Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 21:49
Gratuluję pomysłu na grę i zatrudnienie super fachowca na ławkę trenerską. Trener Moskal w sześć dni wykreował dwa super widowiska. Niezapomniane wrażenia dwukrotnie po 0:3 na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Majstersztykiem taktycznym było przeprowadzenie podwójnej zmiany.
Pieniądze to nie wszystko.... potrzebne są jeszcze złoto i diamenty.
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 21:51
Czekamy z niecierpliwością na mecz, odliczamy minuty. A pod koniec każdy żałuje, że w ogóle widział to na własne oczy. Wstyd, że tyle ludzi to widziało. Nie wiem jak skomentowac to co zaprezentowali. Po prostu no comment
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 21:51
Nie wiem czy płakać czy się śmiać...
Nooooo kurwa najważniejszy mecz w sezonie zagrać bez ambicji?
Pani Mroczek weź Pan wkońcu za mordę Stolarczyka so kurwy nędzy. Przecież to miał być tymczasowy dyrektor sportowy...
I co Mroczek dalej powie że ma 200% zaufabie do Stolarczyka?
Moja noga już w tym sezonie na meczu nie stanie.
Ja rozumiem 2:0 ale dali sobie wjebać 3 bramki w dwumeczu 6:0.
Nie kurwa. Jak w tym klubie nie wyjebią Stolara Peskovica czy Ediego czy chuj wie kogo jeszcze to tak bedzie wiecznie. Z roku na rok mydlenie oczu kibicom. Teraz ani finału ani Top8. I co ja mam sie jarac ze wygrają teraz 3:0 z Wisłą Płoc. Życze nam wszystkim dolnej ósemki i sraczki Mroczkowi i reszcie do ostatniego meczu w sezonie.
A piłkarze... a chuj z nimi.
Jedno serce, jeden klub...
POGOŃ SZCZECIN!!!
"Mam tatuaż z herbem Pogoni na sercu. W ten sposób pokazuję swoje przywiązanie do tej drużyny, tych kibiców i granatowo-bordowych barw." - R. Majdan
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 21:53
Nic dziwnego, że nie chcą grać z Turkiem skoro Turek był dziś najtragiczniejszy. Popisy Jankesa Jankowskiego się przypominają, tego z fotki. Dramat.
Taki mecz oddziela kibiców od sezonowcow tak swoją droga. Pogoń to my i obrażanie się i rzucanie karnetami tego nie zmieni.
Możesz tak pisać mam karnet chuj z pieniędzmi, włożyłem od chuja w akcje na stadion i oczekuje jednego walki i serce wkładanego w każdy mecz z gryfem na piersi. Tak jak ja dre morde co mecz na 200% tak oni mają zapierdalać. A co mam? Walkę o nic do końca sezonu.
Jedno serce, jeden klub...
POGOŃ SZCZECIN!!!
"Mam tatuaż z herbem Pogoni na sercu. W ten sposób pokazuję swoje przywiązanie do tej drużyny, tych kibiców i granatowo-bordowych barw." - R. Majdan
Jakie o nic ? Patrząc jak Ruch idzie w góre i Łęczna powoli też sie budzi to po podziale punktów utrzymanie wcale nie bedzie takie 100% pewne.. (sam nie wiem czy to ironia).
Nic dziwnego, że nie chcą grać z Turkiem skoro Turek był dziś najtragiczniejszy. Popisy Jankesa Jankowskiego się przypominają, tego z fotki. Dramat.
Taki mecz oddziela kibiców od sezonowcow tak swoją droga. Pogoń to my i obrażanie się i rzucanie karnetami tego nie zmieni.
Możesz tak pisać mam karnet chuj z pieniędzmi, włożyłem od chuja w akcje na stadion i oczekuje jednego walki i serce wkładanego w każdy mecz z gryfem na piersi. Tak jak ja dre morde co mecz na 200% tak oni mają zapierdalać. A co mam? Walkę o nic do końca sezonu.
Ja rozumiem wkurwienie, sam jestem wkurwiony, kibice są wkurwieni i jak tam jeszcze Radek pokurwował, ale jeśli przeliczasz miłość do klubu na pieniądze, to równie dobrze mogłeś tych pieniędzy nie wpłacać. Zagrali tragicznie? Zagrali. Ale jeśli widzę, że ktoś życzy Pogoni, nawet będąc wkurwionym, jak najgorzej - to powinno dać do zastanowienia.
...zagrali jak w jakimś pokazowym meczu, z którego dochód idzie na cele charytatywne. Ktoś tam walczył? Może Murawski, Frączczak i Delev. Lecz dominował i deklasował nas w każdym elemencie, ale najbardziej boli to, że Jevtic z Pawłowskim wjeżdżali w pole karne jak do swojego domu, a powinni kończyć mecz poobijani i zniechęceni od twardej walki.
Ha ha ha, he he, ho-ho, uh, uh, ha-ha, ha...And I thought my jokes were bad...
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 22:09
Mnie osobiście najbardziej wkurzał Ciftci. Wyglądało jakby ktoś zabronił mu podawać przed meczem. Ilekroć miał kogoś lepiej wystawionego to i tak się bawił. Oczywisty zarzut to to, co było wcześniej wspominane - brak chęci walki. Coż, historia nie takie powroty widziała, może i nam się uda...
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 22:14
Jak to jest, że oni co roku na wiosne zapominają jak się biega? Jesień co sezon jest całkiem przyzwoita, następnie przychodzi wiosna i schemat wygląda tak, że pierwsze dwa mecze ujdą, potem pasmo porażek, nasi są wolniejsi od reszty, zaczynają się spekulacje o graniu przeciwko treneiro, ostatnie trzy mecze zasadniczej wygrywamy, wchodzimy do ósemki, przegrywamy więc ogrywamy piłkarzy typu Listkowski i koniec sezonu, każdy zadowolony, w końcu doszliśmy aż do półfinału PP i skończyliśmy w ósemce, na papierze wygląda to dobrze, może faktycznie lepiej skończyć w spadkowej i zobaczyć piłkarzy walczących?
Swoją drogą Ciftci napastnik - ustawiony na ŚPO
Frączczak rozrzucany jest od kilku lat po pozycjach
Rudol był prawym obrońcą - jest stoperem
Matras środkowy pomocnik defensywny - gra w obronie.
Czemu nie możemy zakontraktować jakiegoś napastnika, który jest szybki, wychodzi na pozycje i po prostu strzela bramki?
Ja na Pogoń chodzić będę zawsze, ale nie dziwie się jak ktoś nie chce iść, mówi się, że kibic powinien być w dobrych i złych czasach, ale kiedy będą te dobre? Od zawsze czekamy na sukces i zawsze jest lipa, taki przeciętny kibic ma dość, pompowanie balonika, że jedziemy walczyć i będziemy mieć Puchar i dostajemy 0:3 od pyr, dostając od nich tyle samo w piątek, bilety na krytą po 40zł, brak normalnych toalet, kolejki do gastronomii jak stąd do zakopanego, zimno, wieje... nie wróżę dużej frekwencji na następnym meczu, bo czym tu się jarać? Że może wygramy z Płocką Wisłą?
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 22:16
Od lat myślę że być kibicem Pogoni to zgodzić się na noszenie krzyża.Pamiecia wracam ciągle do czasów "Napoleona" czy Bekdasa i mam wrażenie że te wicemistrzowstwa to wszystko co zostanie w pamięci.Może to też kibicowska naiwność że słabszy w piłce nie raz ogrywa lepszego.Gorsze jednak jest to że Ci biegaja w portowych barwach też czuja sie słabsi i wychodzą na boisko by odbębnić 90 min. założyć słuchawki,odpalić Twitera i czekać kogo to Czarnota-Bojarska wylansuje w "ekstraklasie po godzinach".
Morczek apeluje o optymizm a ja zaczynam mysleć że to apel o naiwność.Wole szczera deklaracje z klubu że ledwo łatamy koniec z końcem,że gdyby nie Azoty to bylibyśmy w tam gdzie Ruch i że walczymy o utrzymanie bo to jedyna szansa na przetrwanie niż podawać
nam na patelni zimna pizze.
Dzisiaj obraz z Poznania to:
-brak ambicji
-róznica klasy kazdego zawodnika na tle Lecha
-róznica w przygotowaniu szybkościowym i taktycznym
-różnica w stadionie
-róznica w ilości widzów i dopingu
i na deser Stlolarczyk który bez emocji żartuje sobie porównujac nas do Wigier Suwałki (z całym szacunkiem).
Smutno i beznadziejnie..ale w poniedziałek nastepny mecz.Czy to jeszcze optymizm i wiara czy już tylko naiwność?
Ostatnio edytowany przez: EPSON, 1 marca 2017, 22:23 [1 raz(y)]
Mnie osobiście najbardziej wkurzał Ciftci. Wyglądało jakby ktoś zabronił mu podawać przed meczem. Ilekroć miał kogoś lepiej wystawionego to i tak się bawił. Oczywisty zarzut to to, co było wcześniej wspominane - brak chęci walki. Coż, historia nie takie powroty widziała, może i nam się uda...
Kurwa przestańmy żyć jakimiś chorymi marzeniami! Są słabi tak bardzo jak nikt się nie spodziewał. Powinni więcej dostać bo prezentowali poziom II ligi i wystawili nas kibiców na pośmiewisko przed całym krajem. Jesteśmy w tym sezonie ciency jak zwykle i jeden czy dwa mecze wygrane tego nie zmienią. Im szybciej sobie to uświadomimy tym lepiej.
Nic dziwnego, że nie chcą grać z Turkiem skoro Turek był dziś najtragiczniejszy. Popisy Jankesa Jankowskiego się przypominają, tego z fotki. Dramat.
Taki mecz oddziela kibiców od sezonowcow tak swoją droga. Pogoń to my i obrażanie się i rzucanie karnetami tego nie zmieni.
Możesz tak pisać mam karnet chuj z pieniędzmi, włożyłem od chuja w akcje na stadion i oczekuje jednego walki i serce wkładanego w każdy mecz z gryfem na piersi. Tak jak ja dre morde co mecz na 200% tak oni mają zapierdalać. A co mam? Walkę o nic do końca sezonu.
Ja rozumiem wkurwienie, sam jestem wkurwiony, kibice są wkurwieni i jak tam jeszcze Radek pokurwował, ale jeśli przeliczasz miłość do klubu na pieniądze, to równie dobrze mogłeś tych pieniędzy nie wpłacać. Zagrali tragicznie? Zagrali. Ale jeśli widzę, że ktoś życzy Pogoni, nawet będąc wkurwionym, jak najgorzej - to powinno dać do zastanowienia.
Tak życze bo nie jestem ze Szczecina i na mecz pokonuję mase kilometrów. I mam dosyć jazdy gdzie grają z Płockiem lub Łeczna i szczycą się dobrymi wynikami które nic nie dają. A w końcu jak będzie sraczka do ostatniego meczu o utrzymanie to może nasz Prezesunio wkońcu się kurwa ogarnie. Nie chce drążyć tamatu. Na Pogoń jeżdże kilkanaście lat i kurwa bic nie boli tak jak porażki z Lechem i to bez walki i amvicji.
P.S. raz jeszcze przeczytaj to co napisałem w pierwszym poście. Póki darmozjady będą w naszym klubie nigdy nie będzie normalnie.
Ostatnio edytowany przez: Mazii, 1 marca 2017, 22:25 [2 raz(y)]
Jedno serce, jeden klub...
POGOŃ SZCZECIN!!!
"Mam tatuaż z herbem Pogoni na sercu. W ten sposób pokazuję swoje przywiązanie do tej drużyny, tych kibiców i granatowo-bordowych barw." - R. Majdan
i na deser Stlolarczyk który bez emocji żartuje sobie porównujac nas do Wigier Suwałki (z całym szacunkiem).
Serio tak zrobił? Ja rozumiem, że na tle Lecha Pogoń jest kilka lat wstecz - gdy Smuda walczył z nimi o mistrzostwo, które zdobyli rok później, Pogoń wchodziła do ekstraklasy. Ale porównywanie nas do Wigier Suwałki? No kurwa. To jakby wszyscy Ci ludzie pracujący od 2011-2012 roku dostali właśnie obuchem w łeb. Są momenty lepsze, są momenty gorsze, są momenty świetne, są momenty fatalne, jak dzisiaj, ale chyba za dużo whisky poszło w trakcie meczu.
Odp: Puchar Polski - 01/03/2017 22:35
Gorycz tej porażki rozrywa mi serce, nie mogę jeszcze dojść do siebie... Mimo wszystko nic nie jest wstanie zabić mej miłości do POGONI czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham Cię..
Wracając do meczu to kolejny raz obrana taktyka przez Moskala się nie sprawdza. Nie jesteśmy Barceloną aby to inni dopasowywali się do nas. Brakowało mi zawziętości i wyrachowania, pokazania charakteru - piłka może przejść zawodnik nigdy . Po straconej bramce nasza drużyna posypała się jak domek z kart, po drugiej modlili się o koniec. Słowik to dobrze technicznie wyszkolony bramkarz - co z tego jak nie ma szczęścia. Przy każdej bramce był o włos od obrony (no może przy 2 miał dalej) ma w swoim zachowaniu ogromny strach przed popełnieniem błędu z czego wynika że te błędy popełnia - złe ustawienie czasami pół kroku robi różnicę. Nasi obrońcy też mu nie pomagają - Rapa dał się ograć jak junior, Nunes to jest pozorant a nie obrońca. O Turku można powiedzieć tyle że gra sam ze sobą nic nie daje drużynie a drużyna też stara się go nie dostrzegać. Po pierwsze trzeba odbudować linie obrony i bramkarza. Wydaje się że nasz trener bramkarzy nadaje się tylko do pompowania piłek - nie zbudował żadnego bramkarza wszyscy łapią spadek formy. (w Legii taki Dowhań nawet z Malarza zrobił bramkarza).
Na następnym meczu dopingujmy jeszcze głośniej - może my im dodamy wiary. Idę "lizać rany" ...
POGOŃ POGOŃ FAJOWA JAZDA
ZJEDNOCZONA KIBICÓW BRAĆ
GRANATOWO BORDOWY POWIEWA SZTANDAR
CZUJESZ BLUESA - NA PEWNO TAK !!!!
Forum służy do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi. Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.