrząc na to Twoimi horyzontami. Ale chyba tego nie zarzucamy Kubicy,co? I moge sie założyć już teraz wszem i wobec,że lepiej nie będzie. Wchodzisz? My Polacy rzecz jansa widzimy go już w Ferrari,szkoda tylko że inni czyt. zainteresowani go tam nie widzą. Dlaczego? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi. A Ty nadal dywaguj sobie,ale postaci rzeczy to nie zmieni.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Zmieniasz afront? Przecież zawsze podpierałeś sie tym że szkopy chcą upokorzyć Polaka i pokazać mu miejsce w szeregu. A z tym że Niemcy nie lubią ponosić ryzyka,dwie przegrane wojny światowe powinny zamknąć ten temat
Nie za to mu płacili, żeby go upokarzać i nigdy tak nie twierdziłem. On miał robić na Nika, a nie wygrywać z nim. Widzisz po 2 wojnach światowych Niemcy wyciągnęli wnioski
Ta a Kubica jest na tyle głupi i przyjął ochoczo role "robienia na nicka" brnij janek dalej,ja sie ciesze również że ten wątek odejdzie do annałów. tylko co teraz? może o Gordacie jak tam straszne Amerykańce nie dają mu grać kosztem jakiegoś Afroamerykanina?
Oficjalnie takiej roli mu nie przyznali, ale jak pokazywały wyścigi, niejednokrotne lekceważące traktowanie Kubicy, ilości usterek u Roberta a niezawodność auta u Nika, tak to wyglądało. Przejdzie Robert do innej drużyny, to będzie lepiej
Jeśli nawet by tak było,to źle świadczy,o małostkowości,minimaliźnie i braku ambicji Kubicy,skoro nie walnął w pięścią w stół, tylko to zaszłorocznym sezonie pozwolił ża nadal tak go traktowali. To rzecz jasna patrząc na to Twoimi horyzontami. Ale chyba tego nie zarzucamy Kubicy,co? I moge sie założyć już teraz wszem i wobec,że lepiej nie będzie. Wchodzisz? My Polacy rzecz jansa widzimy go już w Ferrari,szkoda tylko że inni czyt. zainteresowani go tam nie widzą. Dlaczego? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi. A Ty nadal dywaguj sobie,ale postaci rzeczy to nie zmieni.
Tak mu się nie spieszyło z odejściem z bmw, bo kontrakt pod względem finansowym w sumie miał ładny. Sądzę, że ferrari byłoby dla niego najlepsze, no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo. Wchodzę w to i sądzę że będzie z nim lepiej. Pożyjemy zobaczymy co będzie.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Wybitnym kierowcą to był Prost,Senna, Schumacher,a Kubica jest jednym z wielu. Z braku idoli media wykreowały go na gwiazde, i dlatego teraz tacy jak Ty szukają że wszyscy są winni ,tylko nie Robert. Rozumiem pochwały w jego kierunku za poprzedni sezon z konkurencyjnych teamów,ale ja to odbieram jaką naturalną kurtuazje. Już teraz pisze-podobnie będzie z Gordatem. Tyle z mojej strony już w tym temacie.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Wybitnym kierowcą to był Prost,Senna, Schumacher,a Kubica jest jednym z wielu. Z braku idoli media wykreowały go na gwiazde, i dlatego teraz tacy jak Ty szukają że wszyscy są winni ,tylko nie Robert. Rozumiem pochwały w jego kierunku za poprzedni sezon z konkurencyjnych teamów,ale ja to odbieram jaką naturalną kurtuazje. Już teraz pisze-podobnie będzie z Gordatem. Tyle z mojej strony już w tym temacie.
No to zobaczymy kto ma rację, bo co do Kubicy mamy inne zdanie, zresztą już się założyliśmy o przekonanie co do jego dalszych losów. Co do Gortada to nie wiem.
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Wybitnym kierowcą to był Prost,Senna, Schumacher,a Kubica jest jednym z wielu. Z braku idoli media wykreowały go na gwiazde, i dlatego teraz tacy jak Ty szukają że wszyscy są winni ,tylko nie Robert. Rozumiem pochwały w jego kierunku za poprzedni sezon z konkurencyjnych teamów,ale ja to odbieram jaką naturalną kurtuazje. Już teraz pisze-podobnie będzie z Gordatem. Tyle z mojej strony już w tym temacie.
Mówiąc że Kubica jest jednym z wielu, a Prost,Senna czy Schumacher byli wybitni(oczywiście mówimy o pierwszych sezonach w F1) mijasz się z prawdą. Bodajże żaden z w/w nie miał w swoim drugim sezonie takich oiągnięć jak Polak. Faktem jest też że Niemcy spieprzyli Kubicy zeszły sezon, czy zrobili to celowo, czy przez głupotę trudno powiedzieć. Moim zdaniem były realne szanse na tutuł. Gortat
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Wybitnym kierowcą to był Prost,Senna, Schumacher,a Kubica jest jednym z wielu. Z braku idoli media wykreowały go na gwiazde, i dlatego teraz tacy jak Ty szukają że wszyscy są winni ,tylko nie Robert. Rozumiem pochwały w jego kierunku za poprzedni sezon z konkurencyjnych teamów,ale ja to odbieram jaką naturalną kurtuazje. Już teraz pisze-podobnie będzie z Gordatem. Tyle z mojej strony już w tym temacie.
Mówiąc że Kubica jest jednym z wielu, a Prost,Senna czy Schumacher byli wybitni(oczywiście mówimy o pierwszych sezonach w F1) mijasz się z prawdą. Bodajże żaden z w/w nie miał w swoim drugim sezonie takich oiągnięć jak Polak. Faktem jest też że Niemcy spieprzyli Kubicy zeszły sezon, czy zrobili to celowo, czy przez głupotę trudno powiedzieć. Moim zdaniem były realne szanse na tutuł. Gortat
Szanowny kolego,mowie o osiągnieciach to raz,dwa jeśli ktoś juz nazywa Kubice wybitnym to kim jest Massa,Alonso,Hamilton etc. Dlatego dla mnie jest on jednym z wielu. Po tym jak zawalił,na własnie życzenie miejsce na podium,to zgodze sie,dokonał wybitnej rzeczy,bo sztuka było tak to spieprzyć,tak jak to zrobił Kubica. Ten sezon pokazał również jakim teamem jest BMW. Oczywiście nalezy zwrócić uwage na indolencje i niekompetencje całego sztabu,ale imputowanie im sabotażu? To chyba zakrawa o psychoze. BMW to firma,bądź co bądź i wydaje mi sie że profesjonalna firma nie zezwoliła by na takie kroki. A co do literówki z Gortatem,rozumiem że była to celowa złośliwość,bez przesłanek merytorycznych rodem z onetu.
'Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!"
Odwagę, bym mógł zmieniać rzeczy, które mogą i powinny być zmienione,
Łagodność, bym akceptował rzeczy, które nie mogą być zmienione i
Mądrość, bym umiał odróżnić jedne rzeczy od drugich.
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Wybitnym kierowcą to był Prost,Senna, Schumacher,a Kubica jest jednym z wielu. Z braku idoli media wykreowały go na gwiazde, i dlatego teraz tacy jak Ty szukają że wszyscy są winni ,tylko nie Robert. Rozumiem pochwały w jego kierunku za poprzedni sezon z konkurencyjnych teamów,ale ja to odbieram jaką naturalną kurtuazje. Już teraz pisze-podobnie będzie z Gordatem. Tyle z mojej strony już w tym temacie.
Mówiąc że Kubica jest jednym z wielu, a Prost,Senna czy Schumacher byli wybitni(oczywiście mówimy o pierwszych sezonach w F1) mijasz się z prawdą. Bodajże żaden z w/w nie miał w swoim drugim sezonie takich oiągnięć jak Polak. Faktem jest też że Niemcy spieprzyli Kubicy zeszły sezon, czy zrobili to celowo, czy przez głupotę trudno powiedzieć. Moim zdaniem były realne szanse na tutuł. Gortat
Szanowny kolego,mowie o osiągnieciach to raz,dwa jeśli ktoś juz nazywa Kubice wybitnym to kim jest Massa,Alonso,Hamilton etc. Dlatego dla mnie jest on jednym z wielu. Po tym jak zawalił,na własnie życzenie miejsce na podium,to zgodze sie,dokonał wybitnej rzeczy,bo sztuka było tak to spieprzyć,tak jak to zrobił Kubica. Ten sezon pokazał również jakim teamem jest BMW. Oczywiście nalezy zwrócić uwage na indolencje i niekompetencje całego sztabu,ale imputowanie im sabotażu? To chyba zakrawa o psychoze. BMW to firma,bądź co bądź i wydaje mi sie że profesjonalna firma nie zezwoliła by na takie kroki. A co do literówki z Gortatem,rozumiem że była to celowa złośliwość,bez przesłanek merytorycznych rodem z onetu.
Jakby chcieli w bmw, żeby Robert był na podium w generalce to by był na 100%. Był taki wyścig pod koniec sezonu kiedy przyjechał tuż za Nikiem. Raczej w każdej innej drużynie by się zamienili, ale nie w bmw Niemiec z Polakiem. Cały czas Robert był tam drwiony, nawet przez mechaników na pit stopach i dawno powinien już opuścić ten team.
Nie karmcie tego nawiedzonego typa. Nie warto. Ma facet swój świat, dziwne priorytety, fobie i obawy.
no ale notowania Roberta poprzez jazdę w bmw ostatnio na pewno nieco poszły w dół i dostać mu się tam raczej nie będzie łatwo.
Gdyby tak było jak piszesz - do Ferrari nie miałby prawa trafić Massa bo występował w słabiutkim Sauberze, a do Renault Alonso, który szukał tyłów stawki jeżdżąc w Minardi. Notowania Kubicy są bardzo wysokie, tak bardzo, że niektórzy rozpaczają, że mają gotowe składy na następny sezon. Problemem Kubicy nie jest słaba forma, a kontrakt, który wiązał go z BMW do końca 2010 roku. Tym sposobem wszystkie czołowe teamy przedłużyły umowy ze swoimi kierowcami, bo nie spodziewali się, że niemiecki team w środku sezonu strzeli focha.
Zrozum to wreszcie do chu** wafla.
Czemu ty się musisz kłócić ze mną. Uważasz, że trafi tak łatwo do ferrari teraz Robert? Jego notowania w tym sezonie na pewno nieco się obniżyły, ale wszyscy raczej wiedzą, że jest wybitnym kierowcą. Może uda mu się tam trafić, a może nie, przecież nie mówię, że absolutnie NIE, chciałbym żeby tak
Wybitnym kierowcą to był Prost,Senna, Schumacher,a Kubica jest jednym z wielu. Z braku idoli media wykreowały go na gwiazde, i dlatego teraz tacy jak Ty szukają że wszyscy są winni ,tylko nie Robert. Rozumiem pochwały w jego kierunku za poprzedni sezon z konkurencyjnych teamów,ale ja to odbieram jaką naturalną kurtuazje. Już teraz pisze-podobnie będzie z Gordatem. Tyle z mojej strony już w tym temacie.
Mówiąc że Kubica jest jednym z wielu, a Prost,Senna czy Schumacher byli wybitni(oczywiście mówimy o pierwszych sezonach w F1) mijasz się z prawdą. Bodajże żaden z w/w nie miał w swoim drugim sezonie takich oiągnięć jak Polak. Faktem jest też że Niemcy spieprzyli Kubicy zeszły sezon, czy zrobili to celowo, czy przez głupotę trudno powiedzieć. Moim zdaniem były realne szanse na tutuł. Gortat
Szanowny kolego,mowie o osiągnieciach to raz,dwa jeśli ktoś juz nazywa Kubice wybitnym to kim jest Massa,Alonso,Hamilton etc. Dlatego dla mnie jest on jednym z wielu. Po tym jak zawalił,na własnie życzenie miejsce na podium,to zgodze sie,dokonał wybitnej rzeczy,bo sztuka było tak to spieprzyć,tak jak to zrobił Kubica. Ten sezon pokazał również jakim teamem jest BMW. Oczywiście nalezy zwrócić uwage na indolencje i niekompetencje całego sztabu,ale imputowanie im sabotażu? To chyba zakrawa o psychoze. BMW to firma,bądź co bądź i wydaje mi sie że profesjonalna firma nie zezwoliła by na takie kroki. A co do literówki z Gortatem,rozumiem że była to celowa złośliwość,bez przesłanek merytorycznych rodem z onetu.
Oczywiście na dzień dzisiejszy Kubicy nie można nazwać wybitnym kierowcą, brak mu osiągnięć na miare kierowców przez Ciebie wymienionych. Chciałem tylko zwrócić uwagę że kierowcą wybitnym można stać się po latach spędzonych w F1. Masz racje na dzień dzisiejszy jest jednym z wielu-bezdyskusyjnie. Nie wiem czy to był sabotaż czy coś innego fakt jest faktem nie pomogli mu w ostatnich wyścigach.
Szanowny kolego,mowie o osiągnieciach to raz,dwa jeśli ktoś juz nazywa Kubice wybitnym to kim jest Massa,Alonso,Hamilton etc. Dlatego dla mnie jest on jednym z wielu.
Kubica coś tam już osiągnął także przeciętniakiem nie jest. Miał pool position, wygrał wyścig, prowadził dość długo w generalce, powinien być na podium w generalce 2008 (zabrakło dobrej woli drużyny) jeżdżąc w nie najlepszym przecież teamie BMW. Na pewno najlepsze drużyny się nim interesowały i pewnie nadal interesują bo jest wybitnym talentem wśród kierowców F1. Jak dla mnie Masa czasami jezdzi bez wyrazu, czasem jakby bojazliwie, takiego go pamiętam, a Luis zbyt brawurowo i do tego szybko się gotuje. Alonso jest ok.
Ostatnio edytowany przez: Janek80, 4 sierpnia 2009, 00:51 [1 raz(y)]
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.